Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zycie mnie kopie caly czas

Brzydki facet ma gorzej od brzydkiej dziewczyny !

Polecane posty

no dobra \"o krok przed straconą pozycją\" sory moja szara komórka zastrajkowała;) w kazdym razie chodzi mi o to ze biorąc pod uwagę twoje poczucie humoru oraz dystans do siebie to tak jakby niwelowały one twoje wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenn...
Najgorzej na swiecie maja zakompleksieni ludzie. Zobaczcie jakie kobiety faceci uwazaja za atrakcyjne. Spojrzcie na ich twarze. Czy sa piekne? Wiekszosc nie, ale cholernie pewne siebie i z dobrym makijazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta cała lekka ironia doskonale przydaj się w zyciu codziennym, szczególnie tym realnym. pewnie gdyby się skupiał nad swoimi wadami już dawno poprzestawiały by mu się klepki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupi facet ma gorzej od brzydkiego, gwarantuję. Pewnie, że ludzie lubią ładnych, ale można nadrabiać wieloma innymi cechami. Poza tym atrakcyjność nie zawsze jest ściśle związana z pięknem. Ja zawsze miałam bardzo przystojnych facetów, a teraz jestem z brzydalem ;-) i pociąga mnie on niesamowicie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"niwelowały one twoje wady\" nic nie zniweluje lat nudnego życia i nudnej osobowości... szczególnie w moim wieku \"forumowe poczucie humoru a w realu być ponurakiem?\" można... wystarczy być nieśmiałym, małomównym i omijać ludzi na odległość kija \"gdzie nie ma niebezpieczeństwa bycia osądzonym o śmieszność\" jak to nie ma? No tak zawsze można 30 raz nick zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
pamiętajcie że nieśmiałość i kompleksy powodują, że w bezpośrednim kontakcie z ludźmi poczucie humoru i inteligencja ulatnia sie jak kamfora. ciekawy i dowcipny człowiek nie jest w stanie korzystać ze swoich zasobów ze względu na nieśmiałość która go paraliżuje. i sprawia wrażenie idioty nie mającego nic do powiedzenia. zwłaszcza jeżeli sytuacja jest krytyczna, czyli ma się "wykazać" przed kimś kto peszy go szczególnie (np dziewczyna na której chce zrobić wrażenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
jeszcze trzeba pamiętać o jednym. ogromną zaletą kobiet jest młodość. a młodość jak to młodość szybko przemija. pamiętajcie więc drodzy panowie, że najbardziej wymagające co do wyboru partnera są nastolatki. po dwudziestym piątym roku życia wymagania znacznie sie zmniejszają (z rozmaitych powodów których tu nie będę wymieniał) a powyżej trzydziestki to już kobiety uganiają się za facetami. i rzeczywiscie, wtedy choćby był najbrzydszy, o ile umie złożyć kilka wyrazów w zdanie to z pewnością znajdzie jakąś chętną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ łotr z tym wiekiem to jednak nie jest rozwiązanie na tego typu problemy... chciałbyś mieć powiedzmy pierwszy w życiu związek w wieku powiedzmy 28 lat z kobietą (rówieśniczką) która np. bardzo szybko zachce dziecka... w końcu koło 30 to chyba ostatni dobry okres na takie rzeczy... a taki facio w pierwszym związku "bo ktoś go chciał" to pewnie potrzebuje sporo czasu na emocjonalne/związkowe dogonienie bardziej doświadczanych ludzi... w końcu pierwszy związek różni się chyba od 2, 3 czy 4 i jeszcze wiek w jakim się w niego wchodzi :O to powinno być zrobione 10 lat wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
a ja wygrałem życie to co mówisz to racja, ale faktem pozostaje, że w pewnym wieku sytuacja zmienia się na tyle, że twoje "nie mogę" staje się "nie chce", tak jak mówisz. o ile wcześniej nie miałeś możliwości wyboru bo każda szukała księcia z bajki to "w pewnym wieku" decyzja jednak będzie zależała od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba że jest się na tyle nie atrakcyjnym z charakteru, nie zaradnym czy co tam jeszcze, że żadna dorosła kobieta nie zechce dodatkowego balastu. Nawet na kafe masz pełno tematów w stylu \"mój facet to nieudacznik\" i jakia jest najczęstsza odpowiedź \"kopnij go w dupę\" :D Bez przesady, aż w taką desperację... byle facet byle był... szczególnie u ludzi z młodszych pokoleń to nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
kto zostanie, ten zostanie i tym się musisz zadowolić. w końcu skoro przez dwadzieścia parę lat nie znalazłeś sobie nikogo to też nie jesteś bóg wie kim. face it, baby no i co to w ogóle jest za podział, na "ladacznice" i "normalne", na postawie jakiego kryterium? "ladacznice" to te co mają duże wymagania i ty akurat ich nie spełniasz, te co cię nie chciały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
"chyba że jest się na tyle nie atrakcyjnym z charakteru, nie zaradnym czy co tam jeszcze, że żadna dorosła kobieta nie zechce dodatkowego balastu." eee. takie rzeczy to tylko w erze. tak ci się wydaje teraz bo masz 23 lata (o ile dobrze pamiętam z forum) czyli w twoim kręgu zainteresowań są kobiety najbardziej wymagające (okolice dwudziestki). za pięć lat sytuacja zmieni się diametralnie. przekonasz się. " Nawet na kafe masz pełno tematów w stylu "mój facet to nieudacznik" i jakia jest najczęstsza odpowiedź "kopnij go w d**ę" " no i to jest właśnie najlepszym dowodem że kobiety rzucają się na byle co. narzekają, skarżą się, ale wizja samotnego funkcjonowania jest dla nich bardziej przerażająca niż życie z tym "nieudacznikiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
"Trudno. Ja już wolę być sam. To nie jest tak że ja musze przyjmować to co jest mi dane. Ja chcę to co ja chcę" no i właśnie o tym mówię. o ile w wieku lat 20 nie interesował się wami nikt, lub prawie nikt i każda, nawet brzydka dziewczyna czekała na księcia z bajki to im dalej w las, tym więcej drzew. teraz już tak nie jest i możecie decydować że nie chcecie tego co wam życie oferuje. bo jednak coś oferuje i możesz FHG wybrać że "wolisz być sam". i naprawdę, z wiekiem ten wybór (ilościowy ale w tym wypadku ilość nie przechodzi w jakość), będzie się zwiększał. oczywiście że jeżeli jesteś bezrobotnym kloszardem z sieradza a oczekujesz kobiety z pierwszej dziesiątki, najwyżej dwudziestki finalistek Miss World to będziesz sam. tylko że nie dlatego że nie możesz, a dlatego że nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"wizja samotnego funkcjonowania\" dla ilu? Pewnie zależy gdzie zapytasz... a jeżeli osoby odpowiadające na temat o nieudaczniku są singlami to jednak będzie przewaga samodzielnych jednostek :P 🖐️ \"za pięć lat sytuacja zmieni się diametralnie\" szczególnie jak dołączę do grona życiowych nieudaczników lat około 28 wegetujących za 800 brutto i mieszkających jak premier z mamusią bo za tyle to inaczej się nie da... i charakter też mi się pewnie przez 5 lat nie poprawi :D... szczególnie jak będę miał te nieszczęsne 28 lat i całkowite zero doświadczenia damsko-męskiego... pewnie 0 przyjaciół itd... jasne już wierzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
nie będę cię przekonywał bo na pewno można znaleźć i argumenty na poparcie mojej tezy i twojej a wszystko to musi zweryfikować życie. ale skoro wspomniałeś premiera to zauważ że posłanka Szczypińska na niego leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łotr
fajne masz motto, ale widziałem fajniejsze: "optymista uważa że świat stoi przed nim otworem. pesymista też, ale on wie który to otwór" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cos w tym jest/
Miałam chłopaka, zajebisty charakter, dobrze mi sie z nim gadało, mieliśmy wspólne tematy, a z wyglądu zonk - mały (niższy nawet ode mnie, jakieś 165 :D) strasznie chudy, i do tego z twarzy paskudny. Pociagał mnie tylko jak byłam moooocno pijana :D No i zerwałam z nim w końcu :):) Wygląd może nie jest najważniejszy, ale nie może przeszkadzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość billa
Napizsę coś niepopularnego w świecie zbyt dużej/małej wagi/tuczników/anorektyczek, zakompleksionych ofiar i zadowolonych z siebie pań i panów życia. Nie wiem, czy jestem brzydka, bo mam własny kanon urody-zadowolenie z siebie, własnych osiągnięć dbanie o ładny wygląd. Nie jestem MIss, nie spełniam wymogów urody części z osób piszących na forum, ale nie jestem też tak załamana jak Ty. Poza tym zapewniam, że nie jest tak, że jak "brzydka kobieta", jak piszesz wie, że ją podrywają to już jest OK, a brzydki facet to musi się męczyć! Paradoksalnie-temat topiku poowinien brzmieć odwrotnie-bo to faceci są wzrokowcami, nie kobiety-więc jak facet startuje do brzydkiej babki, to nie wiadmo, czy nie po to, żeby sobie z niej zakpić, a kobieta-do brzydkiego faceta-to znaczy, że coś w sobie masz, skoro zechciała na Ciebie zwrócić uwagę. Jeżeli masz problem z akceptacją zachowań wobec siebie, to radzę Ci-nie szukaj-zajmij się swoim życiem, bądź tym, kim chciałeś być niezależnie od urody. Dla faceta osiągnięcia to najlepsza uroda w oczach kobiet-zresztą są faceci, dla których u kobiety też. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllisa
Napiszę coś niepopularnego w świecie zbyt dużej/małej wagi/tuczników/anorektyczek, zakompleksionych ofiar i zadowolonych z siebie pań i panów życia. Nie wiem, czy jestem brzydka, bo mam własny kanon urody-zadowolenie z siebie, własnych osiągnięć dbanie o ładny wygląd. Nie jestem mIss, nie spełniam wymogów urody części z osób piszących na forum, ale nie jestem też tak załamana jak Ty. Poza tym zapewniam, że nie jest tak, że jak "brzydka kobieta", jak piszesz wie, że ją podrywają to już jest OK, a brzydki facet to musi się męczyć! Paradoksalnie-temat topiku poowinien brzmieć odwrotnie-bo to faceci są wzrokowcami, nie kobiety-więc jak facet startuje do brzydkiej babki, to nie wiadmo, czy nie po to, żeby sobie z niej zakpić, a kobieta-do brzydkiego faceta-to znaczy, że coś w sobie masz, skoro zechciała na Ciebie zwrócić uwagę. Jeżeli masz problem z akceptacją zachowań wobec siebie, to radzę Ci-nie szukaj-zajmij się swoim życiem, bądź tym, kim chciałeś być niezależnie od urody. Dla faceta osiągnięcia to najlepsza uroda w oczach kobiet-zresztą są faceci, dla których u kobiety też:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllisa
Napiszę coś niepopularnego w świecie zbyt dużej/małej wagi/tuczników/anorektyczek, zakompleksionych ofiar i zadowolonych z siebie pań i panów życia. Nie wiem, czy jestem brzydka, bo mam własny kanon urody-zadowolenie z siebie, własnych osiągnięć dbanie o ładny wygląd. Nie jestem mIss, nie spełniam wymogów urody części z osób piszących na forum, ale nie jestem też tak załamana jak Ty. Poza tym zapewniam, że nie jest tak, że jak "brzydka kobieta", jak piszesz wie, że ją podrywają to już jest OK, a brzydki facet to musi się męczyć! Paradoksalnie-temat topiku poowinien brzmieć odwrotnie-bo to faceci są wzrokowcami, nie kobiety-więc jak facet startuje do brzydkiej babki, to nie wiadmo, czy nie po to, żeby sobie z niej zakpić, a kobieta-do brzydkiego faceta-to znaczy, że coś w sobie masz, skoro zechciała na Ciebie zwrócić uwagę. Jeżeli masz problem z akceptacją zachowań wobec siebie, to radzę Ci-nie szukaj-zajmij się swoim życiem, bądź tym, kim chciałeś być niezależnie od urody. Dla faceta osiągnięcia to najlepsza uroda w oczach kobiet-zresztą są faceci, dla których u kobiety też:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllisa
Napiszę coś niepopularnego w świecie zbyt dużej/małej wagi/tuczników/anorektyczek, zakompleksionych ofiar i zadowolonych z siebie pań i panów życia. Nie wiem, czy jestem brzydka, bo mam własny kanon urody-zadowolenie z siebie, własnych osiągnięć, dbanie o ładny wygląd. Nie jestem mIss, nie spełniam wymogów urody części z osób piszących na forum, ale nie jestem też tak załamana jak Ty. Poza tym zapewniam, że nie jest tak, że jak "brzydka kobieta", jak piszesz wie, że ją podrywają to już jest OK, a brzydki facet to musi się męczyć! Paradoksalnie-temat topiku poowinien brzmieć odwrotnie-bo to faceci są wzrokowcami, nie kobiety-więc jak facet startuje do brzydkiej babki, to nie wiadmo, czy nie po to, żeby sobie z niej zakpić, a kobieta-do brzydkiego faceta-to znaczy, że coś w sobie masz, skoro zechciała na Ciebie zwrócić uwagę. Jeżeli masz problem z akceptacją zachowań wobec siebie, to radzę Ci-nie szukaj-zajmij się swoim życiem, bądź tym, kim chciałeś być niezależnie od urody. Dla faceta osiągnięcia to najlepsza uroda w oczach kobiet-zresztą są faceci, dla których u kobiety też:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
FHG kiedy Ty wreszcie pojmiesz prostą prawdę żeby się podobać trzeba mieć cechy które mogą się podobać i one muszą być widoczne cechy fizyczne i osobowościowe, charakterologiczne Ty jak twierdzisz nie masz urody więc sie nie podobasz ale także Twoja osobowość nie budzi zainteresowania. Jestes okropnym marudą. Marudzisz tylko w necie, wierzę ale czy Ty kiedyś zrozumiesz, ze Twój stan psychiczny (niezadowolenie, defetyzm, niska samoocena!) masz wypisany na twarzy..? To po prostu widać. Jesli nie zachęcasz samym wyglądem to odstraszasz postawą. Kobiety oczekują od mężczyzn jakiejś inicjatywy. Kobiety zazwyczaj nie lubią mężczyzn pozbawionych tych tzw"jaj". Rozglądnij się na ulicy. Jak wiele jest par, gdzie on jest ewidentnie mniej atrakcyjny! Nie daje Ci to do myślenia? Nie rozumiesz, ze widocznie miał on inne zalety i przede wszystkim nie odstraszał ponuractwem. Jesteś jak smurf Maruda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Mężczyzna nie może bez końca użalać się nad sobą, także UŻALAĆ WEWNĘTRZNIE, Pomstować na los i zewnętrzne okoliczności. FHG, Ty przestajesz być mężczyzną, stajesz się babą, płaczliwą babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllisa
"życie mnie kopie..." Faith Hope Glory To zależy, czego oczekujesz. Ja mogę mówić za siebie, ale może inne dziewczyny też się włączą-w końcu to babskie forum. Zresztą to trudne bo z obserwacji widzę, że albo pieniądza albo fantazja-a nie są to dobre wyznaczniki. Przede wszystkim musisz się pobyć tego nawyku, że cytuję: "nie bierzesz tego, co zostaje". Nie ma tego, co zostaje. Jeżeli jesteś świadomy własnej warości to każda dziewczyna jest dla Ciebie podróżą, odkrywaniem czegoś nowego. Właśnie po takich słowach widać, że czeka Cię praca-ty i tylko Ty masz ustalić sobie własną hierarchię wartości. Wyznacznikiem nie powinno być to, jak to masz gorzej w stosunku do super-facetów-bo JESTEŚ super-facetem i wybiersz tak, jak chcę. To co, że niepopularnie, inaczej, albo z kolei tak jak wszyscy. Ty wybierasz rzeczywistość a nie ona Ciebie. A poza tym-nie myśl ciągle o sobie, każdy ma jakieś kompleksy, marzenia-słuchaj i staraj się zrozumieć, wczuć w sytuację drugiej osoby-to nie jest niemęskie! Uwaga!- chęć zrozumienia=szacunek, szacunek (na poważnie) dla kobiety=zainteresowanie się mężczyzną. Zainteresowanie + podobne oczekiwania=związek. Nie wiem, czy to zadziała, ale możesz spróbować:-) Życzę szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
"Akurat w życiu realnym to nie dość że o tym nie mówię to jeszcze o tym nie myślę. Czasem myślę o czymś inny ale to nie ważne." Nie myślisz??? Jak można nie myśleć o czymś co tak nas trapi? Sam siebie okłamujesz. Nie musisz w danej chwili dokładnie analizować, nie musisz rozważać, wystarczy że masz problem, kłopot wówczas jesteś po prostu tym problemem przybity. On siedzi cały czas w Twoim umyśle, dręczy Cię i to widać! "Nie jestem duszą towarzystwa ale też nie jestem kimś że jak na mnie spojrzeć i już mieć gotową definicję że jestem nieszczęśnikiem życiowym." NIe każdy musi być duszą towarzystwa. To nie jest nic złego, to nie nieodzowny warunek by kogoś soba zainteresować. Tego czy jesteś "nieszczęśnikiem życiowym" zapewne nie widać, ale widać, ze jesteś zamknięty w sobie, widać zniechęcenie do życia. Ty oczywiście uważasz, ze jest inaczej. Weź człowieku do ręki książkę z zakresu psychologii, niskiej samooceny i jej wypływu na nas, nasze zachowanie, mowę ciała. Przeczytaj uważnie i przemyśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllisa
Faith Hope Glory Nie ma "wszystkiego, co chcesz". Są priorytety i sprawy uboczne. Priorytetowych własnych oczekiwań nie przeskoczysz, reszta-można się bez niej obejść :-). Musisz szukać, próbować, poznawać-tylko tak zrozumiesz, czego naprawdę chcesz:-) Życzę wytrwałości w poszukiwaniach i krytycyzmu do powszechnie objawionych prawd! Pozdrawiam:-) PS. frk-0999 NIe denerwuj rozmówców dlatego, że się przejmują... Zastananawianie się nad życiem i sobą to właśnie pierwszy krok do "bardzo męskiego" życia-jako świadomy partner. To nie XIX w. kobiety cenią facetów za to, co napisałam. A inicjatywa-potrzebna do rozpoczęcia znajomości, potem nie decyduje siła, fantazja, tzw. męskość a "wnętrze"-przynajmniej, gdy mówimy o poważnym, świadomym związku. Kobiety potrzebują stabilizacji a tylko człowiek z przemyśleniami, wiedzący czego chce od siebie, partnerki i związku jest w stanie ją zapewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Skąd mogę to wiedzieć? Twoje wynurzenia, w których opisujesz swoją sytuacje, dają obraz Twojej osoby. Jesteś raczej szczery, tutaj jest jedyne miejsce, gdzie pozwalasz sobie na taką szczerość. Może jeszcze z mamą o tym rozmawiasz ale zapewne nie tak otwarcie. Domyślam się zatem jaki jesteś w życiu, jak się zachowujesz. Po prostu u Ciebie działają takie same mechanizmy psychologiczne jak u innych ludzi. Przecież jesteś człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×