Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Kuleczko - będzie dobrze - trzymam kciuki! Życzę spokojnej nocy i owocnego dnia! Też idę spać. paaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w pochmurny jesienny wieczór. Dziękuję za miłe przyjęcie. AGRO moja dieta to głownie MŻ pieczywo zwykłe zastąpiłam ryżowymi krążkami, poranne drozdzówki do kawy w pracy odstawiłam ( było bardzo bolesne ale z czasem gdy kawę zamieniłam na ziólka z pokrzywy i nie piję kawy to nie ciągnie mnie tak do tego typu przekasek). Na śniadanko zazwyczaj serek wiejski z jakimś warzywem lub wspamniane pieczywo ryzowe z wędliną .Obiad jem normalny -to co reszta domowników ale zmniejszoną porcje . Przed spaniem obowiazkowo kubas czerwonej herbaty którą piję hektolitrami.W razie napadów wilczego głodu zjadam kisielek szybki kubek i mały głod znika. Nie znaczy to że nie jem słodyczy .Wczoraj piekłam karpatkę na zamówienie moich facetów no i oczywiscie musiałam spróbować , a dziś zjadłam wielką drozdzówę francuską z jagodami ale za to nie jadłam śniadania dopiero obiad o 16 i wysiadłam 2 przystanki wcześniej aby się przespacerować. Odchudzam się od 9 pażdziernika z 95 na 91 powolo ale mam nadzieję że pomalutku dojde do upragnionych 60 kilogramów (tyle ważyłam 8 lat temu idac do ślubu. Sama sobie zadaję pytanie jak mogłam się tak zapuscić. Teraz jednak pełna mobilizacja muszę schudnać. Nie znaczy to że słodyczy nie jem wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wpisało bez sensu. Dziewczyny co u was dziś takie markotne minki. Więcej radośći. Młody Polak wraca po latach emigracji za chlebem z Anglii do dzomu rodzinnego na wieś .Ojciec bardzo uradowany że będzie miał pomoc w obowiązkach gospodarczych prosi syna: synu idz do obory i zbierz gnój od zwierząt syn zdezoeiętowany pyta \"łot\" ojciec odpawiada : łot krów i łot konia :) :) :) Mam nadzieję że choć troszkę się usmiechniecie. Pozdrawiam Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wietrzyk nie przejmuj się!!!!!! Ja dzis rano też miałam fatalny nastrój... Ale,Ale... Nareszcie udało mi się przeciąć ten wstrętny wrzod jakim była moja bezsensowna, mało platna praca... I od razu jestem szczęśliwasza. Ty też będziesz, czasem potrzebne coś dużego a czasem nawet coś malutkiego poprawia humor.... Cmokam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, dzięki za dobre słowo :-) Misiaczku, jak córcia - lepiej? Kuleczko - zmieniłaś pracę na lepszą? Gratuluję przecięcia \"wrzoda\" - nie każdego na to stać :-) Anno, Twój żarcik rzeczywiście spowodował, że się uśmiechnęłam :-) Twoja dieta nie jest zła, bo tak naprawdę chodzi o to, żeby jeść wszystko (prawie wszystko), ale mało - inaczej do końca życia będziemy skazane na odmawianie sobie wszystkiego albo na niezadowolenie ze swojej figury najważniejszy jest jednak RUCH, którego wszystkie tak bardzo się boimy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu jak masz wkłady do lodówki turystycznej to schłodz je w zamrażalniku a potem owiń w pieluche i przykładaj córeczce do brzuszka powinno wspomóc w zbijaniu temperatury.Poradziła mi to pielęgniarka jak byłam z amałym w szpitalu naprawdę działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję dziewczyny! dostała czopek i jest ciut lepiej... drugą jednak też zaczyna rozbierać :( najstarsza córka ma 6 lat, a młodsza tak się cieszyła na urodzinki... trudno imprezę przełożymy na sobotę, to tego czasu powinny wydobrzeć... najtrudniejsze w tym wszystkim jest izolowanie zainfekowanych od maleństwa :( mam nadzieję jednak, że przeciwciała z mleka znów go uchronią! oby!!! a z dobrych info! mąż wziął się za ćwiczenie!!! ćwiczymy razem, zaraz po ułożeniu dzieci spać :) i to A6W a nie tylko ulubione ćwiczenia mężów na zgrabne pośladki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! 🌻 Dowcip fajny, taki na czasie :D Czy wam też zniknął pasek przewijania w okienku do podglądania na stronie, gdzie się pisze? Mi zniknął i nie podoba mi się to. A do tego utrudnia pisanie, bo nie pamiętam kto co pisał :( A tak w ogóle to dietkę trzymam, rower był - 30 min, ćwiczenia też - 15 min, poranne balsamy i masaże były. Cieszę się, że udaje się wam trzymać dietę, ale coś mi się tu nie podoba. Gdzie mobilizacja do ćwiczeń jakochkolwiek? Widzę, że ni tylko ja ćwiczę, ale jest nas tu więcej niż dwie. ;) Misiu - 🌻 za mobilizację. Proszę Pań - zabieramy się za aktywność fizyczną. ;) Na początku trudno, ale potem wchodzi w krew. Ja wypożyczyłam dzisiaj z biblioteki kilka książek i czytam na rowerze. Czas leci jak nie wiem co, chyba przedłużę jazdę o pół godziny. Wiaterku - widzę, że dzisiaj trafiło na ciebie :( Nie martw się, będzie dobrze 🌻 na pocieszenie Misiu - jak tam temperatura córci? Mam nadzieję, że już lepiej się czuje. 🌻 dla chorutkich. Anno - mi się twoja dietka i podejście do niej podoba, tylko nie popuść sobie za bardzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczko - gratuluję odważnej decyzji. 🌻 za twarde stanie na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny widzę, że sie zmobilizowałyście po weekendzie! Ja niestety jestem jakaś rozbita- @ w drodze i wszystko jasne. Do południa wszystko zgodnie z planem, obiad też , choć porcja za duża. A potem dziubanie, smakowanie i kombinowanie co by tu jeszcze. Zawsze tak mam w tych dniach- zero silnej woli :( W dodatku narobiłam sie solidnie sprzątajac na cmentarzu, zmarzłam, a teraz \" łupie \" mnie w kręgosłupie. Dzielnie poszłam jednak, a właściwie zostałam przez córkę zmuszona do pójścia na siłownię, ale szczególnie sie nie wysilałam . Opadłam z sił i tyle. Jutro będzie lepszy dzień!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nikogo już nie ma, więc idę spać. Życzę wszystkim kolorowych snów, a Uliczce lepszego dnia. Dobranoc, paaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w końcu mam dwa dni wolne zaraz idę odespać noc a później chyba bedzie legactwo do tego @@@ w pełnym rozkwicie a jedzonko ok tradycyjnie w pracy wieczorkiem barszczyk zamiast kanapek i dziś na razie bez sniadanka zjem jak wstanę i to będzie mój obiad chwilowo odlatuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś musi być piekny dzień!!! Wszystkie będziemy dziś szczęśliwe i zadowolone!!!! Zaklinam, zaklinam.... A jak wpadniecie na forum to zobaczymy czy jestem dobrą wiedźmą :-) Sciskam PS. Hmmm na razie rzuciłam starą prace, nową mam na razie tylko \"obiecaną\" :-), ale wiecie jak to jest, nigdy nie mozna być pewnym!! Trzymajcie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie dziewczyny jak na razie czary działają!!!!! W Krakowie pogoda jest super!!! Zobaczymy jeszcze jak nastroje u was...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pruszkowa jeszcze czary nie dotarły ;) zosię boli \"gałderko\" tonię ząbek (wiztę u stomatologa ma jutro) na szczęście chłopcy w porządku :) znów urosła mi góra prasowania, spróbuję się wziąć za to dzisiaj! zjadłam śniadanko- serek wiejski z piątnicy, zaraz sobie zrobię jeszcze jedną kawę :) i jeszcze nie mogę posta wysłać, bo net się muli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja już pospałam ale jestem jakaś ledwo żywa jestem chyba przemęczona i do tego @@@ w pełnym rozkwicie no to idę teraz do kuchni coś tam wrzucić na ruszt herbatkę zrobię to może mi się w głowie przejaśni bo normalnie nie jestem w stanie funkcjonować a pogoda za oknem śliczna mam nadzieję ze zaraz się rozkręcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczko Twoje czary zadziałaly !!!! W Lublinie dziś świeciło piękne sloneczko było cieplutko że aż samo się chciało wyjść na spacerek. Misiu jak tam córeczka -nie gorączkuje? Agro powiedz mi jak się motywujesz do ćwiczeń ? Mi po 15 minutach się odechciewa.Moim ćwiczeniem było praanie ręczne którego nienawidzę i podobnie jak. U mnie dietka dziś ok śniadanko serek wiejski +pomidor+2 krążki ryżowe. Około godz 13 kisielek w domu ok 16 pół kotleta i pół łyżki ziemniaków (CZYLI RESZTKI KTÓRYCH NIE DOJADŁ MÓJ SYNIO) teraz piję kawusię i ukroiłam sobia kawałek karpatki ( naprwdę mały-bo ni mogłam się oprzeć jak zajrzałam do lodówki) w kolejce czeka zaparzona czerwona herbata i to na dziś wszystko. Kulko trzymam bardzo mocna kciuki aby z tą nową pracą wszystko ułożyło się po Twojej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca nie doskwiera to i z jedzeniem sobie poszalałam! No więc: jogurt naturalny z otrębami 4 duże kromy ciemnego chleba z wędliną, obawiam sie że totalnie tłustą, cos jak boczek!!!!! kopiata miseczka wiśni mrozonych 2 szklanki rosołku opakowanie bobu Wyszło mi że tak czy siak to około 1500 kcal czyli akurat po tygodniu praktycznie głodówki :-) Ale dzień sie jeszcze nie skończył ... :-( PS. pogoda ładna była z pół dnia a potem szaro buro. Kiepsciutkie te czary... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) miło poczytać, jak się tak wzajemnie o siebie troszczycie, dopingujecie, jak udzielacie sobie dobrych rad :-) :-) :-) u mnie rano czary działały, ale po południu było nieci gorzej na szczęście wieczór jest całkiem przyjemny zaliczyłam otwarcie wystawy rosyjskich malarzy buntowników - co prawda, w ogóle się na tym nie znam, ale zawsze wyjście z domu pozytywnie wpływa na człowieka :-) no, a teraz jestem z Wami :D i wiecie co? - zaczynam czekać na te \"spotkania\", na te pogaduchy w sieci, choć może jeszcze nieśmiałe i rzadkie, ale z czasem - zapewne coraz częstsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas niestety czary nie zadziałały:( Cały dzień był ponury i taaaki melancholijny. Do tego wszystkiego popołudniu zaczął padać drobny deszcz- brrrr...... ohyda!!!!!!! Jestem niestety wrażliwa i to bardzo na pogodę. Czuję się jak zbity pies :( Chyba przeprowadzę sie w tropiki- upały i to najwieksze to dla mnie raj. Byle do lata- jakoś to trzeba przetrwać. Dietka nieźle- choć bywało lepiej. Zjadłam: -Rano koktajl na chudym mleku - w pracy maluśka kanapeczka z papryka i 3 kawy - o 16 obiad- omlet z 2 jajek z warzywami -popołudniowa kawka i 2 owsiane ciasteczka( maciupkie) -na kolację pół puszki tuńczyka z cebulką i pomodor -Mały grzeszek - kilka orzeszków pistacjowych Wydaje sie dużo, ale gdyby obliczyć kalorie powinno zmieścić sie w 1250 kaloriach. Co u was? Jak sobie radzicie z jesienną szarugą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem już doszłam troszkę do siebie ale nadal jestem byle jaka i miałam dzisiaj takie pragnienie że chyba z litr wody wypiłam takiej zimnej co mi się wcześniej nie zdarzało ale tak sobie przemyślałam ze chyba się trochę odwodniłam dziś w nocy jak pracowałam często odwiedzałam kibelek i do tego @@@ i pewnie dlatego byłam byle jaka ale już jest lepiej i to najważniejsze a co do jedzonka dnia dzisiejszego to śniadanioobiad o 13 typu wędlnka 4 liście i grzybki marynowane 5 sztuk banan jabłko kawusia z mlekiem o 17 kolacja serek danio dwa wafle ryżowe no i bardzo dużo płynów dzisiaj było chyba ze 3 litry i zaraz też idę spać muszę odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obie dziewczynki chore, ale chyba nic strasznego ;) w każdym razie po wetknięciu czopków ożyły i narobiły bałaganu, że hej! i raport z żarcia: kawa z mlekiem, serek, dwie parówki cielęce, trzy kotleciki (malutkie) mielone ale nie smażone tylko z piekarnika + trochę pomidora, ogórka i cebulki :) i wiadro wody! skusilam się też na piwko.. ale to wieczór trudnego dnia... i niech noc będzie lepsza niż wczoraj!!! z ćwiczeń nie rezygnuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się, że trzymacie dietkę ;-) ja też staram się jak mogę, nawet powiedziałabym, że jem zbyt mało, co też nie jest zbyt dobre rano 2 szklanki wody i mus owocowy w pracy kawa i woda wieczorem kilkanaście kulek winogron to wszystko - i wcale nie chce mi się jeść!!! :-) ale za to ćwiczenia - koszmar - ciągle mam jakieś wymówki!!! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×