Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

Hej! O jak fajnie ,że jesteście! Misiu ja wpisałam wagę teraźnejszą, ale np. agro wagę wyjściową . Właściwie nie to chyba większego znaczenia. Cel jest ważny!!!!!!! Anno postaram się być koło 12 ale nie gwarantuje, bo być może koleżanka mnie odwiedzi- chuda zresztą całe życie czym mnie ustawicznie wkurza :p Nareczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jojo - 95,00kg.........??,??kg..........167cm...........65,00kg agro - 85,00kg.........??,??kg..........161cm...........65,00kg uliczka-72,00kg ......?? ??kg...........167cm...........65,00kg anna -92,00ko.........??,??kg.........160cm...........65,00kg gruby miś -65,00kg...??,??kg..........167cm..........59,90kg wpisałam dzisiejszą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal lat 35i pol
Czesc Kobitki! Jak to z Wami jest - odchudzacie sie odchudzacie.. dla siebie czy dla facetow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Rafale pytasz czyodchudzamy się dla siebie czy dla facetów trudno mówić za wszystkoe kolezanki bo motywacje(mimo że z tą motywacją róznie bywa) mamy rózne chyba nalepiej było by dlas siebie dla zdrowia dla podniesienia swojej wartości dla pozbycia się kompleksów dla fajnych ciuchów którw wiszą w sklepach tylko w małych rozmiarach...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :D Pamiętacie mnie jeszcze ? Wróciłam po łamaniu, gipsowaniu i krótkiej (ciąg dalszy nastąpi) rehabilitacji. Witam się szybciutko z Wami i .... Biorę się do prania i sprzatania. Mąż i wnuk tyle czasu sami w mieszkaniu byli. Chęci mają dobre, fakt. Ale to wykonanie.... Muszę poczytać, co u Was się działo, sporo stron przybyło :D Chyba znowu muszę się zważyć, tradycyjnie - W GIPSIE 😡 i... powtórka z rozrywki. Stopkę zaktualizuję jutro, teraz muszę kończyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak kawa! Druga wprawdzie, ale równie pyszna jak pierwsza :) może nawet pyszniejsza bo w dobrym towarzystwie! Odchudzam się z wielu powodów. A najważniejszy z nich to dobre samopoczucie , a bycie piękną sprzyja mu bardzo :) A jak ja się czuję piękną i atrakcyjną to mój mąż też jest szczęśliwy. A jak my jesteśmy z siebie zadowoleni to nasze dzieci, małe czy duże też czują to samo. Więc warto podejmować ten trud !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babay🌻 ❤️🌻 witaj ogarnij mieszkanko i pisz,pisz,pisz co u Ciebie a co do motywacji to sądzę że gdyby się tak nastawić że jakiejś koleżance(niezbyt sympatycznej) zrobic na złość naszą nową figurą to mogło by zadziałać na pewno każda z anas ma taką ULUBIONĄ:( koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do ślubu ważyłam 62 w liceum minimalana waga 51 ale mimo tej wagi tyłek i uda zawsze miałam żt tak powiem"wyraziste" -dziś marzę o takiej wadze choć to 65 tez byłoby super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj! Dziewczyny! Wspomnienia , wspomnienia !!!!! Ja w liceum byłam pulchna. Przed maturą pięknie schudłam - samoistnie- pewnie stres też sie przyczynił. Potem na pierwszy roku studiów- na tanim jedzeniu czyli głownie bułkach :) nabrało się kilka kilogramów. No... a potem to się zakochałam i z tej miłości :) schudłam pięknie... Do ślubu szłam zgrabniutka 57 kg.- fajna waga dla mnie :) Potem urodziłam 2 córki a waga kręciła się w okolicach 60 kg. I to bez wyrzeczeń i odchudzania. Wiecie ,że gdy jechałam do porodu z 2 córką ważyłam o 2 kg. mniej niż teraz!!!!!!!! Po 35 roku zycia było już trochę gorzej - łatwo się tyło, ale też łatwo zrzucałam nadmierne kilogramy. Najmłodszegosynka urodziłam w wieku 39 lat- przytyłam 20 kg i już do meje wagi 60 kg nie wróciłam :( Moja najlepsza waga od tej pory to 63 kg. po kopenhaskiej. Ta dieta rozregulowała mne totalnie i to chyba po niej obrosłam nieźle w tłuszczyk. No... koniec wspomnień. Trzeba brać sie do roboty...chudniemy ?!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki:) Fajnie widzieć tu taki ruch:) Jak już się zważę, to do tabelki wpiszę wagę teraźniejszą. Na razie musiałabym zmyślać, ale w końcu kiedyś wleze na wagę. Co do ważenia co dwa tygodnie, to się dostosuję. No i mam nadzieję więcej się ruszać, może też wyciągnę rowerek. Muszę tylko się bardziej zmotywować. Baby - miło Cię widzieć. A co do tego gipsu, to potem w momencie zdjęcia od razu waga Ci spadnie. A to już duży plus;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzień zaliczam do udanych- wszystko zgodnie z planem. Do diety dodam ruch może już pojutrze gdy dostarczą mi rowerek !!!! Pozdrawiam wszystkie kobitki i do przeczytania jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki :) ale ruch sie zrobil beze mnie na topiku :p szkoda ze nie zalapalam sie na kawke :p mialam dzisiaj a raczej wczoraj dietkowy dzien... nawet nie dalam namowic sie mojemu facetowi na piwko i rarytaski :D bylam na grzybkach i sporo przyniosłam :p od kilku dni suszarka chodzi na okrągło ale to nic w porownaniu z iloscia ususzonych grzybow mojego baceta :( ale jak ppojdziemy na swoje tom on bierze grzybowa wałowke :p co do aktualizowania tabelki co dwa tygofdnie to jestem za :D kobitki wracajcie do zdrowia-wszystkie :) co do motywacji to praktycznie nie mam jej za duzo imjestem rozdarta :( chyba najbardziej dla faceta, rodziny i ludzi :p sama dla siebie??? z jednej strony jest mi niewygodnie z obecna waga nawet pozadnie nie moge zalozyc sobie nogi na noge :( ale z drugie strony jedzenie to moja pierwsza prawdziwa i najbardzie wierna milosc :p dla faceta??? z jednej strony wiem ze kocha mnie taka jaka jestem ale z drudiej od jakiegos czsu powtarza mi ze zapuscilam sie i juz praktynie nie mam co na siebie wlozyc :( ludzie zaczynaja a raczej juz dawno zaczeli gadac ze jestem w ciazy rodzina patrzy na mnie jak na ufo :( wiec trza cos z tym zrobic :) tym bardziej ze mamy palana z narzeczonym zamieszkac razem w grudniu a on kiedys powiedzial ze jak schudne to ma yto jak w banku :) ale sie rozpisalam :p film zaraz sie skonczy i czas do wyrka :) aaaaaaaa zapomnialabym :) byla dzisiaj u mnie fryzjerka i zrobilam porzadek z moimi wlosami :) wkoncu wygladam jak czlowiek :) nie farbowalam sie juz pol roku :( nie wygladalam bardzo zle bo wyplukana farba (balejaz) na moich wlosach nawet fajnie wyglada z odrostami... ale z drugiej strony troche odpoczely moje wloski i nawet przestaly mocno wypadac... ok.. juz nie zawracam glowy :) mam nadzieje ze bardzo was nie zanydzilam przy czytaniu :p dobranoc i do jutra a raczej do dzisiaj :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane :-) widzę, że opuścić topik na dwa dni to zbyt długo - tyle się dzieje :D ale to dobrze :-) co do topiku HealthFitness - nie mogę go znaleźć :-( czyżby był wykasowany? na razie wypełniłam ankietę i nie wiem, co dalej jak coś się zmieni, to Wam powiem :-) jojo - dobry pomysł z tą tabelką, ale... będę tu najgorszą uczennicą, niestety 😭 jojo - 95,00kg.........??,??kg..........167cm...........65,00kg agro - 85,00kg.........??,??kg..........161cm...........65,00kg uliczka-72,00kg ......?? ??kg...........167cm...........65,00kg anna -92,00ko.........??,??kg.........160cm...........65,00kg gruby miś -65,00kg...??,??kg..........167cm..........59,90kg Wiatr Zmian - 105,00 kg ...??,??.......159 cm.........59,00 kg jest z czym walczyć :D wpisałam swoją wagę max w życiu, bo niemal wszystko mi wróciło i znów jestem w punkcie wyjścia; uważam, że ważenie co dwa tygodnie daje większe możliwości - więc też jestem "za" :D proponuję w co drugą środę - czyli następne ważenie 29 października 2008 r. a dlatego środa, że w weekendy czasem mogą zdarzyć się nam imprezowe wpadki, a do środy powinno już być ok ;-) co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie współodchudzaczki! Babystomymacha biedna jesteś z tą kontuzją . Wyobrażam sobie co musiałaś zastać w domu po dłuższej nieobecności !!!!!! Mężczyźni ( nie wiem czy wszyscy, ale pewnie większość) to nie mają talentu do sprzątania. Za to bałaganienie wychodzi im wyjatkowo dobrze ;) Wiaterku- środa to dobry termin na ważenie...w poniedziałki to zbyt ryzykowne ... weekendy nie sprzyjają odchudzaniu ;) Fajnie,że tak dużo sie nas uzbierało i tabelka zrobiła sie taka fajna! Mam nadzieję,że za kilka tygodni zniknie z tabelki i naszych ciałek kilka ładnych kilogramów :) Ja dziś zgodnie z planem- no ale do wieczora jeszcze daleko więc nie zapeszam już. Rowerek jeszcze nie dotarł - kurcze ale by sie już pojeździło!!!!!!!!! Dziś spotkałam dawno nie widzianą koleżankę. I oczom nie wierzę- odmłodzona, odchudzona, uciuchana. Zapytałam więc o jej sposób na schudnięcie. Godzina dziennie intensywnej jazdy na rowerku i dieta niskokaloryczna( jakieś 1200 kalorii. Sposób ,który kazda z nas zna. Baby trzymajmy sie razem i walczmy :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki :) dzionek konczy sie i jest ok :) dietkowo ale coraz ciezej :P momentami wyobrazam sobie co bym zjadla ale trzymam sie dzielnie :) wiem ze jakbym cwiczyla byloby latwiej zrzucic kilosy ale jest jeszcze cieplo chodze do lasu i sporo mam roboty w domu (lubie \"prowadzic dom) , do tego \"przyjemny wysiłek\" :p wiec mam sporo ruchu, na wieksze cwiczenia przyjdzie czas jak waga stanie a napewno stanie jak organizm przyzwyczai sie do malych porcji skladnikow odrzywczych, wtedy zwieksze wysilek fizyczny i powinno ruszyc znowu z kopyta :D baby... no to faceci zaszaleli :D znajac zycie to mycie garow i pranie mialo miejsce z 2 dni przed twoim powrotem :D tak robil moj mezczyzna z bratem i ojcem przed powrotem tesciowej z zagranicy :D wspolczuje bo z gipsikiem ciezko bedzie ci to ogarnac ale to juz mozna podpicas pod wysilek fizyczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Baby-współczuję powtórnego łamania:( jesteś bardzo dzielną dziewczynką 🌻 po tym co przeżyłaś to sprzątanie to pikuś tylko fakt że w gipsie niezbyt zręcznie:( całe szczęście że od poniedziałku już wracam do pracy bo siedzenie w domu wcale mi nie służy cały czas coś żrę aż sama jestem zła na siebie nie bardzo mogę szaleć ze sprzątaniem co by mnie skutecznie odciągnęło od jedzenia bo nie chcę jeszcze za bardzo przeciążyć moją rwę co do środowego ważenia popieram:) Wietrze -idealnie wymyśliłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowerek przyjechał!!!!!!! Niestety dziś nie poćwiczę, bo nie potrfię go sama poskładać :( Muszę poczekać do jutra bo mąż ma dziś wychodne . Ale jutro...ale dam czadu:) Stwierdziłam,że świetnie się czuję gdy jestem \"niedojedzona.\" Dieta zachowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczątka :-) Baby, bardzo podoba mi się podawanie wagi w misiach :D ta cyfra jest wtedy taka maleńka :D :D :D uliczko, życzę Ci wytrwałości i zapału w jeździe na rowerku :-) a co do sprzętu w domu, to też mam sporo własnych doświadczeń - i, niestety, nie są one najlepsze :p rowerek mam od kilku lat, służył głównie jako wieszak na ubrania, bo po kilku dniach euforii doszłam do wniosku, że wolę normalny rower i świeże powietrze ;-) teraz korzysta z niego teściowa tymczasem ja mam jeszcze easy shaper, na którym ćwiczyłam może częściej i lubię go, ale jakoś nie mogę się zebrać; a że nie mam miejsca pod łóżkiem jak w TVmarkecie, stoi obok i służy jako... wieszak na ubrania :D do tego mam leg magic, który stoi w szafie, bo po pierwszych ćwiczeniach myślałam, że ducha wyzionę - i to niemiłe doświadczenie jakoś nie zachęca mnie do dalszych prób :p ponadto mam stepper, piłkę, szarfę do ćwiczeń i twister oraz skakankę :D :D :D prawda jest taka, że z niczego nie korzystam, bo mi się nie chce!!! zamierzam to zmienić, bo ważenie co dwa tygodnie zobowiązuje, poza tym już raz ładnie schudłam, więc chciałabym do tego wrócić, a nawet pójść dalej, ale jak sama się nie zmobilizuję, to nie zrobi tego nikt inny dlatego uliczko, życzyłam Ci wytrwałości i zapału :D ale Tobie na pewno pójdzie lepiej niż mnie a ja - powalczę z Tobą o to, która dłużej będzie korzystała ze swojego sprzętu :D :D :D co Ty na to? a może ktoś jeszcze odkurzy swoje sprzęty sportowe i powalczy z nami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×