Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

żeby robienie postanowień było równoznaczne z wypełnianiem ich :p a mój paskudny małżonek, który oczywiście obiecywał, że w poście nie będziemy pić piwa, już dziś namawia... bo mecz! straaaaaaaaasznie długi ten post ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to super :-) ja też walczę ze swoimi słabościami - na razie zero słodyczy :D i zero piwka (w ogóle alkoholu) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też ostatnio odpuściłam ćwiczenia, ale choróbsko trochę mnie nadwątliło ;) może już jutro znajdę siły na stepper? dziś jeszcze na pewno nie ćwiczę :p alkoholu całkowicie się nie wyrzekam, ale jak już, to czerwone wytrawne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się nie wyrzekłam całkowicie - jedynie na okres postu oczywiście nic na siłę, ale postaram się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć od środy kilo ubyło :) jeszcze tylko 5! powinno się udać do świąt :D głupie kilo, a cieszy! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję, misiu :-) ja na razie nie chudnę, ale i nie tyję - a to już plus mam @, dlatego się nie stresuję zamierzam od dziś zacząć ćwiczenia :-) trzymaj kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi @ się kończy, pewnie dlatego na wadze mniej ;) jakiś specjalny program ćwiczeń zaplanowałaś? oczywiście kciuki trzymam :) za swoje ćwiczenia też ;) męzowi kazałam się zważyć... znów przekroczył stówę martwię się o niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaden program - po prostu wykorzystam swoje sprzęty, odkurzę je i zacznę stosować zgodnie z przeznaczeniem :-) na razie muszę zrezygnować z basenu (w tym tygodniu), bo by mnie rekiny zżarły :D no i jestem coraz bliżej decyzji o zastąpieniu samochodu spacerem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Wróciłam do Was , z nowym postanowieniem Jestem od wczoraj na diecie 1000 kcal, właściwie to już od tygodnia ograniczałam posiłki nie żarłam nic na noc- no i w kawiarni nie piłam piwa (jak co dzień), Misiu chciałam Ci się pochwalić kawiarnią , ale odrzuciłaś moje zaproszenie- skąd mogłaś wiedzieć Trzymam za Was kciuki i co tam za siebie też trzymam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu, kawiarnię odwiedziłam, a jakże, nawet chyba zostawiłam ślad bytności w postaci komentarza, ale wśród znajomych wolę mieć ludzi, niż nawet najsympatyczniejsze miejsca ;) :) dziś czuję się jak przejechana walcem... co za koszmarna noc, koło północy wojtuś zaczął wymiotować i tak z przerwami do rana... jakby tego było mało tosia ma przeraźliwy taki gruby gardłowy kaszel, też zaczęła \"szczekać\" w nocy... bałam się, że się dusi, nawet myśleliśmy na pogotowie jechać, ale po dawce zyrtecu, syropu przeciw kaszlowego, wapna i czegoś na gorączkę w miarę przespała noc, wybudzając sie tylko kilka razy i teraz leży w kątku taka kupka nieszczęścia, bardzo bardzo smutna, bo nie dość, że boli, to jeszcze do teatru nie pojechała :( powoli kaszel zaczyna jej się zmieniać w bardziej mokry, to dobrze, bo przestanie drapać w garde, sama to przerabiałam kilka dni temu :o po nieprzespanej nocy w głowie mi łupie, wzięłam apap... no i dalej mam katar :( buu, byle do wiosny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, choć nie wiem, kogo :-( jakoś tu pusto i smutno ostatnio 😭 szkoda... mimo wszystko, miłego i dietkowego (to Misiu szczególnie dla Ciebie) dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wietrze, akurat dziś, to życzenie \"dietkowego\" wypadło trochę, hmm... nieakuratnie ;) :D nasze przeziębienie zamiast minąć zawirusowało się jelitowo :o do tego stopnia, że wojtuś trafił do szpitala na kroplówki, cały ten tydzień był upiornie ciężki, o jedzeniu nawet nie myślę! - dorosłych też nie ominęło, dziewczynkom się poki co, udało :) za to one one kaszlą :o tak chorych dzieci dawno nie miałam :( ale już dziś jakby ciut lepiej! stąd moja nikła obecność na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy lepiej, ale najważniejsze nie gorzej :) a co u Ciebie? ćwiczysz? ja niestety nie... jestem tak osłabiona, że wejście na piętro domu odczuwam w mięśniach... nic to, minie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję :-) zastanawiam się... praktycznie wszystkie dziewczyny odpuściły... a co Ty o tym sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, misiaczku, jestem pod ogromnym wrażeniem Polki na diecie!!! naprawdę cudownie wyglądasz :-) podziwiam Twoje samozaparcie - warto było!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wiaterku wiosenny :) dziękuję! 🌻 powoli wychodzimy z dołka :) dziewczynki wróciły do szkoły, chłopcy jeszcze pokasłują i zaglutowani, ale nie jest źle! ;) ćwiczysz? ja wciąż nie mogę się zebrać, strasznie mnie te choroby osłabiły ;) a nie mogę, jak maciuś, zregenerować się czekoladką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×