bierze mnie chyba grypa - co zażyć?

muszę się ratować - co zadziała najlepiek. Stan podgorączkowy i łamanie w kościach póki co mi doskwiera.

Najwazniejsze ubieraj sie cieplo. Bierz s x dziennie Vit. C 0,2 mg (duża), Rutinocorbin 3x dziennie dwie tabletki, na noc pij np. ferwex, nigdy nie pij przed wyjscie z domu, bo to rozdrzewa, i jeszcze bardziej sie rozchorujesz. Kladz sie, w miare mozliwosci, wczesniej spac. Skaroety na noc, a przed snem herbata malinowa. Jakby pojawil sie katar - krople do noda Euphornium. (jakos tak sie pisze). Na bol gardla-strepssils (cholinex moga polecic, ale nie jest za dobry, zawiera salicylany). Pamietaj, aby nawilzacz powietrze w pomieszczeniu, w ktorym przebywasz. Teraz juz zaczeli grzac, aby nie wysuczyc sluzowki. Jesli nie masz elektrycznegio nawilzacza, postaw po prostu miske z woda. Przed snem przewietrz pomieszczenie, w ktorym spisz. Mozesz zaczac brac homeopartyczny lek na grype: oscyllococinium, naprawde niezle dziala. Zdrówka!

dzięki! Spróbuję się z tego wygrzebać. Wiem, że powinnam poleżeć w domu, ale właśnie o to chodzi, że nie mogę iść na zwolnienie

no to wez koci pazur gwarantuje sukces

Dobrze sie sprawdza takze homeopatyczny Gripp heel, pod warunkiem prawidlowego stosowania: http://www.homeopatiaok.pl/Portal/Aktualnosci/Artykul.aspx?Id=5

na grypę najlepszy rumjanek, czyli rum do buzi, janek do łóżka, a tak serio to receptę znajdziesz w temacie \"4 warunki determinujące zdrowie\" na poniższej www. Odpisz na ile i co pomogło. Heyka