Pomóżcie...kat czy czlowiek kochajacy desperacko??

hmm wiesz gdybys miała możliwość to mogłabys gdzies wyjechać SAMA i złapac konkretny dystans do tego całego bałaganu życiowego ...pomyśl o tym ...choć pare dni !

dlaczego Ty sie go tak kurczowo trzymasz i sama go usprawiedliwiasz? Masz takie dwa ludziki na ramionach,jeden Ci mówi żebyś zerwała bo szkoda Twojego życia dla debila, jak chce go sobie zrujnować to niech nie ciągnie innych za sobą. A drugi ludzik na drugim ramieniu mówi: wszystko jest fajnie,dobrze i w ogóle... ale ten drugi Cie okłamuje:)

Obcemu czlowiekowi bys walila po papie, powiadasz... A przeciez obcy czlowiek nie ma wobez Ciebie zadnych obowiazkow, nie deklaruje zadnych uczuc....czlowiek, z ktorym dzielisz zycie, przezd ktorym sie otwierasz ma obowaizek Cie szanowac, opiekowac sie Toba....czyli powinien sie zachowywac duzo lepiej i delikatniej niz obcy ludzie, czyz nie? Obcy ludzie nie deklaruja milosci do Ciebie - wiec jesli Cie nie kochaja, to \'powinni\' zachowywac sie o wiele gorzej niz osoba, ktora kocha, prawda? Czy kiedykolwiek spotkalas sie z takim traktowaniem od obcego czlowieka?

Martunia nie ukrywam ze to że sobie poradziłam to zasługa przypadku..zprzypadku trafiłam na organizację pomagajaca kobietom w kryzysie...byłam na treningu aktywizującym, kursie asertywności i samoobrony (jak przyiosłam z niego sosnowa deske o grubości 1cm która rozwaliłam wlasna pięscią to chłop nabral respektu) i miałam spotkania z psychologiem...sama bym nie dala rady ksiazki czytam samolubnie sama w wannie. :P na razie znikam, bo jade na zakupy :D

chyba masz racje przydałby mi sie taki odpoczynek....moze wypad na wieś..tam jest tak spokojnie..lasy...idealne miejsce na własne przemyslenia...

ok miłych zakupów!!:) masz racje Abssinthe...od obcego nigdy nie doświadczyłam czegos takiego ....mialam przyjaciól...byłam lubiana w towarzystwie...świetnie sie bawiłam...wariat na rolkach to co mam zrobic z tym 2 ludzikiem?

je**** go z pstryczka prosto w łeb,niech spada,a potem przydeptaj dla pewności ze spowrotem nie wskoczy na ramie :)

hehe:)wiesz co wariacie na rolkach??chciałabym zeby mój chłopak tak jak ty podchodził do zazdrosci...moze wtedy byłoby inaczej...

oki ja znikam...jeszcze powroce wieczorem, trzymaj sie :)

masz jakąś koleżanke której byś nie chciala znac? powiedz swojemu kolesiowi ze to koniec,a koleżance daj namiary na niego,niech sie zejda razem,bedziesz miala dwie pieczenie na jednym ogniu :)

oki Abssinthe:) bede wieczorkiem na pewno pozdrawiam:)

oj ty wariacie...predzej bym umarła niz mogła oglądać go z inną dziewczyna..a moze teraz ja dam mu popalic???i zaczne olewać to czego on ode mnie oczekuje moze sam zerwie bedzie mniej bolało

lepiej być przez jakiś czas sama i mieć duże możliwości w rozglądaniu sie za fajnym ciekawym obiektem męskim :) niż być z kimś z kim jest Ci złe i nie miec zadnych mozliwosci na poszukanie sobie kogos lepszego. Twoje życie, więc to Ty decydujesz jak przeżyć a nie jakiś pajac...

:) a moze kupie sobie do tego pajaca sznurki:P??i zrobie kukiełke hehe

on nigdy sam nie zerwie jesli jest o Ciebie chorobliwie zazdrosny,a jesli zerwie to w przeciągu tygodnia spowrotem stawi sie u Ciebie z przeprosinami. na 100% by tak bylo. I wtedy caly ciezar spadnie na Ciebie kiedy bedziesz chciała mu powiedzieć ze juz nie chcesz z nim być,bez niego jest lepiej...

wariacie a mozna wiedziec skąd jestes??

ten Twój pajac jest jak pierścień z Władcy pierścieni... chcialoby sie go wyrzucić [do wulkanu] ale ciężko to zrobić bo juz neizle we łbie namięszał... :)

Szczecin, a co?

buheheheh a toś dał porownanie:)

a tak sie pytam bo jak juz podejme decyzje i gdybym była samotna bede wiedziala gdzie szukac nastepnego faceta heheheh moze u was w szczecinie lepsi są:)

tak swoją drogą żarty żartami i mozna na chwilke zapomniec....ale nic nie zmieni tego ze bardzo go kocham..:(

ja odpadam bo już swojego Dziubdziuba mam a jak tam z innymi facetami jest to nie wiem, nie oglądam sie za nimi :)

to wszystko nie ma nic wspólnego z miłością, chciałabym żeby to do Ciebie dotarło. Zobacz nowy numer "Charakterów"

no to teraz wypunktuj za co go kochasz? na szybkiego,bez zastanowienia. jesli w ciagu 30 sekund nie znajdziesz conajmniej 6-7 powodów to nie wiem ... :)

spoko wiem zes zajety na żonatych i takich co maja dziewczyny nie patrze nawet...poza tym...nadal kocham mojego chłopa.....chcialabym zeby juz bylo dobrze....

kocham go za to ze mi pomaga jak go potrzebuje za to że potrafi pocieszyc mnie ze tuli mnie ze mowi ze jestem jego ksiezniczka i ze strasznie pociagam go kocham go za to ze jest i za to ze kiedy spi to nic nie gada

a za to ostatnie kocham go najbardziej bo przynajmniej wtedy jest taki jakiego go poznałam:)

a teraz ile z tych punktów może pasować do innego faceta? WSZYSTKIE z tą róznicą ze inny facet nie bylby taki chory na glowe. Znajdz takie 6 zalet które ma tylko on, takie najciezej znalezc :)

jego wzrok...nikt inny nigdy nie spojrzy na mnie tak jak on jego dotyk nikt mnie tak nie dotknie tak jak on...nie pogłaska jak on nie pocałuje jak on...kazdy robi to inaczej....

pomóc??owszem jesli kochasz tego czlowieka to pomoc mu jest najlepszym co mozesz zrobic, róznież dla siebie. Powinnas sklonic go do terapii, mysle ze i tobie ona bedzie potrzebna. Ale to chyba jedyny sposob pomocy, na pewno trwanie przy tymn czlowieku tak jak jest teraz nic nie da. Nie licz ze Twoja milosc go wyleczy, ze pomoga rozmowy i jego zapewnieia ze sie zmieni...On ma problem, ma zaburzenia emocjonalne i ani on sam a ni tzn bez fachowej pomocy obie nie poradzi. Wydae mi sie ze rownoczesnie z terapia powinniscie sie roztsac, zeby to byla motywacja dla partnera i zeby nei mial takiego poczucia ze cokolwiek zrobi-ty bedziesz z nim. Zeby zwiazek z Toba byl "nagroda" za pomyslna terapie. Ale tego podejscia nei jestem pewna, musisz o to zapytac fachowca o ile sie do neigo zglosisz, w co mocno wierze. POTEM MOZE BYC ZA PÓŹNO....nie zmarnuj zycia-masz je jedno