Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martunia2002

Pomóżcie...kat czy czlowiek kochajacy desperacko??

Polecane posty

Gość wariat na rolkach
zegarki przestawiamy,godzinke dluzej pośpisz i jutro bedzie piekny dzien, przez telefon (na osobiste wyznania nie zaslużył) jutro powiedz "kochanemu" ze wolisz byc sama niz z nim bo wtedy masz wolne mysli i mozesz funkcjonować jak trzeba,bez stresu i wysluchiwania jaka jestes taka i owaka. Masz do siebie szacunek? Wydajesz sie mądra dziewczyną bo glupia by nie potrafila komputera włączyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam niemiec
to właśnie przykład typowego polaka. Te piękne polki szkoda was :( serio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
guzik sie nie włącza tylko wciska :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dobra wariat na rolkach co sie czepiasz niech ci bedzie wciska bo wiem ze zle napisałam ale czy to tak istotne:P?wazne ze wiada o co lata hehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
Ładną masz buźke? na pewno tak ( w koncu polka :) ) więc nie pozwól byle komu ją "popsuć" do tego stopnia że bedzie ilustracją obok tekstu: bo zupa byla za słona. Nie przeszło Ci przez myśl ze tak może sie zdarzyć? Porywa sie z łapami na mocniejszego faceta który w dodatku był z innymi kolegami więc i może sie porwać na Ciebie. Zazwyczaj ludzie uciekają od bólu,taki zwierzęcy instynkt. A Ty sie kurczowo trzymasz tego co będzie niemiłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martunia - bede kolejna osoba , ktora Ci to powie - on sie nigdy nie zmieni, tylko bedzie jeszcze gorzej...nawciaska Ci, ze to wszystko Twoje wymysly i wszyscy tak maja...zadne Twoje manipulacje go nie zmienia na stale....on nie kocha Ciebie, bo nie kocha siebie, proste. I Ty nie jestes w stanie sprawic, zeby on siebie pokochal. Czytalas ten topik, do ktorego byl link...od tego co masz teraz,sie zaczyna, a pozniej konczy sie po dwudziestu, trzydziestu latach piekla....o ile w ogole....Milosc nie polega na tym, co ten Twoj gosc robi - milosc polega na szacunku i tak to NIE wyglada. Uciekaj , poki jeszcze mozesz. Co w nim kochasz? To, ze Cie nie szanuje, wyzywa publicznie od szmat, nie pozwala usiasc na kompie i rozmawiac z ludzmi? tak, on sie tego boi, bo wie, ze to co robi, nie jest normalne i kazdy powie Ci tylko jedno - uciekaj poki bedzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi kochani dziekuje wam z całego serduszka za wasze wpisy i pomoc...teraz przyszedł czas na sen...nie dam mu satysfakcji ze jutro bede miała worki pod oczami pomysli skubany ze przez niego nie spałam a ja poprostu sobie gawedziłam z wami!dziekuje jeszcze raz i życzę wam spokojnych snów!do zobaczenia niebawem na gforum bede odwiedzc moj topik zeby sledzic wasze opinie papapap!:)DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
i żadne gadanie że jak sobie nie poradzi to pójdzie do psychologa. Dobrze wiesz ze nie pójdzie, bo trzeba mieć troche oleju w głowie żeby sie na to zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki kokietki
No niestety same jestescie sobie winne wystarczy lekko spuscic ze smyczy i juz jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
jak to się mówi w kręgach chirurgów: NERKA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem...nie spałam całą noc....od rana wkur***** sie bo zadzwonił do mnie chcac zwalic ze to wszystko to moja wina...przestaje wierzyc ze nasz zwiazek ma jakis sens...jestem juz tym wszystkim zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą smyczą to prawda...lepiej być hardą suk* niż uczuciową kokietką...przynajmniej mniej wtedy boli...nie angażujemy sie tak bardzo..trzymamy dystans...głupia byłam ze otwarłam serce..ale to sie już skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka22
przeczytajcie sobie artykul w lisopadowym nr charakterow....idealnie na teamt... A ludzie ktorych opsiujecie hm....maja powazne problemy Radze sie rozstac a ich skierowac na leczenei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalem pierwszy wpis i mysle ze najlepsze wyjscie dla ciebie, to zakonczyc ten zwiazek zczlowiekiem chorym z zazdrosci. Jesli to bedzie juz malzenstwo, zazdrosc nie bedzie dowodem milosci tylko choroby, i bedzie pieklem, ktore i tak sie rozpadnie. Podobno jesli istnieje zazdrosc to partner z zwiazku czuje sie niedowartosciowany, czyli innymi slowy, ubzdural sobie ze jestes lepsza od niego.Zazdrosc jest takze wyrazem niedojrzalosci, a takze tego ze ty masz byc jego niewolnica a nie partnerka. Nie widze zeby twoj zwiazek mial szanse przyszlosciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest chory odejdź od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mazurski chłop z kaszub-----wiem ze masz racje...ale czy nie warto powalczyć..??pomóc wyleczyć sie?przeciez każdy zasługuje na szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×