Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martunia2002

Pomóżcie...kat czy czlowiek kochajacy desperacko??

Polecane posty

nie wiem co mam robić pomóżcie...jestem z chłopakiem 2 lata kocham go a on mnie ale...ciągle mnie ogranicza..bez niego nie moge wychodzic nawet wieczorem nie oge posiedziec przy komputerze i posłuchac muzyki..bo on podejrzewa ze pisze z kim przez gg i ze zdradzam go...2 tygodnie temu bylismy na imprezie miał urodziny...siedzielismy w boksie i podszedł do mnie chłopak zaproponował drinka..odmówiłam i powiedziałam ze jestem z chlopakiem na to moj chlopa wyzywa go od chujów itd. poprosiłam zeby sie uspokoił nie chciałam zeby tamten chłopak pobił go bo był bardziej napakowany i do tego łysy siedział w boksie obok z podejrzanymi typkami..nie chciałam by pobili mojego chlopaka..a mój chłopak zaczał sie wydzierc ze jak chce to mam sobie z nim isc itd. na koniec zaczał mna szarpac i kiedy usiadłam wszystko co stało na stoliku zgarnoł na mnie..taki wstyd...wyszłam szybko z tej imprezy a on za mna.. wydzierał sie ze jestem szmata itd.... spoliczkowałam go.. przyjechał jego brat i zaczał go uspokajac...mój chłopak uciekł mu i potem wydzwaniał ze sie zabije itd...to wszystko tak bolało...ciagle robi mi pranie mózgu..ciagle cos nie tak..nie chce byc jego zdobycza zamknieta w klatce..przeciez go kocham po tamtym dnu dałam mu szanse..ale dzisiaj znów rozpetał kłotnie o..o to ze siedziałam sobie na komputerze...czasem mam dosc...prosze was napiszcie cos...co myslicie o tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze Twoj chlopak moze sie z moim bylym spotkac - na pewno by sie swietnie dogadali.... niestety powiem jedno - nigdy sie nei zmieni... ja dawalam pare razy szanse.. kochalam... uzaleznil mnei od siebie... bylo coraz gorzej - za kazdym razem kiedy wybaczalam robil sie pewniejszy siebie - w pewnym momencie odkrylam ze juz nie ma mnie tylko jest jego wlasnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
wiesz co zal mi takich dziewczyn jak ty.Trwaja w jakis chorych układach z jakimis psycholami co to nie potrafia panowac nad wlasnymi emocjami....Trzeba byc masochista zeby sie na cos takiego godzic....Nawet nie wiem jak bym byla zakochana, gdyby facet okazal sie takim psycholem jak twoj to zakonczylabym taki zwiazek.Ale wydaje mi sie ze jestes osoba zakompleksiona ktora on umie doskonale manipulowac...Wspolczuje serdecznie i radze ci poszukac normalnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
jeszcze pytasz nas co o tym myslimy???To psychol...jak lubisz facetow ktorzy beda cie dreczyć , wyzywać, poniżac, ciagle podejrzewac o najgorsze to graltuluje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej kompleksów nie mam...widzicie ja nigdy nie miałam problemu z poznawaniem chlopaków..zawsze byłam pewna siebie...ale mam zasady...jezeli jestem z kims to nie tylko w dobrych chwilach ale i w złych..przeciez na tym polega miłość??choć czasem zaczynam wątpic w jej sens...przeciez mogłabym znalezc kogos innego...ale wiem czy ten scenariusz by sie nie powtórzył??boję sie...przeciez go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie moglam siedziec na kompie bo pewnie gadam z jakimis frajerami nie moglam powiedzec czesc znajomemu - bo pewno chce go z nim zdradzic zawsze dla innych facetow bylam za mila (chociaz moje kontakty z innymi facetami to sie juz chyba do mojego taty ograniczaly) nie pozwalal mi sie spotykac z przyjaciolka (oczywiscie nigdy wpraost nie powie NIE ale tak zrobi ze i tak nie pojdziesz) Wszystkie moje kumpele to idiotki bo mnei do zlego namawiaja ojjjjjj dluga lista a jakie pozniej numery odstawial to az tutaj mi wstyd pisac mim ze anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martunia - kiedy go rzucisz? po pierwsyzm policzku? zlamanym nosie? czy moze chcesz chodzic w ciemnych okularach bez przerwy? bo przeciez ty go kochasz? BABO, ty masz jedno zycie. nie pozwol, zeby ten facet ci je spierdolil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
owszem zwiazek to bycie z kims w dobrych i zlych chwilach ale twoj przypadek to raczej nie zle chwile a raczej problem z głową twojego faceta..jestem w zwiazku 5 lat i ani razu nie mialam takiej sytuacji jak ty.Przed obecnym zwiazkiem mialam tez innych facetow i tez nigdy mi sie to nie przytrafilo.Wiec czego sie boisz??Naprawde marne sznase na to ze ponownie trafi ci sie psychiczny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienawidziłam całe zycie takich mężczyzn...ale 1 raz kogos tak pokochalam..i uwierzcie mi..ta miłość zniszczyła mnie psychicznie...zrobiłam sie slaba...juz nie potrafie twardo stapac po ziemi...byc twarda w zwiazku..jestem czuła...kochajaca..dlaczego on mi to robi..?a moze on poprostu jest chory...chciałabym ratowac mój zwiazek...bo iedy sie nie kłocimy jest wspaniale..to pracowity i dobry człowiek...ale..no własnie ale...za bardzo chce miec mnie na własnosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno: czlowiek jest tak traktowany jak pozwoli sie traktowac ja juz nigdy nie pozwole i Tobie tez radze to przemyslec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam prawie 25 lat
i nie sądziłam że sa jeszcze na świecie TAKIE GŁUPIE kobiety jak Martunia, które daja sobą pomiatać i żyją z kimś kogo nawet nie mogę nazwać człowiekiem a co najwyżej jakimś psychicznym śmieciem :O no ale jak widać jeszcze chyba mało wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
a moze on jest poprotu chory??Nie moze a napewno!Martunia kto normalny tak sie zachowuje??On ma problemy z psychika...daje sobie 2 rece uciac ze to jest ten typ co w nastepnej kolejnosci przejdzie do bicia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
ile ty martunia masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam wszystkim..choć sie nie znamy to wasze wypowiedzi pomagają mi.. mio że są ostre...ale czasem człowiek potrzebuje takich wypowiedzi....by spojrzec na to wszystko z dystansem...dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martunia - to NIE jest ZWIAZEK, tylko wiezieni. poddanstwo, zaleznosc twoja od niego. wiec przestan bujac i spojrz prawdzie w oczy. dla niego jestes nikim. sama bedziesz silniejsza, lepsza, piekniejsza i madrzejsza - niz z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam prawie 25 lat
a i jeszcze jedno : jakby mi mój facet powiedział, że nie mogę siedzieć przy komputerze to dostał by z liścia w ryj albo z buta i mógłby sobie w ten sam dzień szukac nowej laski :O :O no sorrry a jak Ci powie, ze masz sie nie kąpać, nie golić i ubierać w szmaty coby nie przykuwac wzroku innych facetów to też go posłuchasz tak ?? :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie 20 wiem ze to nie mało ale mam już pewien bagaż życiowy miedzy innymi śmierć taty i jak na swój wiek mam dość dorosłe spojrzenie na życie a mojego chłopaka kocham...kiedys taki nie był..u niego w domu tez dobrze sie nie dzieje zawsze były tam kłotnie..mimo ze nic nie robił matka wyzywała go od idiotów..itd.. wiec nie krytykujcie mnie gdybym wiedziała z góry ze on juz ma taka nature nie byłabym z nim...boje sie ze on ma powazne problemu z psychiką...może jakis psycholog???co myslicie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
Po takim temacie juz wiem skad te nieszczesliwe kobiety, bite przez swoich mezow i ciagle poniżane...bo tak jak martunia trwaly w takich zwiazkach i probowaly zmienic swojego ukochanego i myslaly ze moze po slubie bedzie inaczej... Nie wierze w to ze facet zaczyna bic dopiero po slubie......kobieta dobrze wie w co sie pakuje,jestem przekonana ze te wszytskie kobiety ktore bije mąż były dokładnie kims takim jak martunia.Trwały w związkach z popapranymi facetami.Ktorzy moze rzeczywiscie nie bili ich po slubie ale zachowywali sie analogicznie do faceta martuni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ubrania tez miał problem ale sobie nie pozwoliłam..nie ubieram sie wyzywająco ale skromnie co nie znaczy ze niemodnie...chłopaki i tak zwracają na mnie uwagę - moze to głupio brzmi bo nie chce wyjsc na jakas idiotke co mysli ze jest super itd. poprostu pisze szczerze zeby zobrazowac wam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
no to nie dziwota ze taki psychol z niego wyrosl skoro matka wmawiala mu zawsze ze jest idiotą...myslę ze masz juz odpowiedz ska te zaburzenia u twojego faceta....\ i jeszcze jedno...martunia milosc to nie wszytko!!!najwazniejszy jest czlowiek...bo milosc przemija a zostają wady i zalety partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
martunia czy ty widzisz co ty piszesz???nie moge....teraz z tym ubraniem to juz mnie dobiłaś...wez dziewczyno przeczytaj to co on z toba robi jeszcze raz i odpowiedz sobie na pytanie czy Ty jestes normalna ze jeszcze z nim jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:(:(........uwierzcie, że to wszstko naprawde boli...póki nie znalazłam sie w takiej sytuacji nie rozumiałam takich dziewczyn..a teraz??mogę sobie tylko pluć w brode ze dopusciłam do tego ze otworzyłam swoje serce przed nim choc zawzsze raczej trzymałam wszystko na dystans...a teraz mam za swoje.. po co komus dawac serce...on i tak to wykorzysta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
martunia to twoje zycie pamietaj o tym.Zakochalas sie w nieodpowiednim facecie trudno tak bywa...jak bedziesz madra to sie odkochasz...a jak nie to ja juz widze twoje "swietlaną " przyszlosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie czasem wydaje ze on jest zly ze jestem jaka jestem i ze zwracam uwage innych ...ale czy to moja wina??mógł sobie inna znalezc a nie rujnowac mi zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do martunia
no i najlepiej zacznij obwiniac siebie...super...kat znalazl idealną ofiarę....jednak dobraliscie sie...sorki ze tak mowie ale to prawda:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polkaaaaaaaaaaaaaa
to nie takie łatwe... jestem w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to ze ja wciaz wierze...jak wiadomo \"nadzieja matka głupich\"...on nie zdaje sobie sprawy ze swoim zachowaniem sam skłoni mnie do tego zebym znalazła sobie kogoś innego....i sprawi ze go znienawidze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×