Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Antygzub

Dlaczego macie jakąś chorą obsesję na punkcie aborcji?

Polecane posty

Gość zaruski
W kwietniu 1991r. przed sądem w Morris County (USA) stanął Alexander Loce i 16 innych współoskarżonych. Loce próbował odwieść swoją narzeczoną w 8 tygodniu ciąży od zamiaru aborcji. Zapewniał, że zajmie się dzieckiem. Kiedy starania jego zawiodły, zwrócił się do sądu, ale sprawa została odrzucona. Po wyczerpaniu wszystkich legalnych sposobów ocalenia dziecka, rano w dniu planowanej aborcji, Loce wraz z innymi 16 osobami wszedł do kliniki aborcyjnej i przykuł się łańcuchami do kaloryfera w sali, gdzie dokonywano aborcji. Wszystkich aresztowano pod zarzutem naruszenia praw innych osób. Aborcja została jednak dokonana. Na prośbę sądu prof. Lejeune opisał 8-tygodniowy embrion. Nazwał go "Tomcio Plauchem" - "ponieważ człowiek w 8 tygodniu życia jest wielkości mojego kciuka". Można by go zamknąć w dłoni. "Ale kiedy otworzyłbym dłoń, zobaczylibyście małego człowieka z palcami u rąk, nóg, twarzą, nawet liniami papilarnymi dostrzegalnymi pod mikroskopem. Wiadomo by było, czy jest to chłopak, czy dziewczynka. (...) Każdy z nas był kiedyś takim 'Tomcio Paluchem' w łonie swojej matki, w tym przedziwnym schronieniu, do którego dochodzi jednynie ciemne, czerwone światło i w którym słychać dwa dźwięki, jeden głośny i silny, powolne uderzenia serca matki, a drugi bardzo szybki i słabszy, uderzenia serca dziecka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaruski
Trzeba - mówi się - propagować tzw. "bezpieczny seks", czyli upowszechniać stosowanie prezerwatyw. Jak brzmi przesłanie liberałów? "Od śmierci uratuje cię prezerwatywa!" A więc chcieliby oni, żeby ludzie budowali swoje życie, przyszłość, szczęście, swoje "być albo nie być", żyć albo umrzeć - na prezerwatywie. Czyż nie jest to przesłanie zaiste żałosne dla kogoś, kto ma choć odrobinę szacunku dla siebie? Jak bezpieczny jest tzw. "bezpieczny seks"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uzylam brzudkich slow nie ponizylam nikogo wypowiedzilaam sie na temat.widze ze odwracacie kota ogonem.nie jest mi glupio i nigdy nie bedzie . mam 2 wspanialych dzieci i nigdy w zyciu nie dalabm ich zabic. zycze milej rozmowy,czy zabic czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarodek czy plod
jest czescia mego ciala pasozytem zabierajacym mi cenne skladniki i pierwiastki i tak samo jak mam prawo obciac wlosy tak moge pozbyc sie tego zarodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaruski - ja ci życzę, jako osobie kochającej nienarodzonych i narodzonych, żeby wszytskie urodzone a niechciane dzieci trafiły do ciebie. acha, i żeby do ciebie należało utrzymanie wszystkich domów dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ludzie!! poczytajcie co autorka opisuje dlaczego bardziej sie przejmujecie zarodkiem czy plodem niz dzieckiem narodzonym.co za glupie argumenty wasze to oddaj albo zostaw w szpitalu.przeciez dziecko to nie przedmiot ktory mozna tak sobie oddac komus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ludzie uwielbiają żyć cudzym życiem. I osądzać. Jakiś czas temu założyłam topik że usunęłam ciąże i też dewoty mnie linczowały. I jakoś nie myślę o samobojstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzę na swoją 1,5 roczna córeczkę... widzę jej radość z życia, chęć dotykania roślin, zwierząt... widzę jej piękny uśmiech na widok ukochanego misia. Jak zacznę wyobrażać sobie, ilu takim cudownym dzieciakom ta cudowna szansa życia została odebrana, to po prostu mam łzy w oczach:( I autorko... Ja nie jestem prosta... jestem po prostu człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniczek
Rozumiem, ze przeciwniczki aborcji pomagaja ludziom, ktorzy po 18 roku zycia opuscili dom dziecka? Wspieracie ich finansowo, aby mogly studiowac dziennie jak dzieci posiadajace rodzicow? Ja wspolczuje jedynie ludziom, ktorzy rzucaja patetycznymi haslami typu aborcja to morderstwo itp. Niezdrowo tak sie emocjonowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również zdecydowanie jestem przeciwko aborcji! Niezależnie od tego czy dla niektórych jest to dopiero płód czy też dla innych już dziecko, to ta istota ŻYJE, słychać bicie jej serduszka. Więc jakby na to nie patrzeć aborcja jest morderstwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ci, którzy są za aborcją to nie muszą pomagać innym, dzieciom z domów dziecka itp.? Pomoc innym dotyczy chyba każdego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale wy chyba bardziej
bo tak sie cwanicie wielce i krzyczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie wielce cwaniakują te osoby dla których aborcja nic nie znaczy, mówiąc,że nie będą mieć żadnych wyrzutów itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubalik, chyba nie rozumiesz o czym mowa. Ty jesteś zagorzałą przeciwniczką aborcji. Świadomie popierasz inicjatywę, zgodnie z którą każda niechciana ciąża powinna kończyć się porodem, wyniku którego do domu małego dziecka trafiałby kolejny noworodek. Współpracuję z trzema domami dziecka, regularnie widuję mnóstwo dzieciaków, które na adopcje nie mają najmniejszych szans, spędzają w domu dziecka pełne 18 latek. Są też takie, które same zachodzą w ciążę zanim jeszcze osiągną pelnoletność. Większość wypowiadających się przeciw aborcji to mamy zapatrzone we własne pociechy, nie przyjdzie im nawet do głowy, by adoptować jedną z tych \"słodkich istotek\". Część z nich to dzieci chore, brzydkie, nie umiejące nawiązać kontaktu z otoczeniem, skazane na samotność, bez szans na normalny start życiowy. Pytam konkretnie - co Ty, przeciwniczka aborcji, masz im do zaoferowania? Łatwo jest moralizować klikając sobie z kanapy, a słysząc o konsekwencjach, które niosą głoszone przez Ciebie poglądy, stiwerdzać natychmiast, że \"wszyscy powinniśmy\". W grupie raźniej? Ktoś pytał przecież o to, czy sama jesteś gotowa do adopcji i wspierania finansowego dzieci z domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na chwile obecną nie jestem gotowa na pomoc finansową gdyż nie pracuję jeszcze, więc nie mam swoich własnych środków na utrzymanie. Ale np. uczestniczę w zbiórkach zabawek, książek, słodyczy, a nawet niewielkich co prawda,ale zawsze to coś, sum pieniężnych, które później przekazywane są do domu dziecka w mojej okolicy. Na razie jako osoba niepracująca tyle mogę zaoferować tym biednym dzieciakom. A teraz pytam co osoby,które są za aborcją mają do zaoferowania dzieciom z domów dziecka? \"Pocieszenie\" że dzięki ich aborcji będzie mniej takich dzieci? Bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellishbloodystorm A to np. jak ktoś pisze że po usunięciu ciąży nie zauważył zbyt wielkiej zmiany,że zabicie dziecka=maleńkiego człowieczka to dla nich nic takiego, bo przecież on dopiero był tam w brzuchu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubalik - mają do zaoferowania też uczestniczenie w takich akcjach, mają do zaoferowania pracę z takimi dziećmi itd. pod tym względem jedziemy na tym samym wózku. ale czy takie \"akcje\" zastępują im miłość kochającego rodzica czy opiekuna? NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzadko zabieram głos....
Ale jednak. Jestem zwolenniczką aborcji jedynie w trzech ściśle określonych przypadkach- gwałt, zagrożenie życia matki lub wada dziecka, przemawiająca jednoznacznie za tym że umrze zaraz po przyjściu na świat. Nie jestem fanatykiem, nie chodzę do Kościoła, nie interesują mnie aspekty religijne. Ale niepojęte dla mnie jest jak kobieta świadomie może zabić dziecko, pomijam już fakt, że swoje własne. Skoro uprawianiem sexu przyczyniła się bezpośrednio do "nadania życia" ( tak wiem, zaraz dostanę lincz, że dwie czy trzy podzielone komórki to nie życie), nie daje szansy dziecku, po prostu się go pozbywa, jak niechcianych dłużej tipsów czy aktualnego koloru włosów. Nie pierdolcie mi tu drogie, pseudo-wyzwolone panie, że to wasza macica i macie prawo z nią robić co chcecie. Guzik prawda, tam rozwija się nowe życie, które za 9 miesięcy, stanie się zupełnie od was niezależne. Nie pojumję, dlaczego nie chcecie zabijać tych dzieci, które już przyszły na świat, a chwilowo stały się mniej wygodne, brudzą, nie ma na nie warunków...., w końcu wyszły z "mojej macicy", więc generalnie możecie rozporządzać nimi jak chcecie. Jeszcze ostatkiem sił zrozumiem zastraszoną nastolatkę, dla której ciąża okazała się kompletnym zaskoczeniem, choć też z trudem, ale to jeszcze dziecko.... Ale na litosć Boską, pannaco ma w dupie wszystko a usuwa ciąże bo ma tai kaprys, zasługuje tylko na pogardę. Mam nadzijeę, że w przyszłości te wyzwolone anty-mamusie będą karane surowo. Dla mnie taka aborcja to zabójstwo z najniższych podudek. Dla wygody. Nawet nie dla pieniędzy, bo dziecko można bezpłatnie urodzić i oddać...- tak wiem, nie jesteście inkubatorami, i to co napisałam godzi w Wasze uczucia i wolność osobistą..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie że nie zastąpią, ale dla takich dzieci każda maskotka, każdy batonik od obcej osoby to cholerna radość. Ale czyż nie lepiej zabezpieczać się przed tzw. niechcianą ciążą, niż później posuwać się do aż tak drastycznych środków pozbycia się \"problemu\"? Wystarczy myśleć głową a nie **** i wtedy nie będzie wpadek, a co za tym idzie- aborcji. Fakt, co innego jak taka ciąża jest wynikiem gwałtu czy też zagraża życiu matki. Ale czy kochająca matka pozwoli na śmierć własnego dziecka, mając do wyboru własną śmierć(bądź też chorobę) lub śmierć właśnie jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabawki i słodycze? :) Cóż... To miłe, ale dzieciom w niczym nie pomogą. Te dzieci potrzebują kogoś, kto by z nimi był, stanowił stały element ich świata - coś stabilnego, na co można liczyć. Potrzebują domu i rodziny, kogoś, kto pokocha i polubi. Kogoś kto będzie potrafił przeforsować w ich psychice piętno \"gorszego\", bo nawet potencjalni rodzice zjawiający się w ich życiu traktują ich jak towar. A one doskonale o tym wiedzą. Ja jestem za propagowaniem antykoncepcji od piątej klasy podstawówki, bezpłatną antykoncepcją dla dziewczyn poniżej 24 roku życia i wsparciem finansowym, psychologicznym i bytowym dla samotnych matek. Czyli wszystkim, co sprawi, że ilość aborcji w tym kraju zmniejszyłaby się znacznie. Jeśli kobieta mimo to decyduje się na aborcję, to jej sprawa. Chyba, że chcesz za nią zaopiekować się jej dzieckiem, niezależnie od tego w jakim stanie się urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×