co musiscie zrobić rano i ile czasu wam na to potrzeba?

wlosow nie ukladam, same to robia... I nie czesze :D

umycie włosów 3 minuty? jakoś sobie słabo to wyobrażam - 2 razy myjesz szamponem, potem odżywka, potem suszenie ręcznikiem, suszarką - 3 minuty? u mnie to jest min. 15 minut

budzik nastawiony na 7, wstaję, wstawiam wodę na herbatę, robię grzanki, wchodzę do łazienki na szybki prysznic, zjadam grzanki, popijam herbatę, wchodzę do łazienki, myję zęby, ubieram się (z reguły ubrania przygotowuję wieczorem) dopijam herbatę, robię makijaż, zakładam buty i płaszcz wychodzę o 8.30.

te swoje balteki to pewnie zakladasz w ciagu 5 sekund :o:P

jakie balteki? O_O Mi samo mycie wlosow (2x szmpon, bez odzywek) to malo zajmuje... Ale nie susze suszarka - same schna. Wiec teraz odpada mycie rano, bo za stara jestem, zeby z mokrym lbem na taki mroz wychodzic :D

balteki? :-o :P -- Jak mnie rozpoznałaś?

ha ! ;) z tym myciem to u mnie inaczej jest...nienawidze swiezych wlosow :o

włosy myję zawsze wieczorami a baletek nie zakładam w zimę, zresztą masz rację zajmują mi 5 sekund. :)

no taaaaa chodzicie z brudna glowa, wlosy to jakies kucyki powiazane, a potem placzecie ze was zaden facet nie chce, badz: za ta kolezanka jola co ma cotydzien nowy balejaz to sie wszyscy koledzy z pracy oglądaja!

wstaje rano :) (zazwyczaj jest to 8/9) :P idac do łazienki w miedzyczasie właczam kompa, w łazience siku, myje raczki, potem zakładam soczewki!! Schodze na sniadanie, robie je, biore przed kompa :) siadam przed kompem, jem :P i tak mi schodzi do pol godzinki, potem kawusia w miedzyczasie sie ubieram!! I tak juz zostaje przed kompem!! A co pracy mam róznie, czasami na 16, czasami na 13, czasami na 12 :)

ogladaja sie za kolezanka co ma co tydzien nowy makijaz bo se mysla: ale porabana!!co tydzien nowy balejaz!! :P

sorry nie makijaz tylko balejaż :)

a ponadto...blech..te since od niewyspania to nawet ta tona podkladu nie przyrywa :o:P

klemensteczka ---> Nie wiaze wlosow w kucyk ;) I wlosy mam czyste... po prostu NIE MYJE ICH RANO :D

i sorry za krzyk... ale wczesna pora, niektorzy ciezko kapuja ;)

kiedyś myłam włosy co 2 dni i też nie było źle, chyba. W każdym bądź razie współpracownicy nie skarżyli się.

pijawa a metra nie masz w mieście?

sofa..metro jest dla wybrancow.

no i nadszedł czas na kawe :)

nie musze myc wlosow 2 razy szamponem bo i tak je myje codziennie. nie uzywam zadnych pianek ani lakierow wiec raz wystarczy. dobrze wyciarm recznikiem, nawet dwoma jak trzeba i podczas malowania polowa wyschnie.

śliwka, też racja.

siusiu - 1 min

wstaje o 6 nastawiam wode na cherbate, ubieram sie, budze corke, pomagam jej sie ubrac,bo co rano ,,marudzi\'\'-ale sie jej nie dziwie;-) robie jej sniadanie i kanapki do szkoly, lekki makijaz .;-) sciele lozka. odprowadzam corke na,,busik\'\'szkolny-przed dom o 7 siedze przed kompem,pije kawe i zastanawiam sie co dzisiaj mam robic i co mam do zalatwienia;-) bo nie pracuje ;-)

-wstaję z mężęm -ide zrobić jesc do pracy dla meża -budze pierwsze dziecko djaę mu skórkę od chleba i sadzam na ławeczce w ganku -budze drugie dziecko djaę mu pestki dyni do zagryzania i sadzam na ławeczce w ganku -budze trzecie dziecko djaę mu butelke z herbatką ziołową od i sadzam na ławeczce w ganku -pakuje sniadanko mężowi i odprowadzam do drzwi -myje łebki i kończyny dzieciom -pije kawke zbożówkę z cukrem trzcinowym i wanilią -siadam na cafeteryjce a w miedzyczasie zajmuje sie berbeciami, kąpie sie i pichce specyjały na lunch

a kadlubkow im nie myjesz?? :D

co to znaczy kadłubków?

no cala reszta... poza "lebkami" i "konczynami" ;] Ze tak powiem srodek ;)

--->wcale nie ma... przecież w srodku ich nie umyje bo musoałabym rozerwać berbecie :(

Budzik w komórce dzwoni o 5.50, z łóżka zwlekam się 5 min później, nastawiam w mikrofalówce mleko na 2.20 min, w tym czasie idę myć włosy Zawijam włosy w ręcznik, dosypuję płatków do mleka i jem śniadanie przygotowuję wyżerkę do pracy - jogurt + jabłko o 6.20 idę się umyć i rozczesać włosy o 6.40 ubrana zasiadam do robienia tapety 6.50 czeszę i suszę włosy (mam długie, nie układam), ubieram buty, płaszcz i wychodzę. Z domu wyjeżdżam o 7mej na dworzec (ojciec mnie podrzuca), 7.10 mam autobus do pracy, 30 km i o 8mej siedzę już przy biurku.

Wstaje o 5:25. Siku. Mycie zebow, twarzy, wcieram krem, Do kuchni-wstawiam wode na herbate. Robie makijaz, czesze sie. O godzinie 5:50 zaczynam robic sniadanie do pracy dla siebie i meza. Od 6-6:15 jem sniadanie i czytam gazete (to najmilsza chwila poranka). Potem kibelek. Ubieram sie w biegu. O 6:30 do auta. 6:45 jade autobusem do pracy. (pks) W pracy jestem o 7:30. A mam na 8. Uf dobrzez e teraz beda 4 dni wolnego.