Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tarocistka rozwazajaca

czy tarot jest zly??

Polecane posty

Gość klimakterium
Nie przyciągasz zła bardziej niż inni, nie myśl tak i nie nakręcaj się. A tak już zupełnie racjonalnie: w czym ci pomoga te cholerne karty? W zrzuceniu z siebie na tę talie odpowiedzialności za własne życie? Tkwisz w kiepskim małżeństwie, z dala od kraju i popadasz w deprechę. Jesteś pewna, że jedyne czego ci potrzeba to talia tarota? To z pewnością cię zajmie, ale czy akurat tego POTRZEBUJESZ? Bo na moje oko to potrzebujesz po prostu jakiś zmian w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zmian...zgadzam się ...skoro jest ci źle z twoim facetem to po co się męczysz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liv----
a moze mi ktos powrozy tylko na jedno pytanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienia 27
Tarocistko ZOSTAW karty w spokoju.Zrób to dla siebie i swoich dzieci. Pomyśl o nich i ich "bezpieczeństwie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja tez powiem słówko... Zajmuję się ezoteryką, tarotem i innymi paranormalnymi rzeczami od kilkunastu lat. Na codzień pomagam ludziom w różny sposób, nie tylko za pomoca tarota. Praktyka w tej dziedzinie pozwoliła mi się rozwinąć na szereg sposób, ale nigdy nie straciłam kontaktu z rzeczywistością. Poznałam wiele techni, które pomagają chronić się lub uwolnić spod wpływu ... hmm.. jak to nazwać innych energii. Bo trzeba sobie to jasno uświadomić, że tarot bądź inne narzędzie dywinacji to praca z energią. Biorąc tarota do ręki otwierasz bramę i wychodzisz w świat, który jest pełen dobrych, ale także złych istot. Cała sztuka w tym, by za pomocą różnych sposobów, pomocy boskich energii czy też innych być bezpiecznym. jeśli ktokolwiek czuje powołanie do tarota, powinien przede wszystkim poznać BHp, a potem z czystym sumieniem i bezpieczeństwem przystąpić do pracy. Tarocistko, to co pisałaś wcale mnie nie dziwi, szczególnie jesli chodzi o twoją kuzynkę. Przyczepiło się do niec co nieco i po prostu trzeba to oczyścić. Bardzo często ludzie, którzy mają zdolności paranormalne boją się cokolwiek widzieć i słyszeć, bo to jest nieznane, czasem groźne, ale to część tego, co niektórzy nazywają darem jasnowidzenia. Nie zawsze są to rzeczy dobre, często po prostu budzące lęk. Cała sztuka w tym, by to zaakceptować i nauczyć się z tym żyć. Długo by pisać, ale powiem jedno. Jeśli ktoś zajmuje się tarotem, a uważam, że to nie jest wcale zło, musi przedtem nauczyć się podstawowych technik pracy z energia i ochroną. W przeciwnym wypadku mogą wywołać wilka z lasu i nie jest to wina kart, ale własnej tej bramy, jaką otwierają w chwili gdy zajmują się takimi rzeczami. Tarot to piękna opowieść o życiu człowieka. W odpowiednich rękach pokazuje to, co człowiek powinien zrobić w imię jego dobra, niekoniecznie takiego, jakim ono się wydaje w danej chwili. trzeba zaufać siłom boskim i przeznaczeniu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
przeznaczeniu Mask? przeznaczeniu? naprawdę uważasz, że przeznaczeniem człowieka jest wyzbywanie się suwerennych decyzji za które bierze pełna odpowiedzialność na rzecz kart tarota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karty tarota przede wszystkim pomagają zrozumiec naszą drogę, nie są wyrocznią. Każdy człowiek ma wolną wolę, czy jak to nazywasz własną suwerenność i może iść białym lub czarnym szlakiem. Niezaprzeczalnie jest coś takiego jak misja życia i każdy ją ma. wielu ludzi do końca nie idzie przez życie zgodnie z nią. mają przecież prawo podejmować decyzje. Kierując się np. do tarocistki potrzebują odnaleźć sens życia, ich własna wola od dawna przestała im dawać satysfakcję. Potrzebują wskazówek, określenia przyszłości i ewentualnego pokierowania. Nie wolno nikogo do niczego zmuszać, można mu wskazać drogę, jaką powinni iść. Jaki podejmą wybór, to ich własna sprawa. Bardzo często trafiają w złe związki, niekorzystne dla siebie warunki pracy, poszukują duchowości, a nie wiedzą gdzie to wszystko znaleźć. jeśli ktoś pewnie idzie przez życie i jest z tego powodu szczęśliwy - proszę bardzo. Tacy ludzie nie potrzebują rad. Można by polemizować, czy w którymś momencie życia nie poczują w końcu pustki i wypalenia, ale przecież u każdego w końcu taki stan sie pojawia. Tarot to droga, tak jak nasza droga życia. Początek i koniec.Tak jak Wielkie Arkana. Niektórzy wracają do początku będąc np. pośrodku, bo okazuje się, że przeżycia z przeszłości właśnie wychodzą w najmniej spodziewanym momencie. Tak więc, każdy człowiek ma te suwerenność, jakakolwiek by ona nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajlalala
Mask..moze mi powrozysz??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajlalala
i tchniesz troszke nadzieii we mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajlalala
napisalam emaila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mask ja cię bardzo proszę wstaw w swoje wypowiedzi słowa takie jak : może,możliwe,wydaje mi się,moim zdaniem,ze punktu widzenia ezoteryki itd. bo to że nie piszesz tych wyrazów trochę mnie denerwuje ...bo ja nawet w coś wierząc ale nie mając na to dowodów czy argumentów potwierdzających moją racje nie pisałabym o tym jak o czymś prawdziwym rzeczywistym logicznym itd. wierzysz w to ok to twoja sprawa i twoja decyzja ...a pisząc tak pewnie komuś czytającemu to może się wydać że jest to oczywiste prawdziwe bo w końcu pisze o tym osoba zajmująca się tym długo a jest to po prostu swego rodzaju ideologia,teoria nie udowodniona ...nie chce cię urazić mam nadzieje że się nie obrazisz ...traktuje to tak samo...póki nie będzie dowodów nie będę tego traktować jako faktyczną dziedzinę nauki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cii... Masz do tego pełne prawo. Każdemu należy się szacunek niezależnie od tego jakie ma poglądy i w co wierzy. :) Może moje wypowiedzi wydaja się zbyt pewne, ale rzeczywiście tak jest, że poruszam sie w tym od dawna, widziałam setki ludzkich losów, z których można wyciągnąć wiele wniosków i je usystematyzować. Poza tym wiele razy miałam zetknięcie z nieznanym, nie zawsze przyjemne. To efekt wielu lat doświadczeń i obserwacji, dlatego to co piszę może wydawać się tak oczywiste. Dla mnie jest. I przepraszam, ale jesli nawet Cie to drażni, nie użyję słowa możliwe:) Oczywiście są pewnie jakieś zagadnienia, czy sprawy, które mogą byc mi obce. Ale szczerze powiedziawszy chyba nic mnie już nie zadziwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze ...szanuje to że masz swoje zdanie-lepsze to niż przytakiwanie wszystkim- w tym jakieś doświadczenie i w to wierzysz...rozumiem już że po prostu się przyzwyczaiłaś mówić o tym jak o czymś oczywistym..i zrobię wyjątek i nie będę psioczyć że tak piszesz...choć nie zmienia faktu że mnie to trochę drażni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam karty tarota od około 6 miesięcy, kupiłam je razem z książką, potem dokupiłam sobie jeszcze pare innych książek żeby dowiedzieć się czegoś więcej o interpretacji. czasem wróże sobie lub znajomym, korzystam z nich tylko w tedy, gdy coś mnie naprawde nurtuje. nigdy nie miałam przez to żadnych nieprzyjemności i nic złego mi się nie przytrafiło, od zakupu kart dalej wiode normalne zycie. do zakupu sklonił mnie jakiś impuls i na następny dzień karty miałam już w domu, nigdy wcześniej nie interesowałam się takimi rzeczami. karty leżą sobie spokojnie w biurku, czasem gdy mam ochote, wyciągam je i przegladam lub stawiam. Wróży zazwyczaj się sprawdzają, ale mam do tego duży dystans:) pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cii. :) Nie bądź taka zasadnicza :) Ja na codzien mam do czynienia z wieloma sceptykami :) Nigdy jednak nikogo nie przekonuje do swoich racji, bo po co? Każdy człowiek ma swój świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajlalala
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moje wypociny
szybko odpowiadam, ze mialam bardzo podobne zdarzenia, juz wiele lat temu. Spalilam karty, ale zainteresowanie zostalo. bylo to 15 lat temu. Pozostal mi szacunek do nieznanego. Wrozby stawiane przezemnie sprawdzily sie. Trzeba stac mocno na ziemi by szukac rozwiazania w magii. moze kiedys do tarota wroce, jeszcze nie jestem do tego gotowa. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Wybacz Mask, ale to co opowiadają wróżki to nie jest ODPOWIEDŹ NA POTRZEBĘ ZROZUMIENIA. Będzie pani cierpiała przez starszą wyrachowaną przyjaciółkę... i już wszystkie starsze koleżanki są traktowane na dystans Będzie pan z nią nieszczęśliwy... i już partnerka stawiana jest w roli osoby której należy jak najprędzej się pozbyć... Ja nie podważam istnienia tych sił. Ale wiesz, sporo w życiu widziałam ludzkich losów i też mogłabym sie pokusić o ich systematyzację. I powiem ci tyle: zrób sobie boga z tarota, a odczłowieczysz się i odwrażliwisz na maxa. można mu wskazać drogę, jaką powinni iść kto Cię upoważnia do "bycia drogowskazem"? Z jakich sił korzystasz i co przekazujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze,ze temat nadal aktualny. Mam nadzieje Tarocistko rozważająca,ze znajdziesz odpowiedz na swoje pytania. Oolga, prawdziwa nazwijmy to \"wrózka\" nigdynie kieruje ludzkimi losami. To ludzie szukaja jednoznacznej diagnozy, konkretnej wskazówki. Nie stawiam tarota zbyt często, tylko wtedy, gdy ktos bardzo prosi i ma jakies konkretne pytanie, sobie nie stawiam nigdy. I powiem szczerze,że nigdy nie uzyskałam jednoznacznej odpowiedzi, zawsze pokazuja sie jakies drogi i konsekwencje wybrania tych dróg. Nigdy niczego nie sugerowałam i zawsze radziłam poważnie sie zastanowic nad konsekwencjami. Nie istnieja w zyciu łatwe wybory,że tylko zyskujemy, albo tylko tracimy. Z wiara w takie wrózby tez bywa róznie. Opowiem Wam taka historyjke z mojego zycia. Jakies 12 lat temu, wracałam z córkami z zakupów- dziewczynki były dosyc małe- kupiłam im jakies słodycze, z którymi biegały. Miałysmy wsiadac juz do samochodu , gdy na parkingu podeszła do mnie cyganka z małym dzieckiem na ręku. Szczerze powiedziawszy mam dosyc negatywny stosunek do cyganek, zwłaszcza tych zaczepiajacych ludzi, jednak to dzieciatko na jej rekach było takie zmarzniete i bladziutkie, wiec zal mi sie zrobiło, więc wyciągnęłam wszystkie słodycze i kilka drobniaków i dałam temu małemu. Cyganka tak dziwnie na mnie popatrzyła i mówi : daj ręke to ci powrózę. Kurcze jeszcze czego pomyslałam, ani nie miałam czasu, ani ochoty, a do tego jakos nie wierzyłam w takie cygańskie wrózby. Ona jednak sie uparła. Moje dzieci stały oniemiałe i przestraszone troszke.Powiedziała mi cos w co nie uwierzyłam, wręcz smiałam sie z tego. Okazało sie,ze miała racje,po 6 latach to co powiedziała stało sie faktem. Spotykam ja czasem, mam ochote zapytac skąd wie takie rzeczy, zna szczegóły rzeczy, które wydarza sie za wiele lat i jakos nie mam odwagi. Byc moze sa ludzie, którzy dokładnie widza w kartach przysłośc i tylko jedna, ale wydaje mi sie,ze sa to własnie ci, którzy nie maja pojecia,jak złozony jest swiat i jak silne wystepuja w nim powiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Wróżka może i nie kieruje, ale człowiek ulega autosugestii - to po pierwsze. I Ty to doskonale wiesz, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że sobie tarota nie stawiasz? Sama się zastanawiam, skąd wie...to może być obraz, dźwięk, ale skąd pochodzi? Kto jest jego dawcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobie nie stawiam sama, poniewaz zdaje sobie sprawę ,ze na moje pytania odpowiada on kolejnymi pytaniami. Poza tym nie szukam odpowiedzi na nurtujace mnie pytania, one przychodza same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
do każdego przyjdą same, tak to zwykle bywa. Więc po co tarot? Do mnożenia wątpliwości? Zdarzyło ci się kiedykolwiek ni z tego ni z owego, nagle zobaczyć jakiś obraz albo usłyszeć jakieś słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oolga o ile nie czytalas tego co pisałam wczesniej, to owszem, widuje i slysze rozne rzeczy, a zwlaszcza je czuje. Jednak nie chce pisac o tym na forum, poniewaz wiele osob tego nie rozumie i spotyka sie to z ogólna niechecia i niezrozumieniem, a do przyjemnych rzeczy takie odczucia nie należa i przez wile lat nie potrafiłam tego zaakceptowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hannah...no ja mam nadzieje że pisząc o braku zrozumienia itp. nie pijesz do mnie ...ja rozumiem że mogłaś przeżywać różne dziwne rzeczy takie jak np. tarocistka z tym głosem i pisałam że sama potrafię u siebie takie odczucia wywołać ...ja to po prostu rozpatruje z racjonalnej strony ...ty robisz to ze strony która wydaje mi się nie logiczna bo po co mam wierzyć w coś co ktoś sobie gdzieś tam kiedyś wymyślił i ładnie dostosował to do sytuacji.nie wierze w coś co może jest a może nie ...dla mnie jest to tylko ideologia ...tak samo prawdopodobna jak ta którą sobie wymyśliłam jako małe dziecko że dana gwiazda jest punktem który skupia na sobie w tej samej chwili wzrok podobnych sobie ludzi. moim zdaniem to tylko ładne słówka i nie powinno się w nie tak na prawdę wierzyć a tym bardziej kierować się nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kieruje tego do Ciebie Ciii, nawet mi to przez mysl nie przyszło. Natomiast kierowac sie swoimi odczuciami zamierzam nadal, poniewaz w niczym mi to nie przeszkadza, a wręcz pomaga. A jezeli chodzi o racjonalnośc , to tez mozna rozumiec ja róznie. Niektórzy wierza w reinkarnacje i jestem nawet częściowo skłonna ich poprzec , poniewaz z naukowego punktu widzenia istnieje cos takiego jak obieg materii. Jednak w to nie wierze. Także każdy wierzy w co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×