Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tarocistka rozwazajaca

czy tarot jest zly??

Polecane posty

Gość moje_wypociny
ja mysle ze szkoda czasu- pewno chodzi ci o poczatkujaca tarocistke. Mnie tez ona wrozyla i bylam pod wrazeniem tego, jak opisala ona obecnia sytuacje w moim zyciu. To co opisala, zgadzalo sie z rzeczywistoscia. I mniej wiecej od czasu tej wrozby (a mialo to miejsce tak gdzies w marcu, czy kwietniu tego roku.) zaczelo sie moje zaintresowanie Tarotem. Ale na razie bylo to tylko samo zainteresowanie, ktore polegalo na tym, ze probowalam sie czegos wiecej o nim dowiedziec i szperalam po roznych stronach internetowych w poszukiwaniu informacji. Tak sie smiesznie zlozylo, ze jakis czas po tej wrozbie, calkiem przypadkowo, wpadla mi w rece talia kart. To dziwne, ale w jakis czas po tym wydarzeniu, rozmawiajac na temat Tarota, uslyszalam opinie, ze karty same powinny odnalezc sobie wlasciciela. Ale wracajac do tematu: dostalam karty, wiec zaczelam wrozyc. Z poczatku mialam z tym troche problemow, bo np. nie wiedzialam za bardzo jakie pytania mozna kartom stawiac a na jakie nie sa one w stanie odpowiedziec, po za tym robilam pomylki w odczycie, ale z czasem zaczelo mi w koncu isc lepiej. Jednak po ok 2 miesiacach wrozenia zaczelam "schizować". Moze to mialo zwiazek z tym, ze w tamtym czasie interesowalam sie oprocz kart, takze innymi ezoteryczno- okultystycznymi rzeczami- cwiczylam OOBE, widzenie aury, kiedys nawet probowalam zabaw z psychokineza (ale slowo "zabaw" dobrze tu pasuje, bo szczerze mowiac to za bardzo nie wierzylam w to, ze uda mi sie uruchomic jakies swoje niezwykle moce;). Dlaczego zaczelam schizowac? W czasie moich prob z Taorotem i innymi tego typu sprawami, mialo miejsce kilka dziwnych wydarzen. I nie chodzi tu bynajmniej o to, ze widzialam ducha czy cos w tym stylu. Te dziwne zdarzenia byly, ze tak powiem z typu namacalnych i widocznych dla kazdego zwyklego, niezainteresowanego tego typu sprawami czlowieka. Kilkakrotnie ich swiadkami byly osoby poboczne (w zasadzie to rodzina, bo wszystkie mialy miejsce w domu). Zapewne ciekawi was co sie dzialo. Podam wiec kilka przykladow. Pewnego razu, a mialo to miejsce w jakis czas od rozpoczecia zabaw z Tarotem, w pokoju rozdzwonil sie, od dawna zepsuty, ale co wiecj, wylaczony (??) budzik. Tak sie smiesznie skladalo, ze mialo to miejsce w momencie, kiedy siedzialam na wersalce i planowalam, o czym moglabym sobie niedlugo powrozyc. Innym razem, szlam sie wykapac. Rozebralam sie, wszystko pieknie, ladnie i mialam juz wchodzic do wanny, a tu BACH suszarka sie urwala (znaczy jedna z tych belek, na ktorych sie wiesza pranie). Gdybym sie pospieszyla z kapiela, oberalabym plastikiem po glowie. Dodam, ze suszarka byla nowa i nie miala powodu sie urywac bo NIC na niej nie wisialo, a w momencie gdy wchodzilam do wanny, zastanawialam sie wlasnie nad sprawa Tarota i aury. Hmm... Raz, no w sumie to dwa razy nawet wydalo mi sie, ze cos zobaczylam, ale to byc moze byly takie zwidy. Wiecie- przemeczenie i te sprawy. Chociaz w sumie nigdy nic nie wiadomo. Raz w nocy swiatlo w kuchni samo sie zapalilo. Po prostu zasnelam i gdy sie obudzilam za jakies 2 godziny to ono sie palilo. W domu oprocz mnie byla tylko jedna osoba i ona zasnela przede mna, a pierwsze "nocne wstanie" miala dopiero nad ranem. Raz wlaczyla mi sie listwa od komputera. Listwa w moim kompie ma to do tego, ze gdy jest wlaczona, swieci sie zielonym swiatlem i rzuca na przeciwlegla sciane poswiate, ktorej trudno nie zauwazyc, szczegolnie wnocy, "po ciemku". No i wieczorem, zanim zasnelam to ja wylaczylam. A gdy obudzilam sie "na siusiu", to ona byla juz wlaczona. Po za tym mialo miejsce kilka drobiazgow. Wtedy zaczelam schizowac. Balam sie, ze moze tymi wrozbami i innymi przyciagam jakies "zle moce" czy cos w tym stylu. W sumie duzy wplyw na "moje strachy" mialy takze sugestie innych. Gdy bralam karty do rak, to sie balam, wieczorem kladac sie spac, tez odczuwalam niepokoj. W koncu, gdzies tak na poczatku wakacji, rzucilam to wszystko i zaczelam sie zajmowac normalnymi sprawami. Wiedzialam, ze nawet jesli "zle moce" istnieja to nie beda juz mialy powodu sie mna interesowac, bo nie robie niczego, co mialoby na celu nawiazanie z nimi kontaktu (czyli np. jak ktos pisal wczesniej, nieswiadome zwrocenie sie do nich w czasie wrozby z prosba aby pokierowaly one toba w losowaniu kart i odczyscie interpretacji). Az do pazdziernika mialam "zastoj". Zajmowalam sie wszystkim innym, tylko nie Tarotem i nie wydarzylo sie nic dziwnego. Ale ostatnio postanowilam reaktywowac swoje hobby. W sumie nieco sie boje, ale z drugiej strony, chcoiaz w czasie poprzedniich wrozb mialo miejsce kilka dziwnych rzeczy, to przeciez tak naprawde nie wydarzylo sie nic zlego. Zreszta, moze to byly po prostu jakies dziwne zbiegi okolicznosci, przypadki, a nie "nadprzyrodzone moce"? Jak na razie minal miesiac od reaktywacji i nie wydarzylo sie nic, co mogloby wzbudzic moj niepokoj. Co bedzie alej, to sie okaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe...w sumie jak będę miała kiedyś okazje to kupie sobie karty żeby na własnej skórze zobaczyć jak to z tymi kartami jest.:) w sumie do takich dziwów jakie opisałaś mogłabym się przyzwyczaić :) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe...w sumie jak będę miała kiedyś okazje to kupie sobie karty żeby na własnej skórze zobaczyć jak to z tymi kartami jest.:) w sumie do takich dziwów jakie opisałaś mogłabym się przyzwyczaić :) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe...w sumie jak będę miała kiedyś okazje to kupie sobie karty żeby na własnej skórze zobaczyć jak to z tymi kartami jest.:) w sumie do takich dziwów jakie opisałaś mogłabym się przyzwyczaić :) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe...w sumie jak będę miała kiedyś okazje to kupie sobie karty żeby na własnej skórze zobaczyć jak to z tymi kartami jest.:) w sumie do takich dziwów jakie opisałaś mogłabym się przyzwyczaić :) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahsgdg
Ciii... ---> nie podniecaj sie tak bo majtek sobie nie dopierzesz :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahsgdg
Ciii... --> i nie przemądrzaj się tak bo sorry ale nie jesteś alfą i omegą. w dupie byłaś i gowno widzialas :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrr
Ja uwzam ze tarot to karty szatana-samo zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
O widze ze zlosliwe pomarancze tu zagladaja. Wczoraj wieczorem poszlam do Kosciola.Pomodlilam sie.Dzisiaj czuje lekka ulge, powiedzmy ze nie mysle juz tak obsesyjnie o tarocie, i o tym ze musze go miec bo wtedy wszystko sie ulozy.Nie wiem czy to zasluga modlitwy, czy autosugestii.. Wlasciwie , to w wypowiedzi kazdej z Was , moge znalezc cos czego moglabym sie zlapac.Po czesci kazdej z Was moglabym powiedziec ze ma racje.Ale ..nie zmienia to faktu ze wciaz nie wiem.Czy mam cos w sobie co przyciaga zlo, czy mam jakies zdolnosci, czy to tylko wybujala wyobraznia? Wciaz nie wiem ktora droga isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
Dziewczyny , gdzie sie podziewacie? A , prawda-zapomnialam ze w Pl dzis Swieto Zmarlych.Pewnie odwiedzacie groby bliskich. mam nadzieje ze zajrzycie jeszcze tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem, tylko dzisiaj wiecej jakos pracy niz wczoraj.... co moge powiedziec....nawiaz kontakt moze jakis z ludzmi, ktorzy sie tym samym zajmuja, ktorzy maja wiecej doswiadczenia....ksiazki moze poczytaj przebudzenie.pl . Ja ufam swojej intuicji zawsze, nie potrzebuje do zycia kosciola i modlitwy, dla mnie Boskosc przejawia sie we wszystkim, co mnie otacza - wiec nie moge sie za bardzo ustosunkowac do tego, co ostatnie napisalas - przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i moze tylko to poradze - tez zaufaj sobie, co tak Tobie w duszy gra i co Ci glos wewnetrzny mowi. jesli chodzi o przyciaganie zla - jakos w to nie wierze :) jesli chodzi o Twoje inne problemy - wspomnialas, ze nie uklada Ci sie z facetem, moze zabierz sie najpierw za ten temat, zacznij od rzeczy \'przyziemnych\', a potem zajmij sie jakakolwiek ezoteryka. Bo to Ci pewnie tez doklada niezle duzo stresu. i pozdrawiam cieplo z zimnej Anglii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
Wczoraj zajrzalam na przebudzenie.pl Bardzo ciekawa estrona.Przeczytalam tylko jeden topik , na temat uczucia strachu.Bylo tam to wszystko , czego ja sama doswiadczam ale nie umialam ubrac tego w slowa.napewno zajrze tam jeszcze.Przez caly weekend bede sama , wiec bede mogla spokojnie oddac sie lekturze. A w ogole to musze powiedziec ze czuje sie jak na karuzeli.Kiedy czytam Ciebie albo Hannah, to mysle sobie: hmmm,moze rzeczywiscie cos w tym jest? Moze mam cos w sobie, nie bez powodu? jeszcze chwila a uwierzylabym ze mam misje do spelnienia :) :) Ale za chwile wpada Ciii, jak burza, nazywa wszystko po imienu,z taka pewnoscia siebie, ktora sie udziela i wtedy mysle: ona ma racje! przeciez to wszystko jest takie proste, a jak glupia doszukuje sie niewiadomo czego! Ehhhh.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczaj się
Ciii... --> chyba musisz być naprawdę głupia skoro nie widzisz roznicy między egzorcyzmem a wrozeniem z kart tarota. Jestes sama bardzo zacofana mozgowo i nie obrazaj ludzi, ktorzy maja inne poglądy niz ty i wierzą w Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo bardzo dziękuje za obiektywne ocenienie mojego stanu umysłowego...dla mnie między egzorcyzmem wróżeniem z kart itp. nie ma takiej wielkiej różnicy ...są to czyny związane z jakimiś wierzeniami które nie bardzo mnie przekonują ...tyle ...nie widzę również wielkiej różnicy między niektórymi zapalonymi katolikami a satanistami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczaj się
To, że ktos wierzy w Boga nie znaczy, że jest zapalonym katolikiem. Szkoda czasu na Ciebie, musisz sie jeszcze duzo nauczyć. Może kiedyś pogadamy jak juz bedziesz na wyższym poziomie... bo narazie neistety reprezentujesz bardzo niski poziom umyslowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
Pomaranczko, Ty tam na gorze nad Ciii----Jesli czytalas ten topik , to zauwazylas, ze osoby ktore tutaj dyskutuja , diametralnie roznia sie pogladami.Wyznaja zupelnie inne od siebie zasady i teorie.Ale ta dyskusja dlatego nazywa sie dyskusja, ze nie ma wsrod wypowiedzi obrazania, wyzywania itd.Jesli wiec chcesz kogokolwiek tutaj nazywac glupkiem tylko dlatego ze ma inne zdanie niz Ty , to idz sobie i poszukaj topikow gdzie bedziesz mogla obrzucac sie inwektywami bez konca.jesli jednak chcesz zostac i poczytac a nwet sie wtracic , to bardzo chetnie poznam Twoje zdanie , naprawde, ale bez blota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyzwyczaj się ...-->ja nie obrażam ludzi o innych poglądach..jeszcze raz napisze...nie podoba mi się to że hannah i parę innych osób z taką pewnością narzucają taki a nie inny obraz sytuacji (który wydaje mi się nie do końca prawdopodobny) i piszą bez jakiegokolwiek logicznego potwierdzenia swoje teorie jako najważniejszą prawdę...nie podobają mi się zwroty musisz naprawić swój błąd bo zło które dałaś przez przypadek wróci do ciebie ze zdwojoną siłą itp. rozumiem że hannah wierzy w takie rzeczy ok jej sprawa ale w moim mniemaniu nie powinna z takim głębokim przekonaniem pisać jak pseudo specjalista że sytuacja jest taka i siaka musi zrobić tak i tak bo będzie to i tamto... ja w swoich wypowiedziach jedynie sugeruje jak moim zdaniem ma się sytuacja niczego nie narzucam tarocistce jedynie próbuje przedstawić jej to co widzę moim realistycznym okiem :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
Nie ma za co :) Nie lubie jak ktos tak wpada i jako argumentow uzywa wyzwisk i takich tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co tarocistko postanowiłaś już coś ??Bierzesz się za tarota czy nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
Oj Ciii, nie wiem:) Tyle sprzecznosci we mnie .Popatrz , idac Twoim tokiem myslenia--byc moze mam depreche, moze to stres powoduje rozne emocje do tego dochodzi moja wyobraznia.No ok, ale skad te nagle poczucie zwiazane z posiadaniem kart? Skad to sie wzielo? Ani nie zajmowalam sie tym od lat, ani nie czytalam nic na ten temat, nie ogldalam filmu , programu , no nic.I nagle ten tarot-skad to sie wzielo? I jesli w tym momencie pojsc tokiem myslenia hannah na przyklad, to gdzies tam gleboko czuje ze te karty sa zle.Ze nie powinnam ich ruszac.Poza tym jestem osoba wierzaca.A przeciez moja wiara zabrania takich praktyk.Pomyslalam nawet o tych Anielskich kartach.Ale to bez sensu.Bo to takie targowanie sie z Bogiem.A przeciez w Biblli stoi jak wol ze wrozenie jakiekolwiek jest zabronione.Co dzien jestem bardziej zakrecona i coraz mniej wiem:) Ale od wczoraj wieczor zniknelo te uczucie leku i strachu.Mowie Ci , moze ja to sobie sama zrobilam, ale ten strach byl tak duzy ze czulam jak mnie w gardle dusi. No nie wiem co zrobic.Dzisiaj weszlam na strone ksiegarni i ogladalam te karty.Wybralam juz nawet jedne, i kiedy przyszlo do podania danych adresowych , wylaczylam strone.Musze chyba jeszcze pomyslec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
tarocistka rozwazajaca --> przewiń sobie temat do 3 strony chyba i dalej i zobacz jak ta Ciii... obraża ludzi i jakich slow używa. obie jesteście zresztą siebie warte. a zajmijcie się tym tarotem, kolejne naiwne idiotki, co myslą, że dzieki tarotowi będą mogły naciagac naiwnych ludzi na kasę i udawać Bog wie kogo. jestescie po prostu smieszne, a tarot jest za przeproszeniem gówno warty bo malo wrozb tak naprawdę sie sprawdza :) nawet u najlepszych wrozek ( i najdroższych zresztą ) sprawdzalnosc wynosi ok. 50 % :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
"ja nie obrażam ludzi o innych poglądach..jeszcze raz napisze...nie podoba mi się to że hannah i parę innych osób z taką pewnością narzucają taki a nie inny obraz sytuacji (który wydaje mi się nie do końca prawdopodobny) i piszą bez jakiegokolwiek logicznego potwierdzenia swoje teorie jako najważniejszą prawdę.." przecież sama robisz to samo... masz się za najmądrzejsza na tym topiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
Dziewczyno jaka najmadrzejsza?! Ona poprostu broni swojego zdania i przekonania.Powiedzenie komus: nie masz racji , zle robisz nie znaczy wcale obrazania i wymadrzania sie.Chcesz przedstawic swoj punkt widzenia? Chcesz nam powiedziec , ze wszystkie tutaj nie maja racji? Prosze bardzo! Ale zrob to jak normalny czlowiek ktory ma chociaz jakies podstawy kulturalnej dyskusji.Ty masz problemy z odroznieniem dyskusji od pyskowki.Dyskusja to niejest koleczko wzajemnej adoracji, ani bijatyka.Tak to widze, jedyne inne wytlumaczenie Twojego zachowania , jakie przychodzi mi w tej chwili do glowy , to ewentualnie maly zasob slow i bark treningu na codzien.Stad te glupki i idiotki u Ciebie.Podejrzewam ze gdybys sie rozkrecila to pokazalabys nam jakie znasz jeszcze slowka tego rodzaju.Tak wiec nie pociagne dalej z Toba "tej dyskusji", i koncze to co mialam Ci do powiedzenia.Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdd
tarocistka rozwazajaca --> skończyłaś? to spuść wodę bo smierdzi ;) i nie gorączkuj się tak na drugi raz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka rozwazajaca
Pomaranczowa kolezanko powyzej, pragne zwrocic Ci uwage , ze Twoj tekst z ktorym wyskoczylas swiadczy o tym, ze zawiesilas sie w latach conajmniej 80 :P) Nikt juz tak nie mowi.Jak chcesz komus dogadac to przynajmniej badz na fali..:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pha...dobre dobre ...:) koleżanko w taki razie --> nie obrażałam nikogo...a jedyne nieprzyjemne słowa których używałam to bzdura itp. nie sadze żeby była aż tak obraźliwe...mam swoje zdanie i je wyrażam w kulturalny sposób tak jak wypada w normalnej dyskusji.i nie wiem na jakiej podstawie nazywasz mnie i tarocistkę \"naiwnymi idiotkami co myślą że dzięki tarotowi będą mogły naciągać naiwnych ludzi na kasę i udawać bóg wie kogo\" a) od samego początku pisze że nie wierze w zbawienną magie tarota i chciałabym kiedyś nauczyć się stawiać tarota jako formy ciekawej rozrywki i gry.Nie zamierzam również naciągać nikogo na pieniądze i nie wiem skąd to wytrzasnęłaś.nie wiem co mają oznaczać twoje wywody na temat mojego kary godnego zachowania oraz mej nie zmierzonej głupoty :) A jeśli chcesz używać tutaj w oczernianiu mnie o brak kultury moich wypowiedzi to przynajmniej je dobrze przeczytaj i zrozum...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×