Nie jestem jeszcze gotowa na bycie matką!

lepsza ta pigulka niz aborcja chirurgiczna.a ty mloda z tymi zawiazkami nie przesadzaj.jak masz okres to tez placzesz za kazdym razem bo moglas poronic 3-tygodniowa ciaze? prawie kazda kobieta podobno przezywa poronienie bardzo wczesnej ciazy i nawet o tym nie wiem bo zarodek jest wydalany wraz z krwia miesiaczkowa.6-tygodniowy plod jest wielkosci ziarnka ryzu.

21 lat - taka mala jesteś że myślisz że nie podołasz Kuna....to się młodo czujesz, bo ja mam 18 - i

ale nie jest to kwestia decyzji to chyba wiecej niz zabic muche?

no pewnie juz z 10 razy poronilam nic o tym nie wiedzac przeraza mnie nieraz wiedza niektorych a to co napisalam to prawda nie wierzysz zapytaj biologa albo lekarza

mlodaaa ale wy mnie wkurzacie z ta odpowiedzialnoscia.i nie wiesz jak sie zachowasz tak naprawde to takie gdybanie tylko.

dal niektórych to mniej niż splunąć - a Ty tu o muchach się wypuszczasz.....:-))

najlepiej jakby każda kobieta miała tak samo katolickie poglądy jak wy :)

skoro ktos bierze tabletki to znaczy ,ze nie chce zadnego dziecka,co jej wmawiacie, ze powinna urodzic, niech sama zdecyduje, a najlepiej z chlopakiem,jak nie bedzie miala w nim oparcia, to radzilabym nie pakowac sie w samotne macierzystwo :( ja nie wiem czy nawet teraz nie zdecydowalabym sie na taki krok,bo moje zycie przewrociloby sie do gory nogami.ale moja sytuacja tez jest inna; mieszkam za granica,tu aborcja jest dozwolona; nie mam tez stalego chlopaka.mysle ,ze jak moglabys liczyc na swojego chlopaka,mialabys wsparcie,wszystko wygladaloby inaczej

mlodaaaa wierze ale co z tego? nie musze pytac.to ty sie zapytaj o samoistne poronienia jak nie wierzysz.zdarzaja sie i nawet my o tym nie wiemy.czesto jest tak ze okres sie spoznia.a to nie jest okres czasem tylko poronienie wczesnej ciazy.i ja nie mowie ze 10 razy ale raz czy dwa razy w zyciu zdarza sie.po co wyolbrzymiasz.

mialam kilka razy sytuacje taka ze moglam byc w ciazy jakies 3 razy i to jako gowniara ze tak powiem i jakos przez mysl mi nie przeszla aborcja wiedzialam ze byloby ciezko ale to w koncu moje dziecko ktore kiedys bym chciala miec a ze przytrafiloby sie wczesniej... ja zabralam sie za seks wiedzac ze jest prawdobodobienstwo ciazy a nie z podejsciem najwyzej wezme tabletke usune itd ...

No tak, na wojnach ginie tylu ludzi, a w wypadkach ilu - i co płaczesz za nimi? Nie znasz ich nawet nie wiesz że teraz ktoś umiera - to co tam żałować własnego dziecka (ups! sorry - dla niektórych "ścierwa i zlepka komórek"), nie widzisz go , może nie czujesz, zrób reset i nie ma. A płakać może matka po stracie urodzonego - żywego zlepak. Bo inaczej to tylko ......tak to miesiączka byla...nie człowiek. taki jest wasz tok rozumowania.

bo juz mowisz ze mialabym rozpaczac nie rozpaczam bo jestem tego nieswiadoma i to sama fizjologia jak sadze

i tu nie chodzi o religie bo do kosciola nie chodze ale podejscie do sprawy zrozumaialbym ostatecznie aborcje w przypadku gwaltu ale wlasne dziecko z chlopakiem swoim???czy wy nie macie swiadomosci ze jest mozliwosc ciazy biorac sie za seks

a co innego poronić zupełnie nie wiedząc o tym a co innego świadomie to wywołać. Zjadłabyś mięsko ludzkie???- pewnie nie, ale jakby ktoś ci dał w konserwie i powiedzial że to wieprzowinka- pewnie byś wcinała, więc nie porównuj "oka do dupy" pseudomoralistko

mój tok myślenia jest bardziej logiczny, naukowy. Na lekcji biologii nie uczono mnie o małym człowieku w łonie kobiety, tylko o zarodku, zlepku komórek.

chyba nie wiecie o czym piszecie skoro uwazacie że aborcja i wczesne poronienie to prawie to samo - sugeruje popukanie sie w czaszke (bo głową bym tego nie nazwala) młotkiem... Tak sie sklada ze mam za sobą dwa poronienia i nie życzlabym tego największemu wrogowi, no ale wiadomo że rózne stwory chodzą po tej ziemi... Co do historii czyjejś siostry, ktora urodziła w wieku 19 lat - uwazam że aborcja to rozwiazanie dla leniwych ludzi, bo JEDNAK MOŻNA miec dziecko, skończyć studia i rozwijac sie życiowo, no ale głupim babom nie przetłumaczysz że NIE MA czegos takiego jak stuprocentowa antykoncepcja OPRÓCZ NIErozkraczania nóg.

a dalej idąc tym tokiem myślenia:" skoro poroniłam nie wiedząc - myślałam że to ciota była), analogicznie po pijanemu ktoś kogoś zabija - bo byl tak naprany że nie wiedzial co robi- a nie planował zbrodni, a inny się opije by łatwiej mu było zabić - to wg. ciebie IDENTYCZNE sytuacje?

obskurna ta sofa :pani Ci mowila na biologii ze to zlepek komorek ?to faktycznie naukowo

moim zdaniem swiadome poronienie wczesnej ciazy to nic zlego.po co kogos zmuszac do macierzynstwa jak ktos tego nie chce.

jak juz chcesz tak naukowo to zlepkiem komorek mozna nazwac zygote tylko w jednym etapie rozwoju zarodkowgo(caly trwa 3 mce)bruzdkowaniu potem nastepuje implantacja czyli zagniezdzenie ato juz dla mnie dziecko

... a róbcie se co chcecie, ide spać, ale to prawda że jak się zaczyna uprawiac sex, to trzeba brac pod uwage taką opcję (wpadkę), bo kto sie bzyka (nawet z antykoncepcją) i uważa że nie ma szans na wpadkę - jest naiwny, a takim lepiej podwiązac jajowody....

i żygam dalej na swoje odbicie w lustrze

DO BABSZTYLA CO SIE PODSZYWA----- NIE MAM ZAMIARU USUWAC IDIOTKO CZEKAM NA TO DZIECKO Z NIECIERPLIWOSCIA!!!

\"po co kogos zmuszac do macierzynstwa jak ktos tego nie chce.\" a ktos ja zmuszal do seksu? pistolet jej przystawial? CHYBA NIE! Seks nie jest dla dzieci...i nie dla (niektórych) studentów...

sista to ze ty nie mozesz donosic ciazy to nie znaczy ze ktos inny musi.moim zdaniem zazdroscisz kobietom ktore bez problemow moga miec wlasne dzieci.niech decyduja za siebie.

Sista pierdolisz trzy po trzy, dla leniwych? nie każda kobieta jest przygotowana do rolki matki i nie wspominam tutaj aspektów związanych z pracą, wykształceniem. Chodzi mi o przygotowanie psychiczne. Poza tym nie każda kobieta matką chcę być. Kolejna sprawa (wspomniana już zresztą) korzystanie ze środków antykoncepcyjnych ma zapobiegać przed niechcianą ciążą, więc sam fakt brania ich mówi sam za siebie.

a jak dla Ciebie jest naukowo? człowiek, istota boża? :-o żenua, typowo katolicki pogląd.

ale tylko dlatego zrygam dalej bo mnie mdli jak widzę swoją pooraną przez niedopałki alfonsów twarz....bili mnie i gwałcili, a ja nieświadomie uprawiałam nierząd (mama mnie uczyła że wszyscy tak robią) i myślałam że jestem z kapusty czy tam od bociana...już mi sie pomieszaloo

a ja rzygam na takie wstretne podszywy i moralistki.

i to jeszcze takie ktore nie mialy slownika w reku.