Koniec z obrzarstwem! wypowiadam wojne swoim kilogramom! zapraszam!

waze 97kg chce schudnac plan jest taki: 1 miesiac: minus 5kg 2 miesiac: minus kolejne 5 kg przez 6 tygodni tak, czyli 30kg za mna- chcialabym, zeby tak bylo ktos asie przylaczy? oczywiscie zdrowa dieta a nie taka, ktora oferuje: 20kg w 2 miesiace;-) jesli tak bede sie odchudzala, to schudne ale pozniej bede wazyla 120kg wiec dzieki ale nuie chce wiec wole zdrowo :-) ktos moze sie przylaczy?

Witam! Cieszę się, że wybrałaś mądrą dietę i życzę wytrwałości :)

dzieki:-) duzo diet wyprobowalam nieracjonalnych i dobrze wiem, ze to nie proadzi do trwalego efektu. wiec wole dluzej na dluzej ;-) moze ktos ma taka sama wage i chce schudnac 30kg? a moze wiecej? :-)

bede opisywala moje codzienne zmagania, mam nadzieje, ze ktos sie do mnie przylaczy i schudniemy razem trwale i tyle ile chcemy. natomiast po odchudzaniu trzeba takze sie kontrolowac i uwazac na to co sie je. wiec forum nie opuszcze :-) bo znow sie spase ;-)

przy takiej nadwadze na poczatku bedziesz szybciej chudła przypuszczam ze zgubisz nawet 7 kilo w pierwszym miesiacu:)jest o co walczyc powodzenia zycze, ja co prawda waze duzo mniej bo 73 ale tez nie czuje sie najlepiej we własnej skorze,dlatego tez chciałabym sie do ciebie kochaniutka przyłaczyc;) razem moze nam bedzie lepiej bedziemy sie wpierac wzjemnise motywowac dawac sobie kopa w cztery litery jak najdzie na to potrzeba, a szczegolnie bedziemy miec swiadomosc ze nie jestemy same w tej trudnej ale mysle ze jak najbardziej do osiagniecia potyczce zyciowej........musimy dac sobie sporo czasu, mysle ze te 30 kilo rozłozdo wakacji a przy cwiczeniach i diecie wszytkim galy z orbit wyskocza jak cie zobacza opalona szczuplutka ponetna kobieca zadbana paradujaca sobie beztrosko w skapym stroju bikini, o skore nie matrw sie zbytnio jesli dasz jej odpowiednią dawke czasu i bedziesz ćwiczyła przystosuje sie do nowej figurki:) ja dzis zaczełam, jak narazie trzymam sie dobrze, a tobie jak idzie????

mam nadzieje, ze twoje slowa sie spelnia :-) nie zalezy mi na czasie, bo wiem ,ze jesli bede sie racjonalnie odchudzac bede takze chudla stopniowo ale z ubytkiem regularnym. bede wtedy zadowolona. a ile masz wzrostu? :-)

170 21 lat, w biuscie 107 w biodrach 103 w pasie 78 prezynajmniej takie sa wyniki z ostatniego mierzenia......chciałabym tak do 95 schudnac w biodrach i do 70 w pasie, wtedy bede nawet zadowolona ale moim marzeniem jest 60 kilo no coz przed nami mnostwo wyrzeczen potyczek, dłuuuuuuuuuuuuuga droga samozaparcia i cierpliwosci,to brzmi dosyc pesymistycznie ale dieta ma byc dla nas przyjemnoscia a nie katorga , zaczełas juz dzis? bo ja tak, moj jadłospisek to? dwie kromki chleba jasnego z 2 plasterkami szynki kawa z mliekiem i cukrem 2 spore jabłka 1 mala gruszka talerz zupki ogorkowej z ziemniakami i wsio do tego wypiłam chyba z 1.5 litra miety bvedziemy sie mierzyc co tydzien, czyli w magiczne czwartki, co ty na to?

Bardzo mierna ta dieta ... bedziesz chuda i bedziesz miala tluszczyk ...

e tam brzuszek najedzony, kalorii duzo nie zjadlam...... moze cos bardziej przekonywujacego bys powiedzaiła niz tylo sama krytyka?

mi pasuja "magiczne czwartki" tylko,ze ja zaczynam dopiero od jutra zjadlas niewiele aczkolwiek uwazaj na ziemniaki i pieczywo-nie tylko biale, takze te pelnoziarniste, niestety oba gatunki sa bardzo zgubne:-( ja bede jadla 5 malych posilkow i tak bedzie chyba najbezpieczniej :-) 2 litry wody i ruch. nie moge sobie pozwolic wiecej jak na 1h ruchu:-( a Ty cwiczysz cos?

ważyłem 115kg w ciągu 2 miisięcy schudłem 12 kilo chcę zejść po niżej90przy wzroście 180cm

-ał. Myślałem, że sam nick już wystarczy ;) 1. jesz praktycznie same wegle, bez ktorych organizm sobie poradzi - potrafi produkowac glikogen z bialka. 2. jesz bardzo male ilosci bialka, przez co organizm bedzie pobieral je z miesni, ktore sie szybko skurcza. 3. jesz malo kcal, zatem organizm bedzie pobieral bialko z miesni i w procesie neoglukogenezy wytwarzal z nich glikogen (skladnik odzywczy), zatem bedziesz tracila miesnie. 4. jesz bardzo malo kcal przez co rozregulujesz sobie przemiane materii, przez co bedziesz jadla bardzo malo i nie bedziesz chudla. Efekt koncowy katastrofalny, bo z pozywieniem dostarczasz wartosci odzywczych potrzebnych dla dobrego zdrowia a nawet zycia. 5. itd. itp. mozna by ksiazke o tym napisac ... Pozdro.

no własnie nie:( tyle co w pracy sie pomecze ale robie na 1/8 etatu tak ok 10 dni w miesiacu czasem sprzatam czaem tancze mkioedys troche biegalkam, robiłam brzuszki, ale nie lubie monotonii i lezenia i wygibasow w domu tyle ze luibie sobie troche poskakac w domu,

Tez mam zamiar przerzucic sie na taka diete.. Narazie mam tyg głodówke zeby sie oczyscic :D i potem zaczynam :) I oczywiscie przylanczam sie ;)

Dr prof. niezwyczajny----skoro krytykujesz jadlospisik Noska to napisz jak wedlug Ciebie powinien wygladac idealny jadlospis, a w ogole plan dnia :-)

tak gwoli ścisłości, bardziej po polsku to glukoneogeneza a nie neoglukogeneza ;) jak już czepiamy się szczegółów ;)

bardzo sie ciesze, ze jest wiecej osob, ktore chca sie odchudzac racjonalnie a nie tak na "szybko" ;-) Wytrwała---- ile wazysz? a jaki masz wzrost?

cherry nie mam teraz wiele czasu, rano wczesnie trzeba wstac ... a krytyka jej jadlospisu jest jak najbardziej sluszna :) Zreszta jak chcesz sie przekonac i nosek bylaby na tyle "godna zaufania" to mozemy poczekac na jej post za np. miesiac, gdzie napisze, ze przytyla ... tak to zazwyczaj jest na dietach cud. "Siedze w tym" ponad dekade i sporo widzialem, przetestowalem.

sweet niewazne jak sie zwie (interesowalem sie tym kilka lat temu, teraz mam wieksze zmartwienia - np. jak tu zaoszczedzic kilka mln PLN :) ), wazne, ze wiadomo o co chodzi. A tylko glupek nie uczy sie na cudzych bledach, jesli sa mu znane.

ok:-) to zagladaj tu czaem i przypatz sie naszym poczynaniom a tak w ogole to wydaje mi sie, ze gwarancja sukcesu jest wytrwalosc i silna wola - to tyle, nawet nie wazne czy jestes na diecie 200kcal czy racjonalnej ;-) roznia sie tylko tym, ze po jednej moze byc i to strasznie duze jojo, natomiast po drugiej takze jest zagrozenie ale o wiele mniejsze :-)

no wiec powinnam wiecej jogurtow jesc????mleka pic i bialko zwierzece???a nie jesc chleba???? ale ja bez niego zyc nie pootrafie.......i bez ziemniakow, to jak powinien wygladac jadlospis zdrwoy przeciez piramida zywienia własnie jej podstawa jest własnie pieczywo kasze i inne weglowodany, ale innego dnia jem np bialy serek innego jogurt albo udko z kurczaka roznie to bywa innego serek brie dołaczam warzywo starm sie jesc w sposob urozmaicony poradz mi co powinnam jeszcze robic......

profesorze- to jak znajdziesz sposób na te kilka mln PLN to byś sie podzielił :)

no to doradź profesorku mądrą dietę a nie mędrkuj:D

ja chyba bede juz szla spac... zycze wszystkim wytrwalosci i wiem, ze nam sie uda!!! do jutra! p.s.- mam nadzieje, ze ten temacik nie wygasnie zanim zdaze jutro owa stronke odwiedzic ;-)

nosek jedz wiecej to "samo przez sie" dostarczysz wiecej potrzebnych skladnikow odzywczych (mam nadzieje, ze nie jadasz caly dzien slodyczy ;) ) cherry ja zaczalem skutecznie chudnac jak jadlem wiecej niz na zaplanowanych dietach ... dzieki temu calkowicie wyeliminowalem jojo. A jojo w 0% zalezy od tzw. silnej woli ... nie ma czegos takiego, ze ktos je sobie 600kcal i powie, ze ma silna wole i powstrzyma jojo!!! Wystapienie efektu jojo jest odwrotnie proporcjonalne do ilosci pochlanianego jedzenia.

ale to nie zadna dieta cud tylko sama zdecydowałam ze tyle potrzebuje zjesc, i napewnon było to 1000 kcal gdzie kazdy wie ze jest ona respektowana jeli chodzi o zdrowe chudniecie

nosek przede wszystkim wylicz sobie podstawową przemianę materii, pomnóż to przez przelicznik aktywności= całkowita przemiana materii. Tak średnio to jest 1kcal/kg/h= PPM, a współczynnik aktywności dla mało \"ruchliwej\" osoby to 1,4, niektóre źródła podają 1,5.

nie chce sie teraz wymadrzac, bo wiekszosc sobie pomysli, ze taki pasztet i rad udziela. ja juz kiedys schudlam. wazylam 70kg ale sie zapaslam. bylam zbyt leniwa by znow rozpocac diete. naszczescie nadszedl ten dzien :-) moim zdaniem nie wolno jesc piewczywa, makaronow, chlepa, slodyczy, fast-foody tez omijac. wtedy sie najszybciej chudnie :-) wiem jak to trudno jest tego wszystkiego sobie odmowic, ale warto, naprawde warto. ktora z nas nie chcialaby byc zadowolona z siebie i ze swojego ciala? odpowiedz jest prosta- wszystkie by tak chcialy. wiec dziewczyny zaczynamy nowy etap w swoim zyciu. doslownie przelom. i niewarzen jak kazda osiagnie swoj cel, wazne aby byla w swoim postanowieniu wytrwala i opanowana :-)

wyszlo mi 2500 kcal, i co dalej z tym???a jak wyglada wasz jadlospis????

nosek zrobisz jak zechcesz, ja mowie, ze 1000kcal to DIETA CUD, efekt jojo murowany!!! Z tego co pisze pewnie widac, ze troche sie w tej materii orientuje, ale jak wolisz rad od osob odchudzajacych sie cale zycie (tyjacych i tracacych miesnie na diecie), pewnie na diecie 1000kcal, (nie pisze o obecnych :) ) to Twoja sprawa. Dosyc czasu stracilem na przekonywaniu osob Tobie podobnych (oj, nie obrazaj sie :) ) ... i doszedlem do wniosku, ze jesli ktos sam, czytajac "inteligentne" :) teksty sie nie przekona, to ja za Chiny, Wietnam i Koree Polnocna (Poludniowa zostawimy w spokoju) tego nie zrobie. Niektorzy sa jak zamkniete puste sejfy, ciezko sie do nich dostac, oczywiscie mozna sposobem, kombinowac, ale szkoda zachodu. Lepiej poswiecic sie tym wypelnionym ;) Pa.