Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ILONA 18

Jak przezywalyscie cc???mnie tez to czeka za 3tyg.

Polecane posty

Gość ILONA 18

Chciala bym popisac z kobietami ktore mialy cc,obecnie zaczelam 37tydzien i na 4grudnia mam miec cesarke poniewaz dzieciatko jest ulozone miednicowo i konieczna jest cesarka!Jak sie dowiedzialam to byl szak dla mnie poniewaz barzdo chcialam rodzic naturalnie i przezyc to!Nie uktywam bardzo sie boje tej reakcji na stole,znieczulenia ktore ponoc bardzo boli!!! i wracania do zdrowia:) Bardzo prosze chciala bym poczytac jak u niekrorych to wygladalo...poniewaz nic nie wiem na tat temat:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
hej Ilona, strone wczesniej, wlasnie napisalam o swoich doswiadczeniach zwiazanych z cesarka. Bylam w identycznej sytuacji jak Ty. Tak samo chcialam rodzic naturalnie i nie chcialam cesarki .Cesarke mialam 3 tygodnie temu, z takich wskazan jak Twoje. I baaardzo milo zaskoczylo mnie cesarka. Z moich doswiadczen: nie ma sie czego bac,ale wiem ze doswiadczenia dziewczyn sa rozne.Moje jak najbardziej pozytywne. Sama operacja trwala z pol godziny, w ciagu pierwszych 10-15 min malenstwo przyszlo juz na swiat. Szybko wrocilam do swoich sil, rana szybko sie goi. Po znieczuleniu zewnatrzoponowym nie mialam zadnych komplikacji. Szybko zaczelam sie zajmowac nasza coreczka.Dziecatko jest zdrowe i ladnie sie rozwija. Nie zawsze jest tak jak chcemy, ale trezba doceic to co mamy i co jest nam dane. Trzymaj sie i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
ilona, nie wiem kto ci powiedzial ze zakladanie znieczulenia boli. mnie nic a nic nie bolalo. gdyby lekarz ktory stal za mna nie powiedzial mi ze zaklada znieczulenie, to nawet bym o tym nie wiedziala. ja mialam troszke komplikacji wczesniej i atak bolowy ze wzgledu na problemy z nerka, wiec to znieczulenie bylo dla mnie wybawieniem:)i ukojeniem. t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilona18--------- Witaj :) Moim marzeniem był poród rodzinny,kiedy dowiedziałam się ze synek jest ułożony pośladkowo i konieczna jest cesarka wpadłam w panike.Po kilku dniach oswoiłam się z tą myślą. Przed zabiegiem miałam zrobioną lewatywe oraz dali mi 2 kroplówki dla uzupelnienia płynów jak to ktoś z personelu ujął oraz cewnik nie bolało ale jak dla mnie nie miłe uczucie(czułam że rurka jest we mnie wpychana).Przygotowałam się psychicznie że bedzie bardzo balało dzięki temu nie przechodziłam szoku.Znieczulenie dostałam w kręgosłup nie jest to super bolące jak twierdzili inni,poczułam poporstu lekkie ukłucie coś w rodzaju zastrzyku.Poczułam prad w nogach i czułam że już dretwieje od pasa w dół.Kiedy było po wszystkim odrazu przewieźli mnie na sale gdzie już był mój synek.Paraliż dlugo u mnie gościł,karmienie piersią było jeszcze tego samego dnia kiedy cc.Pierwsze wstanie było dopiero po 29 godzinach! było to coś okropnego.Jeden wielki ból ,wstałam z łózka i odrazu zrobiło mi się słabo od krwi .Kazali wziąśc kąpiel ,do łazienki normalnie doszłabym w pare sekund a szłam dobre pół godziny. Przez 2-3 dni przechodziłam męczarnie gdyż żadne znieczulenie mi nie pomagało!!!! dopiero kiedy mąż objeździł inne szpitale w innych miastach mogłam zapomnieć o bólu.Z każdym dniem bylo coraz lepiej,najgorzej jest przy chodzeniu ,czy też siedzeniu na łożku ale po kilku godzinach człowiek ma coraz większą wprawe i wie jak usiąść by nie bolało.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałm cc nie planowaną robioną na szybko ponieważ rodziłam 10 godzin po 3 kroplówkach zastrzykach i czopkach nie mogłam sie rozejśc synek ułozył sie z tego wszytkiego na skos i musieli mnie ciąć natychmieat wiec kompletnie nie byłam przygotowana co i jak i co po cc a po cc to był koszmarny ból przez 3 dni potem już lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
Princpolo, ja z kolei nie mialam zadnych problemowo z wstawaniem po cesarce. moze to kwetsia dobrych srodkow przeciwbolowych jakie podaja po operacji? Balam sie wstawac bo czekalam na bol, ale w moim przypadku, to bylo cos zupelnie nieznacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania-------To tylko pozazdrościć znieczulenia :) Ja czy leżałam a już nie mówie o chodzeniu bolało jak diabli bo tak jak wyzej pisąłam znieczuelnie nie działało.Tak więc grunt jest dobre nastawienie.Dobrze że ejstem odporna na ból :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam cc na zyczenie do szpitala poszlam na 5 dni przed planowanym zabiegiem zrobiono mi wszystkie badania i po 3 dniach bez mialam wykonana cc nie mialam zadnych objawow nadchodzacego porodu przed cc zalozyli mi cewnik wybralam znievzulenie zewnatrzoponowe zabieg trwal okolo 30 min odrazu po urodzeniu widzialam moje dziecko srodki przeciwbolowe dostalam tylko raz do kroplowki po 12 godzinach wstalam poszlam pod prysznic i sama zajmowalam sie swoim dzieckiem rana po cc bolala mnie tylko troche najbardziej odczuwalne bylo to wtedy kiedy pierwszy raz po cc wstalam z lozka pozniej bylo juz tylko lepiej bylam bardzo zadowolona z cc i gdybym miala wybierac jeszcze raz ponownie zdecydowalabym sie na cc bez zadnego wahania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA 18
DZIEKUJE WAM ZA SZCZERE WYPOWIEDZI... TERMIN CC WYZNACZYLI MI 4DNI PRZED TERMINEM Z MIESIACZKI..ALE URODZE W IMIENINY MOJEGO NAZYCZONEGO I BARDZO Z TEGO POWODU SIE CIESZE:):):) MAM PRZYJSC NA GODZ.8 DO SZPITALA TYLKO ZASTANAWIAM SIE O KTOREJ TAK DOKLADNIE ZACZNA MNIE PRZYGOTOWYWAC,LEWATYWE MAM ZROBIC SOBIE DZIEN PRZED NA WIECZOR I OGOLIC SIE CALA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam cc wyznaczone za okolo miesiąc.Boje sie bardzo,choc cc to moj wybor.Z 2 zlego wybieram cc.Porod sn byl strasznym przezyciem dla mnie,wole wszystko tylko nie porod sn.Cesarki takze sie bardzo boje.Jednak wiem, ze najwazniejsze jest nastawienie psychiczne.Juz te prawidlowosc zauwazylam u kolezanek-te,ktore cc zaakceptowaly lub ktore mialy cc na zyczenie czulu sie b.dobrze,lepiej niz po pordzie naturalnym(te,ktore wczesniej tak rodzily),natomiast te,ktore nie chcialy za nic w swiecie cesarki b.zle ja zniosly... Ja w kazdym razie obiecalam sobie ze podziele sie wrazeniami na tym forum po cc.Nawet jezeli okaz sie ze to byl zly wybor i lepsza byla męczarnia poprzez porod naturalny(choc nie wyobrazam sobie czegos straszniejszego niz moj porod). Mnier super wspiera mąz, rodzice,rodzina, moja pani doktor,wiele kolezanek,ktore cc mialy.Są wsrod moich kolezanek takze takie ktore b.mnie skrytykowaly,z 1 wręcz postanowilam skonczyc znajomosc z powodu jej reakcji o mojej decyzji cc na zyczenie. W kazdym razie zycze Ci szybkiego dojscia do formy a przede wszystkim zdrowego,slicznego bobo:) Daj znac jak bylo po wszystkim,z chcecia poczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA 18
OCZYWISCIE ZE DAM ZNAC JAK URODZE I WROCE DO SWOICH SIL BY USIASC PRZY KOMPIE I KLIKNAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo88
Ja mialam cesarkę na życzenie, dzień przed planowanym zabiegiem poszlam do szpitala, podłaczali mi kroplowki, a nastepnego dnia zabrali mnie na blok operacyjny (oczywiscie wczesniej byla lewatywa). Dawanie znieczulenia mnie nie bolalo, zabieg takze nie:) Po cc troche zimno jest, wiadomo masz cale wnetrznosci macicy na wierzchu. Jeszcze jak mnie zszywali dostalam synka w ramiona:) Rana mnie nie bolala, na poczatku troche ciagnie do dolu ( tak odczuwalam ten bol) ale jak juz wychodzilismy ze szpitala to w ogole mnie nie bolalo,wiadomo ze trzeba uwazac na rane, ale nie dajmy sie zwariowac jak niektore dziewczyny rozczulaja sie nad soba i leza nawet kilka tygodni po cc w lozku. Ja w domu uwazalam zeby nie podniesc czegos ciezkiego i nie zadrzec swiezej rany. Po 6 tyg po cc bylam na weselu i wybawilam sie do rana, szybko doszlam do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo88
Ja mialam cesarkę na życzenie, dzień przed planowanym zabiegiem poszlam do szpitala, podłaczali mi kroplowki, a nastepnego dnia zabrali mnie na blok operacyjny (oczywiscie wczesniej byla lewatywa). Dawanie znieczulenia mnie nie bolalo, zabieg takze nie:) Po cc troche zimno jest, wiadomo masz cale wnetrznosci macicy na wierzchu. Jeszcze jak mnie zszywali dostalam synka w ramiona:) Rana mnie nie bolala, na poczatku troche ciagnie do dolu ( tak odczuwalam ten bol) ale jak juz wychodzilismy ze szpitala to w ogole mnie nie bolalo,wiadomo ze trzeba uwazac na rane, ale nie dajmy sie zwariowac jak niektore dziewczyny rozczulaja sie nad soba i leza nawet kilka tygodni po cc w lozku. Ja w domu uwazalam zeby nie podniesc czegos ciezkiego i nie zadrzec swiezej rany. Po 6 tyg po cc bylam na weselu i wybawilam sie do rana, szybko doszlam do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo88
Ja mialam cesarkę na życzenie, dzień przed planowanym zabiegiem poszlam do szpitala, podłaczali mi kroplowki, a nastepnego dnia zabrali mnie na blok operacyjny (oczywiscie wczesniej byla lewatywa). Dawanie znieczulenia mnie nie bolalo, zabieg takze nie:) Po cc troche zimno jest, wiadomo masz cale wnetrznosci macicy na wierzchu. Jeszcze jak mnie zszywali dostalam synka w ramiona:) Rana mnie nie bolala, na poczatku troche ciagnie do dolu ( tak odczuwalam ten bol) ale jak juz wychodzilismy ze szpitala to w ogole mnie nie bolalo,wiadomo ze trzeba uwazac na rane, ale nie dajmy sie zwariowac jak niektore dziewczyny rozczulaja sie nad soba i leza nawet kilka tygodni po cc w lozku. Ja w domu uwazalam zeby nie podniesc czegos ciezkiego i nie zadrzec swiezej rany. Po 6 tyg po cc bylam na weselu i wybawilam sie do rana, szybko doszlam do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkdjk
CZy przed KAZDYM CC trzeba miec lewatywę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra...
Z tymi cesarkami jest różnie. Ale zwykle te złe rzeczy dzieją się tylko z winy nieporadnego (delikatnie mówiąc) lekarza. Mam znajomą, której cała ciąża przebiegała naprawdę wzorowo. Co prawda poród zaczął się opóźniać (już było prawie 2 tygodnie po terminie), ale to normalne - więc zaczęto podawać jej środki na wywołanie. Wkońcu odeszły jej wody, ale ponieważ nadal nie było wystarczającego rozwarcia kwalifikowała się do natychmiastowej cesarki (!!!). Wiecie co zrobili w szpitalu w którym była? CZEKALI JESZCZE 33 GODZINY!!! A przypominam, że dziewczyn a nie miała już wód. Doszło do tego, że zakazili ją i dziecko (z którym na szczęście wszystko ok). Jak wkońcu zrobili jej cesarkę to po kilku godzinach zaczęło się z nią coś dziać. Okazało się, że przecięli jelito i musiała mieć kolejną operację na otwartym brzuchu (no bo zawartość jelita raczej nie powinna wydostać się do organizmu - bo to przecież same odpady). Prawie umarła. A najlepsze jest to, że gdyby miała ze sobą pewnie ze 2 tysiące złotych (które wręczyłaby zaraz po odejściu wód) wszystko by było ok. To jest oczywiście tragiczny przypadek (który mam nadzieję, nie zdarza się często, ale niestety się zdarza:( ). Rada: weź ze sobą pieniądze. Choć mam nadzieję, że trafisz na profesjonalistę. Wkońcu lekarzowi ufa się jak Bogu. I ona też wyszła z tego założenia (mimo, że dla niej oczywistym było, że gdy odejdą wody, należy rodzić!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA 18
TAK PRZED KAZDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×