Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perły przed wieprze

Nie kocham mojego meża

Polecane posty

Gość jakie to przykre
jak was czytam to czuje ze zaczyna wiac patologią wiezienie zony w domu jest karalne jakby ktos nie wiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber
muzulmanie to porzadni i otwarci ludzie mam wiele przyjaciolek muzulmanek i to sa najserdeczniejsze kontakty jakie nawiazalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohohhho
moi rodzice tkwia w takim zwizku juz wieki, ich zwiazek opiera sie jedynie na rozmowach o finansach, nie ma milosci, spacerow, romantyzmu!!!! Mam dobry przyklad i jesli sie nie uklada nie nalezy kontynuowac farsy bo tylko czlowie k zmarnuje zycie i bedzie nieszczesliwy po co wam to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber
hohoho rozmowy o finansach czemu nie ? jesli jest o czym? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohohhho
hehe wiesz oni tylko o kasie to koszmar :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimber
moja droga lepiej o kasie niz o braku kasy nie doceniasz wiezi miedzy swoimi rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos czytałam o kolacji, {Perło nad wieprze jestes jeszcze???? Mogę się do Was dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiał podzielić jakieś budżety w pracy a wcale nie mam weny do niej, bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak was czytam to jak bym siebie widziała.od dawna jest tak samo...ale od niedawna ja sie zmieniłam...juz nie siedze tak w domu jak kiedys zaczełam wychodzic do ludzi,,,myslałam ze to bedzie nie mozliwe bo on mi zawsze robił kosmiczne wkrety ..uparłam sie od jakiegos czasu robie w domu tylko to co musze nim sie wogule nie interesuje...iii prosze jaka odmiana...on nagle zaczął załwazac ze ja za duzo czasu spedzam przed kompem,ze za duzo esow dostaje,ze wychodze...jest mu poprostu zle bo zdał sobie sprawe ze przestałam sie nim przejmowac i ze juz nie ejst na pierwszym miejscu...wiec teraz o to sa kłutnie.w sobote mowi mi taki tak tez zrobiłam chociaz wole przed kompem siedziec niz z nim...a on?on posiedział ze mna chwilke i usnął a ja sie wkurzałam bo nie dosc ze kazał mi siedziec koło siebie to jescze dzieciaki były głosno i nic z tego filmu nie wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna paprotka
faktycznie, ja rozmawiam z mężem tyko o pieniądzach, zakupach, dzieciach - smutne to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolko, w jaki magiczny sposób ty prowadzisz dom i masz dzieci i czas by wyjść i przy komp posiedziec, ja nie daję rady, teraz jestem w pracy i powinna sie czym innym zajmowac ale wszystko mi juz puszcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos wam napisze, sentencje mojego życia \"Jestem do dupy, bo dałam sie tak wrobic, moze tez jestem nieudaczniczką....juz sama nie wiem....moze ja pójdę do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golafasola
przylacze sie do Was ja niestety juz tez swojego meza nie kocham jes to tylko przyzwyczajenie jestesmy ze soba 20 lat i teraz trydno by mi bylo cos zmieniac chociaz bardzo chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pracuje jestem na wychowawczym.ale jak to jak?nie wychodze codziennie tylko w tedy kiedy mam ochote lub jest z kim...kiedy on popołudniu jest w domu to moze sie zajac dziecmi...przeciez ja siedze z nimi cały dzien tez potrzebuje chwili odpoczynku od dzieci,od domu,od niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co wtedy robisz wybywasz na poczte lub banku opłacic rachunki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna paprotka
margolka, mój też jest zazdrosny o kompa, o wyjściach już pisałam wcześniej, mówię mu, że przecież on mi nie oferuje żadnej formy spędzenia z nim czasu, a on zwala wszystko na mnie, bo przecież w jego mniemaniu nie ma co sie starać, bo i tak wolę przed kompem siedzieć niż cokolwiek z nim robić:( s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może z tego wszystkiego zapomniałam jak się rozmawia z mężem, kiedys tak dobrze sie rozumielismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslałm ze takie wyjscia beda nie mozliwe bo zawsze kiedy chciałam gdzies wyjsc do kolezanki na kawke on rzucał tekst abym brała dzieci ze soba a do cholery ...przeciez siedze z nimi 24\\h to chwila mi sie nalezy i walcze o to.chyba sie nawet przyzwyczaja do tego ...juz nie pytam czy moge?tylko oznajmiam ze wychodze do kolezanki i bede za godzine lub dwie on oczywiscie wymysla tysiąc powodow dla ktorych nie powinnam isc ale ja tego nie słucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w domu tyram, nawet nie siedzie i nie oglądam TV czy Wy to rozumeicie, dom zarósłby bródem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko robie od rachunków - po sprzątanie jego gaci i skarpet, po nakarmienie dziecka 2,5letniego i zabawę a później juz tylko nogi wyciągam o 22 i zasypiam czasem nie myjąc zębów, wiem że to załosne ale on jest okrutny dla mnie....a ja nie mam juz siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna paprotka?moj maz ostatnio odstawił szopke..nigdy nigdzie nie chodzimy razem.powiedziałąm mu na tygodniu ze w sobote ide do siostry na imieniny..a on ze moze do kina pójdziemy? wiem ze powiedział to celowo abym tylko do siostry nie szła...powiedziałam ze nie ze przeciez mu mowie ze mnie siostra na imieniny zaprosiła...wiec w piatek wymyslił jeszcze cos innego..powiedział ze w sobote bedzie musiał isc do pracy...juz miałąm nie isc ale...sistra nalegałą wiec wziełam synka i poszłam a ten kłamczuch wcale nie poszedł do pracy....wiec widzicie nie warto sie pzrejmowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój w sobote miał siedzie dłużej w pracy a się okazało, że pomagał Mamuni i siostrze wnosic zakupy Ja sama w sobote zapierniczałam po schodach z dwoma torbami i dzieckiem jak wielbład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej komiczne, pytanko mam. Czy możesz zdradzić w jakiej branży pracujesz? Jeśli to nie tajemnica oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golafasola
caly czas jak mu cas nie wyszlo to oczywisci byla moja wina i jak ci to ktos powtarza ciagle to w koncu tak myslisz ale teraz mam taka prace w wekendy i widujemy sie w przelocie i mnie to odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz jest zaszokowany ze nie sprzątam tak jak to robiłam do tej pory...a do cholery nogi człowiek moze uchodzic w domu a on i tak przyjdzie i powie ze nie ejst zrobione...tak nieraz było..ocharowałam sie wszysko błyszczało a on potrafił powiedziec ze nic nie zrobiłam a wiec teraz jak mi tak mowi ...to przytakuje i mowie tak masz racje nic nie robiłam i nie bede robiłą...bo i po co?ludzie maja wieksze zmartwienia niz kika klockow na podłodze....to moj dom moje zycie dzieci sa czyste zadbane,szczesliwe dom w mire posprzatany,a to ze dzieciaki zabawki wyrozwalaja?to to sa tylko zabawki jak w kazdym domu gdzie sa dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×