Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Naprawdę warto żyć

Naprawde Warto Życ! - reaktywacja

Polecane posty

dowiedział się że mam coś w rodzaju bulimii i zwiał, normalnie uciekł. normalnie szczur cholerny! wcale się nie przejęłam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lol... To spoko gostek, nie ma co. ;) Cóż... chyba żadna z Nas nigdy nie zrozumie co kieruje facetami. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom, po drugim spotkaniu stwierdził, że mnie \'kocha\' (buhahahaha), później dopraszał się o kiss z językiem (jeszcze czego!) i jeszcze musiałam sobie obciąć cały pęk włosów, bo mi się w gumki zaplątały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha po drugim spotkaniu? :p Ej powiedz mi ile ten osobnik ma lat, bo jestem bardzo ciekawa. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18, ale zachowywał się jak 3letnie dziecko. czytanie smsów od niego było jedną z głównych rozrywek jak sie spotykałam z przyjaciółmi. bo kto normalny pisze, że go okaleczałam, jak nie odpisywałam przez 20 minut?! hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nieeeeee... :p Sssilly ciesz się, że koleś uciekł. :p Szkoda by było Ciebie na takiego faceta. ;) A teraz życzę Ci słodkich snów... :) Dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo były tylko 2 bilety i oddałam swój Tatusiowi. :) Pojechał sobie z moim bratem. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sssilly w końcu to nie ostatni meczyk jaki dany mi będzie zobaczyć. :p W 2004 byłam na meczu Polska-Anglia. Widziałam Beckhama z odległości 10 m i jestem uhahana do dziś. :p Na razie to mi wystarczy. Buahahaha! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz go już nie kocham tak jak kiedyś. :p Zbyt metroseksualny się zrobił jak dla mnie. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę no... Jak był młodszy to było z niego takie ciacho... A później zrobił się taki jakiś ciotowaty przez te wszystkie zabiegi \"upiększające\". :p Ale jedno wiem... Jego spojrzenie jest powalające... Identyczne jak na niektórych plakatach. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde warto żyć - co z nim
A kto mi opisze po krótce losy "naprawde wart żyć" autora Waszego poprzedniego topiku bo zaciekawiły mnie jego losy ale nie mam siły ani czasu czytać ponad 90 stron :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, normalnie jestem taka zla od dwoch dni , grrrr:( czaicie: koles dzwoni , umawiamy sie , ja sie szykuje z dwie godziny jak na jakis bal,czekam ,czekam, a on co??dzwoni nastepnego dnia : \"sorrki , ze z wyjscia nic nie wyszlo...\" ,mogl przyanjmniej wyslac smsa, nie wiem cokolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chybas jednak bedzie koniec tej znajomosci, on sam nie wie czego on chce, a przynajmniej ja nie nie mam ochoty byc z kims kto odzywa sie raz na dwatygodnie, i wspomina przy okazji o związku .... porazka...nooo, wykrzyczalam sie tu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli to tak wygląda to raczej trzeba z tym skończyć. bo faceci tacy są. po jakimś czasie myślą, że już nie muszą się odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chciałabym się komuś wygadać, liczę na to że przeczytacie moją historię i mi pomożecie. Piszę to i płaczę, to takie smutne, mój misiaczek kochany wyjechał tydzień temu i wróci dopiero za 2 tygodnie. Już od tygodnia nie dzwoni( bo tak się umówiliśmy, ponieważ jak by zadzwonił to ja jeszcze bardziej czułabym się samotna. Tak go kocham i tak tęsknię, najgorsze jest to że teraz już nie mam nikogo, bo mieszkam na stancji i tylko na weekendy jeżdzę do domu, teraz już jestem tutaj gdzie wynajmuję mieszkanie. Tak mi ciężko i czuję pustkę, z drugiej strony myślę co będzie jak on przyjedzie, że będzie cudownie, ale wiem że znowu będzie musiał wyjechać. Gdy jestem wśród ludzi, znajomych próbuję o tym nie myśleć, ale w takich chwilach jak ta gdy jestem sama poprostu się rozklejam i beczę:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chciałabym się komuś wygadać, liczę na to że przeczytacie moją historię i mi pomożecie. Piszę to i płaczę, to takie smutne, mój misiaczek kochany wyjechał tydzień temu i wróci dopiero za 2 tygodnie. Już od tygodnia nie dzwoni( bo tak się umówiliśmy, ponieważ jak by zadzwonił to ja jeszcze bardziej czułabym się samotna. Tak go kocham i tak tęsknię, najgorsze jest to że teraz już nie mam nikogo, bo mieszkam na stancji i tylko na weekendy jeżdzę do domu, teraz już jestem tutaj gdzie wynajmuję mieszkanie. Tak mi ciężko i czuję pustkę, z drugiej strony myślę co będzie jak on przyjedzie, że będzie cudownie, ale wiem że znowu będzie musiał wyjechać. Gdy jestem wśród ludzi, znajomych próbuję o tym nie myśleć, ale w takich chwilach jak ta gdy jestem sama poprostu się rozklejam i beczę:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chciałabym się komuś wygadać, liczę na to że przeczytacie moją historię i mi pomożecie. Piszę to i płaczę, to takie smutne, mój misiaczek kochany wyjechał tydzień temu i wróci dopiero za 2 tygodnie. Już od tygodnia nie dzwoni( bo tak się umówiliśmy, ponieważ jak by zadzwonił to ja jeszcze bardziej czułabym się samotna. Tak go kocham i tak tęsknię, najgorsze jest to że teraz już nie mam nikogo, bo mieszkam na stancji i tylko na weekendy jeżdzę do domu, teraz już jestem tutaj gdzie wynajmuję mieszkanie. Tak mi ciężko i czuję pustkę, z drugiej strony myślę co będzie jak on przyjedzie, że będzie cudownie, ale wiem że znowu będzie musiał wyjechać. Gdy jestem wśród ludzi, znajomych próbuję o tym nie myśleć, ale w takich chwilach jak ta gdy jestem sama poprostu się rozklejam i beczę:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś wiem, że warto żyć, przede wszystkim żadne problemy nie są aż tak poważne, że nie ma z nich drogi wyjścia, najważniejsze jest zdrowie, dopóki ono jest to na wszystko jest szansa. Piszę o tym, bo ostatnio dużo się zaliłam i myślałam, że wszystko skończone. Ale moja mam zachorowała i teraz wszystkie inne problemy się nie liczą, bo wiem że zawsze jest jakieś rozwiązanie. Ale wobec chorób jesteśmy bezsilni. Dlatego wstyd mi, że martwiłam się o coś (co było ciężkie dla mnie) ale na pewno prędzej czy później znajdę jakąś drogę dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×