wanda1 0 Napisano Grudzień 28, 2007 Sosino - poczekamy jeszcze miesiąc a potem może postaramy się skontaktować z księdzem, który nam pomagał to pisać. Może nam coś doradzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a jesli mam rozwod cywilny z Napisano Grudzień 28, 2007 dziękuje serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wyginam smiało ciało Napisano Grudzień 28, 2007 nie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Grudzień 28, 2007 Jakto nie, oczywiście, że można. Nie ma przeciwskazań. To nie jest to samo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sosina Napisano Styczeń 1, 2008 Rozwód cywilny nie ma nic do rzeczy. To zupełnie inna sprawa. Dla sądu kościelnego nie ma znaczenia czy rozwód cywilny był z orzekaniem o winie czy nie. Nikt nie będzie sprawdzał z czyjej winy rozpadło się małżeństwo, sąd biskupi sprawdza czy małżeństwo zastało zawarte nieważnie - czyli nigdy nie zaistniało. Wanda, masz rację...najlepiej będzie jak jeszcze trochę poczekasz, a potem w razie czego skonsultuj się z księdzem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 2, 2008 wiecie coś na temat niezdolności do zawarcia małżeństwa natury psychicznej? czy można dostać na to unieważnienie ślubu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Można, chyba chodzi ci o niedojrzałość do małżeństwa. Nie wiem jaki to paragraf ale istnieje coś takiego i najczęściej na tej podstawie są orzeczenia o nieważności bo dowodem tutaj w sumie są tylko zeznania świadków o co jest łatwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 2, 2008 wiem, że jest taki zarzut bo mojemu facetowi to postawili. Tylko czy potem można wejść w nowy związek małżeński? Mogą uznać małżeństwo za nieważne ale zabronić wejścia w nowy związek. Może wie ktoś jak to jest? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Na mój rozum nie mogą zabronić wejść w nowy związek małżeński, przeciez to nie jest coś co zostaje do końca życia. Może twój facet nawet i nie był zdolny do zawarcia związku małżeńskiego wtedy ale może być zdolny teraz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sosina Napisano Styczeń 3, 2008 Istnieje szereg podstaw do zaskarżenia ważności małżeństwa w sądzie biskupim - między innymi niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej (takich jak: budowanie wspólnoty życia małżeńskiego, wierność małżeńska, unikanie tego, co rozbija i działa destrukcyjnie na małżeństwo, pożycie intymne otwarte na potomstwo, wzajemne obdarowywanie się miłością kierunkowaną na zrodzenie i wychowanie dzieci, utrzymywanie wyłącznej i nierozerwalnej wspólnoty życia małżeńskiego, zdolnej do osiągnięcia i realizowania celów małżeństwa; niezdolność może być spowodowana przez np. skrajny egoizm, chroniczny alkoholizm, narkomanię, homoseksualizm, biseksualizm, transseksualizm, nadpobudliwość seksualną. Jeśli sąd stwierdzi, że małżeństwo zaskarżone z tego kanonu zostało zawarte nieważnie, to oczywiście można zawrzeć kolejny związek małżeński (w kościele), ale przechodzi się wówczas testy psychologiczne,aby wykluczyć ową niezdolność psychiczną. Niezdolność psychiczna do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich może być po obu stronach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 3, 2008 Sosina - lepiej bym tego nie ujęła :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 3000 Napisano Styczeń 3, 2008 Jestem od 7 miesięcy z facetem który jest póltora roku po rozwodzie.On chce unieważnienia małżeństwa w kościele.Niedawno wyznał mi że rozmawia ze swoją byłą na gg jako anonimowy facet i szuka dowodów aby uniważnic to małżeństwao. Czy to normalne??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 3, 2008 Trudno powiedzieć czy to normalne. Moim zdaniem są 2 rozwiązania, albo faktycznie zależy mu na unieważnieniu i szuka jak może albo w dziwny sposób szuka kontaktu z byłą. Jeśli chodzi o pierwsze to troche byłoby dziwne bo unieważnić albo można albo nie i gg nic nie da. Przesłanki do unieważnienia jeśli są to zaistniały przed jego zawarciem, więc rozmawianie na gg nie pomoże w ich odnalezieniu. One albo są albo ich nie ma. Jeśli chodzi o drugie to byłoby chamstwem będąc z tobą kontaktowanie się z byłą w taki sposób. Ja bym to jakoś wyjaśniła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 3000 Napisano Styczeń 3, 2008 Zależy mu i obawiam że chyba za bardzo mu zależy na uniwewaznieniu. I mysle że nie szuka kontaktów z byłą bo oni sie codziennie widuja - razem pracują. On to jak mówi robi dla siebie zeby czuc sie oczyszczony i dla nas zebyśmy mogli być naparwde razem .Choc mi nie zależy tak bardzo na tym unieważnieniu.Wyjaśniałam z nim takie zachowanie. Nie chce wnikac do końca o co chodzi ale właśnie tam on nabiera pewności o ich małżenstwie tzn. o tym co było w trakcie trwania ich małżństwa.chodzi o to ze ona po roku małżeństwa zupwełnie go odsunęła i on podejrzewał ze pojawił sie inny facet.zdrady raczej nie było ale emocjonalnie ona była związana.Teraz szuka dowodów.I według mnie to nie jest dowodem tzn. togg przed sądem biskupim:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 3, 2008 jak mu tak zależy na unieważnieniu to niech porozmawia z księdzem. Ja się boję że uznają małżeństwo mojego narzeczonego za nieważne tylko obarczą to jakąś klauzulą czasową. Chodzi o to, iż zawrzeć nowy związek będzie można po jakimś czasie. Była zarzuciła mojemu narzeczonemu uzależnienie od rodziców, a to nie jest zgodne z prawdą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 3000 Napisano Styczeń 3, 2008 Słyszałam że uzależnienie od rodziców jest powodem unieważnienia.A była mojego faceta taka podobno była.Czy to prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ONA 3000 Napisano Styczeń 3, 2008 Mam jeszcze pytanie do jakiego księdza w pierwszej kolejności należy sie udac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 3, 2008 najlepiej do swojej parafii albo zapytać się w kurii gdzie się składa wniosek oni tam doradzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sosina Napisano Styczeń 4, 2008 Podstawą do stwierdzenia nieważności małżeństwa mogą być tylko uzasadnione przeszkody, które miały miejsce przed ślubem. Wanda dobrze to ujęła. Nie jest aż tak istotnym dla sądu biskupiego to co działo się w małżeństwie. Zdrada w trakcie trwania małżeństwa na przykład, nie jest powodem, dla którego można by starać się o stwierdzenie nieważności. Dowodów trzeba szukać w przeszłości, w początkowej fazie znajomości, w narzeczeństwie. Nie w małżeństwie. Jeśli chodzi o uzależnienie od rodziców, to trzeba się zastanowić o jaki rodzaj uzależnienia chodzi, tj. finansowy, moralny, itp. Istnieje podstawa do zaskarżenia ważności małżeństwa tzw. wada zgody małżeńskiej. Można pod to podciągnąć przymus fizyczny lub moralny, czyli presja wywierana na wolę jednej ze stron, oraz bojaźń, tzn. wstrząs duchowy czy zaniepokojenie pojawiające się pod wpływem niebezpieczeństwa zagrażającego stronie bezpośrednio lub w niedalekiej przyszłości, które nie ustało przed zawarciem małżeństwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 4, 2008 Właśnie, tylo to co pojawiło się przed zawarciem małżeństwa. W sumie toco było w pewien sposób \"zatajone\". Np. przed ślubem facet nie wiedział, że przyszła żona nie odcięła przysłowiowej pempowiny to jest powód. Natomiast zdrada tak jak pisze Sosina to nie powód. W rozwodzie cywilnym jest tak, że zdrada jest powodem i wtedy było się małżeństwem a potem się nie jest. Natomist w unieważnieniu nie, że się było a teraz się nie jest tylko NIGDY SIĘ NIE BYŁO. Można iść do jakiegokolwiek księdza, który jest chętny do pomocy aby pomógł w napisaniu pisma bo samemu to ciężko, człowiek nie wie co tam ująć, a pisze się do sądu duchownego najbliżej Ciebie najczęściej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sosina Napisano Styczeń 4, 2008 Zgadam się z Wandą. Warto pójść do księdza, albo skorzystać z usług prywatnych kancelarii kanonicznych. Pierwszym krokiem ku stwierdzeniu nieważności jest złożenie w sądzie biskupim skargi. Skarga musi być bardzo dokładna i zawierać szczegóły z życia przedmałżeńskiego. Żeby została przyjęta musi być dobrze napisana. Dlatego warto skorzystać z pomocy osoby, która podpowie co powinno się znaleźć w takiej skardze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 4, 2008 dziś rozmawiałam z księdzem, powiedział że są sposoby żeby przyśpieszyć cały proces. Kazał mi przyjść za tydzień jak się czegoś dowie o naszej sprawie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 4, 2008 A jak się to przyspiesza bo mnie już bierze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 4, 2008 dziś nic nie wiem, nie chciał mi powiedzieć. Powiedział że mam mu dać tydzień. Może chodzi o kase? Jak się czegoś dowiem to napisze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 4, 2008 Wando czy u Ciebie nadal cisza? nie odzywają się? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 5, 2008 Nadal nic, minęło 5 miesięcy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do sosiny Napisano Styczeń 5, 2008 W ilu egzemplarzach należy złożyć skargę, czy jednen wystarczy? Czy skargę można przesłać pocztą czy lepiej jechać osobiście do Kurii? Czy możesz podać przykładowe pytania, które padały w czasie przesłuchania? I na konieć czy możesz ze mną porozmawiać na gg??? Mój numer 1261100. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sosina Napisano Styczeń 6, 2008 Dziewczyny, ja bym Wam radziła jednak cierpliwość. Z tego co wiem, w sądzie nie lubią kiedy się ich pospiesza. Oczywiście decyzja należy do Was. Ksiądz mógł mieć na myśli ponaglenie, o którym wcześniej pisałam. Chyba, że ma znajomości w sądzie..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
srutututuuu 0 Napisano Styczeń 6, 2008 u mnie jest sprawa w toku, teraz beda zeznawać świadkowie. Także o coś innego ksiedzu chodziło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona3000 Napisano Styczeń 6, 2008 A czy świadkami mogą być członkowie rodziny?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach