Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kołoczek kwiat

rozwód kościelny

Polecane posty

korupcja na pewno się zdarza jak wszędzie, ale nie można generalizować i odnosić do wszystkich przypadków. Są opłaty formalne na które się dostaje dokument KP. W sądzie cywilnym też są opłaty. Jestem z diecezji radomskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilinkam
Opłaty za sprawę w SAdzie Biskupiem są tak oczywiste jak w sadzie cywilnym. To jest instytucja, urząd, są zatrudnieni sędziowie, notariusz, obrońca, adwokat i wiele innych osób. Nie wiem jeszcze jak jest w mojej diecezji, ale wiem że w innych jest pobierana miesięczna pensja osoby składającej skargę. To nie jest tragedia, bo jest to rozkładane na miesięczne raty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to nie jest pensja, nikt nie mówił o żadnych ratach. Był wyznaczony termin do którego trzeba zapłacić, to był termin przesłuchania. Sekretarka, a jest nią zakonnica powiedziała jasno, że jak nie wpłacimy nie będzie przesłuchania. Nikt się nie pytał nawet czy się gdziekolwiek pracuje. Sami naliczają koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - nie denerwuj się, nie chciałam Cię obrazić przecież tylko jestem w szoku bo jak mówię u nas już ponad 5 miesięcy i zupełnie bez odzewu. O kosztach też nie wspominali wcale, no ale przecież oni sie jeszcze wcale do nas nie odezwali więc nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kosztach to piszą jak przyjmą skargę, dostaniesz pismo o wszczęciu postępowania, składzie komisji sędziowskiej i wysokości opłat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może marudzę ale ja juz przestaję wierzyć, że cokolwiek dostaniemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam gdzieś na forum, że facet czekał prawie rok zanim się do niego odezwali, potem poszło już szybko, przesłuchania i te inne badania, teraz czeka na wyrok. Ważne żeby skutecznie otrzymać unieważnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, mimo wszystko jet to denerwujące bo jakbym wiedziała co i jak to ewentualnie załatwialibyśmy cywilny. W końcu zaniedługo stuknie mi 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam z księdzem. Unieważnienie można szybciej uzyskać jak zarzuty są zbliżone, czyli obie strony muszą się dogadać, współpracować. U nas to nie realne. Cały proces nie powinien trwać dłużej niż 2lata. Tak mówił. I poradził brać cywilny, a jak będzie po wszystkim to kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jednak brać cywilny? Ja chyba jak będzie między nami ok to i tak wezmę bo jak będę czekać na kościelny to nie wiem czego się doczekam. Za niedługo 30 a tu ani widu ani słychu, u was przynajmniej się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za tydzień przesłuchanie świadków. Rozmawiałam dziś z księdzem bardziej z przyjacielem niż osobą duchowną. Był dobrze poinformowany w naszej sprawie. I właśnie radził ślub cywilny. Tylko mnie utwierdził w przekonaniu żeby go jednak wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze_i_czytam
Podobnie jak Ewa33 naleze3 do diecezji lubelskiej juz po 5 miesiacach od mojego przesluchania wezwano swiadkow. Sprawa toczy sie pod katem niezdolnosci psychicznej obu stron. Ale nie wiem co dalej bedzie sie dzialo po przesluchaniu swiadkow. Kiedy rozmowa z pschologiem...Czy po tej rozmowie sprawa trafia do drugiej instancji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa z psychologiem nie zawsze się odbywa. To zależy od przesłanek. Jeśli u Ciebie jest orzeczona niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich, to myślę że będzie. Mam podobną sytuację. Jest pól roku od złożenia i rozpoczęło się przesłuchiwanie świadków. Potem ma być ujawnienie akt, wnosi się swoje uwagi i wyrok. A potem druga instancja, w której całe szczęście nie ma przesłuchań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze_i_czytam
Wiem ze wszyscy moi swiadkowie pojawia sie na przesluchaniu jednego dnia ale co ze swiadkami drugiej strony czy bedzie to ten sam dzien czy nastepny czy moze dopiero za miesiac dwa? Wiecie cos na ten temat? Chociaz podejzewam ze zaprosili wszystkich razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak po krótce -z mężem byliśmy małżenstwem 9 miesięcy ,nie mielismy dzieci ,podczas przesłuchania przyznał sie do zdrady , nasze małżeństwo to totalna pomyłka pomimotego choć mineło 15 lat i kazde z nas ma swoą rodzine nie dostaliśmy rozwodu-a kosztowało mnie to 1500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze_i_czytam
MOTYL WE WLOSACH Pod jakim katem rozpatrywano Wasza sprawe o uniewaznienie? - niezdolnosc psychiczna - niechec do posiadania dzieci -itp itd Pomijam zdrade gdyz prawo koscielne nie uznaje tej przeslanki jako powod do uniewaznienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do patrze i czytam --- nie wszędzie są przesłuchiwani wszyscy na raz świadkowie. Ale na pewno jednego dnia osoby bliskie tj. np. rodzice, a następnego inni znajomi. świadkowie drugiej strony mają być przesłuchani za tydzień. Tak jest u nas. Motyle we włosach --- dlaczego nie otrzymałaś unieważnienia? Orzekli że brak przesłanek czy też wyrok był negatywny i nie możecie wziąć drugi raz ślubu kościelnego? Myślałam, że jak już przyjmą skargę to muszą być przesłanki tylko że wyrok negatywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie
Jak bedą przesłuchiwani moim świdkowie?Brat z bratową mieszkają w innym mieście i nie będą mogli byż przesłuchiwani w kurii tylko w sowojej parafii, brat mieszka za granicą i podał również adres parafii. Do kurii będzie mogła jechać tylko koleżanka. Jak to widziecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt4rt
Wskazałam jedyne osoby, które mają wiedzę na temat mojego narczeństwa i małżeństwa, nikt poza nimi nie może być świadkiem. Myślę, że Sąd to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy można złożyć zeznania na piśmie. Ale wiem, że sędziowie mogą odrzucić z jakiegoś powodu świadka lub też druga strona może wnioskować aby nie zeznawała któraś z osób odpowiednio argumentując swój wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt4rt
Sąd Biskupi dopuszcza zeznaniea poza Kurią.Prawo Kanoniczne mówi, że jeżeli świadek z ważnych przyczyn nie może przybyć na wyznaoczone miejsce, wtedy przesłuchanie odbywa się w parafii w obecności proboszcza i ks. notariusza, wcześniej oczywiście zostają przesłane pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli ja nie chciałem dzieci
a zona chciała to moge wystąpić o unieważnienie? tylko chciałbym zeby to sie skonczylo na moją korzyść bo planuje drugi raz wziac slub koscielny. powiedzcie drogie Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość USC
Co Bóg złączył .....I po co wam to unieważnienie? Przeczycie samym sobie. Tak źle trafiła/em chcę od nowa. Kościół da wam unieważnienie a wy w swej próżności pobiegniecie w białych sukniach do ołtarza i znowu będziecie przyrzekać miłość i wierność dopóki Bóg was nie rozdzieli.Znam takiego katolika który też chciałby unieważnić swój związek bo on sobie nie wyobraża żeby się z kimś związać bez ślubu kościelnego.Ale on już ma ślub kościelny!!!!Czy mu chodzi o sakramenty których nie będzie mógł przyjmować jak zwiąże się po raz drugi? Czy tego chcecie czy nie wy już raz wybraliście !!!!Weźcie cywilny i się nie błaźnijcie. To moja opinia na tę sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli Twoja żona przyzna się do tego, że nie chciała mieć dzieci to dostaniesz unieważnienie. do USC... nie zamierzam odmówić sobie pięknej ślubnej sukni, bo jestem panną i nie widzę w tym nic złego. Czy do ślubu kościelnego czy do cywilnego. Mój Ukochany stara się o unieważnienie dla mnie, chcę żebym mogła przystępować do sakramentów i uczestniczyła w pełni. Popełnił błąd wiążąc się z byłą i niby co, ma pokutować do końca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli ja nie chciałem
ale to ja nie chcialem miec z nią dzieci.w takim wypadku tylko ona będzie mogła wziąć drugi raz ślub? słyszałem też o czymś takim że jeśli strona która nie może ponownie zawrzeć zwiąku małżeńskiego może odwołać się do kogoś tam i jeśli ta osoba wyrazi zgode to będzie mógł czy też mogła wziąć drugi ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze_i_czytam
DO USC - zgadzam sie ze SRUTUTUTU poniewaz kazda Kobieta pragnie stanac w kosciele w bialej sukni. Jesli ja jestem rozwodnikiem a zwiazalem sie na nowo z inna Kobieta to czemu mialbym jej nie dac tego o czym marzy. Czemu osoba ktora mnie zranila, oszukala mogla to miec ? Jesli jest taka mozliwosc uwazam ze nic nie stoi na przeszkodzie aby znowu wziasc slub koscielny i miec prawdziwa rodzine !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się ze srututuuu. A te opinie przeciwko są tylko od tych, którym się szczęśliwie udało wszystkopogodzić i żałują innym szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znająca troch prawo kanoniczne
do a jeśli ja nie chciałem W Twoim przypadku nastąpi unieważnienie małżeństwa, ale z korzyścią dla Twojej żony. Ty będziesz miał zakaz zawarcia powtórnego małżeństwa w Kościele Katolickim, ponieważ unieważnienie nastąpi z Twojej winy. Czy możesz napisać, co było powodem niechęci do potomstwa? Będzie mi łatwiej ocenić Twoją sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znająca troch prawo kanoniczne
do USC dla osób wierzących sam ślub cywilny jest sprawą bolesną, ponieważ nie mogą w pełni uczestniczyć w życiu sakramentalnym Kościoła, tzn. muszą żyć w grzechu. Na szczęście Kościół w swojej mądrości i doświadczeniu przewidział takie sytuacje, kiedy uznaje się jakieś małżeństwo za nieważnie zawarte, to tak jakby w ogóle małżeństwa nie było. Twojej mówienie "Czy tego chcecie czy nie wy już raz wybraliście !!!!" jest bezsensowne. Kodeks PK wymienia szereg przesłanek, na podstawie których można stwierdzić nieważność małżeństwa. Myślę i jestem osobiście przekonana, że ludzie którzy się starają o taki akt nie są osobami próżnymi tylko jest to wynikiem głębokiej wiary. Proszę pomyśleć, że ktoś kogoś oszukał, wprowadził w błąd, użył podstępu czy zataił chorobę psychiczną, czy to jest w porządku tej drugiej strony, czy takie małżeństwo w oczach Boga jest ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×