Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ifgujei5844ghjn48y0978y

Mam do was pytanko! Co sądzicie o związach bez

Polecane posty

Gość kiedys.....
no tak, coś w tym jest. miłośc to intymnośc także. trudno przeżywać intymnośc jesli partner nie jest wyłączny w tym temacie. Ale jak mówie, co kto lubi, jak komu jest lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Ja nie tylko myślę, ze to możliwe, ja to wiem ;) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys.....
:D,,,no tak, ale zwrocie uwage, że topik nie jest o tym czy to mozliwe, ale czy to się opłaca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w takim związku
i niestety ale się zakochałam.... on oczywiście nie brnę w to dalej, mimo że nie ma nocy któej bym nie przepłakała a byłam bardzo pewna siebie - że nadaję się do takiego układu tak więc uważajcie na siebie - żadne deklarcje "to tylko seks i tak pozostanie" nie mają sensu - uda się albo nie, nie macie na to wpływu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jestescie czy nie
za takim ukladem bez zobowiązan? Tylko sam sex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys.....
więc ja opowiadam na powyższe. Byłam w takim związku bez tytułowych zobowiązan i nie spełniałam się w nim. Chcę przezywać coś(celowo nie uzywam zagmatwanego słowa Miłość), przezywać cos głębokiego i intymnego. Taki zas stan wymaga zobowiązania w sensie decyzji bycia z kimś i tylko z nim. Wspólnego budowania więzi. Rozwijania płaszczyzn. Dlatego ja jestem na NIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jestem za :) jestem wygodnicka, a to jest bardzo wygodny uklad:) tylko że ostatnio napotykani mężczyźni tak bardzo tych zobowiązań pragną .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
A to ciekawe! A mężczyzn tak powszechnie oskarża się o uciekanie od zobowiązań. Ale być może prowokujesz mężczyzn do postawy "zobowiązaniowej", ponieważ deklarujesz swoją niezależność, więc oni próbują tą niezależność zniwelować próbą nałożenia ram ogólnie przyjętych w związkach..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
Bardzo miło i ciekawie się z Paniami rozmawia :) A podobno na Kafe nie ma możliwości sensownej rozmowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk : to co mam robić? udawać jedna z tych kobiet, dla ktorych to, że facet mówi \"ładnie dzis wygladasz\" jest od razu deklaracją płomiennej miłości aż po grob? bez przesady...a że w każdym z nas tkwi jakaś tam cząstka mysliwego (te atawizmy), to bardzo możliwe, że masz rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys.....
frk🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem żonaty
i jestem w takim związku juz od 8 lat, spotykamy sie róznie od kilku do kilkunastu razy do roku, ona jest kolezanka i przyjaciółka, pracujemy w jednej firmie, mamy wspólnych znajomych jest więc o czym gadać a noce spędzamy na namietnym seksie... To jest naprawdę możliwe!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys.....
no ja nigdy w możliwośc zdradzaania nie wątpiłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys.....
no co...:p, musiałam napisac jakby ktoś jeszcze myslała, że TO niemozliwe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a a\'propos tego, gdzie mozna, a gdzie nie mozna miło porozmawiać, powiem tak : wszedzie mozna, trzeba tylko trafić na odpowiedniego rozmówcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Vivryyyyy.
aha,,,czyli Ty wybierasz taki model zycia przez wygodę. a nie sądzisz, że możesz tracic przez to? uczucie szczególnej bliskosci i miłości?no chyba, że nie potrzebujesz takich głupot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Vivryyyyy.
aha,,,czyli Ty wybierasz taki model zycia przez wygodę. a nie sądzisz, że możesz tracic przez to? uczucie szczególnej bliskosci i miłości?no chyba, że nie potrzebujesz takich głupot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę tracić i zdaję sobie z tego sprawę...ale za to uczucie bliskości i td. placi sie zbyt wysoką cenę, jak na mój gust. jeżeli mnie na coś nie stać, to tego nie biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Vivryyyyy.
rozumiem. czyli jest i lęk tutaj. przed ceną...no coz, powodzenia:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
"jżeli mnie na coś nie stać, to tego nie biorę" No właśnie, doskonale powiedziane, też staram sie tym kierować. Takie podjeście wymaga jednak wiedzy o sobie samym. Wielu ludzi nie wie czego chce,lub wie bardzo powierzchownie. Żyje jakimiś schematami, nabytymi poprzez wychowanie w rodzinie, lub zaczerpniętymi z popkultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
"jżeli mnie na coś nie stać, to tego nie biorę" No właśnie, doskonale powiedziane, też staram sie tym kierować. Takie podjeście wymaga jednak wiedzy o sobie samym. Wielu ludzi nie wie czego chce,lub wie bardzo powierzchownie. Żyje jakimiś schematami, nabytymi poprzez wychowanie w rodzinie, lub zaczerpniętymi z popkultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
"jżeli mnie na coś nie stać, to tego nie biorę" No właśnie, doskonale powiedziane, też staram sie tym kierować. Takie podjeście wymaga jednak wiedzy o sobie samym. Wielu ludzi nie wie czego chce,lub wie bardzo powierzchownie. Żyje jakimiś schematami, nabytymi poprzez wychowanie w rodzinie, lub zaczerpniętymi z popkultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-0999
"jżeli mnie na coś nie stać, to tego nie biorę" No właśnie, doskonale powiedziane, też staram sie tym kierować. Takie podjeście wymaga jednak wiedzy o sobie samym. Wielu ludzi nie wie czego chce,lub wie bardzo powierzchownie. Żyje jakimiś schematami, nabytymi poprzez wychowanie w rodzinie, lub zaczerpniętymi z popkultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbnmbmnb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melua
WITAM:-) nie ma czegoś takiego jak luźny układ, prędzej czy później pojawią się jakieś uczucia...jeżeli dogadujesz się z kimś a przede wszystkim godzisz się na sex i jest Ci cudownie to po jakimś czasie złapiesz się na tym, że przestaje Ci to wystarczać:/ wiem po sobie, na początku mi to nie przeszkadzało, on w związku ja nie chciałam żadnych zobowiązań, po poprzednim...na początku była przyjaźn a potem stało się...sex super, chłopak wspaniały tylko ZAJĘTY i po dwóch latach jestem psychicznie zniszczona, bo KOCHAM go a mnie nie:( teraz też się zastanawiam ,że co mi tam zależy mam fajnego kolegę pociąga mnie strasznie i tylko tyle... na razie tak myślę, nie ma układów bez zobowiązań na dłuższą metę! pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogi pomarańczowy interlokutorze! nigdy nie twierdziłam, że jestem pozbawiona lęków, wręcz przeciwnie, na wielu wątkach radosnie przyznawałam sie do tego, że jestem taka, a nie inna, ponieważ życie mnie pokopało, w związku czym jestem osobą zgorzkniałą i sfrustrowaną oraz przerażoną :) pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×