Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

margerita.

SAMOTNI...

Polecane posty

Postanowilam zalozyc topik dla samotnych...ale nie singli, czy samotnych z wyboru.. tylko dla osob ktore sa samotne a marza o milosci... ktore samotnie spedzaja kazda noc i odwracaja wzrok zawsze gdy widza zakochana pare... dlaczego jestescie sami?I jak wam sie zyje? Przyznam ze mi nie za wesolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś się żyje
już się pogodziłam, zawsze zostaje świat wyobraźni i oglądanie do znudzenia filmów romantycznych, wtedy chociaż przez chwilę wczuwam się w bohaterkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem samotny z wyboru. Ale nie odwracam wzroku od zakochanych par jakoś nie umiem im zazdrościć. Sam kiedyś byłem taki zakochany więc raczej trzymam kciuki by ich to nie spotkało. I chyba już nie marzę o miłości. To znaczy.. podświadomość krzyczy lecz rozsądek dość skutecznie mnie uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mam dosc tych filmow, bo za bardzo sie wczuwam w bohaterke :/ to jest zalosne. Udaje silna i zdecydowana i tak mnie ludzie widza a w rzeczywistosci to jestem jak mala dziewczynka...Chcialabym miec sie do kogos przytulic, zeby mnie ktos zrozumial, zeby komus na mnie zalezalo...a Wy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no właśnie - zgubne skutki oglądania zbyt wielu seriali, potem macie zbyt wygórowane oczekiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin, tzn ze pogodziles sie z zyciem samotnika?? Nie szukasz nikogo, ani nawet nie liczysz ze ktos taki sie znajdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygryskowa......
ja jestem porzucona, juz kilka miesiecy chociaz i tak zylismy z dale od siebie ja w pl on w niemczech....widywalismy sie co 2 -3 miesiace....przyzywczailam sie do zycia z kims lecz samemu......lecz teraz nie wierze juz w milosc, nie wierze ze sie z kims uda mii sie zwiazac:( podobnie jak Myrevin jak patrze na zakochane pary moze im zazdrosze a potem sobie mysle ile z ich iskierek w oczach oraz usmiechu na twarzy zostanie po porzuceniu.....troche im wspolczuje.....boje sie zamotnosci, ze nie bede sie miec do kogo przytulic, komu zrobic obiad, kanaprki do pracy.........czy zawsze milosc musi wiazac sie z cieprieniem.........chyba dlatego lepiej nie kochac.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że się pogodziłem. Ba nawet potrafię widzieć zalety takiego stanu. Tak nie szukam... A nadzieja jest mimo że wiadomo czyją jest matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aawitaminozaaaaaa
25lat sama, kiedys ktos sie we mnie zakochal, raz w realu-balam sie uczuc, i zniechecilam go, unikalam, 2razy w necie-ale to inna historia. nie mam znajomych, nie wychodze z nikim, bo nie mam z kim, praca-dom, jestem fajna, ale malo mowie... jakos tak mam, stracilam nadzieje.,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygryskowa- wspolczuje Ci...chociaz nie wiem jak to jest...ja nigdy nie bylam w stalym zwiazku, nigdy nie uslyszalam slow-kocham cie, i sama tez ich nie wypowiedzialam...ja zaczynam myslec ze jestem skazana na samotnosc, ze zawsze bede sama...chociaz jestem mloda, ale to mnie jeszcze bardziej dobija...swoje najlepsze lata mijaja mi samotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też ja tez ! ale ciesze sie , że nastały takie czasy , ze duzo jest samotnych więc mnie trochę lżej. zreszta to tylko dzieci się ztej niesamotnosci rodza a potem problemy demograficzne z tego są . a i spokojnie do center biznes iśc nie można bo bahor wciąz coś chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aawitaminozaaaaaa
ale z 2 str moze i dobrze, zalamalabym sie rozstaniem, zdrada,.,, a z kolei smutek: juz w pracy gadaja, ze zapisuja sie do fryzjera na andrezjki, sylwestra planuja... a ja znow bede musiala cos pokrecic,,, :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygryskowa.......
ja mam 25 lat i 4 lata w zwiazku na odleglosc.......jakies glupie plany o porzuceniu polski przeprowadzce do niemiec.....marzylam o dzicku. boze co miesioac sie ludzilam ze moze tym razem, i wiele innych...a dzis co........samotne wieczory, wytykanie palcami ze juz niby stara panna ( co jest zreszta smieszne bo czy maja 25 lat trzeba byc stara panna) niespelnione marzenia, strach przed nowym zwiazkiem, niechec do mezczyzn,,,,,czasami mysle ze to jest za duza stawka gdyby znow mialo cos wyjsc nie tak....chyba lepiej byc samotnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygryskowa.......
a co chodzi o sylwester to juz drze na sama mysl.........pewnie bede w domu przed tv lub kompem:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i lepiej samotnym , ale rownie dobrze mozna sie zamknac w domu na 4 spusty, i nie wychodzic na ulice bo cie moze auto potracic, albo moze ci lodowka na glowe spasc, albo sie mozesz poslizgnac i upasc na beton...ja uwazam ze zawsze warto probowac, bo sie bedzie zalowac :) rady to umiem dawac ale stosowac sie do nich niezabardzo juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffds
"Nie przypominam sobie samotnego sylwestra czy świąt." w takim razie nie jestes az samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem samotny
powod: niesmialosc, pech i chyba tak mi jest pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygryskowa.......
no ja tez zawsze spedzalam swieta i sylwestra z moim ex a przed nim teraz wychodzilam ale w tym roku pewnie bedzie ten pierwszy raz:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem samotny
Sylwester spedzany samotnie od kilku ladnych lat 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pewnie pedze go kolezanka(rowniez samotna) jak co roku w barze i bede zerkac na zakochane pary, potem sie upijemy i jak zawsze bedziemy ryczec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygryskowa.......
tez jestem samotny - wspolczuje naprawde bardzo.......a jestes tak bardzo niesmialy ze nawet ze znajomymi nie chcesz wyjsc?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wielkiej miłości nie oczekuje. Romantycznych filmów nie oglądam. Ja bym po prostu chciała kogoś podobnego do mnie, o podobnych gustach i poglądach, kogoś, kto nie będzie uważał mnie za przedziwnego stwora :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy inni ludzie, znajomi, rodzina, komentuja fakt ze jestescie sami? Ja nie cierpie jak ktos sie mnie pyta czy mam chlopaka, dla niektorych to zaden problem, ale po mnei od razu widac,z e sie tym przejmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygryskowa.......
mi nie kometuja tylko PYTAJA SIE DLACZEGO NIE BIERZEMY SLUBU.......WRRRRRRRRRRRR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jestem samotny
tygryskowa....... - znajomych juz nie mam, zawsze mialem ich malo, a tych, ktorych mialem, porozjezdzali sie po Polsce i Swiecie. Teraz jestem sam i samotny. A samemu na pewno nie wyjde :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×