Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Szylusia czekamy na wieści. Mnie przed chwilą chwycił taki okropny skurcz, pierwszy raz wogóle. Tak że aż mnie plecy zabolały i na odbyt parło. Aż musiałam się położyć. Ale trwało ok minuty i przeszło. Ja dziękuję jak to wszystko tak boli...:( Oczko ja też już torbę prawie spakowałam, chociaż mam jeszcze 6 tygodni jak nic. I spakowałam: - 2 ręczniki i szlafrok - klapki - podkoszulek do porodu - 2 koszule do karmienia - 2 staniki do karmienia - majtki poporodowe - podkłady poporodowe - pampersy - chusteczki nawilżane - kosmetyki: szampon, żel pod prysznic (w takich małych buteleczkach -próbki), pastę do zębów i deo takie już na wykończeniu (żeby nie dźwigać a potem wyrzucić), grzebień itp I tyle chyba. A ubranie dla siebie i dla małej na wyjście spakuję i zostawię w domu i mąż weźmie jak po nas przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu dzis pusto... Szylusia-> trzymaj sie dzielnie! Malir-> myslalam, ze ktos jeszcze mnie pocieszy, ze tez pracuje, bo na mnie cala rodzina juz psy wiesza, ze upadlam na glowe z ta praca... Wiec chyba jednak upadlam na glowe... Jejku, jakiego ja mam dzisiaj lenia.... Ostatnio malo sie ruszam i nie przestaje jesc. Wlasnie obzeram sie ciastkami maslanymi. Jak tak dalej pojdzie, to po porodzie nie wejde w zadne ciuchy. juz teraz wydaja mi sie mini. Ratunku, zaczynam sie zmieniac w wieloryba!!!!! Widzialam zdjecia na mailu: sliczna ta Julcia od Marzki! Oko, coz za profesjonalne zdjecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimka***
Cześć Dziewczyny ;) W piątek rano zrobiłam po raz pierwszy w życiu test ciążowy i wyszły 2 kreski ;) Nie zdążyłam jeszcze powiedzieć o tym narzeczonemu bo wyjechałam na cały weekend na szkolenie.Teraz czekam na niego z kolacją i z niespodzianką - zapakowanym w pudełeczko testem. Mam nadzieję że ucieszy się tak samo jak ja ;) Chyba jeszcze nie doszło do mnie że będę miała dziecko. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewitap-> e tam nie przejmuj sie gadaniem, każdy robi jak uważa, jeśli się czujesz na siłach to pracuj, Twój pracodawca pewnie się cieszy, ja wylądowałam na zwolnieniu bo mój pracodawca nie chciał słyszeć o mojej ciąży :-(. Choć jak sobie pomyślę, że miałabym teraz siedzieć w parcy w tym zaduchu to bym chyba padła, no i na poczatku tez nie było fajnie, ale ja to ja, zazdroszcze Ci, że masz tyle siły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimka***-> gratulacje na starcie od "finiszujących"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Dziewczyny, coś dlugo Szylusia nie wraca z tego szpitala. Może się zaczęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Już jest lepiej. Zdecydowanie. Może dlatego, że się dzisiaj porządnie namęczyłam. Porobiłam to i tamto i mi przeszło. Poza tym mam już męża przy sobie. W końcu, ale we wtorek znowu mnie zostawia. Jutro mamy trochę roboty no i wizyta u ginekologa. Chyba ostatnia. Będę prosiła o skierowanie do szpitala, zobaczymy kiedy zacznę rodzić. Kupiłam jeszcze dzisiaj 3 pary rampersów dla Mikołaja, w TESCO wyprzedaże ciuszków Cherokee. Malir, chyba masz trochę racji :). Właśnie zamierzam zabrać się za książkę, kupiłam sobie ostatnio jedną :). Ale powiem ci, że przed ciążą byłam molem książkowym, a w ciąży jakoś opornie mi to idzie. Ewitap, widzę że badania takie same jak ty. Ja cytologię przed ciążą miałam, gr II, miałam nadżerkę, wyleczoną. Ale w ciąży też II gr. Zawsze taką mam. Mimo, że nie zdarzają mi się żadne infekcje, ani nic. Nic się nie martw, wszystko zdążysz kupić. :) Nie martw się tym co mówią, jeśli ty się z tym dobrze czujesz, to nie słuchaj. E tam profesjonalne :) Malir powodzenia na zakupach, pochwal się koniecznie jutro. _Chimerka_ a jak kiedyś trzeba, bo potem będzie trudniej przyszaleć :) Szylusia, powodzenia, trzymam mocno kciuki za was :). LadyMia, ja w torbie mam praktycznie to samo, bo kosmetyczki to nie wyliczałam. Czekam tylko jeszcze na staniki do karmienia, ale te przyjdą pewnie jutro. Też zamierzam ciuszki dla siebie i Mikołaja spakować osobno i mąż przywiezie mi jak po nas przyjedzie. Mimka*** gratuluję i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_Chimerka_ możliwe, w każdym bądź razie trzymam kciuki, żeby lekko jej poszło :) Namęczyła się już dziewczyna wystarczająco i nastresowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie oczko zdjęcie pierwsza klasa!!!!!Jeszcze wkładki laktacyjne weź. ewitap--->nie jesteś nienormalna.Ja jeszcze 2 tygodnie temu pracowałam,ale jak przyjęli mi zastępstwo to już sobie poszłam na L4.Gdyby ta dziewczyna jeszcze nie przyszła,to pewnie bym jeszcze siedziała dłużej w robocie. ja także gratuluję mamusi na starcie!Napisz jak narzeczony zareagował:-) co do szylusi to nie za dobrze by było jakby teraz urodziła.To dopiero 33 tydzień...Niepełny 8 miesiąc...Może jej jakoś te skurcze powstrzymają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno będzie wszystko dobrze. Zapomniałam, że to 33 tydzień. Mam nadzieję, że powstrzymają to wszystko. Mam już spakowane, tylko zapomniałam o nich napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie 33 tc..ale ja też jestem dobrej myśli! Weź oczko jeszcze wodę do picia niegazowaną i coś do jedzenia.Ja biorę biszkopty bo lubię i można je jeść bo nie są wzdymające dla dziecka.A jak bym zgłodniała to zastrzyk energii się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oko-> cieszę się, że humor powrócił :-), ja pochłonęłam, Noce i dnie x 2, Quo vadis, Starą baśń, książke o porodach Ireny Chołuj i cos tam jeszcze, poniewaz siedzimy na wsi i nie ma tu księgarni , jest tylko papierniczy, w którym sprzedaja tylko lektury to nadrabiam wszystko to czego nie udało mi sie przeczytać w szkole ;-) będzie jak zanlazł jak synek pójdzie do szkoły ;-) przynajmniej tu mnie nie zagnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w temacie szylusi to nie będzie za fajnie, tym bardziej, że chyba dłuższy macieżyński nie przysługuje jak się urodzi wcześniej, mam nadzieję że mocno zaciska nogi... trzymam mocno kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam o 6 rano.Nie mogę coś spać.Mąż poszedł do pracy,a ja się biorę chyba z obiadek bo potem będę miała już spokój.Jak będziecie wiedziały co z szylusią to dajcie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja noc dziś miałam bardzo nie przespaną. Co równą godzinę chodziłam siku, i wierciłam się jak nie wiem bo mnie brzuch bolał i ta kość łonowa:( Nie wiem czemu ona mnie tak w nocy boli. może dzidzia w nią kopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Mia--->spróbuj spać na lewym boku z jaśkiem między kolanami.Wtedy dzidziuś nie uciska na żyłę w okolicy spojenia łonowego:-) a co do sikania---ja też tak mam i latam co pół godziny w dzień ,więc nie mogę się zbytnio oddalać od domu ,a w nocy ,też się budzę i wydeptuję ścieżkę do wc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki,he,ja mam podobnie,budzenie w nocy za kazdym przewróceniem na bok,no i to sikanie,o rety,co chwile. u mnie pada,ale to dobrze,bo w koncu troche odsapne. tak jak wspominałam w sobote bylismy u siostry,na koniec wyladowalismy na prawdziwie wiejskiej zabawie,hehe,ale było wesoło. znajomi byli wczoraj,ta ich malutka ma juz 8 miesiecy,wiecie jaka fajna dziewuszka:)na szczescie nie przekleli nas za ta kołyske:) ja dzies robie ostatnie zakupy na allegro i w aptece.chce miec juz w koncu wszystko kupione.D obiecał,ze w przeciagu, najdłuzej 2 tygodni, bede miała zrobione to o co go jeszcze poprosiłam.tak wiec najpózniej za 2 tygodnie zrobie pranie ciuszków małej i bede miała juz gdzie je ładnie poskładac:)no i moge isc rodzic hmmmz godzinke i na drugi dzien do domku.heheh,zeby to tak dało rade. okkko,czy te gadki sa aktualne,pytam tylko dlatego,bo jakby nie to za jednym zamachem domówie jeszcze u tego allegrowicza?a co do koloru,to skoro chcesz poszalec to jak nhajbardziej polecam ten odcien.wszyscy sie zachwycali,ale faktycznie w słoncu ten odcien mieni sie fantastycznie. ja tez czekam na wiesci od szylusi.kurcze co ta bidulka sie nastresuje. zmykam,hmmm jak tu sie ubrac??? bo jeszcze w koszuli nocnej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malir,heheh,świetne te twoje \"czytadła\" ja tez czytam,ale zapewniam,ze nie sa to lektury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmała--->moje dzieciaki jadą za tydzień do taty na krótkie wakacje i wtedy spakuję torbę i skręcimy łóżeczko.Na razie póki dzieci nie będzie ,to damy łóżeczko do nich do pokoju:-)W razie czego to jeśli mnie rozłoży wcześniej,to mąż skręci jak będę w szpitalu.Ale coś sie nie zanosi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie łóżeczko zostanie rozłożone jak zdążymy już w naszym nowym mieszkanku a jak nie zdążymy ( wyliczony remont ma trwać jeszcze 3 tygodnie ) to rozłoży sie je u mojej teściowej o ja pierdole będe go trzymać nogami żeby nie wychodził przed zakończeniem remontów :p nie no oczywiście żartuje ale poważka nie mam tu życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie ma to jak być na swoim...naprawdę...nie wyobrażam sobie mieszkania ani z rodzicami ani z teściami.Mieszkam sama odkąd skończyłam 17 lat.Ale ciesz się ,że masz gdzie iść i to tylko kilkanaście dni,bo ile jest par,które tak muszą egzystować cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Maleduje sie po weekendzie jeszcze z brzuszkiem. To byla moja ostatnia podroz gdzies na noc w ciazy!! Nie moglam spac, bylo mi goraco, niedobrze, czulam jak puchne, do tego maly fikal ze szok. Tak cieszylam sie ze mnie problem opuchlizny nie dotyczy, jak widac za wczesnie. Pozciagalam juz obraczke i pierscionki(po wilekich trudnosciach), a do chodzenia zostaly mi chyba tylko japonki. Chociaz dzisiaj moje stopy wygladaja lepiej. Do tego zauwazylam ze jak leze na prawym boku to mam zgage, a jak przewroce sie na lewy to przechodzi. Dzisiaj czuje jakies ciagniecia. Wogole jak wstalam to mialam wrazenie jakby glowka mojego synusia byla juz przy wyjsciu. Pare razy pociaglo i przeszlo. Macie wiesci od Szylusi? Niedlugo pewnie marzka nas odwiedzi:) Ja torbe spakowalam dzisiaj, tzn. zaczelam pakowac. Narazie musze posprzatac, caly weekend nas nie bylo, a tyle sie nazbieralo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamuśki ;) Melduje się po wyjściu ze szpitala ;) Wczoraj wyszłyśmy popołudniu. Julcia jak na razie w miarę spokojna, chociaż w nocy mi troszkę wariowała, ale to może być przez zmianę miejsca. Dziękuję wszystkim mamusią za gratulacje. Niestety nie bardzo mam jak nadrobić, bo troszkę się tego nazbierało, mam nadzieję, że u Was wszystko ok. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzka jak fajnie że już po :-) Opowiadaj jak sie zaczło - interesuje mnie jak cie wody odeszły jak sie czułaś co w tym momencie robiłaś ? Napisz jak znajdziesz troszku czasu :-) I naprawde goroące gratulacje :) ciesze sie że już jesteś \"rozpakowana\" :p ;-) hihihihih :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eudoimonia ten poród był wyjątkowo dłuuuuugi. Z Maxiem poszło o wiele szybciej ;) We wtorek wieczorem zaczęłam mieć skurcze co 5-7 minut. Nie były jeszcze bolesne, ale niepokoiła mnie ta częstotliwość. W środę zdecydowałam się, że podjadę do szpitala i niech sprawdzą. Częstotliwość cały czas taka sama i praktycznie bezbolesne, czułam tylko jak brzuch mi się spina. Po KTG i badaniu lekarz powiedział, że mam 2 cm rozwarcia i że jak chce to mogę zostać i stwierdziłam, że zostanę, przecież za 2 czy 3 godziny nie będę wracać. Tak wtedy myślałam. I zostałam i przełaziłam tak resztę dnia. Cały czas miałam skurcze, częstotliwość nic się nie zmieniała. W czwartek rano na obchodzie lekarz powiedział, że jeżeli nic się nie zmieniło to mnie wypiszą. Po badaniu okazało się że rozwarcie jest już na 4 cm i że mam zostać. Skurcze zaczęły trochę bardziej o sobie dawać znać. Przechodziłam cały dzień ze skurczami coraz bardziej dokuczającymi, a rozwarcie nie postępowało. Po godzinie 15 skurcze miałam już co 2-3 minuty i trwały do minuty, ale nawet one nic nie zdziałały. W końcu około 21 pytam się położnej co ze mną zrobią i chyba najlepiej będzie jak mi kroplówkę podłączą, bo tak to mogę chodzić i chodzić. Po 21 trafiłam na porodówkę, podpięli mnie pod KTG i było widać z jaką częstotliwością mam skurcze. Lekarz pozwolił na podpięcie kroplówki. O 22 podłączyli mi oksytocynę. Skurczę zaczęły się wyciszać, to zaczęłam chodzić i zaczęły wracać. O 23 położna przebiła mi pęcherz płodowy. Teraz to skurcze ruszyły pełną parą. Po jakiś 20 minutach miałam rozwarcie na 7 cm. Przychodzi pediatra i się pyta czy może się iść wykąpać. Nawet nie miała takiej możliwości ;) Po jakiś 5-10 minutach od jej przyjścia mówię do położnej, że już idzie. Parę razy poparłam i malutka była już na świecie. Prawie przez 10 minut leżała u mnie na brzuchu, płakusiała. Po tym jak została obejrzana została mi przyniesiona, pierwszy raz przystawiłam ją do piersi. W między czasie lekarz mnie szył bo pękłam. Od momentu jak przewieźli mnie na sale Julcia praktycznie cały czas była ze mną, nie licząc momentów jak zabierali ją na badania i do kąpieli. I to chyba byłoby na tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzka tyle czasu się trzymali bez oxy? ale się nałaziłaś co :) ale dobrze, że już po wszystkim i masz już swoje małe szczęście po tej stronie brzuszka, wrzucaj zdjątka jak znajdziesz czas, buziaki dla ciebie a i oczywiście jesteś pierwszą mamusią która otwarła naszą nową tabelkę, urodzonych dzidziusiów :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku Marzka!! Jestes!! I masz juz Malenstwo przy sobie. Ale sie ciesze. Po Twoim opisie,az lza zaklrecila mi sie w oku, juz niedlugo mnie to czeka. A jak wogole sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×