Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

hejka. Dziewuszki a gdzie Chimerka??? Mała dzisiaj wcieła danonka. pomidorowej zdecydowanie nie lubi. Kończą mi się pomysły na zupki. jutro chyba porowa z ziemniakami i jajeczko sadzone . ehhh jak by chociar zzebiska były to ok a tak ... dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimerka sie wakacjuje - Chorwacja jestli dobrze pamietam. u nas też nadal zębów brak, choć nadchodzą, nadchodzą, ale też z jedzeniem kiepsko. na dodatek moje dziecko nie cierpi jedzenia ze słoików z grudkami. no nie tknie sie za nic. no więc nadal je słoikowe papki. z innym jedzeniem sobie radzi, choć nigdy nie zje tyle, żeby to można było nazwać posiłkiem. a jak wciągnie słoik to przynajmniej wiem, że pojadała i na ile jej wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidka a Ty się nie martwisz o te zęby???? no mi się już po nocach śnią , poważnie. we wrześniu do dentysty bo zaczne świrować. u nas jest tak ze raz wydaje się ze idą a potem spokój , i znowu... ehhhh sama nei wiem co robić. lekarka powiedziała ze najstarsze dziecko bez zebów widziała 1,5 roczne, i ponoć mam się nei martwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałam pediatry. zaglądała jej w buzię i stwierdziła, że idą. no bo faktycznie na bokach dziąseł widać, ale do przebicia jeszcze długa droga. zdarzają się jej marudne dni, takie typowo zębowe, ale 1-2 i spokój. ślini się tylko wtedy jak coś wpycha do buzi. no więc się nie przejmuję, skoro te zęby pod skórą dziąseł widać. chyba nie pozostaje mi nic innego jak czekać. moja mama mówi, że tez miałam późno zęby, ale nie pamięta czy przed czy po roku. może taka "uroda" :) aha czytałam kiedyś o tych późnych zębach. i w tym artykule podali, że faktycznie potrzebna jest konsultacja, ale po 13 miesiącu i to głównie po to, żeby sprawdzić czy są zalążki zębów. u nas są więc git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też są więc ok , ale i tak się martwię. heheheh . daj znac jak się coś urodzi. to chyba są najbardziej oczekiwane zęby na forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewno tylko nasze panny bezzębne, co? dam znać, nie ma sprawy. ciekawe, czy sprawdzi się to co mówią o późnych zębach, że są bardziej wytrzymałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro robimy pierwszą imprezkę urodzinową - co prawda ciut przed, ale sobota to dla pracujących znajomych lepszy termin niż środek tygodnia. w dniu urodzin przyjdą babcie i rodzinka. trochę już sobie podszykowałam i padam, reszta jutro. a zapowiadają jakieś deszcze przelotne... buuu... mam nadzieję, że nas ominą :) to lecę pospać póki co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wieczorową porą. Skończyłam to co miałam zrobić ale już nie zdążyłam wysłać, dopiero w poniedziałek kurierem wyślę :). Z tego wszystkiego Mikołaj musial się trochę zająć sobą. Biedactwo moje. Ale ogólnie był dzielny. Poza tym mamy już MMR za sobą. Emi-mami wiesz co raczej nie, dlatego że nawet jak nie brałam to ja tak mam. Jak zaczyna się dużo na głowę zbierać, to łapię takie doły. Poza tym te są już sprawdzone :). Anabanana bo to trzeba siłownia, basen, ćwiczyć. Ja też nie siedzę za dużo, cały czas coś robię, ale oponki się nie pozbyłam. Plisza, miksujesz? Mama_dzidka, Pliszka ja już czekam też na te wasze zęby :D. Hehehehe :D. Wyjdą wyjdą :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn fiksujesz --->chyba !!! buhahahahaah. nie, radzi sobie bez zebów. za duża już jest na papki. tak sobie pomyślałam, że jak mieciutkie jedzono to zebów nie potrzeba. a robiłyscie kieliszek pieniązka i łyżeczke???? czy to tylko ja taka zacofana???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robiłam :D. Mąż się bał różańca :D. Żartuję :D. A to może jutro coś na słodko na obiad np ryż zapiekany z jabłkami, albo z brzoskwiniami, może być też makaron i inne owoce. Może być też makaron lub ryż z owocami i jogurtem. Racuchy jakieś, jak masz dobrą patelnię to i bez tłuszczu dasz radę :). Albo zapiekanka jakaś mięso, warzywa, ziemniaki, ryż co tam chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko ty do mnie piszesz o obiedzie???? czy ja oslepłam po wineczku, albo może pijana już jestem... a na obiad to spagetti jutro a racuszki w niedziele bo mi narobiłaś ochoty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mówię o obiedzie dla twego dziecięcia, bo mówisz, że pomysłów ci brak. A tak a propo to jak ja nieznoszę spagetti :D. Blehhhh :D. Mi się mieni w oczach, a w ogóle jestem taki tuman, że dzisiaj pół godziny zastanawiałam się która soczewka jest która, bo wsadziłam do pudełka i nie wiedziałam D:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... to tuman jestem ja :P ja robie takie nie z puszki tylko pomidorki smaze z oliwą na patelni, i pokrojoną świezą bazylka i czesneczek, osobno miesko i z prawdziwą mozzarelka. palce lizać. bo takie ze słoika to bleeee. popstrykałam się z K i lecze się winiaczkiem . ehhhh nie może byc perfect

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały ma 8 zębów. Śmiesznie bo wyszły 1,2,4 a trójek jeszcze brak :D Niech już wszystkie w końcu wyjdą bo biedak cierpi okrutnie, szczególnie po nocach. Dostałyście może pocztą książeczkę z Nutrici odnośnie żywienia dzieci po ukonczonym 1 roku życia? Tam jest sporo przepisów na różne obiadki. np. placki z jabłkami, babeczki z jabłkami, zupa ogórkowa z ziemniakami, omlet z owocami, naleśniki z nadzieniem owocowym, owocowy kisiel, naleśniki ze szpinakiem, zupa rybna, pulpety mięsne :) Wg, mnie całkiem ciekawe i przydatne. Ostatnio ustaliłam z moją mamą, że jeden dzień w tygodniu Bartek będzie spędzał u niej, po to bym mogła pozałatwiać swoje sprawy, posprzątać i takie tam. Nie wiem czy to dobry pomysł.. oczywiście zawsze go nakarmi owocami prosto z ogródka, gdzie obok w polu były opryski a ona ich nawet nie umyje bo takie najzdrowsze, a to mu kompocik ugotuje ociekający cukrem, a to mu trochę czekoladki da liznąć, to batonika wpakuje. A później mały wraca do domu i pół nocy wyje z bólu brzucha, Gdy próbuje jej wytłumaczyć, żeby dawała mu tylko to co ja przygotuje to wścieka się i obraża. Teściowa znowu ma manię solenia wszystkiego.. ona nie rozumie, że ja zabraniam ze względu na jego dobro.. ona uważa że najważniejsze aby mu smakowało.. i tak potrafi sypnąć soli że gębę wykręca. Gereralnie dla niej im więcej tym lepiej. Ostatnio musiałam wyjść do urzędu coś załatwić, po śniadaniu zostawiłam małego u niej. O 7.30 dostał całą flachę mleka a o 8.30 teściowa pakowała już mu bułkę, danonka i zwykłą herbatę (chociaż 1000000 razy błagałam, żeby mu żadnych takich nie dawała). Gdy proszę by na drugie śniadanie dostał 150 ml samego mleka, to ta mu zrobi 180 ml + 4 łychy kachy.. bo kto by pił taką lurę. Mówię Wam oszaleć można. Czasami faktycznie potrzebuję ich pomocy, zresztą Bartuś uwielbia dziadków, wręcz nie chce od nich wyjeżdzać dlatego wolę nie utrudniać.. ale co się nerwów na jem.. i gadam gadam gadam jak grochem o ścianę. A najbardziej boli mnie ta ignorancja, nikt nie liczy się z tym że ja jestem matką i to ja decyduję.. one są najmądrzejsze. A Bartek i tak juź dobrze wygląda.. 12 kg i zewsząd słyszę że grubasek, nie chciałabym żeby taką etykietkę mu przypięto na zawsze. A teściowa ma tendencje do pasienia dzieci.. mojego męża brata tak upasła gdy był dzieckiem.. że wyglądał jak monstrum. Dzieci w szkole miały z niego ubaw, chłopak wpadł w taką deprechę że przez wiele lat musiał korzystać z pomocy psychologa a nawet leków. Nie chciałabym, żeby coś podobnego przytrafiło się mojemu dziecku.. a jakbym poszła do pracy i Bartek miałby zostać z nimi., to wolę nie myśleć, spędza mi to sen z powiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na roczek ustawiłam na stole książkę, różaniec, pieniądze, długopis i kieliszek. Oczywiście chwycił pieniądze.. :D odrazu, bez zawahania. Chwilę później długopis którym "tykał" różaniec, tak jakby bał się ręką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej nie gadajcie nawet bo moja wzięła kieliszek zaglądnęła do srodka ,zobaczyła ,że pusto i krzyknęła aaaaammmmm,co oznacza w wolnym tłumaczeniu pić(papu jedzenie,am picie)czyli kazała sobie polać!!!!!!!!! boże żeby mi się tylko w teściową nie wdała bo jak co to już rezerwuję odwyk kudre no.... kiedyś mi 1/3 redsa wypiła bo ja się zajęłam a szklanka leżała z kraja stołu,to jak jej się wylało na body,a w szklance była już susza ,to tak sobie to body naciągnęła ,że się stringi zrobiły a ten materiał spod szyi wsadziła do buzi i ssała bo a nóż widelec coś odzyska z tego co wylała!!! mówi już dużo:am,papu,mama,tata,baba,dada(dziadek),daj,masz,toto(co to?),kot,naśladuje odgłosy zwierząt(małpa w jej wykonaniu miażdży) przez parę dni była mama be ,bo zrobiłam sobie włosy na brąz,a wcześniej byłam blondyna ale cycek nie był be:-) no i jeszcze ją ciupać nauczyły starsze o zgrozo.oczywiście bezgłośnie ale wie o co chodzi sodoma i gomora własnie wróciłam z zakupów szkolnych lżejsza o 800zł a 1/3 jeszcze nie kupiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny help!!!!!!!!!!! dzwonili z agencji reklamowej .Mam iść we wtorek z Emilią na casting do filmu.Mam ją ubrać w stylu lat 40 .Nie wiem jak.Pomocy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dwie kreseczki:-) właśnie tak myślałam,że jej taką rozkloszowaną kieckę jak dla bobasa włożę i zrobię loki:-) ale się ucieszy jak jej powiem jak wróci od taty:-) jeszcze raz dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff... no i po imprezce. ogarnęłam już domek, teraz odpoczywam przy drineczku. pogoda wytrzymała na całe szczęście więc posiedzieliśmy na zewnątrz. co prawda popadało zanim goście przyszli, ale później było ok. tylko Liwka była deczko marudna, ale chyba sama się do tego przyczyniałam. Po wczorajszych rozmowach z Pliszką, dziś od rana jej zaglądałam w zęby i dopatrzyłam się wychodzącej dolnej jedynki. No więc przed imprezkę chciałam paluchem sprawdzić, czy się już przebił i chyba jej podrażniłam, bo później marudziła. Ale jak smok był w buzi to było ok. co podałam? zaczęłam od gorących napoi i tortu /kupnego of kors/, ciasteczka na stole, owoce, słodkości dla dzieci. Później koreczki podane na jabłkach, 3 rodzaje sałatek, wędlina, pieczywko. Ale co się kobiety nalatałam po schodach to moje. Fajnie zrobić imprezkę w ogrodzie, ale wszystko trzeba nosić /a mieszkam na piętrze domu prywatnego/, ale przynajmniej plastikowe naczynia są w takim miejscu o.k. to mycia garów nie było. ja żadnych zabaw typu różaniec, kieliszek, itp. nie robiłam. Szczerze to pierwszy raz o tym poczytałam na forum - u nas nie ma takiego zwyczaju. A nawet gdyby był, to pewno bym się nie skusiła tak czy tak. jutro planuję zrobić Liwce taki pamiątkowy odcisk dłoni. Mam taki gotowy zestaw, z masą plastyczną, formą. jeden zostanie dla nas, drugi dostanie moja Sis - chrzestna Liwki, która mieszka za granicą i nie może być na jej urodzinkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki. Dostałam dzisiaj okres i umieram normalnie. Mąż robi przemeblowanie od rana prawie :D. Kurcze ten to ma wenę, czasem potrafi tak zmienić, że wchodzi się do nowego mieszkania. Czasem mnie to męczy, bo on musi zmieniać, musi. Raz na jakiś czas, bo zaczynają mu padać akumulatory. Ale z drugiej, raz na jakiś czas mam nowe mieszkanie. Dzisiaj miałam wychodne :). Przyszalałam na zakpuach książkowych :D. Jutro farbę sobie robię. Ogólnie takie drobiazgi, ale chwilę sama. Wczoraj robiłam ekstra ciastka. Takie jak jedne z tych na urodziny. Przepis mega łatwy: Po tyle samo, np. 300 g mąki 300 g białego sera 300 g masła można do nich walić co się chce. Podzieliłam ciasto na pół i połowę dosoliłam i zrobiłam tak jak ruskie i upiekłam, i kilka takich z serem i szynką, super. A drugą część ciasta posłodziłam i robiłam takie pierożki z marmoladą. Super, już ich nie ma :D. Mąż skończy przemeblowanie i zabieramy się za jakiś film. Nasmażę popkornu i jak za dawnych czasów :D. Mikołaj podziczył :D. Szalony :D. Zrobiłam mu dzisiaj ryż zapiekany z jabłkami, malinami, brzoskwiniami. Jadł bardzo chętnie do momentu kiedy nie chciał jeść sam, od tego czasu był krzyk, wrzask, płacz i w ogóle dramat. Skończyło się półgodzinnym wrzaskiem i zmęczzeniem. Plisza jak napisałaś, ze się popstrykaliście, to ja świntucha pomyślałam tylko o jednym :D. Czasem kłótnia zdrowa sprawa :). Karuśka, no to pięknie Miśka od nowości kombinuje :D. A Emilę ubierz tak jak mówi Dwie kreseczki :). Mama_dzidka, no to gratulacje że się udało :)>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpadne... hehehehhehe narobiłaś mi smaka na pierożki. zrobe i za niedługo.spadam spać bo z pracy dopiero wróciłam i jutro od 7-4 ehh, że ja musze robic w weekendy. u nas zebów brak. wrrrrr a i opitoliłam małej grzywke i raczej do dupy to zrobiłam . ale mam nadzieje , ze sszybuko odrośnie . :) pa do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny🌻 Ja juz jestem cała w stresie bo musze w tym tyg isc z mała na pobieranie krwi,pamietam jak moja siostra ze swoim dzieckiem kiedys byla to wyszla blada o mało by dziecka nie upuscila dobrze ze z nią byłam,mam namiar na babke ktora niby bardzo dobrze pobiera ale to mnie nie pociesza!! Co do pampersów to ja używam tych pampers active pants sa fajne bo je sie ubiera jak majteczki a jak zrobi kupke to bez problemu sie rozrywaja po bokach wiec teraz juz sie tak nie mecze jak wczesniej hehe bo tez było cieżko. A tak ogolnie to moja mała już chodzi ale jeszcze jak wychodzimy na spacerek to za raczke bo w butach nie umie tak pewnie sie poruszac:) Teraz jest troche marudna bo zab jej na dole wychodzi:) Nadal karmie piersia i oduczyc jej nie bedzie łatwo bo ona nic nie chce jesc musze ja czyms zabawiac i wtedy ładuje do buzi hehe ale jajecznicy czy chlebka to nie chce i sama juz nie wiem sa dni ze tylko cyc i nic wiecej. W nocy sie budzi po 5 razy a od 2giej to najchetniej by z cycem juz spala do rana(spi z nami) a ja cała obolała i z odretwiałą reką hehe ale mam za swoje bo sama ja tak przyzwyczailam. Pozdrowionka🌻 Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Viola. ja byłam jakiś czas temu i miała pobierane z paluszków 2 bo dużo było potrzeba. mała nawet ni zauważyła. za to ja zielona ...heheheh nei ma to jak mama a reszta gdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem, ale zaraz idę. Ja z Mikim byłam na pobieraniu krwi hmmm w grudniu, nie pamiętam. Nawet się nie zorientował co i jak. Ale za to przy szczepieniach jestem chora. Teraz szczepiliśmy go na MMR, to normalnie szaleństwo :D. Ale ja to ogólnie muszę zwolnić, bo jeszcze chwilę będę paskudną mamą :). Żyć nie mogę bez tego dzieciecia. Tęsknie za nim jak go za długo nie widzę. Itd. Uroki bycia długo razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh czasem jak o tych przepisach na słodkości czytam to sie prawie łezka w oku kręci ile pyszności mnie omija skoro nie mogę nabiału. :( Emilce też krew z palca pobierali. zero problemu, też nie zauważyła. tylko kiedy trzeba dużo do wielu badań to z żyły biorą. Viola z tym cyckowaniem to jak najbardziej Cię rozumiem! dziś miałam wielkie święto bo przespała bez jedzenia od 22 do 3. buahahaha. budzi się tyle razy że już nawet nie liczę. oczywiście nie chodzi o takie całkowite wybudzanie ale gdyby cycka nie dostała to by sie obudziła i w ryk. jak zaczęła sprawniej raczkować to jeszcze takie numery czasem robi że taka ledwo czająca wędruje po łóżku, podchodzi do wezgłowia albo bańkę o ścianę zaliczy, padnie, wstanie. taki mały lunatyk, hehe. nie wiem kiedy my roczek zrobimy bo chcemy żeby się cała rodzina zebrała a trudno zgrać terminy. Pliszka pochwal się swoja Gwiazdą, chyba wielki temu coś wysyłałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×