Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Cześć dziewczyny. Ana ja również trzymam kciuki i jest mi strasznie przykro, że musisz przeżywać takie akcje. Nigdy tego nie pisałam, ale od początku kiedy tu jesteśmy to podziwiałam Cię z całych sił. Za to, że byłaś taka dzielna w ciąży, za to że byłaś taka odważna przy porodzie, za to że sama pojechałaś do porodu :), za to że wszystkie sprawy ogarniasz sama z Małą pod pachą, za to że nie masz nikogo bliskiego przy sobie a i tak trzymasz wszystko w kupie .. Ja przy Tobie to niemota jestem. Myślę, że i tym razem mimo że może być ciężko poradzisz sobie bo rozsądna i mądra z Ciebie dziewczyna. Jakąkolwiek decyzje podejmiesz odnośnie swojego małżeństwa to jak dla mnie to i tak zawsze będziesz wielka. Niby mieszkamy całkiem blisko siebie.. a tak daleko. Gdyby była możliwość to chętnie pomogłabym Ci przy Małej żebyś mogła się w końcu obronić. Wiem jak potrzebna mi była pomoc gdy się broniłam w styczniu. Nie wiem czy pamiętasz.. ale ja również przechodziłam moment ekstremalnego przemęczenia, który o malo nie skończyl się tragedią i pożarem. Gdy to zasnęłam i zostawiłam gotujący się garnek na gazie i zapaliła się w nocy kuchnia. Od tej chwili wiem, że nie warto się eksploatować ponad siły ponieważ można więcej stracić niż zyskać. Trzymaj się kochana! Ja też zaczęłam powaznie mysleć o pracy. Pisałam już wcześniej, że złożyłam papieru do sądu i prokuratury. Doszłam do III etapu konkursu, całkiem dobrze, bo z 30 osób na miejsce zostało 8 w tym ja. W przyszłym tygodniu czeka mnie ostatni etap. We wtorek w sądzie , w środę w prokuraturze. Do nauki mam 5 ustaw, każda ma po 200 artykułów.. nie wiem kiedy to ogarnę. Powiedziałam mężowi, że chyba wolałabym odpaść w pierwszym etapie, niż produkować się, uczyć po nocach i odpaść na koniec.. bo i tak przyjmą kogoś po znajomości. Zobaczymy, w każdym razie nie napalam się. Jak się uda to fajnie, jeśli nie to pobędę dłużej z małym i złożę papiery kolejny raz. A tak poza tym to moja teściowa przeszła dzisiaj samą siebie. Nadal siedzę wkurzona i zniesmaczona. Byłyśmy dzisiaj z małym na spacerze, zaczął marudzić i wyrzucił smoczek z buzi na ziemię. Teściowa podniosła, OBLIZAŁA!! i pcha mu do buzi. Wyrwałam jej i powiedziałam, że Bartek nie potrzebuje smoczka i schowałam go do torebki. Całą drogę mi truła, że mam mu go dać a ja idiotka nie potrafiłam jej powiedzieć że to co zrobiła było obleśne. Że nawet Ja ani mąż takich cudów nie robimy. A najlepsze jest to, że dopiero wyleczyłam małemu grzybicę jezyka.. i w głowę zachodziłam od tego to.. już sobie wyobrażam jak mnie nie ma co ona wyprawia. Aż mnie trzęsie.. Marzka - daj znać jak Juleńka się trzyma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emila poryczalam sie czytajac co napisalas o mnie, dzieki kochana a przy akcji z babcia parsknelam smiechem :-) ja juz tez tak myslalam ze moze kiedys jednak uda nam sie spotkac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny do tego zeby nie roztrzygac takich kewstii po jego powrocie to dawno doszlam.. on nawt wczoraj jak wrocil wlazl do sypialni i deklarowal swoja milosc do mnie ale ja mam to w nosie po tym jak mnie olewa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny co do mamy to ona jako jedyna moze sie zajac mala zebym mogla skpnvczyc prace, pozatym ona do niczego sie nie wtraca a wrecz broni K. nigdy nawet nie zasugerowala mi swojego zdania co do jakiejs sytuacji.. tesciow tez mam spoko, zawsez stoja z mna bo wiedza jaki "synek" jest, tesciowa nie raz dala popalic malzonowi za jego zachowanie a tesciu ostatnio jak byl prosil mnie-tez po jakiejs akcji nie odbierania telefonu, nie zajmowania sie dzieckiem i piwkowania-zebym dogadal sie z nim i zebym nie odchodzila... nie wiem co przyniesie dzisiejszy wieczor wszystko zalezy od K. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, wiem jak to jest, niby kocha a bardzo, bardzo rani... Dobrze, że teściowie są po Twojej stronie i fajnie, że mama pomaga i nie wtrąca się. Tylko, że facet widzieć to może inaczej - umyśli sobie, że nastawiasz ich przeciwko niemu... Nie znam dokładnie Twojej sytuacji, więc czasem mogę trafić jak kulą w płot. Ale jak piszą dziewczyny - dzielna jesteś i dasz radę. Ściskam Cię mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana 3 maj się kobieto ja też jestem z Tobą i także rozumiem Cię doskonale... wiecie co ja dziś zrobiłam?wiozłam do domu przesyłkę do wysłania z pracy(bo mieszkam koło poczty) i ją zostawiłam w autobusie... a tam były filtry do ekoseparatorów dla klienta robione na specjalne zamówienie i na dodatek chronione patentem...masakra jest już po podpisaniu umowy,za towar wpłynęła zapłata a ja to zgubiłam... postawiłam całe MPK na nogi i mam!!!!!!!! boże co za nerwy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny siedze sama przy kawie, maly spi...jaki spokoj w domu :) anabanana mi tez sie wydaje, ze powinnas z nim pogadac na spokojnie, przy winie jak mala zasnie. Ja czasami z mezem tez mam lekkie spiecia, jak kazdy, ale u nas dobre jest wlasnie to, ze jak jest problem to siadamy i gadamy az wyjasnimy. zgadzam sie z dwie kreseczki, jestes super silna babka, ja by dawno wymiekla bo jestem jakas nieogarnieta :o dwie kreseczki- tez bym sie wkurzyla na tesciowa, ludzie to maja pomysly :o Karusia- coz za przygoda :) ALe Ty jak zywkle dalas rade :D gosci mam do niedzieli, a od poniedzialku mały idzie do żłóobka. cIesze sie, ze konczy sie siedzenie w domu jednak młodego mi troche szkoda, wciaz mi sie wydaje, ze jest taki nieporadny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabanana i jak poszło? Hejka tak poza tym. My też po spięciu porannym. Grrrr jak mnie to wszystko wkurza. Ale nic damy radę. Wczoraj do drugiej szyłam welon na dzisiaj na paieński, a Mikołaj obudził się jak nie on o 6 i nie w głowie mu spanie. Normalnie miałam ochotę go udusić. Dzisiaj jeszcze mam pozałatwiać conieco. Byłam wczoraj u kosmetyczki i mam piękny malinowy kolor pazurówq :D. Ale to jako dodatek, w końcu mam pięty w miarę miękkie, takie to ja może z 5 lat temu miałam . Ale mam jeszcze na kilka zaiegów przyjsć. Nawet frezarką mi jechała po tych nogach. Straszne mam pięty, mimo codzienniego szorowania tarką, smarowania maściami, to nadal są twarde, pękają, czasem krwawią. Okropność. I nie mogę sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yennyfer - ja też uważam podobnie jak Ty, że facet może odebrać zaangażowanie rodziców jako front przeciwko niemu. Z drugiej strony Ewelina faktycznie nie da rady skończyć tej cholernej pracy jeśli ktoś jej nie pomoże. Po prostu 2 sprawy zbiegły się w czasie na Eweliny niekorzyść. Karuśka Ty to aparatka jesteś :D Daj koniecznie znać jak Emilce poszło i jak w końcu ją ubrałaś? Loki były? :) Julka mam podobnie mieszane uczucia jak Ty odnośnie pracy i małego. Też mam wrażenie, że on taki nieporadny a w dodatku łobuz. Raz sobie myślę że słusznie byłoby zostać z nim jeszcze trochę w domu, a z drugiej strony tęsknie już za życiem, ludźmi, czymś dla siebie. Chciałabym te dwie sprawy pogodzić tak, aby mały nie czuł się odsunięty, zaniedbywany. Jednak nie wiem czy to jest możliwe, skoro zostawiam go u babci na parę godzin a gdy go odbieram to wtula się we mnie, do końca dnia nie odstępuje mnie na krok, wpartuje jak w obrazek. Zauważyłam że coraz bardziej przywiązuję sie do mnie. A w głowie mam słowa Karusi " Im późniejsze rozstania tym trudniejsze". Normalnie serce mi pęka. Okokoko - ja też byłam wczoraj u kosmetyczki :D Ale ja robiłam hennę i oczyszczanie ( kawitacja, jonizacja, algi). Mam taką cerę, że muszę ją oczyszczać co 1,5 miesiąca inaczej kaplica. Na jesień zawszę robię kwasy - całą serię, a teraz jak tylko przestanie palić słońce planuję mikrodermabrazję. A na pazury idę w poniedziałek. Stopy robię 2 x w ciągu sezonu letniego. Złuszczanie frezarką, jakieś tam maski zmiększczające i inne. No i żel na paznokcie u stóp, bo ja nie znoszę i nie potrafię malować :D Na szczęście nie mam takich problemów z piętami jak Ty, ale z doświadczenia wiem, że efekty pedicure już po kilku dniach bywają mało widoczne. W każdym razem u mnie na zgrubiony naskórek pomaga :) A słyszałyście może coś na temat liposukcji laserowej? Koło mnie w miejscowości Sulęcin, ponoć jest kobieta która się tym zajmuje. W przyszłym tygodniu koleżanki siostra jedzie do niej na liposukcję. Za dwa obszary.. szyję i brzuch płaci 2 tys. Jestem ciekawa efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki dziekuje wam wszystkim za mile slowa :-) malzona wczoraj wrocil nprawde o znosnej porze ku mojemu zdziwieniu fakt ze wieczorem gadka nam sie nie kleila ale widac bylo ze jest mu nazwyczajniej glupio.. wkoncu ja poszlam spac obudzilam sie sama z mala, K. spal w salonie po obudzeniu probowal mnie zagadywac a ja zapytalam czy nie ma mi nic do powiedzenia i juz nic sie nie odezwal, pobawil sie z mala i poszedl do pracy.. teraz dzwonil i mowil ze troche jeszcze popracuje i wroci dzis wczesnie bo musi drzewopociac-wczesniej nigdy nie dzwonil i nie uprzedzal mnie o swoich planach widze ze jest mu glupio wolalabym pogadac i wyjasnic pewne kwestie i dzis chce to zrobic i po pierwsze obgadac opieke nad mala zebym miala czas na prace i ta gadke o kasie bo to byla bezczelne z jego strony. ale najbardziej co mnie przybilo wczoraj to nie moja sytuacja.. spisalam sie wczoraj ze starym znajomym, jest zonaty od kilku lat a w zwiazku z ta kobieta od kilkunastu, maja 2 malych dzieci i sa przeszczesliwi i tak zgadalismy sie o mojej sytuacji i w ogole a on na to ze jest bardzo szczesliwy, kocha zone i dzieci, jest wzorowym mzem i ojcem ale... zdradza zone bo brak mu w zwiazku adrenaliny!!!!!!!!!!!!!!!!!! dobrze ze mieszka jakies 500km ode mne bo normalnie przejechalabym sie do niego i natrzaskalabym mu po gebie!!! bylam w szoku i chyba nadal jestem..!! i teraz juz nie wiem czy dobrze miec meza kochajacego i nie zdradzajacego ale zachowujacego sie czasem jak kawaler czy wzorowego meza i ojca ktory mnie zdradza???!!!! brak mi slow... ja sie wzielam dzis za golabki, z kapusty ktorej polowa wystaje mi z najwiekszego gara brrrr a po 12tej lecimy do rodzinnej pogadac i pokazac to wysypke.. milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, kremy średnio działają. Używam też tego a raczej o identycznym składzie jak ten co dostałam od Ciebie. Bo znalazłam takowe u nas jak złużyłam, skarpety na noc. Codziennie tarka jak do warzyw plus wygładzanie. Ale efekty marne, takie już mam nogi. Dwie kreseczki, ja też muszę na oczyszczanie pójść bo gębe mam tragiczną już. Jak nie sucha to tłusta, jak nie tłusta to sucha, wypryski, zaskórniki i inne takie. Ale muszę sobie składać do skarbonki na swoje luksusy. Wiecie jaki mam sposób. Zawsze przed praniem wyciągam ze spodni jakieś drobne, zawsze z zakupów zostają drobniaki, to wszystko odkładam do skarbonki, ale można odłożyć w ten sposobó. Tak samo jak sobie czegoś odmówię, to wsadzam to jako ekstra dodatek. A tak poza tym piszę list motywacyjny i CV, ktoś może mi sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okokoko uwielbiam skórę po oczyszczaniu, aż się chce dotykać. Na szczęście ja nie muszę odkładać, bo słabo mi to wychodzi :D Kilka razy próbowałam ale nic z tego nie wyszło :) Ja jestem na etapie rozmów kwalifikacyjnych, jeśli chcesz mogę wysłać Ci swoje cv i list dla porównania :) A gdzie chcesz złożyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwie kreseczki ja robilam mikrodermabrazje i efekty sa dobre, tylko musisz miec kilka zabiegow, jeden czy dwa nic nie daja. Liposukcji bym sobie nie zrobila, wole cwiczenia i brzuch znika. anabana mam nadzieje, ze wszystko sobie dzis wyjasncie i bedzie dobrze :) Pewnie jest mu glupio, ze powiedzial, co powiedzial i sie przymila telefonami :) Dobrze! Niech chlop zaluje ! u mnie cholera wziela zmywarek, nie domywa a dzialala bez zarzutu. Nie wiem co sie stalo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym laserowym słyszałam, ponoć niezłe efekty, tak samo jak laserowe usuwanie rozstępów. Ja się jedynie bałabym tego, ze może boleć, ponoć w ogóle liposukcja jest najbardziej bolesnym zabiegiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogą zmywarkę też szlag trafił... zaraz będzie 2 tydzień jak zalega w serwisie. A o mikro też słyszałam, że należy powtórzyć ją kilka razy aby były efekty. I tak też zamierzam zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobitki 🖐️ emi, oko ❤️ Witam po przerwie ale udało nam się jednak wyrwać na kilka dni nad morze :-) mąż dostał w ostatniej chwili tydzień urlopu. Ale ile mnie to nerwów kosztowało... Cały tydzień szukałam fajnych domków nad morzem dla 4 osób plus mała bo moi rodzice też się deklarowali na wyjazd...znalazłam w końcu w Ustce to stwierdzili, że nie bo tam kiepska plaża i takich kombinacji miałam kilka - przeczesałam chyba całe wybrzeże :-0 szkoda gadać...Jak się dowiedziałam, że mąż ma wolne to cały weekend szukałam domków w okolicach Stegny i Jantaru, dzwoniłam itd był z tym problem bo my chcieliśmy domek dla 4 osób i dziecka, z łazienką, kuchnią, blisko do morza, do 35 zeta za osobę i najlepiej z ładną trawką i placem zabaw...ostatecznie nie znalazłam i zaryzykowałam wyjazd "w ciemno" co kompletnie nie jest w moim zorganizowanym stylu :-p Miałam tylko w razie czego zaklepane miejsce u kobitki w Jantarze w przyczepie - mówiła, że fajna przyczepka z łazienką, kuchenką, werandą ze stolikiem i krzesełkami. Rodzice mieli dojechać dzień później bo dla nich miała pokoik później lub domek dla wszystkich. No to spoko, jedziemy a na miejscu się rozejrzymy...ale pakowaliśmy się w pon dość długo i podróż była też ok 8 godzin a tylko 350 km :-0 ale kto jechał krajową jedynką nad morze ten wie :-p Dojechaliśmy na miejsce o północy!!! I kobita nas przyjęła do tej przyczepy. Ja pół życia spędziłam wakacje w różnych przyczepach ale takiego gówna to w życiu nie spotkałam :-0 Oczywiście bez łazienki i z kuchenką taką, że nawet nie ruszałam :-0 a kobita udawała, że mówiła mi, że bez łazienki i że niby nie mówiłam, że z małym dzieckiem :-0 porażka... Ta noc była KOSZMARNA!!! Zaczął padać deszcz i walił w dach przyczepy tak głośno a wiatr co rusz tarmosił ją na wszystkie strony! Oboje z mężem mieliśmy wrażenie, że to jakaś trąba powietrzna bo nagle dopadał przyczepę, rzucał nią ostro, odchodził dalej i za chwilę słychać było jak wraca i od nowa nią rzuca :-0 On się bał, że zaraz nas gdzieś porwie a ja, że spadnie coś na nas i nie spałam żeby w razie czego zakryć małą. Natala trochę się wybudzała ale wtulała się we mnie i spała dalej. Rano okazało się, że szyba w przyczepie jest pęknięta i dziurawa i woda dostała się do środka na nasze łóżko :-0 Dobrze, że wyłożyłam tam kołdrę pod okno, żeby mała miała ciepło od ściany i cała woda weszła w tą kołdrę a niunia miała sucho i ciepło bo spała bliżej mnie. No masakra!!! A łazienki były na podwórku w takich komórkach :-0 i zamiast trawy klepicho i stara huśtawka, a płot zrobiony z ETERNITU!!! zdjętego z dachu :-0 A kobita i tak miała pełno gości :-0 Spitoliłam stamtąd prędko ale sporo czasu zajęło nam znalezienie fajnego noclegu w Stegnie. Ogólnie odpoczęłam i mała miała frajdę na plaży :-) Niestety też stale kłóciłam się z ojcem, który okropnie mnie wkurwia i te jego uwagi na temat mojego wychowania Natalii. Oboje z matką zapatrzeni w małą jak w obrazek i nie wolno nic dziecku powiedzieć a jak tylko kwęknie to od razu na rączki...szkoda słów. Chyba ostatni raz z nimi pojechałam bo oprócz pomocy przy niuni miałam kupę nerwów. Niestety z mężem też bardzo ostro się pokłóciliśmy i usłyszałam od niego słowa, których nigdy nie zapomnę i ten brak szacunku dla mnie :-( już nigdy nie będzie tak jak dawniej... Powiedziałam mu, że może spitalać z mojego życia i myślę, że tak by zrobił gdyby nie było Natalii - on za nią przepada i boi się, że mógłby stracić z nią kontakt. Nie chce się wdawać w szczegóły ale jest mi bardzo przykro :-( Ja też byłam dla niego okropna i ogólnie jestem bardziej nerwowa ostatnio i mam masę problemów. Ostatecznie powiedział, że chce wszystko naprawić ale mimo, że zawsze będę go kochała nasz związek bardzo się zmienił i nie jestem z nim tak szczęśliwa jak kiedyś...Z resztą zawsze miałam wrażanie, że czegoś nam brakuję, nigdy nie usłyszałam, że za mną szaleje albo, że jestem piękna itp co we wcześniejszych związkach miałam bez problemu :-p ale sama sobie go wybrałam ze względu na inne super cechy i teraz mam to co chciałam. Moja niunia już chodzi sama :-D ale to przede wszystkim zasługa treningów babci na wyjeździe :-p Pozwoliłam jej na to bo mała już wcześniej stawiała samodzielne kroczki i też nie chciałam, żeby raczkowała po podłodze gdzie mieszkaliśmy. Wyśle wam potem fotki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracajac do wczesniejszych waszych postow Karusia gratuluje Emilii !!! daj znac jak jej poszlo w finale, a z paczka dobrze ze ja odnalazlas.. Oko wspolczuje piet.. Jula napewno dasz rade, pamietaj im czlowiek ma wiecej na glowie tym bardziej potrafi sie zmobilizowac :-) 3mam kciuki Dwie kreseczki ;-) tobie zycze dobrej ofert pracy!!! co do kosmetyczki to ja coraz latam na henne i regulacje na oczyszczaniu bylam ostatni raz w ciazy.. na pedicure mialam isc tego lata ale jakos bylo mi nie po drodze.. ja tam uwielbiam malowac pazury, wogole lubie robic sobie i innym rozne zabiegi kosmetyczne, moim marzenbiem byla szkola kosmetyczna wlasny salon.. ale spelnialam marzenie matki i poszlam na studia po ktoreych jezeli wogole sie obronie bede zarabiala nedzne grosze uzerajac sie z coraz to gorszymi dzieciakami i mlodzieza w szkole... ale mysle ze na anuke nigdy nie jest za pozno i i tak pojde do szkoly kosmetycznej! poczekam zeby mala podrosla teraz moja fryzjerka otwiera wlasny salon z kosmetyczka wuec teraz jak sie do niej umowie odrazu bede zaliczala kosmetyczke :-) z czego bardzo sie ciesze Naturala wspolczoje tych przygod z przyczepa, co za beznadziejna kobieta.. a co do meza to ja ci a wiele nie poradze bo jak moze doczytalas tez mam nie lada problemy ze slubnym.. bylam u tej lekarki, mowi ze mala ogolnie bardzo zdrowo wyglada jest duza i super sie rozwija a to uczulenie moze byc doslownie na WSZYSTKO! ze jest bardzo delikatne mam byc spokojna i nie zwracac na nie uwagi a jezeli bedzie sie to pojawiac do 3rokuz zycia czekaja mala testy, uwaza ze mala tez nie jest przebialczona wiec mam jesc wszystko i poprostu obserwowac, przedluzyla mi recepte o ta masc co wczesniej-to suoper nowosc ktorej jeszcze nie bylo w sprzedazy moze juz jest i uda mi sie ja zdobyc bo jeste bezpieczna i nie ma w niej ani grama sterydu a ja pieke juz jedna ture golabkow drugiej nie zdazylam nawet zawinac bo mloda kweka bo jest niedospana, ide jej zagrzac zupe zje i moze pojdzie spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałam w nocy co naskrobałyście :-p Najlepsze życzonka dla kolejnych roczniaków!!! ❤️ 🌻 bromba Ivo cudny i taki podobny do mamusi :-) Ana kochana rozumiem cię doskonale bo sama też bym tak chłopa potraktowała...Mój tak ostro nie pojechał jak twój bo na serio bym go pogoniła :-0 Jeśli faktycznie się stara to daj mu szansę ale konkretnie podzielcie się obowiązkami bo twoje sprawy też są BARDZO WAŻNE!!! I może faktycznie ma jakieś problemy w pracy i swoje frustracje musi zapić a przy okazji oberwało się i tobie? Nie daj się tak tratować! Ja też cię podziwiam za zorganizowanie o czym już dawno pisałam :-) Trzymam kciuki :-) marzka Jak tam Julcia bidulka mała? Mi doktorowa mówiła, że rota jest wirusem i może być wszędzie :-0 Zdrówka dla niuni! oko ja tez mam ostatnio zły nastrój choć wyjazd paradoksalnie mi pomógł. Podziwiam cię kuchareczko, ciągle coś przyrządzasz :-) Ja też odwlekam powrót do mojej pracy właśnie, żeby nie przynosić tego syfu do domu i nie zarazić niuni. yenny Ty znowu jesteś dla mnie wzorem pracownika serio!!! Ja bym wzięła L4 na czas choroby i nie marnowała dni z urlopu ale nie znam twojej sytuacji w pracy. Czy dobrze kojarzę, że pracujesz w US? Ja ma teraz problem z najemcami w naszym drugim mieszkaniu i chcę się ich pozbyć :-0 ale nie zgłosiłam najmu do US - mogą w zemście mnie nakablować... Wiesz może ile mam czasu i w jakiej formie powinnam zgłosić wynajem mieszkania? dwie_kreseczki Współczuję teściowej :-0 Ja bym oczywiście jej powiedziała co o tym myślę :-p Moja za to ponoć robiła kiedyś tak, że brała jedzenie do buzi, przeżuwała i taką mamałygę podawała dziecku!!! To dopiero hard core :-D Jak w prymitywnych plemionach hehe Póki co nie zostawiałam Nati pod jej opieką ale kiedyś ten moment nadejdzie i już się boję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnaszej sprawie nie chodzi o to ze on pije bo ja rozumiem wyoad z kolegami i wypicie kilku piw, chodzi o to ze on nie uprzedza mnie o tym a potem nie odbiera telefonu bo mowi ze gderalabym mu .. przed zajsciem w ciaze prowadzilismy obije bardzo towarzyskie zycie, czesto wychodzilismy razem albo on z kolegami a ja z kolezankami a teraz ja jestem kura domowa siedzaca z dzieckiem a on nadal lata pozatym chodzi ze nawet jak ma chwile woli isc pogadac do kumpla niz przyjsc do domu i pomoc mi w obowiazkach domowych czy przy malej romumiem ze od kiedy zalozyl wlasna dzialalsnisc duzo pracuje, ze nia ma juz sta;lych przelewow i ze trza zbierac na kupke bo nie wiadomo co przyniesie kolejny miesiac.. widze ze on sie troche tym martwi ale to nie usprawiedliwia jego zachowania.. tez romumiem ze duzo pracuje i ma chce gdzies wyjas ale ja tez mam! a od narodzin malej nie bylam nigdzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana jakbym swoje myśli czytała... wiecie zauważyłam pewną prawidłowość.jak jest związek bez dziecka to jest ok a jak się pojawi wspólne dziecko zaczyna się sypać...paradoks ale mam masę przykładów dookoła koleżanka była 5 lat po slubie nie mogli mieć dziecka,tzn niby mogli ale nie wychodziło,on ją wspierał,wzorowe małżeństwo,potem trach zaszła w ciązę,wielkie szczęście,szaleństwo,a po roku rozwód...takich przykładów jest masa...nie wiem dlaczego tak się dzieje ...archiwum x normalnie casting męczarnia zdjęcia próbne 2 godziny,mają oddzwaniać ubrałam ją w plisowaną spódniczkę,białą bluzkę,podkolanówki takie z dziurkami jak kiedyś sama chodziłam i berecik z antenką(:-)) miała wyglądać jak żydowska uczennica z 1949roku. acha i 2 warkocze jej uczesałam i białe kokardy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to ma być rola jakiegoś żydowskiego dziecka a Emi ma semicką urodę że się tak wyrażę... fajna przygoda i traktujemy to w tych kategoriach po castingu były lody i MC dONALDS:-) W NAGRODĘ RZECZ JASNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie Karusia tak jest.. my tez chcielismy vardzo dziecka i tez nam dlugo nie wychodzilo ale od kiedy ja zaszlamw ciaze jest tak ze ja siedze w domu a onlata.. teraz wyg;ada tak jakbym chciala dziecka w koncu je mam to mpowinnam dac mu swiety spokoj..-nie wiem czy tak jest bo nie znam jego mysli ale tak czuje wogloe mysle ze moj K. chyba nie dorosl do bycia ojcem albo to moj blad ze od pocztaku robial wszystko sama przy malej i on nauczyl sie robic NICalbo poprostu mato gdzies z czustego lenistwa..ehhh sama nie wiem. malozn wpadl na obiad a ze mial roboty od holery wrocil dopiero jakies pol godz temu, zjadl i poszedl sie wykapac chyba zaraz pojde do lazienki do niego pogadac bo musze sie wygadac i tyle tylko wlasnie on nie umie rozmawiac!! i w tym jest nastepny problem, woli tlumic w sobie niz pogadac no i nie uznaje komoromisow co mnie doprowadza do pasji...!!!!!!! Karuska kurcze rzeczywiscie Emila ma ladna sniada cere a noz widelec wam sie uda, 3mam kciuki, a lody i mcdonalds jako nagroda bardzo mi ise spodobaly, jestes swietna matka, masz 3 dzieci jestes po pzrejsciach i teraz tez czasami zycie cie nie oszczedza a mimo to jestes optymistka, dajesz sobie ze wszystkim rade , podziwiam cie i chcialabym byc tak silna jak ty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana Ty też jesteś silna wierz mi mój też nie umiał przy dziecku zrobić prawie nic ,wiesz kiedy nastąpił zwrot akcji?kiedy ją oparzył... przedtem miałam wrażenie,że pomimo,że bardzo chciał dziecka to była to chwilowa zachcianka dlatego lata od wypadku się zmienił. powiedział mi że dla niego dziecko urodziło się na nowo widzę,że zmienił podejście powiedział ,że dopiero teraz zrozumiał jak bardzo ją kocha nie wiem on pochodzi z takiej rodziny,ze słowa kocham nie uświadczysz,rozmawianie o uczuciach jest pedalskie,a płaczą tylko baby,jest zamknięty w sobie,też trzeba ciągnąć go za język ale na prawdę widzę,że się zmienił poszedł teraz po jednej pracy do drugiej na fuchę i do tej pory go nie ma bo Emi chciała do szkoły plecak z Hanną Montaną za 200zł.Obiecał,że jej kupi wczoraj kupił mi 10 staników,tzn ten sam tylko w innych kolorach,nie ważne ,że tylko 4 na mnie pasowały,liczy się to ,że pomyślał mnie nic tak nie drażniło jak to ,ze jechał w razie kłótni do starych na tydzień i nie obchodziło go,czy daję radę,czy mam kasę,zero wcześniej tak nie robił,wstydził się rodziny ,a jak się mała urodziła jakby w niego diabeł wstąpił nie pomagały pozwy o separację,krzyki,tłumaczenia... dopiero ten wypadek tego Ci nie zyczę oczywiście ale chcę Ci powiedzieć,że tłukłam do tej pustej czasami łepetyny i myslałam,ze jak grochem o ścianę a tu jednak zaskoczył... wiesz cały tydzień oboje harujemy,w niedzielę myślałam,że pobędziemy razem a on zostawił nas w domu,wziął skuter(chciałam wam się pochwalić ,że jestem szczęśliwą posiadaczką skutera:-)) i pojechał do kumpla. jak wrócił starałam się nie strzelać min (chociaż ciężko było)i spytałam ,czy zostanie w sobotę z dziećmi ,bo chcę iść na piwo z koleżanką.Powiedział,że oczywiście i podziękował mi,że nie mam pretensji ,że wyszedł. po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie rozmowa nie przynisla wielszych rezultatow.. do niego mowic to jak grochem o sciane, uslyszlaam tylko ze on tez chcial dziecka, ze przeciez sie zajmuje ze jak sie skonczy sezon to bedze mila mniej pracy i ze powiedzial mi tak w odzewie na moja glupia gadke... i oczywiscie ni przepraszama ni pocaluj mnie w dupe.. Karusia ja wczoraj wlasnie mu to powiedzialam, ze chyba musi sie stac jakies nieszczescie zeby sie opamietal i tak bedzoie bo zawsze tak jest...wkoncu sie wkurzylam i poszlam spac, on spal znow w salonie.. jak sie obudzilam przd 7ma juz go nie bylo.. ja nie mogkam zasnac bo oczywoiscie analizowalam nasz zwiazek i poprzednicgh facetow-zawsze mialam sklonnosci do "trudnych" mezczyzn..powanie sie zastanawiam nad zmiana orientacji bo z chlopami juz nie daje rady ;-) do tego mala miala ciezka nioc budzila sie i plakala, robilam jej kaszke w nocuy bo cyca cos nie chciala no i obudzila sie przed 7ma wrrr wczoraj przebila jej sie dolna dwojka albo jedynka nie moge roztrzygnac ktora to do tego przed sama kapiela wylozyla sie na kaflach na swojej pizamie ktora ciagala po chalupie i dolna dwojka przygryzla sobie gorna warge i troche obila dziaslo nad gorna jedynka krew poleciala mala poplakala chwile i pzestala ale za to w kapieli opuchla ale troche zeszlo po pzylopzeniu lodu na ale dzis ma rane na wardze ale chyba jej to nie boli.. wracajac do meza to jemu sie wydaje ze przeciez nic takiego sie nie zdarzylo.. a ja ja zwykle sie wkrecam i robie z igly widly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana ja wiem jak to jest z chłopem milczkiem mój też jest taki że jak ma problem to od niego ucieka i przy okazji ode mnie ciężkie przypadki to są mój już tyle razy dupę sparzył przez to ,że tłamsił coś w sobie,bo nieraz jakby pogadał to by się rozwiązanie znalazło a tak niekiedy było już za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Ja po wieczorze panieńskim. Mam nadzieję, że pannie młodej się podobało :). Ja trochę odpoczęłam. Pierwsze wyjśćei od porodu, aż wstyd mówić. Pierwszy raz od porodu byłam na jakieś imprezie. Siedzę teraz kawę popijam, jest któraś z was? Kupiłam sobie dzisiaj brukselkę, uwielbiam, uwielbiam ciekawe czy Mikołaj polubi. Wiecie, że dalej czekam na zwrot pieniędzy za tą kieckę, zaczynam się denerwować. Naturalna, ja gotuję na smutki :D. Mam sposób na terapię. Ana jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×