Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

a moja panna po wyglupach z sasiadem po szybkim prysznicu i kaszce usne;a po 19tej... ciekawe kiedy lala sie obudzi.. zapewne wczesnie rano.. Oczko to ja pytalam o nouva ring bo nadal nic nie stosuje i wacham sie nad kazda antykoncepcja, wiec czekam na twoje spostrzezenia :) co do prezentow to dostalam tez spora sume od mojej mummy z przeznaczeniem kupienia sobie czegos ubraniowego wiec taki prezent bardzo mnie ucieszyl :) ja za to nie mam pojecia co moglabym wymyslic dla mojej mamy i mysle o sesji u fotografa moja mama-ja-martyna 3 pokoleniowy portret.. Bromba ja ciepla rybe nazywam meduza fujjjj strasznie mnie to irytuje!!! a co do tego jak cie potraktowali to uwazam ze to nie fair ze powinni cie o tym uprzedzic..ale nadal 3mam kciukasy :D!!! Chimerka ja tez jestem zdziwiona tym antybiotykiem bo moja lekarka tak jak Bromby jest antylekarstwowa. no nic laski ja pisze...Bromba mam nadzieje ze ta wspolna kawka zbliza sie wielkimi krokami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężki weekend za mna... siedziałam w książkach. Dobrze, ze mąż mi pomógł i zajął się domem, zakupami i małym. Laski ja naprawdę czasami mam wrażenie, że nie daje rady. Już chyba łeb taki chłonny nie jest jak kiedyś :o Do tego ta magisterka mnie prześladuje co noc, mam mieć już połowę zatwierdzoną po świętach. Już mam napisane 3/4, ale mam cykora oddać, dziś wydrukowałam i jutro muszę już ostatecznie dać :o okoko gratulacje dla męża :) Widzę, że nie tylko ja mam problem z wyborem prezentu dla siebie. Stwierdziłam, że nic nie chcę. a co kupujecie dla dzieciaków? O chłopców mi bardziej chodzi. Mój ostatnio dostał zestaw boba budowniczego, kombinerki, młotek, poziomica heh oczywiście wszystko plastikowe. Chodzi i się bawi całymi dniami, bardzo trafiona zabawka :D Trochę w podłogę wali i grzejniki ale spoko :D co do zapachów to mój mąż od lat używa Zegne i jak dla mnie bomba, ale widzę, że każda ma swój typ :D chimerka szybki lekarz, my tez antybolom mówimy nie. Póki co młody nie chorował, więc nie było potrzeby. bromba nadal trzymam kciuki, może jakbyś z nimi pracowała to będą inne :) pozdrawiam wszystkich i zdrowia dla dzieciaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okoko ja tez slyszałam o tym nuvaring i wygląda to całkiem ciekawie. Tylko ja się boję, że wypadnie, że będzie przeszkadzało podczas seksu. Oczywiście ciąży też się boję. Także czekam z niecierpliwością na opinie co i jak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __chimerka__
Laski - moja lekarka prowadząca Małą tez jest antylekowa, ale byl piatek wieczor i poszlam do takiego hiper super, ktory prowadzil mojego męża i jego brata, ordynatora oddzialu. Tlum ludzi u niego siedzial mimo, ze byla 21.oo w pt wieczor. Kurde mam wyrzuty z powodu tego antybola, ale z drugiej strony w piatek wieczor mialam male pole manewru zeby ewentualną decyzję weryfikowac. Kurde, ale Mala nawet nie pokasływala ani nic, a ten antybol zapisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde no--->ja 3mam of course:-) boże jak ja też nienawidzę takich paniuś cnotek niewydymek które dostają globusa na każdym kroku,udają dostojne kruche i delikatne jak Emilia z Nad Niemnem a w gruncie rzeczy są gorsze od diabła.Miałam okazję z taką pracować .Hehe na jej nieszczęście jak się później okazało.:-) moje dziecko mówi dupa o zgrozo!!!! mama dupa dziś powiedziała jak jej nie chciałam dać się napić ze szklanki samodzielnie.No nie dostała normalnie strzała w pampera. ja jej dam mamę dupę.Dziś ma karę nie ma cycka do wieczora.A ,ze bestia jest cwana i rozumie to może się nauczy że tata dupa może być ale nie mama:-) jak kiedyś nakrzyczałam na któreś że jest kara i nie wolno mu włączać tv to podeszła do telewizora i go wyłączyła więc wie dobrze co to kara. kupiłam jej i emilii podwójny mikrofon na statywie będą sobie śpiewać dodę tak jak lubią hehe teraz mają jeden taki prawdziwy i mała starszej cały czas zabiera a nie chcę ,żeby starsza była wiecznie pokrzywdzona i musiała młodej ustępować bo nie o to chodzi.W ten sposób wychowałabym sobie małego tyrana któremu by się wszystko należało bo młodsza. muszę jakoś sprawiedliwość dzielić na 3:-) od zimowej sesji zaczynam studia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze koty za ploty.. coz, nauki w CHOLERE I TROCHE! rzczy zupelnie dla mnie nowe, ja sie denerwuje bo chcialabym opanowac wszystko w 3 dni a to sie tak nie da. ale spoko luzik, sami mlodzi ludzie w naszym wieku. za kilka dni napisze wiecej, narazie naprawde niewiele moge powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo ! U nas już ok, Emilka tryska energią ale nie wiem co jej było, bo mocz ogólny wyszedł ok, ale w posiewie wyszła flora mieszana i powiedziała mi lekarka że jeśli jest jakiś stan zapalny to po pierwsze w moczu są leukocyty a po drugie stan zapalny zazwyczaj/zawsze powoduje 1 rodzaj bakterii a tu wyszły 3 więc najprawdopodobniej źle pobrałam bo pobierałam przyklejonym woreczkiem a to nie jest dobra metoda przy posiewie bo Emilka chwilę biegała z tym woreczkiem i pewnie nie dokładnie przylegał i pewnie super dokładnie jej nie wymyłam. Kazała mi jak się uda złapać środkowy strumień i zanieść jeszcze raz dla pewności. Tylko jak ja to zrobię? No ale ważne że już mi nie leci z nóg, a gorączkowała w sumie 2 dni. Karusia Furaginum jest bez recepty? Mnie jeszcze nigdy się nie udało tego kupić bez recepty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupuję bez recepty.serio.jak mi to przepisali ze szpitala na doczyszczenie dróg moczowych to po powrocie z apteki okazało sie ,ze mam w domu jeszcze opakowanie z kiedyś. najlepiej zrobisz jak wyparzysz nocnik i ją posadzisz.Wtedy będzie najpewniej.Ja bym się tym srodkowym strumieniem nie przejmowała bo u takiego dziecka mało możliwe,żebyś go uchwyciła.A podmyć-no tak to obowiązkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamilkłam, bo wczoraj padłam, a dzisiaj jestem w tak podłym nastroju, że szok. Oczywiście nie może być dobrze zawsze no i okazuje się, że jednak nie jest. Mam jedną taką mendę w pracy. Tragedia, baba matury nawet nie zdała, ale wie wszystko najlepiej, najmądrzejsza itd. Oczywiscie perszing, wszystko musi wiedzieć, robi podchody co kto gada, wypytuje się o wszystko itd. Uważa się, za niewiadomo kogo. Poza tym popełnia tak karygodne błędy w pracy z takimi ludźmi, że aż żal. Zastanawiam się dlaczego ją jeszcze tam trzymają. Ma może ze 3-4 osoby ze wszystkich podopiecznych, które je lubią. Z czego jedna za coś inne zachowują się jakby miały wyprane mózgi. Z pracownikami wszystkimi ma na pieńku. A teraz przy... się do mnie. A ja, że jestem d... to albo się zbiorę w sobie, albo dam sobą pomiatać. Baba nie słucha, awanturuje się, przenosi swoje problemy do pracy no i ogólnie jest the best we wszystkim... Przepraszam, jeśli uraziłam kogoś bez matury. Ogólnie nie o to chodzi... Ona poucza mnie jak mam rozmawiać z ludźmi a sama otwiera gębę na podopiecznych, obwinia kogoś nie pytając dlaczego tak robi. Nawet głupi przykład, dziewczyna dostała opier papier za to, że kładła coś na liście. Nie zainteresowało jej dlaczego tak robi, dla niej było najważniejsze, że lista się brudzi. A okazało się, że dziewczyna kładzie to coś bo nie chcce pomocy innych, a sama ma jedną rękę niesprawną i ślizgA jej się kartka. Ale ona ogólnie woli op... niż zapytać. Albo wyrokuje. Wszyscy mówią coś a ona nie b o wie lepiej... No i ja jestem beznadziejna bo postawić się nie potrafię. No i dzidiaj miałam jakieś takie dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. a ja zmilklam bo koncze prace.. mam juz pelna gotowa prace z uporzadkowana bibliografia itd tylko brakuje mi zakonczenia... jestem ososba konkretna i zakonczenie napisalabym krotko i na temat a tu musze rozciagnac na conajmniej 2-3str brrr no i tak stanelam z "robota"... mialam dzis dac sobie spokoj i wzamian poprasowac ale tak mnie nogi bola ze to tez olalam.. Oczko mi sie zdaje ze po pierwsze to jest mobbing a po drugie kobieto zbierz sie sama w sobie i powiedz 3slowa tej milej pani tak zeby jej w piety poszlo i raz na zawsze sie odpeirniczyla!!! nie daj soba pomiatac!!! pozwolisz na to jednej osobie to znajda sie inni chetni zeby po tobie pojezdzic!!! pozatym moze inni sa jeszcze bardziej slabsi-hmm to chyba nie najlepsze okreslenie bo wiem ze jestes silna babka-i jak zobacza ze ty sie jej postwailas to zrobia to samo a w grupie sila wiec moze pozbedziecie sie tej zolzy raz na zawsze!!! z calego serca ci tego zycze bo nie ma nic gorszego jak osoba plujaca jadem... jezei nie potrafisz na miejscu jej czegos odpowiedziec wczesniej uloz sobie jakas psychologiczna gadke, pocwicz do tego grozne miny :) badz stanowcza, pewna siebie i masz babe w garsci!!! echhh gdybym, ja miala doczynienia z takim babskiem odrazu bylaby awantura! Karusia ciesze sie ze badania wyszly wporzadku!!!! wiecie co w sobote czy niedziele wraca moj maz.. powiem wam ze szybko minely mi te 3 tyg i szczerze mowiac chyba nawet sie za nim nie stesknilam, tak dal mi popalic przez ostatnie pol roku.. przez te tyg. nie uslyszalam od niego ze teskni czy ze mnie kocha hmm zreszta ja mu tego tez nie powiedzialam.. jest mily dla mnie wiec ciekawa jestem jak bedzie jak wroci.. ja sama nie wiem czego chce ale ciagle zastanawiam sie nad pytanie ktore zadala mi bromba i nie umiem odpowiedziec.. wiem napewno ze duzo sie zmienilo nie wiem czy na gorsze czy na lepsze.. no coz czas pokaze. Ale ja tez czuje sie inna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka babeczki Ale tu cisza nastała... oko W każdej robocie ZAWSZE znajdzie się co najmniej 1 taka pinda :-0 Wszystko zależy teraz na jakim ona jest stanowisku, bo jeśli to twoja przełożona lub inna ważna figura to lepiej nie zadzierać tzn. nie dać sobą pomiatać ale też nie pyskować za dużo. Ale jeśli to jakaś nawiedzona pracownica niższego stopnia to radzę ci postawę unikowo-obronną ;-) Jak najmniej do czynienia z babsztylem i w razie czepiania się twojej osoby - krótka i ostra reakcja. Inaczej będzie jeździć po tobie coraz więcej :-0 Miałam 2 razy "przyjemność" pracować w takim gnieździe żmij więc wiem co czujesz. Ja generalnie wyznaję zasadę, żeby się zbytnio nie wdawać w żadne ploty w pracy! Oczywiście nie unikać współpracowników ale żeby z moich ust nigdy nie wyszły żadne słowa krytyki pod czyimś adresem i za jego plecami - wtedy nikt mi nic realnego nie może zarzucić. A poza tym ja też powinnam iść na przegląd podwozia...i nie mogę się jakoś zebrać bo muszę znaleźć nowego gina. Któraś niedawno pytała o ciemiączko Natalka ma jeszcze niezarośnięte do końca ale to już kwestia niedalekiej przyszłości. Spacery ma raczej codziennie plus 5 kropli juwitu multi. Słyszałam, że czas na zarośnięcie się ciemiączka jest do 1,5 roku :-) kurde no Trzymam kciuki i nie daj się robocie! Albo ty albo ona ;-) ana Nie spiesz się z odpowiedzią na pytanie bromby :-p bromba Nosz kurczę, że też nie może być wszystko "normalnie"... Mimo wszystko trzymam kciuki! Moja mała mówi mama, tata, baba, dziadzia, dzidzia, tutaj, daj, nie, niunia, natalka, misia, myju, sisi, mniam plus masę takich jej przekręceń "baka"butelka, "duda"druga, 'nunia'noga itp. Ostatnio tez na sporo rzeczy mówi "pa" - pampers, parasolka, pan, pani, pada, pupa, kupa itp. Zdarza jej się też powtórzyć po nas jakieś nowe słowo i przypadkiem można usłyszeć w jej wykonaniu "siet"shit! :-D Ale dwuwyrazowych znań jeszcze nie mówi, a co dopiero "mamusiu" jak Miśka Karusi. Aż nieprawdopodobne ale ponoć są dzieci, które w wieku 2 lat mówią już płynnie, a to przecież niedługo :-D Moja mała rozwala mnie ostatnio jak patrzy mi się prosto w oczy i pokazuje na mnie palcem mówiąc "mama" ;-) Ja się wtedy jej pytam - a ty kto jesteś? I odpowiada mi "niunia" :-D Co do wkurzania mamy to najczęściej jest awantura przy przewijaniu jak zaczyna mnie kopać :-0 Poza tym byłam u szefowej i zapowiedziałam swój come back od stycznia... Nie dotrzymała słowa, że wrócę do swojego rejonu i pokoju, ale cóż trudno :-( Dostanę chyba najsłynniejszy w Polsce rejon ale nie ma się tu czym chwalić :-0 Pozdrowionka dla was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. I ja zamilkłam, ostatnio tak źle się czuję, że tylko półsiedzę i haftuję - albo rzygam, albo krzyżykami. Znalazłam sobie nowe hobby i uskuteczniam je - z pierwszymi już sukcesami. Pozatym stary znalazł mi panią do mycia okien, ale na razie nie ma czasu - po niedzieli ma wpaść. Na razie była tylko i ogarnęła chatę i na rekonesans ogólny, co do ceny się umówić itd. No i nie umówiłyśmy się, ale za ogarnięcie chaty wzięła 50 zł, za okna plus podłogi, plus kurze plus zawieszenie firanek bierze coś ok 100. Spoko, czuję, że pokorzystam z niej ile się da, no bo jak mam leżeć. za tydzien jadę na USG - przeziernośc. Nie wiem czy nie za wczesnie, to będzie przełom 11/12 tyg. No i młody mój był chory, już dziś poszedł do szkoły choć ma katar. Ale ma i 2 sprawdziany i uparł się, że idzie, bo nie chce potem pisac sam. Co do pind w pracy - cóż, każdy ma swoją pindę, ja np. w obecnej pracy mam takową, ile to ja z nią się kotów odarłam, to moje. A w poprzedniej miałam taką pindę szefową bezpośrednią, to przez nią zrezygnowałam z pracy, bo uprawiała mobbing w biały dzien. co do prezentów - na imieniny niedawne małż kupił mi extra komplet biżuterii- wisior,kolczyki i bransoletka z kamieniem noc kairu. Uwielbiam. A sama sobie kupiłam wode toaletową Absynth z Avonu. Uwielbiam ją, jedyny zapach który teraz mi nie przeszkadza, trwały, ładny, super. A na mikołaja małż dał mi kuferek na moje szpargały do haftów. Pozdrawiam Was wszystkie, trzymam kciuki za pisanie prac i oby dzieciaki były zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i huj babki strzlil... wlasnie poklocilam sie z K. przez gg.. nic sie nie zmienilo kazde z nas ma gorzkie zale do drugiego... dziewczyny zaczynam na powaznie rozwazac nowy rok i nowe mozliwosci.. mam nadzieje ze uda mi sie obronic., chcialabym wrocic do rodzinnego miasta, znalezc jakies mieszkanie, zlobek dla malej i dla mnie prace.. ale nie wiem jak.. jestem uzalezniona finansowo od meza.. w dodatku podobnie jak Avi mamy wspolne mieszkanie w ktore tez duzo wlozylam i w dodatku mamy zaciagniety kredyt pod nie...nie wiem co mam robic, jak sie do tego zabrac.. mam wszsytko zostawic i odejsc z czym i do czego???!!! jestem w wielkim dolku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana kochanie niestety nikt ci nie da konkretnej odpowiedzi ,sama musisz siąść i spisać na kartce wszystkie za i przeciw.Jak za będzie więcej to zostań,jak przeciw...to wiesz.Ja też tak zaryzykowałam 5 lat temu...i zostałam sama z 2 dzieci ale ja byłam trochę w innej sytuacji bo byłam na swoim i miałam robotę.Było ciężko i owszem ,bo syn szedł do 1 klasy,życie wywróciło mi się do góry nogami z dnia na dzień(dosłownie),rodzina się odwróciła więc mogłam liczyć wyłącznie na siebie.Mój obecny też nieraz daję tak popalić ,że nieraz się zastanawiam co będzie... oczko to zaproś mnie wiesz ,ze ja zrobię porządek z tą wywłoką:-) miałam taką gosiunię pod sobą jak pracowałam jako manager restauracji.Ja byłam szefową ona moją zastępczynią i taki był z niej pożytek,że jak przyszło podejmować jakąś strategiczną decyzję to słyszałam:to ty jesteś kierowniczką ,masz za to płacone więc decyduj.Jak zdecydujesz źle to oberwiesz od prezesów... na każdym kroku wypominała mi to,że jestem kierowniczką,miała kobieta parcie na karierę jak nie wiem.Ona chciała mieć w umowie kierowniczka nieważne czego nawet wc publicznego ale zeby było napisane :kierowniczka.Noż jak mnie tacy ludzie drażnią.Jak był sukces to nasz ,a jak porażka to moja.Darłam z nią koty ,bo sobie nie dam ale cóż z tego jak to była znajoma prezesów ,i nie dało rady jej zwolnić mimo,ze miałam takie kompetencję ,to w tym przypadku otwarcie powiedzieli mi,że jest nie do ruszenia...ja byłam kierowniczką dlatego,bo firma miała coś nie tak z rozliczeniami finansowymi i trzeba było to skorygować a ja jestem księgową,gdyby nie to na pewno byłaby ona.Ja odeszłam a ona awansowała.W każdym razie restauracja nie hula tak jak hulała wcześniej ,chociaż to po części wina kryzysu.Ale wiem,że ma kosę ze wszystkimi pracownikami ,a jest ich tam ponad 20,natomiast za mną skoczyli by w ogień,do dziś się spotykamy,nawet moja była pracownica(przyjaciólka) jest chrzestną misi.Nawet byłam ostatnio na wieczorze panieńskim byłej pracownicy,a gosi nie zaprosili:-) postaw się oczko bo jak sobie dasz to kaplica.już się nie sprzeciwisz naturalna ona tak ładnie mówi,ze nawet lekarka zwróciła na to uwagę.Ale generalnie moje dzieci miały lekką mowę tylko emi do 4 roku zycia nie wymawiała r ale tak się często zdarza.Za to jak się nauczyła to mówiła rody(lody),ratarka(latarka),i takie tam:-) moja emi to mól książkowy.Czyta sama po około 40 stron dziennie.Wypożycza sobie takie 100 stronnicowe książki i po 2-3 dniach książka przeczytana.A jest dopiero w 1 klasie.Pięknie czyta i pisze.Wczoraj byłam na zebraniu.Moja duma. byłam dziś w kerfurze kupić misi książeczkę z fisher prica taką co się sama czyta ,że tak powiem. http://www.dzieciowy.pl/bfisher-priceb-ksiazeczka-rymowanka-p-589.html Bo dla starszych dzieci już mam prezenty (pokazały co chcą na Allegro i zamówiłam to cichaczem.).Do tego kupiłam jej pianinko z simby http://www.twenga.pl/cena/simba-keyboard-pianinko-organki-83589736.html .Ale mówię wam co się dzieje w sklepach to koszmar. teraz tak patrzę ,że książeczka była trochę droższa a pianinko zdecydowanie tańsze. starałam się kupić im prezenty do tej samej kwoty .W sumie oni nie bardzo znają ceny ale chciałam się chyba pozbawić wyrzutów sumienia,więc tak sobie założyłam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny---.nie za wcześnie,ja też tak byłam.Potem tego badania nie da się w sposób wiarygodny przeprowadzic.Mówię ci jak się cieszę z tej twojej ciąży:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzis piatek i mam wolne, maly jak zwykle o tej porze spi. Karusia super, ze tomograf wyszedl dobrze. Mowie Wam zdrowie najwazniejsze, wczoraj sie dowiedzialam, ze moja 17-letnia kuzynka lezy w izolatce w szpitalu na swinska grype. Ma problemy z plucami, kaszle krwia. Boze mam nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze. Mloda, ladna, super dziewczyna. Do tego od tygodnia sen z powiek mi spedza wiadomosc o 3,5 letniej corce znajomej ktora ma usunietego guza mozgu. okoko ja takie pindy olewam. U mnie na uczelni tez jest jedna wszechwiedzaca, ostatnio stwierdzila, ze jak ktos ma dzieci to nie ma szans na prace i kariere. Ja jedyna dzieciata tam bylam wiec piła do mnie. Ale olalam cipcie. Yenny widze, ze maz Cie rozpieszcza. Moj jak zwykle nie ma czasu na prezenty i mam sobie sama kupic :D Juz nawet z tym nie walcze. wiem, ze jest naprawde zapracowany i jak ma chwile to cos tam wymysli. ostatnio szybciej skonczyl to kupil kwiat, wino i fim na dvd to mielismy mily wieczor :) anabanana trzymaj sie :) Musisz sama zdecydowac. Fajnie, ze z praca ruszylas, ja juz prawie koncze. Musze powiedziec, ze jestem z siebie bardzo zadowolona bo zajelo mi to 3 tyg :D Normalnie duma mnie rozpiera. Karusia my tez mamy takie pianinko tylko chyba innej firmy. Ogolnie Filip gra, ale on lubi takie zabwki. Na cymbałkach tez gra, bebenek ma i gitare. Gitare ma prawdziwa, ojcu zabiera, zabawkowa go tak juz nie cieszy. Muzykalne dziecko mi rosnie :D Misia bardzo ladnie mowi, jestem w szoku :) pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mam problem z prezentem na swieta dla młodego. Wydaje mi sie, ze on nic nie potrzebuje. I chyba mu nic nie kupie, on i tak nie rozumie jeszcze. Czekam do wiosny i do ogrodu mu chce wstawic hustawke i slizgawke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karusia boje sie napisac taka liste za i przecoiw bo boje sie ze wkoncu urzeczywistmie sobie to co ciagle siedzi mi w glowie... rozmawialam wlasnie z moja mama, obie stwierdzilysmy ze po pierwsze musze sie obronic to otworzy mi drzwi do jakiejkolwiek pracy a potem zonaczymy... Karusia my mamy taka ksiazke juz od dawna i jest to jedna z ulubionych zabawek marrtynki :)a co do zdolnych dzieci to naprawde kochana ci gratuluje!!! Jula super ze tak szybko ci poszlo z praca!!!ja juz mam pomysl w glowie na zakonczenie wiec moze uda mi sie to przelac na papaier.. postanowilam w poniedzialek zostawic mala z mezem i sama pojechac na uczelnie a potem na zakupy do galerii, chce troche odpoczac od domu, jego i opieki nad mala.. mam nadzieje ze nie weymysli ze jada ze mna... nic moja mala jeszcze dosypia po spacerze a ja przy kawie siadam do pracy aaa Yenny tez mi sie zdaje ze to dobry czas na przeziernosc, pozatym laski nawet nie macie pojecia jak sie ciesze ze coniektore z nas maja takich cudnych mezow...ja niestety nie pamietam kiedy dostalam jakis prezent od meza.. jak juz cos to slysze kup sobie cos ale to nie z braku czasu tylko z braku checi.. no nic pozdrawiam was wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula ja tak mialam w tamtym roku, nie wiedzialam co kupic malej, za mala byla zeby sie cieszyc, nie wiedzialam co ja interesuje a wszystko miala ,w tym roku pod choinke juz inaczej bo wiem co lubi i z czego bedzie zadowolona ale na mikolajki nie mam juz pomyslu wiec nic nie kupuje bo na sile oby sztuka nie ma sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana no właśnie tak mi się wydawało że mała będzie zainteresowana tą książką.w sumie FP to trwałe zabawki bo ma kilka które nie raz zaliczyły glebę więc może akurat:-) nie przejmuj się ja też on męża nic nie dostaję NEVER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ana - dasz radę, ja już pisałam o sobie i nie będę powtarzać, ale jedno jest pewne, dojdziesz do ściany i w koncu powiedz dość - albo w jedną albo w drugą. Może to trwac rok, albo lata całe, bo dziecko, kredyty itd, ale naprawdę czasem lepiej samemu niż we dwoje. Fakt, że macie kredyt pogarsza sprawę, ale mieszkanie zawsze można sprzedać, kredyt spłacić, a resztą kasy się podzielić i mieć na start jakiś grosz, choćby na wynajęcie czegoś na początek. Zmiany zawsze są trudne, ale może się poprawi? Kurde no - Ciebie też się to tyczy, dacie radę, bo silne babki z Was. Avi, a jak w pracy po kilku dniach? Julka, Ty też dasz radę, na pewno Ci ciężko, ale jeszcze tylko kilka m-cy i z głowy, lepiej tak, niż miałabyś męczyć sie dwa lata. Skończysz szkołę, chwila dla małego, a potem do pracy, zadbać o siebie. Zresztą mąż i tak dużo pomaga, tylko takiego pozazdrościć. Dziewczyny, mój mnie rozpieszcza - to fakt, odkąd jestem w ciąży nie mogę złego słowa na niego powiedzieć, bo chucha dmucha i obchodzi się jak z porcelaną, ale nie zawsze jest taki słodki, o nie. Jak nie byłam jeszcze w ciąży to koty darlismy i to nieźle. Jedno trzeba mu przyznać, dba zawsze o pewne sprawy, ja nie martwię się o "męskie" zadania i to w nim cenię. Do tego zawiezie, przywiezie, załatwi o co poproszę. Ostatnie dni były dla mnie jakby potwierdzeniem tego, że dobrze wybrałam sobie drugiego meża, jak młody zachorował to dbał o niego jak matka, podawał leki, parzył herbatę. nacierał maściami itd. Wiem, że robił to i dlatego, żeby młodego do mnie nie dopuszczać, bo grypka niewskazana,ale i wiem że jest dla młodego jak ojciec. leszy niż ten rodzony, bo mój ex jak młody jest u nich i się rozchoruje, to dzwoni do mnie by go zabrać!!!! A mieszka z matką na emeryturze, babą zdrową jak rydz i mogłaby czasem z wnukiem zostać. Ale nie, po co? jego bycie ojcem ogranicza się do dawania kasy, i tak teraz dobrze, że daje, bo kiedyś to i z tym było krucho. Przestraszył się dopiero jak zagroziłam sądem. Najpierw cwaniakował, ze mu nic nie zrobię, bo nie udowodnię ile naprawdę zarabia. Ale matka mu wytłumaczyła, że ja pracuję w US, mam możliwość sprawdzenia obrotów firmy, nasłania kontroli itd ;-) W życiu bym kontroli nie nasłała, ale oni mierzą swoją miarką, więc wygrałam. A od jakiegos roku mam z ex lepsze kontakty, chyba przebolał, że ułożyłam sobie życie. No i na tyle chyba dziewczynki, idę leżeć. A - od małza na mikołaja dostałam przecudny kuferek z szufladkami na moje przybory do haftowania. No, nie dość, że praktyczny, to i bardzo ładny ten kuferek. Dba chłop, oj dba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny🌻 Moja mała dzis dostala od babci tego misia przytulaczka z fisher price i jest zachwycona ciągle z nim chodzi i naciska,tańczy hehe z tesciowa bylam po niego w auchanie i zaplacila za niego127zl bo jest promocja super bo w necie to 180zl ogladalam My jej nic na mikolaja nie kupujemy w sumie to dostanie od nas szczepionke bo teraz ma a my te płatne wzielismy heheheheh na pewno bedzie zadowolona hihih Karusia-> to ja jestem na n-k ,a ten kon bujany super tez na nim siedzi co chwile i tv oglada albo sie buja:) Ana->ty chyba pytalas o te sanki,nie widzialam ich ale ogladalam inne podobne ale brzydki spiworek bo szary i taki jakis dziwny a kosztowal 80zl a do tego sanki metalowe za 110zl masakra to w necie te za 122zl razem ze spiworkiem i o wiele ladniejsze ale na razie sie wstrzymalismy z kupnem bo na snieg sie nie zapowiada wiec beda tylko miejsce zajmowaly niepotrzebnie. Pozdrowionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
violcia tak myslałam że to Ty i zaakceptowałam zaproszenie:-) moja ma taką niziutką kaczkę na biegunach i też mi tym parkiet rysuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny ale masz z nim dobrze ...korzystaj ile się da...mojemu pod koniec ciąży się znudziło chociaż nic przy mnie nie robił bo pracowałam do końca i zaczął latać na parodniowe imprezy.Na mikołaja też ni huhu nie dostanę .A w ogóle to znów zniknął;-)więc misia on niego pewnie też nic nie dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×