Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

hej. LadyMia. Moj Maly bierze smoczek i ja karmie piersia. Na poczatku tez nie chcialam dawac, ale juz w szpitalu mi kazali, bo Gracek tylko przy cycky lezal. Potrafil tak pol dnia. I pani pediatra, z reszta bardzo fajna, poradzila, bym sprobowala dac mu smoczka, bo sie nauczy przy cycky i nic nie bede mogla zrobic. Ale smoka chwile possie i wypluwa. I nie moge mu dac od razu po karmieniu, bo ma odruchy wymiotne. Daje mu praktycznie jak zasypia. Ale za to moja tesciowa najchetniej dawala by mu caly czas. Wystarczy tylko ze maly zaplacze a ona juz ze smoczkiem leci. Byla dzisiaj polozna, czekam jeszcze na pediatre. Jak narazie wszystko w porzadku. Polozna stwierdzila, ze Malenki urosl przez tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jerta dzieki za odpowiedz, robilam w nocy ta salatke, makaron fajnie mi sie ugotowal, nie za miekki,a dalam takie fest duze kolanka-fajnie wyszlo,bo po wymieszaniu czesc skladnikow salatki weszla w makaron,wiec makarony sa nadziewana ;-) Dzis mam zjazd klasowy -po 9latach od matury :D Jak Twoje dzieci? gotowe do szkoly?? Pozdrawiam Sierpniówki!! Mój starszy syn wczoraj skonczyl 7 lat :-) Co do smoczka przy karmieniu piersia -to moj Malutki w ogole go nie uznaje-a bylo by milo jakby lubial smoka,bo teraz to naprawde uspokoic go/ uspic to niestety tylko cycek jest w stanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj ja juz tylko sciagam pokazr i daje z butli, mały cos ostatnio miałczy jak mu podaje cycka, denerwuje sie wiec wole zeby sie spokojnie najadał z butli dzis połozna go wazyła.. i przez te 10 dni przybrał 255g..niezły wynik.. moja waga nadal leci w doł z czego sie ciesze :P moj skarb tez ma zapchany nosek, musze czesto mu go oczyszczas, mam do tego MArimer i gruszke.. a potem smaruje mu pod noskiem mascia majerankowa .tak poleciła połozna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :). Mikołaj śpi, mąż ogląda film dodany do książki Zawitkowskiego :) i uczy się jak turlać Mikołaja. Mmała, dużo by tu gadać, chodzi o to, że korzystałam z mężem z internetu przez blueconnect, no i co kilka dni sprawdzaliśmy ile jeszcze mamy mega do wykorzystania. No i cały czas, ze mamy jeszcze dużo do wykorzystania. No i nagle przyszedł rachunek no a tu zonk. Okazało się, że mieli zepsuty i zmieniany system cały czas mówili, że jest ich wystarczająco, mieli nieważne dane. No i rachunek wyszedł ponad 250 zł. To z ich winy i trzeba pisać reklamacje. Dwa takie rachunki mam. Super. Pliszka ty to masz z tymi piersiami. Jak się udało? LadyMia, ty też masz zapalenie. Współczuje wam. Esab my też mamy problem z zapchanym noskiem. Ale wystarczy Marimer, jedno kichnięcie i wyskakuje glutek :D. Maścią majerankową też smaruję :). Kurcze już za dwa dni wracam do Krakowa. Zaczynam się bać, strasznie. Ale jakoś musimy sobie poradzić. Głównie ja, jak mąż będzie w pracy. Mam w ogóle jakieś takie podłamanie, że jestem kiepską mamą, że to, ze tamto. Ehhh. Mam nadzieję, że to minie. Pozdrawiam was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki!!!! Gratuluje nowym mamusiom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trochę zalatana jestem no i jeszcze cięcie daje mi sie we znaki. Wczoraj ściągałam szwy - wszystko ładnie sie goi. Która z CESARZOWYCH uzywa pasów do ściągnięcia brzuszka????????? Zastanawiam się czy sobie kupić kiedy i jaki???? Pliszka kochana trzymaj się z tymi cycorami !!!!!!!!!!!!!!! dASZ RADĘ WIERZĘ W CIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mój Ivo ma się chyba całkiem dobrze ale ewidetnie ma problemy z brzuszkiem - dlatego tak zamilkłam. Mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie lepiej i znajdę troszkę czasu na konwersacje z Wami. W ciągu dnia brakuje mi czasu na wszystko ale przynajmniej w nocy mój synek (odpukać) przesypia ciągiem jakieś 6 godzin. Jestem zmeczona jak jasny gwint - moze dlatego, ze mam porządną anemię poporodową. hemoglobinka jakby runęła w dół a nie spadła. Łykam jakieś czerwone tableteczki i czekam na powrót formy. Całuje Was wszystkie mocno bo nie wiem kiedy będe miała sposobność tu postukać. Gonię kąpać mojego synka. Dobrej i przespanej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieb dobry :) No jak miło , że jesteście. No i położna była.1. zważyła małą i wow 500 g przez 10 dni :)!!!! i to na moim mleku , heheheheh z jednym nocnym na formule.2 powiedziała , że mleko na pewno wróci i miała racje bo co zciąganie mam wiecej :)))3. no i pomogła małą dać do cyca, . Ale nie wiem czy to jest najlepszy pomysł, Miśka się denerwuje toczy ze mna walke na pięsci , straszne, wisk krzyk , żeby possała przez chwile bo potem i tak puszcza cyca bo jej za wolno leci albo nie wiem co . Potrzeba dwoje ludzi żeby ją podpiąć albo związać w koperte jak mowią babcie , ale ona nie cierpi żadnego wiązania , rekawiczek czapek i wszystkiego co ogranicza jej ruchy.Zastanawiam się czy to jest warte zachodu.wiem że karmienie piersią jest wygodne itp, ale ja wole mić spokojne dziecko , nie bać się karmienia, i tak już sciągam mleko w sumie jest na moim tylko że butelka. Hm no nie każdy jest stworzony do karmienia piersią...no sama nie wiem czy probować dalej czy położyć laske na podstawianie małej do cyca ... Esab--> no i co myślisz , dasz rade sciagać mleko przez najbliższe 6 miechów, jak to widzisz bo ja tez tylko sciągam i sie zastanawiam co dalej . Okokoko---> Pamiętaj ,że mama jest dla swojego dziecka najlepsza. i nigdy inaczej nie bedzie.WiEc nawet nie masz się nad czym zastanawiać czy jesteś dobra czy nie bo i tak jesteś THE BEST :) brombabomba---> Fajnie że jesteś , pozdrowionka :)))) No i sorki za bledy bo standardowo mam małą na ramieniu , bo tak lubi zasypiać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pliszka, fajnie że jesteś :) Ja też odciągam mleko, to co mi zostało, czyli po 15 -30 ml. Albo i mniej. Ale czytałam w tej Tracy Hogg, że laktatorem można podtrzymać laktację około 6 tygodni. Nie wiem czy to prawda, bo słyszałam, że dziewczyny karmią w ten sposób dłużej. Ale ja widzę, że mam mało tego pokarmu. Chyba też nie jestem stworzona do karmienia piersią, ojjj ile kompleksów mam z tego powodu. Pliszka rozważ plusy i minusy :). Na pewno plusem mleka matki jest to, że jest 100% naturalne, zawiera przeciwciała i inne dobrości :D Jest dostępne o każdej porze dnia lub nocy, w każdym miejscu itd :). Jest za darmo :). Minus jak dziecko jest głodne musisz wyciągnąć pierś i mu podać (to jest minus dla wsydliwych). Plusem sztucznego jest to, że jest wygodne, w każdym miejscu możesz nakarmić maleństwo bez rozbierania się, trwa to zdecydowanie krócej. Dziecko szybciej dostosowuje się do rytmu jedzenia co np 3 godziny. Minus, duży koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokook U mnie problem tkwi chyba w technice. Jak byś zobaczyła jaki cyrk ja mam z karmieniem .Miśka chce jest dużo i szybko i często.A z cycem tak się nie da, to co ona wyprawia jak chce ją podczepić to jakaś gehenna, cała jest podrapana no i ja też, a jak juz sie podepnie to jak tylko nie leci to zaczyna szarpac sutka albo robić kupe i go wypuszcza i meksyk od nowa.Normalnie rece mi opadają .Ja nie chce terroryzować swoje własne dziecko.JAk się nam to dalej nie bedzie układało to zostanie jak jest. przynajmniej bedzie mała spokojna i ja tez:) A co do kosztów to jeszcze do końca nie wiem Ja w nocy małej daję HIpp organic. opakowanie wychodzi 24 zł . w sumie nie wiem czy duzo czy mało bo jeszcze się nie dowiadywałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejj pliszka narazie sciagam mleko tak 3 razy na dobie az po 150ml.. a w miedzy czasie dokarmiam Nanem ... mysle ze te poł roku to chyba nie dam rady.. pokarmie krócej bo powiem ci ze z tym sztucznym jest dla mnie wygodniej.. do cycka juz nie przystawiam bo mały jakiejs awersji dostał i tak sie denerwuje ze az mi go szkoda :) bromba ja bede nosiła ten pas ale dopiero jak odpadną strupki.. tak kazała połozna :) oczko mam nadzieje ze te zapychanie noska u naszych malców szybko minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ Zyje,ale jestem troszku zapedzona.......... Napisz ereszte z porodu pozniej,narazie chcialam poinformowac,ze wyslalam zdjatka malego na maila uciekam bede pozniej .......... mam nadzieje:D:D buziak dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjj cd.mojego porodu o 3-ej rano skurcze byly juz co 5,4 ,3 minuty a mi wydawalo sie,ze sa caly czas,bolały jak cholera,czulam sie jakby rozrywalo mi kregoslup.Maz robil co mogl,masowal,tarl skore i trzymal za reke,nie wiedzac jak jeszcze ma mi pomoc.......biedak A ja z tego wszystkiego nawet slowa nie powiedzialam,oprocz kilku typu masuj na dole albo daj mi wody :P W sumie caly ten czas lezac tam nie myslalam o tym bolu tylko o tym,ze trzeba to skonczyc bo nie ma juz odwrotu:D:D Polozna chodzila spokojnie,przebila mi pecherz przy ktoryms skurczy,w sensie wsadzila mi palce do srodka i kazala przec i nagle poczulam cieplo pod pupa wiec wiedzialam w czym rzecz...no i jak tego dokonala to sie zaczelo na maksa Skurcz za skurczem,jakby nie bylo przerw miedzy nimi......nie zdazyli nawet zrobic lewatywy ktora przynioslam tak szybko poszla akcja,no i konsekwencja tego bylo robienie tej brzydkiem rzeczy przy kazdym skurczu,ale moj maz kochany siedzial i kontrolowal sytuacje w sensie ja mowie po skurczu,ze polecialo a on ,ok i wacik i mnie przemywal;);)kochany byl........polozna nawet chyba nie zauwazyla,ze cosik takiego mialo miejsce bo moj maz szybko reagowal,no ale ja mialam to gleboko w dup.................w tych wszystkich bolach,marzylam tylko aby juz wyskoczyl.... o 5-ej zaczely sie konkretne bole parte,po dwa skurcze na plecach p,potem kazali na lewy bok,aby maly wszedl dobrze w kanal,co mnie strasznie draznilo,bo bylam wyknczona a oni kazali mi zmieniac pozycje z juz bardzo wygodnej dla mnie :(no ale czego sie ni erobi dla dzidzi...od tej godziny byl juz z mai tezmlody lekarz,ktory badal tetno malego........co chwila mnie uspakajal razem z polozna,ze to juz niedlugo,ze jeszcze kilka parc i juz,ze najgorsze za mna:P:P:P No wiec jak szedl skurcz,ja w pozycji na samolocie nogi wbite w te podpory,maz mi glowe do klaty,ja sie za nogi lekarz mi delikatnie z gory na brzucio ,a polozna reka rozszerzala wyjscie..... Przy 4-tym parciu mialam urodzic ale mimo moich usilnych staran i wlozeniu w to calej sily i swojej i meza:Dnie wyszedl i przy kolejnym skurczu postanowila mnie naciac,ja widzialam tylko wielkie nozyce ale w sumie mialam to gdzies,nic nie czulam,a poza tym pamietalam,ze jak nie ma wyjcia to trzeba naciac,aby ni epeklo w niekontrolowanym kierunku:( No i jeszcze jedno parcie skladajace sie z 3 pchniec i maly wyskoczyl mi na brzusio od razu plakal i nawet nie musieli go czyscic w nosku i gardełku,bo wsio wyleciało;)) Mąz przeciął pępowinie i poszedl do pokoju obok z małym,patrzec co i jak....a ja zostalam taka pusta i w szoku,bo ona taki maly piekny i owłosiony:D:Dnie wierzylam,ze to mój i ze juz po i ze ze mnie i ze mi jest teraz tak dobrze,bo juz nie boli. No i koniec wiadomo lozysko po 5 minutach jedno parcie i wyszlo,cale nie rozerwane,aczkowliek doktor cos tam lukal i pytal poloznej,a ona podniosla do gory i mowi,ze wsio ok. Pozniej pan doktor ubral bialy z grubej ceraty fartuch zakladany prze glowe i wygladam jak rzeznik:D:D,wszedl miedzy nogi ,podniósl łózko i zaczał robote,sprawdzil czy wszystko w srodku ok,no i zaczal szyc,a ja widzialam tylko pelno zelastwa wiszacego mi miedzy nogami:D:D Cos tak sobie zartowal,ja mu powiedzialam,ze teraz mi wszystko jedno,ale zebym byla jak nowa:D:D Trwało to z 30 minut moze troszku wiecej ,mi bylo wsio ryba bo juz z zastrzykiem,czulam tylko jak szyje to naciecie,ale dalo sie wytrzymac,maz caly czas wchodzil do mnie i lukam czy wszystko ok. Pozniej sala poporodowa i 2 godzinki tam,a ja po 20 minutach od szycia wcinalam kanapke,bo juz w czasie porodu bylam glodna jak cholera,malo tego dnia jadlam i pewnie dlatego:P:P(sama niewiem skad ja tyle mialam w jelitach:P:P) Potem do sali 3 -osobowej i juz spokoj,w sensie ze mna,bo do malego co chwila ktos cos ,szczepionki badania jeszcze raz malego,no i w koncu spokoj,sami z mezem i malym......maz posiedzial jeszcze 3 godzinki,przewinal malego i pojechal do domu no bo cala noc byl ze mna i przezywal wszystko razem ze mna,nawet lekarz sie smial,ze ma isc sprawdzic czy tez nie urodzil:D:D:D Ok kochame reszta pozniej bo maly sie wierci zaraz zacznie sie ryk:D:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pięknie to opisałaś. Gratuluje męża i zazdroszczę. Chciałabym zobaczyć zdjęcia małego , ale ja nie znam waszej skrzynki. Może przyślij mi namiary na skrzynkę, lub zdjęcia małego - paszkowicz@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mam pytanko... Wczoraj i dzis pilam herbatke koperkowa,jedna dziennie i hmnnn dopiero dzis do mnie dotarlo,ze ona dziala uspokajajaco Ja ja lubie i pilam w ciazy ale zupelnie zapomnialam o tym,ze ma takie dzialanie PYTANIE MOJE CZY ONA MOZE SZKODZIC MALEMU???? Bo od wczoraj jest spokojniejszy i ladnie spi i dopiero teraz do mnie dotarlo,ze to moze przez te herbe dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee chyba nie. Herbatke koperkową przecież podaje się też maluszkom na kolki. :) My mieliśmy trudny dzień. Coś się Mikołaj nie mógł ułożyć. Płakał i nie mógł zasnąć. Dopiero około godziny temu zasnął. W ogóle mam wrażenie, że chyba ma kolki, bo robi się strasznie płaczliwy wieczorami, w miarę o stałej porze. Pomaga mu ciepła pieluszka na brzuszek, masaż brzuszka. Zobaczymy :). Byliśmy dzisiaj na przejażdzce. Poodychaliśmy czystym powietrzem :). Mam pytanie :D Czy któraś z was, oprócz Karusi pokusiła się na przyjemności z mężem/partnerem? Heh. Zaczynam się stresować jak to będzie :), ale już bym tak bardzo chciała. Prawie cała ciąża postu a teraz libido wróciło. Ja od jutra zaczynam brać Cerazette, narazie mam dwa opakowania. Ale po rozmowie z lekarzem, mówił żeby zastanowić się nad spiralą, że poleca, ale nie Mirenę, tylko normalną złoto miedzianą. Któraś z was ma doświadczenia i z cerazette i ze spiralą? A drugie pytanie. Takie też trochę hmm, czy boli was tak na wysokości łechtaczki, tak jakby skurcz łapał. A wcześniej ból taki jakby mnie ktoś skopał. Ehhh. Mam wrażenie, że to wszystko złazi się jeszcze na miejsce. Sorki za pytanie i za jego dosadność, ale nie mam się kogo zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMUSIE 2 W 1 Pseudo......wiek.....miasto......data ost.@....termin....płeć dziecka cocaina83....24.......Wrocław..........24.11....27.0 7. 2008 annas1987.....21.......Słupsk...........???????......... .04.08.2008 ?????? Kasia 77.......31.......ok W-wy..........30.10......05.08.2008.chłopiec Kosmata_Panika.. .26,5 ......Kraków.....28.11.......05.08.08 Ola8509.......22.......Łódź...............29.10 .......6.08.08. chłopiec arvena4.....26........UK/Basingstoke...05.11..........08 .0 8.08 kala82........25.......Poznań............. ???? .............9.08.08 pola82........25......ok/Jeleniej Góry....3.11........10.08.2008 evak..........32......ok/Trójmiasta.... .03.11.......10.08.2008 anula28.......28.......Wałbrzych.........8.11........15. 08.2008 Katee........20........Radom............9.11.....15 .08.08 dziewczynka izagiersz....29........Sochaczew........13.11......19 .08.2008 Beusia.......26.........Dublin..............16.11.... 19.08.2008....Córcia Evi_22........22.......ok.Bydgoszczy...16.11.........2o .08.08 vanilka80.....27.............................15.11...... ...22.08.08 briana.........25......Poznań............/////....23 .08.2008. córeczka ewcia73.......34.......Wrocław..........17.11.......24 .08.2008 Aloesik........24.........Tarnów...........17.11.......2 4.08.08...synek eudaiomonia__22__katowice___18.11.07__ 25.08.2008-z ost@__BOY ekinio.........29........W-wa............. 20.11.......27.08.08 Gunia222.....22........ok.Kielc...........20.11.......27 .08.2008synuś izulka81......27.......Łódź................20.11........ .27.08.2008 mata78.......29.......Łapy................21.11......... 28.08.2008 podłoga.......25........krk................22.11........ 28.08.2008 córka ngLka.........26.........???.................22.11...... ....29.08.208 guślarka......27.........Warszawa.......23.11.......29.0 8.08 - dz. BETTY-83.....25....woj.łódzkie........24.11....... 30 .08.08..-córka ROZPAKOWANE MAMUSIE : NASZE URODZONE MALUSZKI : NICK..........DP..........PDP..........WAGA.......DŁUGOŚ Ć.......IMIĘ LIPIEC 2008 Marzka...........3.07.08....17.07.08.....2840....50cm ........Julka kotkaaaa........16.07.08.....27.08.08....2300/1960...Tom uś/Kubuś malolepsza.......20.07.08....26.08.08.....2480.....Marce linka naturalna blondynka...22.07.08....23.08.08....2300....48 cm.... Viola27.............25.07.08....24.07.08....3100... .54 cm....Vanessa Karusia1978....... 26.07.08....24.07.08....4020....57cm...Michalinka anabanana198....29.07.08....01.08.08..3530....57...Marty nka Ola8509............29.07.08.....6.08.08 .....4000 ..58cm ..Damian...cc Julka................30.07.08....15 .08.08 ....3550.....?????....??????? backspace82......30.07.08.....23.08.08....2500..... 47cm...Mia SIERPIEŃ 2008 okokokoko......1.08.08......25.07.08...3900g......57cm. ..Mikołaj BUDGIE..........5.08.08......7.08.08....3450g......55cm< br /> nowa08..........6.08.08......3.08.08....3780g......55cm. ...Zuzanna anqa81...26…...Zamość… ...01.11...... 07.08.2008....4120g....59cm...Julia Kurde no........8.08.08.......2.08.08....3700g......54..... .Martynka mmała............9.08.08......16.08.08...2800g......56cm ......Zosia malir.............11.08.08......6.08.08....3400g......54 cm..... Moniś-27........12.08.08......1.08.08....3570g......??.. .....Konrad flamasterka.....13.08.08.....23.08.08...3540g......54cm. .....Oliwka Pliszka...........15.08.08....22.08.08....3210g......53c m .....Michaela dwie_kreseczki...15.08.08....24.08.08....3250g.....55cm. .... Bartuś Gimelka..........17.08.08....05.08.08.....3500g.....55cm .....Gracjan Lady Mia........18.08.08.....22.08.08....2900g.....52cm....Emilka ewitap...........18.08.08.....20.08.08....3400g.....50cm ....Víctor esab...............19.08.08...24.08.08.....3325g....56cm .... Filip brombabomba....20.08.08...23.08.08....3340g.....51cm.... .Ivo Szylusia...........24.08.08....22.08.08....3680g.....55c m.....Kornel mama_dzidka....25.08.08 ...17.08.08.....3090g.....53 cm ... Liwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szylusia,gratulacje dla meza,normalnie jestem pełna podziwu. dzis byłam dwa razy z mała na spacerze.ledwo ja połoze do wózka,ona juz usypia:)czasem cos tam zapiszczy,ale zmieniam jej wtedy pozycje i jest juz ok. troche mi ulzyło,kiedy przeczytałam,ze wasze maluszki tez maja zapchane noski.czyli to faktycznie moze nie byc katar,a zbierajacy sie kurz. tyle,ze wtedy mój lekarz powiedział nie nalezy smarowac noska mascia majerankowa/tylko w przypadku kataru/. od poniedzialku zostaje juz sama z mała do godz.popołudniowych..D wraca do pracy,chlopacy do szkoły. własnie wysyłam trzy nowe fotki na nasza poczte.znów zapomniałam je podpisac.w kazdym badz razie amtaka1-to ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo,mama dzidka-gratulacje!!! szylsia ,ja tez pije codziennie herbate koperkowa i rumiankowa,ale głownie z mysla o brzuszku małej.czasem cos tam zgrzesze i zjem co raczej nie powinnam. moja mała ssie smoczek,ale nie całymi dniami.potrafi i bez niego usnac. z karmieniem piersia nie mam problemu,czasem tylko martwi mnie jak płacze,bo boli ja brzuszek,bo ja zjadłam cos nieodpowiedniego. ok,zmykam,jutro zapowiadaja słoneczny dzien,tak wiec spacerek za spacerkiem:) dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmała ja od poniedziałku też zaczynam zostawać sama z Mikołajem w domu :). Mąż wraca do pracy :). Trochę się boję. Co do zapchanego noska, też smarowałam maścią majerankową, ale tylko jak słyszę, że jest bardzo zapchany i Marimer nie pomaga, że nie może go wypsikać :). No u nas spacery raz się udają a raz nie. Na wszelki wypadek zabieram na spacery chustę :). W ogóle muszę się pochwalić, że w końcu mogę czytać książki. Jedna już poszła. Teraz mam kilka kolejnych, przydadzą się na spacerach. Wszystko wraca do normy. Mogę się normalnie skupić no to czas zacząć wracać do pracy magisterskiej. A raczej tworzenia metod badawczych i przeprowadzenia badań. Damy radę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia 80
czesc dziewczyny, gratulacje dla nowych mamusi, chcialabym sie dowiedziec jak sie czuja te ktore mialy znieczulenie zewnatrzoponowe w czasie porodu? ja juz prawie 2 tygodnie po porodzie a dopiero teraz zaczal mnie bolec kregoslup, nie wiem czy to normalne, czuje sie slabo ogolnie, moze dlatego ze caly pierwszy tydzien po porodzie biegalam, bo maly byl w szpitalu...napiszcie w ogole jak sie czulyscie 2 tyg po porodzie...pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama dzidka-> gratulacje Malenstwa!!!!! Okoko-> ja tez mam co jakis czas bol w okolicy lechtaczki, takie dziwne uklucia, ktore chwilami sa calkiem mocne. jak juz jestesmy przy pytaniach, to powiedzcie mi dziewczyny, ile dni po porodzie utrzymywalo sie wam krwawienie? U mnie to juz dwa tygodnie i troche zaczynam sie niepokoic... Gonia_ ja tez mialam ZZO i jestem dwa tygodnie po porodzie. Kregoslup mnie boli, ale nie od ZZO tylko od zlej postawy przy karmieniu, bo nie zawsze uda mi sie dobrze usiasc, a maly je co 2-3 godz. Moze u Ciebie ten bol ma ta sama przyczyne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia 80
ewitap, pewnie tak i szyja moze tez od tego mnie boli, szczerze mam juz tego dosyc. mi krwawienie powoli ustaje, juz prawie nie mam wcale ( 2 tyg od porodu), chociaz podobno mozna miec lekkie do 6 tygodni po wiec sie nie przejmuj wcale. Jesli mialoby dziwny zapach to znaczy ze to infekcja ktora trzeba zglaosic lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Oczko-> moj synus tez cos niespokojny wieczorami, krzyczy, mam problem zeby go uspokoic. Tez zastanawialam sie czy to moze kolki, ale nie moge doczekac sie wizyty pani pediatry, zeby sie dowiedziec. Zrobilam sonbie herbatke rumiankowa, zobaczymy... Dzisiaj mojemu Gracjankowi odpadl pepuszek:) Ja tez jeszcze krwawie, jestem 2 tyg po porodzie. Jutro ide na kontrole do gin, niestety musialam umowic sie do innego, bo moja mnie.... nie ma miejsca. I ide do faceta, ponoc niezbyt on, ale nic nie zrobie. W szpitalu wydawal sie taki dosyc spoko. Zobaczymy jutro. I musze Malego zostawic z siostra. Buuu... Wogole bylismy dzisiaj na zakupach. Z takim grzecznym dzieckiem to mozna jezdzic. Caly czas spal. Teraz tez wykapany, nakarmiony i uspany przez tatusia. Ciekawe o ktorej pobutka bedzie i jaki bedzie rano, bo potrafi nie spac nawet ponad 3 godziny , i polakuje sobie, a mi wtedy tak zal, ze go lulam, ziuziam... az mi rece odpadaja. NIm on podrosnie to ja bede miala rece jak Pudzian:) Ide jesc kolacje, myc sie i spaaaac. Pozdrowionka P.S mam ochote na mezusia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja już jestem w Krakowie. Mikołaj śpi, zmęczony biedny po podróży. Trochę marudny był. Dzisiaj pierwsza noc w nowym mieszkaniu i nowym łóżeczku :). Śliczne jest, dopiero dzisiaj zobaczyłam je na żywo. Ogólnie mąż super przemeblował mieszkanie :). Część gratów rozpakowana, zostały jeszcze tylko rzeczy małego. Strasznie się boję. Muszę być dzielna. Od jutra zostajemy sami w domu. Mam nadzieję, że poradzę sobie. Co do tego bólu to odczuwam to jako skurcz, ukłucie. Dziwne to. Mam nadzieję, że minie. Co do krwawienia to ja już mam takie lekkie żółtawo-brązowe brudzenie. Ponad 4 tygodnie po porodzie. Dzisiaj wykupiłam Cerazette, jedno opakowanie. Ale dopytałam się o spiralę i chyba się zdecyduje. Spirala kosztuje 140 zł, ta o której mówił mój gin, a tabletki 40 zł za opakowanie. Wezmę to opakowanie a w połowie września pogadam z nim o spiralce i chyba sobie założę. W ogóle panicznie zaczęłam bać się zajścia w ciążę. Coś okropnego, czuje się jak nastolatka :). Pozdrawiam was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko--->Ja jestem sama od pierwszego dnia z małą , ja mała i pies, przeżyłam już swoje 39 st gorączki i nocne lęki . NIC SIE NIE BóJ .Dasz rade.Ta miłość czyni cuda!!!!!Trzymam kciuki . No a u nas wraca mleko :))) huurrraaaa!!!!Zciągam mleko co 3 godz w dzień i dwa razy w nocy.dzisiaj mała dostała tylko dwie flasze modyfikowanego .mam nadzieje że wrocimy tylko do mojego mleka i oby jak najdłużej.Z pasowałam z przystawianiem małej do cyca. nie bedziemy sie terroryzować.Wiem że sciaganie mleka recznie jest upierdliwe ale na teraz ja jestem dla niej i nie szkodzi mi to wcale, a co ja mam i tak lepszego do roboty. Jutro si ę przeprowadzamy , ale bedzie wariacki dzień pewnie. pozdrawiam Was wszystkie, buziakle i dobranoc. Aha okokok pozdrów Adasia odemnie i powiedz że bardzo za nim tęsknie :) Agdzie Chimerka????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas nadal nic sie niedzieje :(((((((((((((((((( nadla chodze z brzuchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekinio już niedługo :). Widzisz, nawet Szylusia się doczekała :). A teraz korzystaj i się wysypiaj ile się da i śmigaj tam gdzie masz ochotę :). Siadłam sobie chwilę z kawą. Mikołaj śpi, mąż poszedł do pracy. A ja rozbrajam torby i pakunki. Z częścią się już uporałam. Nienawidzę rozpakowywania. Co to będzie jak już będziemy się całkiem przenosić. Tak mi się nie chce. Pliszka podziwiam. Naprawd e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×