Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

dziękujemy. właśnie się Emilka obudziła a że małe rączki kochaja pomagać mi w pisaniu, na tym poście zakończę swoja poranna sesję internetową. :P Magdulka nie stresujesz się tym szczepieniem? ja to jakaś poschizowana jestem, naczytałam się, że alergikom nie jest ono zalecane i :O niewiedza to czasem jednak błogosławieństwo... ;) ma do mnie wpaść mega egocentryczna koleżanka. brakuje mi znajomych do pogadania ale teraz muszę się przygotować na monolog z jej strony, hi hi. do później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, przechodzą mi przez głowe różne myśli ale staram się nie denerwować. Czarek to szczepienie dobrze zniósł. Żadnych reakckji poszczepiennych, skutków ubocznych więc mam głęboka nadzieję, że u Maji też będzie wszystko dobrze !!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karusiu spóźnione życzonka. Wszystkiego naj 👄 To uzupełniam tabelkę ;) Tyle że moja to ma już 13 miechów. Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu ;) Marzka............3.07.08......2840....50cm...Julka...8,35 kg...75cm naturalna blondynka..22.07.08..2300..48cm..Natalia...9,6 kg..76cm Viola27............25.07.08.....3100....54cm...Vanessa.. 9,3 KG...76cm Karusia1978....26.07.08....4020....57cm...Michalinka...1 2,5kg..85cm anabanana198..29.07.08...3530...57cm....Martynka..10,2kg ..77cm Julka...............30.07.08...3550....47cm...Filip... ...9.9kg.....76cm okokokoko.......1.08.08......3900....57cm...Mikołaj..1,5 kg...ok.85cm Magdulka_24.....7.08.08.....4000....57cm...Maja..ok.11,5 kg...80cm Kurde_no.........8.08.08.....3700....54cm...Martynka.. . mmała.............9.08.08..... 2800....56cm...Zosia... Mapeciak.........9.08.08......4120.....58cm..Mikołaj...1 1kg.....76cm Malir..............11.08.08.....3400....54cm...Maks(?) ... Moniś-27.........12.08.08.....3570....55cm...Konrad... 9,5kg...74cm Pliszka............15.08.08.....3210....53cm...Michael a...7,8kg...74cm dwie_kreseczki...15.08.08...3250....55cm...Bartuś... Gimelka..........17.08.08......3500....55cm...Gracjan.. . LadyMia..........18.08.08.....2920....52cm...Emilka... 9,2kg...76cm ewitap............18.08.08.....3400....50cm...Víctor.. . esab...............19.08.08.....3325....56cm...Filip.. .7,3kg...74cm brombabomba....20.08.08.....3340....51cm...Ivo.....8,8kg ....76cm Szylusia...........24.08.08.....3680....55cm...Kornel. .10,5 kg...73 cm mama_dzidka....25.08.08.....3090....53cm...Liwia...8,1 kg ... 75 cm eudaiomonia.....26.08.08.....4060...60cm...Mikołaj... / 10 kg / 81 cm _chimerka_....28.08.08.......3050.....54cm...Zuzanna... Gunia222.........30.08.08......3750....56cm...Bartuś... ekino.............3.09.2008.....3880....58cm...Blanka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz znowu pora szczepień się zaczęła, my pójdziemy za jakieś 2 tyg. Julka, co do kotów to ja od dziecka miałam. Wogóle u nas zawsze był kot i pies. Jak miałam 4 lata dostałam od cioci kotkę-Niunię. Byłą u nas 16 lat!!! Jak byłam na 1 roku studiów umarła mi na rękach bo miała raka sutków - cały brzuszek miała w guzkach, ryczałam po niej bardzo długo, na wykładach o niej myślałam i ryczałam. Mieliśmy też wtedy jeszcze 2 kotki Murkę i Fifi (one do tej pory są u mojej mamy, obie znajdy) i one też nie mogły się pogodzić z brakiem "siostry" i długo nie jadły i jej szukały. Potem wzięliśmy ze schroniska bardzo podobną kotkę do Niuni i teraz u mamy są te trzy kotki Murka, Fifi, i Pipi i są kochane, czyściutkie, Emilce nic nie robią (ona je całuje i tarmosi). Faktem jest że przez tyle lat zniszczyły meble, szczególnie fotele. No ale to mają już wybaczone:) W międzyczasie była też suczka o której kiedyś pisalam, rok temu umarła a była z nami 14 lat i świetnie się dogadywał z kotami. Ja sama mam 2 kotki, po ślubie mąż jedną przyniósł w wigilię (a zawsze mówił że kotów nie chce) a drugą - Tigrę wzięliśmy 2 lata później żeby Fizia miała towarzystwo. No i te 2 koty są całkiem inne. Fizia chodzi za Emilką, bawi się z nią, śpi nawet z nią w łóżeczku, a Tigra.. ta to warczy i prycha jak tylko Emilka się zbliża. Więc faktycznie jest to loteria. Ale ja uwielbiam koty:) U mnie "tylko" obdarły tapetę w sypialni, mebli nie ruszają, ale za to sierść jest wszechobecna i to mnie najbardziej wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzka............3.07.08......2840....50cm...Julka...8, 35 kg...75cm naturalna blondynka..22.07.08..2300..48cm..Natalia...9,6 kg..76cm Viola27............25.07.08.....3100....54cm...Vanessa.. 9,3 KG...76cm Karusia1978....26.07.08....4020....57cm...Michalinka...około13kg..86cm anabanana198..29.07.08...3530...57cm....Martynka..10,2kg ..77cm Julka...............30.07.08...3550....47cm...Filip... ...9.9kg.....76cm okokokoko.......1.08.08......3900....57cm...Mikołaj..1,5 kg...ok.85cm Magdulka_24.....7.08.08.....4000....57cm...Maja..ok.11,5 kg...80cm Kurde_no.........8.08.08.....3700....54cm...Martynka.. . mmała.............9.08.08..... 2800....56cm...Zosia... Mapeciak.........9.08.08......4120.....58cm..Mikołaj...1 1kg.....76cm Malir..............11.08.08.....3400....54cm...Maks(?) ... Moniś-27.........12.08.08.....3570....55cm...Konrad... 9,5kg...74cm Pliszka............15.08.08.....3210....53cm...Michael a...7,8kg...74cm dwie_kreseczki...15.08.08...3250....55cm...Bartuś... Gimelka..........17.08.08......3500....55cm...Gracjan.. . LadyMia..........18.08.08.....2920....52cm...Emilka... 9,2kg...76cm ewitap............18.08.08.....3400....50cm...Víctor.. . esab...............19.08.08.....3325....56cm...Filip.. .7,3kg...74cm brombabomba....20.08.08.....3340....51cm...Ivo.....8,8kg ....76cm Szylusia...........24.08.08.....3680....55cm...Kornel. .10,5 kg...73 cm mama_dzidka....25.08.08.....3090....53cm...Liwia...8,1 kg ... 75 cm eudaiomonia.....26.08.08.....4060...60cm...Mikołaj... / 10 kg / 81 cm _chimerka_....28.08.08.......3050.....54cm...Zuzanna... Gunia222.........30.08.08......3750....56cm...Bartuś... ekino.............3.09.2008.....3880....58cm...Blanka..< br /> Marzka dziękuję ślicznie..:-) właśnie miałam napisać o sierści,bo ja chodzę i zamiatam a co do królika to syn przyniósł na ferie ze szkoły i na drugi dzień zaniósł do kolegi,bo okazało się ,że oboje z Emilką dostali zapalenia spojówek na tle alergicznym bo mają uczulenie na króliczą sierść.Na psią i kocią nie ,a na króliczą tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym kotka, ale maz marudzi, ze mamy nowe kanapy i kot je podrapie. Juz sama nie wiem, poki co chyba faktycznie zwierząt nie będziemy mieli. Laski a na menignokoki szczepicie? Czy teraz macie MMR ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O taaakkk sierści wszędzie masa. Nasz kocur nie drapał mebli ale skubał pazurkami brzegi dywanu. Nawet mu kupiłam taka drapaczke o którą miał tempić pazurki ale wolał dywan :P Julka my mamy teraz MMR. Słyszałam,że im w późniejszym czasie się zaszczepi to tym lepiej. Kurcze chciałabym ją zaszczepić dopiero za miesiąc ale chyba nie mogę nic na to poradzić bo wyznaczyli mi już dawno termin. Maja będzie miała dopiero 12 mies i kilka dni a tak jak czytam to najlepiej po kończeniu 13 miesięcy. Sama nie wiem. Grunt to nie wariować... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdulka ja jesli chodzi o szczepienia tez głupieje, kazdy mowi co innego. Tutaj szczepia w 14 miesiacu na menignokoki i MMR na jednej wizycie. Ustalilam z lekarka, ze zaszczepie go tylko na menignokoki a na MMR pozniej, wlasnie chyba koło 2 roku zycia. A termin mozesz przesunąć, zadzwoń i powiedz, ze Maja jest chora i przyjdziesz jak wyzdrowieje :D Chorej szczepić nie będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdulka- bez przesady, kto by miał na to czas, a poza tym to kosztuje bo trzeba kogos wysłac. Słyszałam, ze sciagają jak ktoś ma bardzo duze braki czy opoznienia w szczepieniach, ale nie kilka tygodni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Julkę właśnie dzisiaj szczepiłam na MMR. Byłam z pediatrą wstępnie umówiona na początku sierpnia to i tak się u niej zjawiłam. Też mam kota, ale on ostatnio więcej na dworzu siedzi niż w domu, a jak już jest to nawet dzieciarnia mu nie dokucza, gorzej z psem. Mysza to jest biedna w szczególności że Max ostatnio ją dosiada i tarmosi za uszy ;) U mnie więcej sierści jest od psa niż kota. Praktycznie dziennie sprzątam dywan i non stop jest pełen odkurzacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski, Emi corunia sliczna:-) my tez mielismy w do,u rodzinnym psa i kota po kilku latach sasiad pprzejechal kota.. wszyscy za nim tesknilismy wiec siostra przyniosla od kolezanki z pracy bialorudego kocura i w tym samym dniu kuzyn przywiozll nam szylkretowa kotke.. oj kocur kiler to bylo holerstwo a sonka nadzwyczaj spokojna kotka przy nim stawala sie diablica nie raz dawalysmy im relanium bo lataly po calej cha;lupie po firankach sikaly do krysztalow, na dywany i do kwiatow, obdrapaly fotele i dywan, do tego nie trafialy do kuwety.. kiedy moj obecny maz zaczal do mnie przyjezdzac to lekko "dokucal" kotom i najpier nogi za pas wzial kiler a za 2mies. poszla za nim sonka, tesknilismy ale ze zlosci o wszechobecna przez kolejne kilka lat siersc powiedzielismy kotom nie! teraz mam kundelke tez myslalam o kocie ale jak pomysle i otej sierci to mi sie odechciewa, a na glaskanie chodzimy do sasiada ktory ma mala biala sniezynke i do ciotki ktora ma 3 koty i 3 psy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde a u nas nadal w chalupie rozgardiasz, pokoj mledej wymalowany ale loznko sypialniane nie wyniesione i nie mam jak jej wprowdzac, malzon ma tyle zlecen ze nie iwme do ktorej bedzie pracowal i nie wiem kiedy sie powprowadzamy do swoich pokoi.. bylam dzis w miescie ogladac dywany zapatrzylam sie na kjeden shagy ale zwatpilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurna to na to wygląda, że tylko moja pediatra ustaliła nam termin na dwunasty miesiąc.Maja dokładnie będzie miała 12 miesięcy i 4 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to MMR to jest to obowiązkowe po 12 miesiącu tak? To ja mam karteczkę że po 18 sierpnia czyli po 1 urodzinach mam iść. Ale chyba przeciągnę trochę, powiem że mała miała katarek albo coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana superaśne fotki :):):) Martynka jest urocza. Śliczną ma buźkę ! Jejku widze, że nie ściąga Ci czapki .... Maja wiecznie ściąga czapkę, skarpetki i buciki. Wystarczy chwila i ma bose nóżki i czapka na ziemi. Nie moge jej przyzwyczaić. Z Czarkiem było identycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdulka dziekuje :-) dosylam jeszcze zdjecia z lipca i z roczku, Martyna zadko sciaga czapke najczesciej to leca buty i skarpetki bo fakt czesto jezdzimy na boso i widze ze w nocy tez lubie miec gole stopki wiec pajace ze sropkami juz odpadaja w innym razie sie wscieka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Co do szczepień to MMR w kalendarzu szczepień jest w 13, 14 miesiącu i ostatnio jak byłam na kontroli po roczku to już mi ją chciały szczepić na biegu ale się nie zgodziłam :-p Nastawiłam się, że zrobimy to pod koniec sierpnia czyli w 14 m-cu i tak im powiedziałam. Poza tym przepisały mi żel znieczulają emla chyba i nałożę jej go pół godziny przed szczepieniem. Namawiała mnie też na dodatkowe szczepienie na różyczkę ale nie będę chyba przesadzać :-0 Sama nie wiem... A wy szczepicie???? emi, ana córeczki super dziewuszki!!! :-D A my byliśmy dziś z małą u dermatologa i okazało się, że to zaczerwienienie na pupce to wcale nie grzyb jest tylko kontaktowe zapalenie skóry typu alergicznego bo niunia ma wrażliwa skórę. Nie potrzebnie smarowaliśmy ją tą maścią na grzybicę :-0 Nie ma co słuchać pediatry, tylko od razu iść do specjalisty. I jeszcze się pochwalę, że przedwczoraj mała zrobiła 1 samodzielny kroczek (który przypadkowo mąż nagrał na kamerze :-) ) a dzisiaj już przeszła sama kawałek - około 6 kroczków :-D Myślę, że rozkręcił ją ten jeździk konik bo cały czas się go trzymała i chodziła z nim po domu - tak jak kiedyś Julcia marzki za tą koparką hehe ;-) Natalka w czerwcu/lipcu miała etap zrzucania butów i czapek a teraz już się trochę uspokoiło. U mnie nigdy w domu nie było zwierząt bo rodzice nie chcieli a my też nie będziemy mieć bo mamy z mężem alergię na sierść :-( Kiedyś przyniosłam do domu kota z podwórka to mama nie chciała mnie z nim wpuścić i powiedziała, że mam wrócić bez niego albo wcale :-0 Pamiętam to do dzisiaj... Uwielbiam kotki bardziej niż psy ale teraz raczej nie chciałabym zwierząt w domu - jeśli już to rybki tylko ale i tak mamy ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie ja mam głowę?! Karusia strongwoman sto lat czyli wielu wielu osiemnastek! 🌻 Okokoko wszystkiego co dobre, piękne i mądre dla Mikiego! 🌻 Anabanana :) Ale się dziś zeźliłam po spotkaniu z tą koleżanką!!!! Miała wpaść tylko na chwilę bo jej matka robiła zakupy w sklepie obok. Zadzwoniła że jest pod domem i czy bym nie wyszła. Ok. Wychodzę a ta czeka na mnie z matką, która jest potwornie wścibską, plotkarską babą. I tym sposobem w ciągu pierwszych 2min dowiedziałam się, że ja jestem za chuda, dziecko za grube i że nie powinnam jej za szybko i na wszelką cenę uczyć chodzić. Do tego pytania gdzie ja pracuję, gdzie mój P. i gdzie pojechali moi rodzice itd itd. Oczywiście jak tylko nas zobaczyły obie koniecznie chciały wziąć Emilkę na ręce. Nie rozumiem co to za pomysły. dziecko ich nie zna! Co to lalka?? Chyba nie muszę pisać że za długo z nimi nie zabawiłam! Babie tak odpowiadałam że niczego się nie dowiedziała. Co za człowiek! Sytraszny niesmak mam po tym spotkaniu. :O Tyle na dzisiaj. Zaraz będzie u mnie sister która dziś wróciła z długich wakacji. Już się stęskniłam. :) baj baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane. Wróciłam :). Dziękuję jeszcze raz za życzenia dla Mikołaja. Karusia wszystkiego naj naj naj naj, trochę spóźnione ale szczere :). Ogólnie jak to bywak, pogoda nam się zepsuła :D. Jakby mogło być inaczej, ale przynajmniej trochę pospacerowaliśmy i posiedzieliśmy na powietrzu razem. Miki ogólnie dzielnie zniósł warunki polowe :). Nawet kamyki do kąpieli zabierał :D. Jejku tego nam było wszystkim trzeba. Jedyne co to mega niewygodne łóżko. Jak cudnie było się przespać dzisiaj w swoim własnym wygodnym :). Jestem zgryziona przez komary. A w przyszłym roku może pod namiot już pojedziemy :). Tydzień pod namiotem i potem tydzień w jakimś fajowym miejscu już w hotelu, gdzie mi wszystko podadzą itd. Zdjęcia jak tylko mąż mi zmniejszy to wyślę na pocztę :). A ja teraz kawkuję. Jest ktoś chętny, bo oczywiście jak mnie nie było to rozgadałyście się jak nigdy :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okoko ja kawkuje jak zwykle teraz bo maly spi wlasnie mialam pisac co za pustki :P anabanana sliczna jest Martyska, wlasnie ogladam zdjecia. Taka dziewczeca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okoko z tymi cyckami to juz sie u mnie ciagnie i ciagnie. Kasa jest ale jakos stracha mam troche, bylam na konsultacji chyba z pol roku temu i przysieglam sobie, ze do konca roku je juz zrobie bo mam kompleksy za duze. Musze sie przełamać w koncu :) Fajnie, ze wycieczka udana. My nad morzem wczoraj bylismy. Dzis tez jade z malym a maz nas odbiera po pracy.Ja to w ogole laska z nad morza, cale zycie nad morzem i nie wyobrazam sobie mieszkac inaczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×