Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cygaro

wesołe mamy trochę starszych dzieci-luźne pogaduchy

Polecane posty

Benitka och,ach ale Ci fajnie;)ja dopiero mozeeeee wieczorkiem cos lykne:D Dawidek bawi sie z braciszkiem na podlodze ,porozkladalam zabawki i sie wsciekaja:DM jeszcze w pracy ooo wlasnie dzwonil zebym sie zbierala na zakupy:)wiec narazie 🖐️kobitki i rodzynku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie baluja,a ja musze garowac przy malym:(usypiam synka wlasnie,ale o ktorej zasnie,to sie okaze::( Boli mnie strasznie obojczyk i reka lewa:(chyba nadwyrezylam sobie boszzz normalnie ciezko mi nia ruszac:(mam nadzieje,ze do jutra przejdzie,bo jak nie to kleska zywiolowa bedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️babencje:) Ja dzis w planach mam solarium,a coooo;),a potem mamy zaproszenie na urodz. do kolegi:) Zycze milego dnia :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjjj Kosiane Babeczki i po weekendzie , może i dobrze , M wrócił buuuuuu i już rozrywka w domu , mały myślałam że to początki ospy ale nie jakieś wirus go dopadł górnych dróg oddechowych , chciałam bez antybiotyku ale se nie udało i dziś mu wprowadzam , bo jedziemy nad morze na długi weekend i boję się że się rozłoży , nic mu nie przeszło przez weekend churchora jak stary. a co do M , to my chyba odbieramy na innych falach , i coraz to bardziej te fale odchodzą od siebie, no cóż i tak bywa . ale co tam smuty , pogoda piękna , tylko w robocie trzeba siedzieć buuuuu , a co do pomocy Sylwunia to jedziemy na tym samym wózku , a jeszcze m mi ostatnio przysunął , że ja ogólnie młodego nie wychowuję tylko niania , to sie w pale nie mieści , wracam z roboty i zmieniam nianię i do nocy tylko ja i mały a ten przy braku argumentów farmazony pitoli , aż ręce opadają . i widzicie znowu sie uskarżam fujjj koniec tego biadolenia , a popijam kawkę , która z panienek się przyłączy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie jedź nad to morze tylko "rozchoruj się ciężko" Niech jedzie z dzieckiem to będzie wiedział,że pójjście do roboty to jest relaks:) Chłopy tak mają.My byliśmy teraz w sobotę na weselu i mała szalała do 24 i z nikim innym nie chciała tylko z moim mężem .I on musiał tańczyc z nia każdy kawałek:D A ja siedziałam sobie i popijałam drinki hehehe Aż mi go szkoda było,nawet napić sie za bardzo nie mógł hihihi I wczorej to samo.Po takich dwóch dniach stwierdził,że w pracy mniej sie namęczy niż w domu z dzieckiem hehehe Dzisiaj zwiał do roboty aż sie kurzyło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapeczka nie da rady , on tylko robotę widzi , naprawdę, tam sie czuję doceniany , poważany , itp a w domu równe prawa i to ja czasami wydaje polecenia - prośmy , i chyba tego nie może przeżyć , a i mamy z góry inne spojrzenie na wychowanie dziecka , przed ślubem było zgodne i nawet przed narodzinami też , ale teraz to jakaś psycha , ja rozumie że jakieś reguły muszą być , ale bez przesady , dzieciństwo jest po to aby było beztroskie i radosne a nie tego nie tam tego nie , i jeszcze od głupka mi go wyzwał jak wsiadłam na patafiana to mu sie odechciało , pedagog od siedmiu boleści , ręce opadają , a Dziewczynki , chyba mam żal po tym weekendzie , postaram sie mieć inne pozytywne nastawienie ale za moment dobrze ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co?????????? to po prostu zwolnij sie z roboty i żyj sobie spokojnie z małym a on niech was cmoknie.Jak za 2 lata dziecko go się będzie bało to sam sobie na to zapracuje.Ja ci sie dziwię,że ty jeszcze pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️wsiem:) My wczoraj bylismy nad morzemi bylo b.fajnie:),a potem byli u nas znajomi z dziecmi i cale popoludnie siedzielismy na dworze:)pogoda byla zajefajna:Ddzis mnie tlko troche glowa boli;)ale co tam fajnie bylo:D Na temat M to ja juz nic nie chce mowic,bo to brak slow......................:( Niunio spi,a ja lece cos zjesc i bede sprzatac w domku,albo nie bede ogladac bb, a potem sobie posprzatam jak synek wstanie:) Zycze udanego tygodnia i pieknej pogody..........🌼 Zajze potem🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki co do pracy to Kanapeczka , ja nie mam M rozrzutnego , raczej powściągliwy w wydawaniu grosza chyba że chodzi o niego lub jakieś gadżety , jak bym nie pracowała nie miała bym prawa głosu w budżecie domowym , więc aby mieć spokój w wydatkowaniu to muszę pracować , z drugiej strony to też odprężenie od dziecka praca to sanatorium relaks , podziwiam Was dziewczynki , a faceci dobrze sie ustawili , jeden tydzień z dzieckiem lub dziećmi 24 h i by w Tworkach wylądowali , ale czasami sobie tak myślę żeby oni chociaż potrafili to docenić tak ciutkę , dobre słowo lub się nie odzywali jak nic miłego nie chcą powiedzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Iza kogoś ty se wzieła co??:D Ja nie narzekam.Jeśli chodzi o kasę to raczej ja jestem sknera.Dla mojego m nie ma rzeczy której nie mogę sobie kupić.Zawsze jest kup sobie no kup.Jakbym ja nie stopowała to z torbami byśmy poszli.Wyjazdy to tylko wystarczy wspomić i już wszystko zorganizowane:) Dzieckiem też lubi sie zajmować.Odkąd mała skończyła miesiąc kąpie ją codziennie choćby nie wiem co,odprowadza ją do spania zawsze,całe wieczory są ich.Teraz np wpadł na obiad ale jeszcze nie ma wiec pojechali rowerem na wycieczkę na godzinkę.Weź ty pogadaj z tym swoim,powiedz mu ,że jak tak dalej pójdzie to dziecko go nie będzie wcale znało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialy to jestem i tez sobie ponarzekam a co......Mój m (z malej litery)to taki jak czupurka-nasze fale tez sobie płyną w 2 różne strony a jesli chodzi o dziecko to ma do mnie pretensje jak jest np niegrzeczna że to ja sobie tak wychowałam tylko kuźwa gdzie był tatus jak ja chowałam-W PRACY.Wiecznie zmęczony -nie pobawi sie nie wyjdzie na spacer....Jak była malutka i dla mnie nie bylo zmiłuj aby nie wyjść na dwór -to raz mówie do mojego aby poszedl to ten-\"po co jeszcze sie przeziębi........Caly czas sie wykręca pracą zmęczeniem.......Ale sobie ulżyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze chciałam powiedziec że z rana tu bylam ale nie chciałam monologować:DI sobie cichutko siedziałam piłam kawke i jadłam pączusia potem pobuszowałam po naszej klasie i sobie poszlam.Teraz znowu pije kawke i niedługo wybieram sie do koscioła:( bo mamy probe przed 3 maja-rocznica komunii........Może bym tak poszła do spowiedzi ale kurcze z czego tu sie spowiadać???/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialy to jestem i tez sobie ponarzekam a co......Mój m (z malej litery)to taki jak czupurka-nasze fale tez sobie płyną w 2 różne strony a jesli chodzi o dziecko to ma do mnie pretensje jak jest np niegrzeczna że to ja sobie tak wychowałam tylko kuźwa gdzie był tatus jak ja chowałam-W PRACY.Wiecznie zmęczony -nie pobawi sie nie wyjdzie na spacer....Jak była malutka i dla mnie nie bylo zmiłuj aby nie wyjść na dwór -to raz mówie do mojego aby poszedl to ten-"po co jeszcze sie przeziębi........Caly czas sie wykręca pracą zmęczeniem.......Ale sobie ulżyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namordowałam sie zeby zacząć nowa stronke a mi wlazła przez przypadek .Co zaczynam cofac zieloną strzałeczka aby wyleźć z topiku to mi moje wypowiedzi właża stare:( Ale tak czy siak stronke zaczęłam.kanapka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×