Pragne znalesc prawdziwego przyjaciela, szczerosc i autentycznosc mile widziane!

powiem tylko tyle, to przychodzi samo, albo się nadaje na tej samej fali albo nie. My nadawałyśmy. A mój telefon milczy.

Madziu--------------------->jakbym o sobie sluchala

zgadzam sie , mozliwe jest wszystko

ja boje sie zdrady i moze dlatego ciezko mi zaufac i to tak do konca

ktos Cie mocno zranil,prawda?

Ona odeszła bo zginęła w wypadku. A ja chcę wam powiedzieć, że prawdziwa przyjaźń istnieje, ale jeżeli się ją znajdzie to trzeba być tak jak w tym wierszu, ktory przytoczyłam. Każdej z was życzę takiej przyjaciólki bo wtedy po prostu jest łatwiej żyć.

tak zostalam zdradzona i , dlugo nie potrafilam sie opamietac teraz boli ale przynajmniej wiem ze nie musze sobiae na wszystko pozwalac , utrzymuje dystans ,,,czego nie lubie bo nie mam takiego charakteru , ale zauwazylam ze jak sie otwieram do kogos to ludzie odczuwaja tio za slabosc ...cholera zwariowany swiat?!

moja odeszla po ciezkiej chorobie i wielu cierpieniach,obcinali ja po kawalku,najpierw jeden palec,potem drugi,potem noge powyzej kolana,pozniej przy pachwinie zmarla,gdy lekarze doszli do tego,ze trzeba obciac wszystkie konczyny przed koncem byla uspiona farmakologicznie bo zadne przeciwbolowe juz nie dzialaly... czasem mysle ,ze jestem egoistka bo mi jej tak bardzo brakuje dla niej smierc byla wybawieniem od niewyobrazalnych cierpien

Pamela To nie była przyjaźń. Przynajmniej nie z tamtej strony.

to przykre .. naprawde wspolczuje z toba , musialas duzo przezyc i przetzymac ....tego kogo kochamy i cenimy zawsze bedzie nam go brakowac

znow zgadzam sie z Madzia-to nie byla przyjazn ze strony tamtej osoby

Madziu wiem moj brat tez mi to juz powiedzial , zaangazowalam sie bo naprawde potrzebowalam kogos mieszkam za granica i naprawde ciezko tu o fajnych ludzi :(

mieszkasz sama czy z rodzina? chociaz rodzina wcale nie jest gwarancja nie bycia samotnym...

mieszkam z mezem i dzieckiem , moja rodzina cala w Polsce wiec , chcialam znalezc kogos na samotnosc na obczyznie , wyobraz sobie poczatki bez jezyka , rodziny totalna pustkaaaaa

ja byc moze bede tez musiala sie wyniesc z Polski,tylko domyslam sie ze w inna strone niz Ty,bo na Ukraine o tyle dobrze ,ze rosyjski znam

wiesz mysle ze wschodnia mentalnosc tez jest podobna do naszej , na dlugo wyjezdzasz?

jeszcze nie wiem czy na pewno ,ale gdyby tak to na zawsze

uuuuu to powazna sprawa , nowe zycie , kraj , ludzie

maz jest Ukraincem,tu w zwiazku z wprowadzona strefa szengen sa coraz wieksze problemy z zezwoleniem na pobyt,wiec moze wyjedziemy do Kijowa,do tescia

nawet malzenstwo nie upowaznia do pobytu? Bo u nas tak , oczywiscie zarobki trzeba przedlozyc

nie daje automatycznie prawa do pobytu tu jest troche taki absurd ,bo jest w tej chwili niby nielegalnie ale deportowac nie moga bo malzonek idiotyzm

ale w chwili obecnej ani do pracy nie moze isc,ani nic zlozylismy odwolanie i czekamy za decyzja

prawnicze kruczki , ja po slubie dostalam pozwolenie na prace a le musialam sie nalatac , teraz zrobilam obywalelstwo ...zeby nie uzerac sie z urzedami ale olskie zachowalam , jestem Polka z krwi i kosci

w jakim kraju mieszkasz?maz tez jest obcokrajowcem?

ja mieszkam w niemczech , maz jako przesiedlenic przyjechal na papierach niemieckich

pozyjemy ,zobaczymy co los przyniesie dzisiaj juz uciekam,postaram sie jutro zajrzec,nie wiem o ktorej bo tu nie idzie przewidziec,kiedy czlowiek do kompa sie dopcha, pa pa

pa wyspij sie spokojnej nocy ja posiedze ...jeszcze troche

podobne mam doświadczenia, tylko bez bardzo wielkich \"przestępstw\" z drugiej strony, ale i tak zawsze bolało. najlepszym moim przyjacielem jest Jezus i mąż, jednak za ludzką kobiecą przyjaźnią też bardzo tęsknię

witaj kiedys ja fajnie ze wpadlas napisz cos wiecej mozemy sie podzielic doswiadczeniami

raczej małe grono znajomych, w każdym przedziale życia jakaś przyjaciółka. ja dawałam wszystko, one tylko tyle ile chciały, one później z łatwością kończyły kontakt zaczynając nowe życie, a ja wciąż sentymentalnie tęsknie, nie bez bólu. no ale mój Bóg i mój mąż wiedzą o mnie wszystko. jeden nigdy nie zawodzi, drugi stara się, w końcu obaj NAPRAWDĘ kochają