Pragne znalesc prawdziwego przyjaciela, szczerosc i autentycznosc mile widziane!

i co czytasz?

ja nigdzie nie pasuje:) bo wszyscy dzieci maja a ja nie :(

aktualnie\"Owoc zywota twego\"E.Ostrowskiej ale lubie tez horrory zwlaszcza Mastertona,thrillery,ksiazki Grocholi,roznie pisze po raz drugi bo mi gdzies wcielo,wrrrrrrrrr.....

a to ja nie znam masterton mnie smieszy:) nie umiem sie na tych glupotach skupic:)

stonoga,ale to nie jest topik dla mam,to ze mamy dzieci nie ma nic do rzeczy w tym przypadku :)

ale takie bele co pomaga sie oderwac od nieciekawej rzeczywistosci i problemow

niby tak:(

to taki wentylek bezpieczenstwa :)

ja jestem\"waryjot\" jak to mowi moja sasiadka i jak dojdie do tego ze stres mnie dusi mocno to wole takie rzeczy niz na kims sie wyzyc bo wtedy jest zacna awanturka:D

ja nie mam sie na kim wyzyc:( jestem sama jak ten palec:)

badzmy tu wentylkiem dla siebie ..hahahah

amarylilis mieszkasz na slasku?

Wielkopolska

aha sorry bo \"bele co \" mnie zmylilo\" i \" waryjotka\" hihihihih

dobranoc do jutra

papap spokojnej nocy

tu tez sie tak mowi,zwlaszcza starsi ludzie,a sasiadka ma 90 lat :) i czasem zazdroszcze jej sklerozy,niektore rzeczy tez bym chciala pozapominac :D

dobranoc pamela

ja jeszcze siedze hahahhaah do bylo do stonogi

czyzbym juz nie musiala zazdroscic tej skjerozy ....:O

sklerozy..mialo byc chyba jestem bardziej slepa niz okulista stwierdza :(

wiesz kazda z nas ma momenty do wymazania z ktorychnie jest dumna , ale lepiej powiedziec co bylo minelo niz wiecznie w nich grzebac

pewno,stale tego nie rozpamietuje... a z kolei jak jest problem to nieraz wychodze z zalozenia jak Scarlett O Hara :\"pomysle o tym jutro\"

najwazniejsze trzymac fason i sie nie przejmowac

staram sie ,dosc dlugo potrafie problemy trzymac na dystans,ale przychodza momenty ze wybucham chociaz ogolnie to wychodze z zalozenia,ze co ma byc to bedzie ,a ja nie bede sie wkurzac rzeczami,na ktore w danym momencie nie mam najmniejszego wplywu

gratuluje postawy ... mnie mecza czesto obawy , wiem ze bez sesu to jest ale niestety tak sie dziej , prubuje nad tym zapanowa ....raz lepiej raz gorzej

po prostu tak mi zycie dopiepszylo,ze jakbym musiala wszystkim sie przejmowac to w wariatkowie bym siedziala od dawna

sama czasami sie sobie dziwie , ale powiem cie ze zauwazylam ze jestem na dobrej drodz.....bo sama po swoim samopoczuciu widze

wazne jest aby negatywne zdarzenia i ludzie z przeszlosci nie zapanowali nad terazniejszoscia,zeby pamiec o tym co bylo niedobre nie klada sie cieniem na dzien dzisiejszy i chociaz nie zawsze to latwe to trzeba wprzyszlosc patrzec z optymizmem niektorzy nazywaja to naiwnoscia,ale w tym przypadku wole byc naiwna niz nurzac sie w depresji

to staram sie wprowadzac dopiero niedawno stosuje hmmm moze beda efekty