Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnieszka30

M-c do świąt i 10kg mniej!!!

Polecane posty

Witam Mam ambitny zamiar schudnąć 10kg do świąt:)I cichą nadzieje że się uda bo tak dalej z obżarstwem być nie może!!!A oto super plan:5 posiłków dziennie,godz.9 marchewka,11 jabłko,13 marchewka,15 jabłko,17 marchewka, kawa, zielona herbata i 2l wody do tego.I tak przez 4 dni, zmiana tylko owoców i warzyw.Od 5 dnia dokładam na obiad pieczoną rybę lub chude miesko.Po 14 dniu zamiar przejścia na dietę kopenhaską.No i co wy na to??Jeśli są osoby chętne zacząć razem ze mną to zapraszam bo zawsze w kupie raźniej:)pozdrawiam wszystkich odchudzających się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhahahahahahahaha
hehe ale dietetyczka sie znalazła, Twoja dieta jest do baniiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpa
A co ze świętami? Po miesiącu dietowania nie zasiądziesz z rodziną do stołu czy masz zamiar nadrobić wszystko co potencjalnie uda Ci sie zrzucić (jeśli jakimś cudem wytrzymasz)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu dlaczego wy zawsze
niszczycie ludziom zapal!!!!!!!!!!!??????????? jesli ktos tak chce sie odchudzac to jego wola. nie nisszczcie nadzieji i zapalu. niech sie odzywaja osoby ktore chca wesprzec a nie zdolowac. przeciez kazdy wie czym grozi takie odchudzanie... pełno tu wpisów na taki temat wiec nie wiem po co kolejne i tylko odbierać komuś chceci do odchudzania. a wiecie ze niektorzy maja tak rozwalony metabolizm ze inaczej nie schudna tylko własnie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpa
Tu nie chodzi tyle o sposób, tylko o czas. Po jaką cholerę planować dietę której koniec przypada w najgorszy dla diety okres w roku? Dla mnie to takie robieni miejsca żeby potem móc siąść do świątecznego stołu i obżerać się jak prosie, bo przecież dieta zrobi na to miejsce. To odrażające!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -10 kg do swiat
+ 15 kg do nowego roku :P jabko i marchewka to nie jest posilek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie czego wy
nie wymyslacie -10kg mniej do swiat +20 do nowego roku powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skorojest taja zawzieta to niech diete przeprowadzi i zobaczymy co bedzie. zreszta skoro nie chce zeby jej sie zapal zniszczyl to niech nie aklada tu topikow o swojej diecie bo skrytykowac mozna kazda diete. a do tych co maja rozwalony metabolizm niestey musi dotrzec ze zeby schudnac to trzeba go odbudowac najpierw. niby a nic a jednak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... rock
lady in red- mam do Ciebie pytanie, jak odbudować ten metabolizm? Jestem w 9 miesiącu ciąży i potem mam zamiar przejść na dietę (nie wiem ile po porodzie-karmienie itp, ale na pewno tak szybko jak to będzie możliwe). Wcześniej moja waga mieściła się w przedziale 52-62 kg, bo wiecznie na wiosnę do lata się odchudzałam (dieta 1000 kcal) a przez zimę nadrabiałam... Wiadomo, że z każdym następnym razem było trudniej właśnie przez ten zwolniony metabolizm, szczególnie, że ćwiczenie nie jest moją ulubioną czynnością. W ciąży nie odmawiałam sobie zbytnio jedzenia (oczywiście bez przesady;) ) bo co nie jem, to przez ostatnie tygodnie tyję 1 kg na tydzień:( Czy moją dietę po porodzie mam zacząć od odbudowania metabolizmu? Jeśli tak to w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpa
ćwiczenia - rozbudowana tkanka mięśniowa będzie pobudzona i będzie spalać więcej na samo swoje utrzymanie jedzenie często, ale mało, o regularnych porach i unikanie sytuacji przegłodzenia - aby przekonać organizm, że nie jest zagrożony głodem jeść wartościowo - mało nie znaczy ubogo. Warzywa, białko, dużo płynów itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shilp ci napisala. poza tym licza sie tez kalorie - trzeba co miesiac sobie dodawac do jadlopisu 100 kcal az sie dojdzie do tego pulapu 2000 dziennie. wydaje sie duzo ale tak naprawde wiekszosc na same podstawowe procesy zyciowe zuzywa ok. 1800. dla przykladu osoba o wadze 50 kilo zuzywa minimum 24 x 50 czyli 1200 kcal a do tego jakies 300-700 na inne czynnosci typu chodzenie do pracy, porzadki, jedzenie itd. osoba wazaca 70 kilo zuzywa prawie 1700 kcal. itd; czeste posilki o stalej kalorycznosci i troche ruchu to wlasnie jedyny sposob na odbudowanie metabolizmu. trzeba to zrobi pokismy mlode bo po trzydziestce tempo obniza sie bez niczego o ok. 8% co 100 lat. wiec dla przykladu jesli w wieku 20 lat te 2000 kalorii nam nie szkodza to w wieku 30 lat owinnysly jesc o 160 kcal mniej czyli 1840 albo nieco wiecej cwiczyc. w wieku 40 lat trzeba juz jesc jakies 1700 kcal itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... rock
dzięki za odpowiedzi:) Czyli odchudzanie mogę rozpocząć od razu od 1000 kcal, a po schudnięciu dodawać powoli kalorie? Ćwiczyć będę na pewno, bo z tej wagi to ja na pewno samą dietą nie zejdę, a jeśli nawet to i tak nie będę zadowolona z figury. Tylko czy nie powinnam na razie ograniczyć się do aerobów, a dopiero po jakimś czasie dołączyć ćwiczenia siłowe? Startować będę z wagą pewnie coś koło 75 kg (to straszne...) I chcę dojść do piedziesuięciu kilku kg, choć na początek wystarczy mi moja waga przed ciążą-62 kg. Wiadomo, że jak mięśnie się trochę rozbudują, to będę więcej ważyć, dlatego te wartości są umowne. No ale właśnie na forum sdf czytałąm, że najpierw powinnam się pozbyć trochę tego tłuszczu, a dopiero potem pracować nad mięśniami. A z drugiej strony im więcej mięśni, tym szybciej pomogą one spalić tłuszcz... Jestem laikiem, jeżeli chodzi o to, więc może Wy mi podpowiecie, jak będzie lepiej. Już niedługo zaczynam swoją walkę z ciążowymi (i nie tylko) kilogramami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem na pewno ale wydaje mi sie, ze jesli cwiczysz aeroby to spalaja sie tez troche miesnie wiec lekkie cwoczenia silowe napewna pomoga zeby ten proces przyhamowac. z drugiej jednak strony przy takiej wadze wszytkie aeroby to duzy wysilek i miesnie sie tez buduja. czytalam ze nie mozna cwiczyc z tempem wyzszym niz 120-140 udrzen na minute u kobiety bo wlasnie to powoduja spalanie miesni. duzo informacji i nie estem na 100% pewna jak to jest. jak sie sie odchudzalam to cwiczylam ylko na skakance i czasem basen albo rower, potem szoska weidera na brzuch. moim zdaniem wystarcza na poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpa
Od ćwiczeń siłowych lepsze są ćwiczenia cardio - skakanie na skakance, truchtanie/szybki marsz, basen, taniec albo popularny w klubach fitnessu fat burning. Jeśli czujesz, że masz przeciążone stawy to można zacząć od aerobiku w wodzie. Osobiście bym zostawiła ćwiczenia rzeźbiące sylwetkę, czyli siłowe dopiero na półmetek diety. Ale jakkolwiek zrobisz, kieruj się przeczuciem :) Tu nie ma prawd absolutnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×