Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hghghghghghg

SCHUDŁAM...I CHYBA ZNÓW MNIE CHCE.

Polecane posty

Gość hghghghghghg

Poznałam 2 lata temu faceta. Na plaży...Wyglądałam wtedy super!! Długie, piękne loki... Opalona, sexy ciało i ten biust miseczka D ... No więc z miejsca się zakochaliśmy a on nie odstępował mnie na krok. Sielanka tak przez rok. Plany na przyszłość. Wszystkim o mnie opowiadał-włącznie z rodziną. Błagał mnie nawet o ślub w sekrecie przed rodzicami, bo on tak bardzo się bał żeby mnie ktoś nie odbił. A potem niestety, miałam zły okres. Wiecznie egzaminy, siedzenie w chacie... I mi się utyło; tak do 75 kg :/ Potem coś mi się stało z włosami... Wiecznie wypadały. Fryzjer zasugerował żebym je ścieła to się wzmocnią. Mój luby śmiał się z moich włosów. Pokazywał mi ćwiczenia na odchudzanie. Niby dalej mnie kochał itd, ale już jakoś inaczej ze mną gadał. Komplementy słyszałam już tylko na temat moich oczu..... Zawsze byłam temperamentna i mówie co mi ślina na język przyniesie. Gdy byłam piękna to był uległy... Potem już kłócił się i buntował. Wkońcu po wielkiej kłótni uznał, że nie wie co czuje i że złamałam mu serce sra ta ta... Błagałam bo tak bardzo go kocham... On jednak powiedział, że da mi max przyjaźń... To było straszne. 2 miechy cierpienia non stop... Strachu. On czasami się odezwał i napisał \"Cześć Kochanie\"... I że pojedziemy sobie razem gdzieś tam jak nie będzie egzaminów. Ale jako przyjaciele. Ale odzywał się żadko. Potem schudłam znowu, włosy mi odrosły... Przez te dwa miechy. Byłam prawie taka jak przedtem. Poczułam się troche lepiej, bo mimo tego, że dalej go kochałam i cierpiałam to chodziaż byłam znowu piękna i każdy facet się za mną oglądał. Wysłałam do jego siostry video na którym byłam ja, siora itd. No i ona mu je pokazała... KAżdy u niego w domu wychwałam moją urode i że mamy taki piękny, czysty dom.. Bla bla bla... I nagle on zaczoł się często odzywać... Strasznie nieśmiało... Ale jest milutki. Czuje, że jest taki jak wtedy... To strasznie żałosne... Kocham go, ale boje się go. Co to za facet... Który zrobi dla mnie wszystko gdy dobrze wyglądam... A gdy wyglądam źle to lepiej żebym się zamkneła i po stopach całowała, że w ogóle ze mną jest? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liszaj
posluchaj, troche nie dobrze zrobil zostawiajac cie, ale po czesci go rozumiem bo kto normalny chce byc z gruba dziewczyna ? schudlas i super - nie jestes tucznikiem juz ( 75 kg to musialo byc zalosne :-o ) i on sie odzywa na twoim miejscu olalabym go w podziekowaniu za to co on zrobil wczesniej i mala lekcja na przyszlosc - mezczyzn obrzydza nadwaga, wiec teraz uwazaj na siebie i nie tyj bo nikt normalny nie bedzie z grubym tucznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samojekr
Jakoś tylu facetów jest z grubasem. I kobiet z grubasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliqueeee
to oznacza ze facet byl z Twoim cialem a nie z Toba. Takim facetom mowi sie grzecznie "nara" i jest sie z takim ktory kocha Ciebie a nie Twoje cycki. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl sobie o tym, co bedzie jak przytyjesz po ciazy, albo jak nie daj Boze zachorujesz i zbrzydniesz? Facet jest zakochany, ale w Twoim wygladzie, i nie mozesz na niego liczyc w kazdej sytuacji, to nie rokuje dobrze na przyszlosc, jesli myslisz o powaznym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napluj na niego
tylko tyle jest wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffhfhgf
zrobiłaś z siebie potwora i się dziwisz że ludzie się odsunęli? wyobraź sobie że kochasz faceta ale on zaczyna - no dajmy na to - charkać na podłogę i łysieje oraz wciąż zrzędzi można się zniechęcić, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar jakiś...
sprawa wydaje się oczywista Wiem że może nam łatwo mówić, podczas gdy Ty go kochasz Ale na litość boską!!!!! Szacunek do siebie kobieto!!!Kopnęłabym go w zacne 4 litery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffhfhgf
o swój wizerunek w oczach drugiej osoby trzeba dbać z szacunku do niej i dla swojego trzymania się normalności - a nie zmieniać się w kogoś nieznanego, zaniedbanego i nastawionego roszczeniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghghghghghg
Wszyscy na mnie najeżdzają... Ale on na wpół siwy, z niedowagą 10 kg i z głową wielką jak wiadro chyba też nie jest idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffhfhgf
Ama_leta, myślisz że nie mam swoich wad????! Hehe... Mam. Szkoda gadać. Ale staram się bo nie chciałabym obserwować jak mój partner traci mną zainteresowanie i rozczarowuje się. Czułabym się... jakbym go oszukała. W każdym razie NIE ZDZIWIŁOBY mnie gdyby jego uczucie do mnie się zmieniło na skutek jakichś drastycznych zmian we mnie (nie ważne czy dotyczą wyglądu czy zachowania np narzekania pod wpływem depresji). Przestańcie walczyć w życiu o siebie a same się przekonacie jaką realną wartość ma egzaltowane bredzenie o ideałach. Wy same też nie kochacie swoich partnerów bezinteresownie tylko zawsze za coś (bo kocha, bo się stara, bo wspiera, bo ma taki miły uśmiech, bo seks nieziemski itd itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany ! to straszne co opisujesz ,. powiem tak ; widocznie nie łaczy was, milosc, przyjazn, partnerowanie w zyciu , moim zdaniem to łaczy was zajebisty sex , i to wtedy gdy Ty jesteś super piekna ,. wniosek ; facet jest gowno wart !!!!!!!!!!!!!!!! ja i moj mąż , 17 lat razem , jestesmy korpulentni, i kochamy sie nad życie , czy jest tak czy siak , o to chodzi w zyciu i milosci ,. kochana mielismy gorsze problemy , duzo problemow !!! ale wlasnie ta podstawa związku jest fundamentem,. pozdro ,. i olej go , poszukaj kogoś dla kogo bedziesz najpiekniejsza na swiecie w kazdej wadze .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatttttttttt
nawet nie spojrzałabym. nie wiem nad czym sie tu zastanawiac :O pustak:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghghghghghg
JA już nie wiem komu ja uwierze...... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze uwierz sobie.Posluchaj enamorady w ciazy sila rzeczy przytyjesz wiec to oznacza ze odejdzie bo juz nie bedziesz super laska ktora mozna chwalic sie przed kolesiami.A jesli nie uda ci sie szybko zrzucic kilogramow czy to oznacza ze poszuka sobie innej?Ten facet to jakis totalny dupek,ktory ma zreszta problemy jak przypuszczam ze z dowartosciowaniem.Gdzie tu milosc przeciez on nawet nie rozumie tego slowa.W momencie kiedy bylo ci ciezko uciek jak ostatnia szuja,a teraz sie odnalazl bo znowu jestes pieknna.Jak mozna z kims takim planowac przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartościowany facet
to może ja się wypowiem, choć nie wiem czy kogokolwiek to zainteresuje Myślę, że ja w pewnej części zachowawałbym się tak samo jak opisywany facet tej dziewczyny a w pewnej inaczej. Również chciałbym być z dziewczyną, która mi się podoba (bo własnie takiej szukam i wciąż nie mogę znaleźć, chcę się zakochać) Tak-w wyglądzie, bo jestem niedoświaczony, niedojrzały, niedowartościowany i wygląd jest dla mnie warunkiem koniecznym. Z tego co wiem, to podobnie ma większosć facetów a i chyba duża część, może też większość dziewczyn. Liczę się z tym, że mogłaby zbrzydnąć, roztyć się kiedyś tam w przyszłości. Dlatego np ślub kościelny to poważna decyzja i nie sądzę, żebym się z tym śpieszył. NAtomiast gdyby właśnie tak zbrzydła i roztyła się po niedługiej znajomości i po prostu już mi się nie podobała no to też bym pewnie odszedł, żeby być uczciwym wobec siebie i jej. Natomiast jeszcze w tej fazie, gdy mi się podobała nie wchodziłbym jej do dupy jak ten opisywany facet (że zgadzał się na wszystko) Wydaje mi się, że ja bym tak nie robił. Natomiast najbardziej różniłbym się w ostatnim etapie. I to chyba tez wynika z mojej godności. JAk bym już raz zostawaił dziewczynę to nie wracałbym do niej choć by mi się nie wiem jak podobała. BO TO BYŁOBY ROBIENIE Z SIEBIE BŁAZNA Dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAGDAAAAA
weż go spuść w kiblui.....a jak zajdziesz w ciąże to w ogóle cie kopnie wdupe jak byś miała wypadek i zostały by ci blizny to by cie rzucił w dupe takiego ja bym sie nie dałą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×