Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gugusia

pośmiejmy sie z rana-kto zna jakies zaje..fajne kawały?

Polecane posty

Gość mogę tylko na orange
Po powrocie z wojny w Zatoce Perskiej dziennikarz pyta na lotnisku spadochroniarza: - Co będzie pierwszą rzeczą jaką uczyni pan po powrocie do domu? - No wie pan... Nie widziałem żony 6 m-cy... No rozumie pan... - No dobrze. Co będzie drugą rzeczą po powrocie do domu - Zdejmę spadochron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Idzie murzyn przez pustynię i spotyka wróżkę, która mówi: - Ja napijesz się tej wody to staniesz się biały. - Super I wypił wodę. Wraca do wioski, i idzie do ojca: - Ojcze, ojcze jestem biały! - Synek nie mam czasu idź do mamy. Idzie do mamy: - Mamo, mamo jestem biały! - Synku nie mam czasu pogadaj z siostrą. Idzie do siostry: - Siostro, siostro jestem biały! - Nie mam teraz czasu, idź sobie. Zdenerwowany murzyn mówi: Ku**a pół godziny jestem biały i już mnie te czarnuchy wkur**ają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz który zaliczał wszystkie panny. Lecz pewnego razu zrobił to z córką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie się wku**ił. Zwołał zebranie aby zaradzić jakoś temu problemowi z młynarzem. Na sali cisza, nagle zgłasza się kowal, silny ale prosty człowiek, i mówi: - Może mu po prostu wpierdolimy? Na to sołtys: - Nie możemy bo to JEDYNY młynarz we wsi. Co zrobimy jak się wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił? Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi: - No to wpierdolmy stolarzowi, tych jest dwóch. Zima. Stalingrad. Mróz taki, że Rosjanie pozamykali okna w łazienkach. Płonący tygrys. Z czołgu wyskakuje niemiecki żołnierz. Ześlizguje się po pancerzu i pada na śnieg. Chwilę leży bez ruchu, a potem wstaje i wskakuje z powrotem do płonącego czołgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasbdfg
up up, super temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
"Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku. Żona spytała: - Kto to jest? Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa. Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo... I wtedy zaczęła się awantura..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Pewnego dnia zabrałem ze sobą mojego dziadka do sklepu w centrum miasta aby kupić mu nowa parę butów. Zatrzymaliśmy się na chwilę, żeby coś przekąsić. Kiedy podchodziłem do stolika gdzie siedział dziadek, zauważyłem jak przygląda się on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi włosami. Mój dziadek przyglądał mu się uważnie aż w końcu młody chłopak bardzo wulgarnie odezwał się do dziadka: - Co, ku*wa, stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiłeś nic zwariowanego? Znając mojego dziadka szybko połknąłem kawałek pizzy, który miałem w ustach, aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodłem się. Bardzo spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział: - Tak... raz się tak naj**ałem, że wyr*chałem pawia i właśnie się zastanawiam czy nie jesteś przypadkiem moim synem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
- Halo, czy to firma "Święta na telefon"? - Tak. - Co można u was zamówić? - Mikołaja, Śnieżynkę, elfy, renifery, prezenty... - To poproszę trzy Śnieżynki i dwa litry wódki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Spotkało się dwóch panów, jeden żali się drugiemu: - Wiesz Zenek, żona zrobiła się bardzo marudna i od pól roku mnie zanudza. Cały czas przychodzi z tym samym. - Z czym? - Chce, żebym wyniósł choinkę na śmietnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Ale wczoraj była impreza u Kazia! Piliśmy śliwkowy kompot rozrobiony ze spirytusem. - No i co z tego? - Zaczęli mówić na mnie Jogobella. - Dlaczego? - Bo rzygałem ekstra dużymi kawałkami owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Siedzący z piwem pod wiejskim sklepem Kazimierz zagaja do przechodzącej sąsiadki: - Halina, czy ty jesteś gorącą kobietą? - No raczej, jak z kibla wstaję, to para leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Kominiarz puka do drzwi. Otwiera stara babcia w długiej, czarnej sukni. Przygląda się zalotnie kominiarzowi i rozchyla bardziej dekolt. Na jej pomarszczonej, oklapniętej piersi ma wytatuowaną żabę i pyta kominiarza: - Jeżeli zgadniesz co to jest, możesz pójść ze mną do łóżka. Kominiarz w panice: - Słoń, to jest słoń! Babcia: - No O.K., ta odpowiedź mieści się jeszcze w granicach tolerancji... Jasiu łowi ryby nad stawem. Podjeżdża do niego rowerzysta i mówi: - Co, rybki łowimy? Jasiu się nic nie odzywa, więc ten znów pyta: - Co, rybki się łowi? Jasiu nic się nie odzywa, więc rowerzysta odjeżdża. Odjechał kawałek i słyszy: - Panie, panie szybko! Rowerzysta wraca, a Jasiu: - Co, rowerkiem jeździmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Reklama TV Facet kładzie zegarek na ziemi, przejeżdża po nim rower. Facet podnosi zegarek, pokazuje - zegarek jest w stanie idealnym. Głos zza kadru: "To jest zegarek firmy Sony". Facet kładzie zegarek na szosę, przejeżdża po nim ciężarówka, facet podnosi zegarek - nie ma na nim nawet drobnej rysy. Głos zza kadru: "To jest zegarek firmy Sony". Facet kładzie zegarek na torze kolejowym, przejeżdża po nim pociąg, facet go podnosi - zegarek jak nowy. Głos zza kadru: "To jest zegarek firmy Sony". Facet kładzie zegarek na kamieniu i wali młotkiem. Zegarek rozsypuje się w drobny mak. Głos zza kadru: "To jest młotek firmy Bosch"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Jedzie samochodem mąż z żoną blondynką. Samochód typu kabriolet. Stoją na czerwonym świetle. Podjeżdża na drugi pas również kabriolet, z extra panienką, która woła: - O, cześć Karolku - a następnie odjeżdża Blondynka wściekła pyta się: - Kto to był? - Wiesz kochanie lepiej żebyś to ode mnie usłyszała niż od kogoś innego. Ta pani to moja kochanka. Cisza zapanowała w samochodzie. Następne skrzyżowanie, znowu stoją i znowu podjeżdża inny samochód, a z samochodu jakaś laseczka woła: - Cześć Karol Blondynka pyta: - Czy to też twoja kochanka? - Nie, to kochanka Zbyszka - odpowiada Po chwili blondynka dodaje: - Ale nasza jest ładniejsza, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Dwóch więźniów rozmawia przechadzając się po spacerniaku. - Za co siedzisz? - Za udzielenie pierwszej pomocy. - Jak to? - Teściowa miała krwotok z nosa, no to jej założyłem opaskę uciskową na szyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Żona mówi do męża. - Kochanie, co kupimy matce na urodziny? - Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło? Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja. - Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje? Facet na to: - Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbhytri88
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: Jasiu: - Kup pan misia. Facet: - Spadaj chłopcze. Jasiu: - Bo będę krzyczał. Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. Jasiu: - Oddaj misia. Facet: - Nie oddam. Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - Spier..... już nie mam kasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbhytri88
Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta tatę: - Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji? Zakłopotany ojciec odpowiada: - No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze. Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka. - Co tu chłopczyku chciałeś? - No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze! Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi. Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy: - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej! Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły. - I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili. - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbhytri88
Jedzie misio motorkiem, spotyka zajączka. - Chcesz się przejechać? - No oczywiście. Jadą 40/h, 50/h, 60/h. Misio poczuł ucisk i mokro: - Zajączku zsikałeś się? - Tak, jechałeś bardzo szybko. Zajączek aby się odegrać pożyczył jeszcze szybszy motorek. - Chcesz się misiu przejechać? - No jasne. Jadą 60/h, 70/h, 80/h. Zajączek poczuł ucisk i mokro: - Zsikałeś się misiu? - Tak jechałeś bardzo szybko. - To zaraz się zesrasz bo nie dosięgam hamulca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbhytri88
Jedna koleżanka żali się drugiej: - Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu. - Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku! Minęły dwa dni: - Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów. - Coś ty? Nie zadziałało? - Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opierdolił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego piętra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbhytri88
Dwóch wieśniakw, sąsiadw rozmawia przy płocie. - Wiesz, bylem w mieście. Tam to jest życie. Bylem głodny poszedłem do restauracji najadłem się, napiłem a potem zachciało mi się srać. Zaprowadzili mnie gdzie były drzwi, usiadłem, nasrałem, był taki przycisk nacisnąłem, poszumiało, poszumiało i sprzątnęło gówno. - Taaaak - mwi drugi - to i ja pojadę. Pojechał do miasta. Poszedł do restauracji, najadł się, napił ale od razu nie chciało mu się do wc. Poszedł zwiedzać miasto i zachciało mu się srać na mieście. Patrzy drzwi. Wszedł do środka, nasrał, nacisnął przycisk. Wyskoczyła babka i zaczęła się wydzierać: - COŚ MI PAN NA WYCIERACZKĘ NAROBIŁ !? Wieśniak ze stoickim spokojem: - Poszumisz, poszumisz i sprzątniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia. - O rany, sir, co się panu stało? - pyta Jan. - Dostałem w twarz od barona Stefana. - Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku! - Miał. Łopatę. - A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku? - Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
- Panie doktorze - żali się facet seksuologowi. - Moja żona zupełnie straciła zainteresowanie seksem. - No tak... Dam panu takie pastylki, które działają na kobiety. Proszę niepostrzeżenie wrzucić jedną do napoju. Wieczorem, kiedy żona poszła po kolację, mąż wrzucił pastylkę do filiżanki żony. Czeka, czeka i nic. Żadnej reakcji. Zaproponował więc wino, wrzucił żonie do kieliszka drugą pastylkę, a sam też postanowił łyknąć jedną. Położyli się spać. Nagle żona zaczyna się przeciągać i mruczy namiętnie: - Misiu, jak ja potrzebuję mężczyzny... Mąż przerażony, bo dzieje się z nim coś niedobrego, szepcze: - O rany, ja też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi: - Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka! Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku... - No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy! Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku... Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje... - No nie bądź taki ... Wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups! - Oj odczep się Tato! Kupiłeś Sienę to musisz z tym żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena, sprząta. Znalazłszy warstwę kurzu na stole w pokoju jadalnym, zaczyna jej złorzeczyć. Elena na to: - Jestem lepszą kucharką, niż pani. Sprzątam dom lepiej, niż pani. - Kto tak powiedział? - Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż pani. Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała: - Co, i mój mąż ci tak powiedział? - Nie, ogrodnik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest: - Co to znaczy "robić loda"? Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi: - Widzisz "robić loda" to brać ****a do buzi. Na to ojciec: - Jakie "brać"?! Dawać! Syna przecież mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła: - No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane! Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł: - I po co suszysz, jak już tam ususzone! I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł: - I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane! Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła: - Masz może ogień? A diabeł z uśmiechem: - Byłby ogień, byłby raj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala mówi: - Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne. - Co to znaczy? - Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS. - Ale chyba badania można powtórzyć ?! - Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta. - To co ja mam robić ? - Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia: - Co to, znowu jedynka z historii? - Niestety, historia lubi się powtarzać... ****************** Mąż wraca późno do domu. Żona leży już w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i przytula się do niej. A żona: - Boli mnie głowa... - Umówiłyście się dzisiaj, czy co?! ****************** Przychodzi mąż do domu i widzi na stole wibrator -Pyta się żony co to jest??? Żona na to: nie twój interes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Komentator sportowy nadaje relację z zawodów w piciu napoju narodowego. - Proszę państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pił wino szklankami. I pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski. - Ale teraz na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pił "Żytnią" butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik polski. - Ale już na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pił bimber czerpakiem z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak. Zawodnik rosyjski będzie pił bimber prosto z wiadra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę tylko na orange
Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają. - To jest kot - mówi Małgosia. - Bardzo dobrze. A to? - To jest piesek - odpowiada Krzyś. - Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia. Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować: - Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia. - Nienasycony buhaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×