Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gugusia

pośmiejmy sie z rana-kto zna jakies zaje..fajne kawały?

Polecane posty

Jesteś najdroższa mi potrzebna jak kornikowi kawał drewna. Jak rdzy żelazo (kuj póki gorące), jak świetlikowi dupsko świecące. Jak komunistom pierwszy maja i jak Guciowi pszczółka Maja. Jak Górniakowej hymn narodowy, jak Oleksemu samochód nowy. Jak Marii Rokicie gęsta peruka i jak choince dzięcioł co puka. Jak Millerowi plan Hausnera, jak na zakaźnym jasna cholera. Jak Lepperowi Samoobrona, bo ja bez Ciebie z pewnością skonam. Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział: - Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu. Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział: - Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść! Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział: - Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało. - Ten sukinsyn użył monet!!! Zaczaił się wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią. Zaczęła się kotłowanina. Wilk połamał jej rower, zniszczył koszyk. Wtem z krzaków wyszedł niedźwiedź. - Te wilk. Co ty robisz? Wilk się przestraszył, zaczął wymyślać jakieś wymijające odpowiedzi. - Natychmiast poskładaj wszystko do kupy, pospawaj rower i puść kapturka - rozkazał niedźwiedź. Wilk chcąc, niechcąc zrobił co mu niedźwiedź kazał. Na drugi dzień sytuacja się powtórzyła. Znowu wilk napadł na kapturka, połamał jej rower itd. I znowu pojawił się niedźwiedź, kazał wilkowi zrobić porządek, pospawać rower i puścić kapturka. Na trzeci dzień wilk sobie myśli. Jak się zaczaję to znowu pojawi się ten przygłupi niedźwiedź. Pójdę od razu do babci, zjem ją i tam zaczekam na kapturka. Tak też uczynił. Kapturek zajechał(a) pod domek babci i weszła do środka. Patrzy i mówi: - Babciu dlaczego masz takie duże, czerwone oczy ? - A jakie mam mieć po dwóch dniach spawania bez okularów ochronnych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baran Kt ve a Bann Klubban nagy sikerrel beindult rendezvnysorozat. Dzisiaj o 16.00. Nie rozumiesz? Byk Układ planet sprzyja gwałtownej fali uczuć. Kup ponton. Bliźnięta W tym trudnym dla samotnych Bliźniąt okresie, przyjaciela znajdziesz w Koziorożcu, Skorpionie i mięsnym na rogu. Rak To będą Twoje najwspanialsze Walentynki w tym roku. Lew Spotkasz swoją pierwszą miłość, albo i nie. Panna Zmień sobie znak zodiaku! Waga Tego dnia nie bądź obojętna na apel prof. Religi i obdarz swym sercem innych. Skorpion Gwiazdy mówią wyraźnie, że nie ma o czym mówić. Przeczekaj. Strzelec Patrz Panna. Koziorożec Wpływy Marsa i Snickersa sprawiają, że nie jest to dobry okres do robienia na drutach. Wodnik Uważaj! Russałka grassuje Ryby Kupidyn zrobi z Was filety, cokolwiek by to znaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwira 32
Pani w szkole zadała pracę domową. Temat: skąd biorą się dzieci. Jaś Kowalski przyszedł do domu i pyta: tatusiu skąd biorą się dzieci? Tata odpowiada: no wiesz Jasiu bocian je przynosi. Jaś poszedł do dziadka i pyta: dziadku skąd się biorą dzieci? Dziadek odpowiada: a ciebie mama znalazła w kapuście. Jaś poszedł do szkoły, pani prosi by przeczytał odrobioną pracę domową. Jaś czyta: dochodzę do stwierdzenia,że rodzina Kowalskich od lat żyje bez pieprz...nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawaleria powietrzno-desantowa w samolocie. Ostatnie poprawki przy spadochronach, pełne skupienie. Nagle jeden z żołnierzy wstaje, podchodzi do instruktora i mówi: - Nie będę dzisiaj skakać, sierżancie. - Dlaczego? - pyta zdziwiony instruktor. - Matka przysłała mi smsa, że jej się śniłem i że mi się spadochron nie otworzył! Nie będę skakać. - No dobra, zamienimy się spadochronami i wszystko będzie dobrze - zaproponował sierżant. Jak powiedzieli tak zrobili. Żołnierze jeden po drugim wyskakują z samolotu. Wyskakuje i ten od smsa. Spadochron otworzył się normalnie, żołnierz odetchnął z ulgą i rozkoszuje się lotem. Nagle tuż obok sruuu, przelatuje ze świstem instruktor krzycząc: - Kurna twoja mać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobota wieczór. Facet siedzi przed telewizorem z kuponem lotto w ręku. Ogląda losowanie. Pierwsza liczba zgadza się..., podobnie druga..., trzecia..., czwarta też się zgadza, piąta też..., przed szóstą facet zaciska zęby patrzy i... jest trafił szóstkę! Szczęśliwy krzyczy do żony: - Zośka pakuj się!!! Żona ucieszona pyta: - Jezus! Józek, gdzie jedziemy Hawaje, Paryż?! Józek: - Nie gadaj tylko się pakuj!! Zośka: - Rany! Józek jaka jestem szczęśliwa ale powiedz gdzie jedziemy??!! Józek: - Pakuj się!!! i wypier.....!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego. Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko spokojnie. Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg. Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy: - Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg! - Nie puszczę! - Dlaczego? - Po ktoś powiedział do mnie "Ch**u"! - Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie powiedział "How do You do", czyli jak się macie! - A może... dobrze, puszczę wyciąg. Baca puścił wyciąg i siedzi. Mruczy pod nosem: - Chałdujudu... Może i tak... ale dlaczego "w du*ę je**ny"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondynka dzwoni na policję ,żeby zgłosić,że okradziono jej samochód: - Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu... Za chwilę ponowny telefon: - Już nie ważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę się przebierać
Pod koniec lat siedemdziesiątych (historia AUTENTYCZNA) na Bramie Portowej nowy Fiat 125p kierowany przez kobietę, która prowadziła, jakby nie wiedziała, co to jest prawo jazdy nie mógł ruszyć z czerwonego światła. Akurat milicyjna nyska stała niedaleko i z głośników zaczął wydobywać się oficjalny i urzędowy ton: Obywatelko, proszę wcisnąć sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej, następnie ciągle trzymając wciśnięte sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej chwycić ręką prawą za gałkę skrzyni biegów, pociągnąć ją do siebie, a następnie popchnąć do przodu, a po wrzuceniu biegu objawiającego się zaskoczeniem dźwigni we właściwej pozycji nacisnąć pedał gazu czyli pierwszy pedał nożny z prawej i powoli zwiększać na niego nacisk równocześnie powoli puszczając sprzęgło, czyli pierwszy pedał nożny z lewej aż do momentu ruszenia samochodu. Po kilku nieskutecznych próbach z gasnącym silnikiem i samochodem podrywanym to w przód, to w tył babinka w końcu uderzyła w stojące za nią auto. Wówczas z głośników wydobył się okrzyk: - K*rwa, mówiłem ci, że ta głupia pi*da przyp**rdoli w te skarpetę co stoi za nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę się przebierać
Lekcja biologii - nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania. Na to Jasio podnosi rękę i mówi: - To nie prawda pani profesor - W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz? - Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Spierd...j" ten okropny pies zjadł go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę się przebierać
Kupiła sobie blondynka telewizor. Ale jako że żyła w brudzie w następny dzień się zepsuł. Poszła więc do serwisu, a facet z obsługi pyta: - Jak to się stało? Na to blondynka: - Ano siedzę sobie, oglądam telewizję, wziąłem gwoździa, bo coś mnie w uchu zaswędziało, grzebię, grzebię aż tu nagle dźwięk wysiadł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet. - Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia. - Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem! - Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał. - To porządne kino, proszę nie blokować kolejki! - Ależ proszę pani, kupię dwa normalne... - Nie i już. Następny! Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą nie miał już tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę. Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów. W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem - rozpiął więc rozporek, aby żółw mógł w końcu wychylić szyję... Rozmowa w tym samym rzędzie - kilka siedzeń dalej: - Stary - widziałeś? - Co? - Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu! - No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz. - No... ale mój nie wpieprza popcornu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczycielka pyta dzieci: - Jakie są rodzaje pieniądza? - Metalowe, np. monety - odpowiada Wiera. - Papierowe banknoty - odpowiada Wasia. - I są jeszcze drewniane - mówi Wowaczka. - Jakże to? - pyta nauczycielka. - Sam wczoraj słyszałem, jak mama tacie mówiła, że sąsiadka dostała nowe futro za kilka lasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go: - Podwiezie mnie pan? - A gdzie dasz krowę? - Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie. Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem. - Baco czemu ta krowa mruga tym okiem? - A bo będzie wyprzedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż i żona oglądają zagraniczny program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż: - Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie szczęśliwym i smutnym w tym samym czasie. - Masz największego penisa wśród własnych kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjazd delegatów partii komunistycznych w Moskwie. Po kolei przedstawiani są kolejni goście. Przychodzi pora na Zdenka Smetane, ministra ds. żeglugi śródoceanicznej z Czechosłowacji. Gdy słyszy to Breżniew wstaje i zataczając się ze śmiechu pyta: - Towarzyszu Smetana, a co to za ministerstwo, jak wy dostępu do morza nie macie? Na co minister odpowiada: - Towarzyszu Breżniew - my Wam ministerstwa kultury nie wypominamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie zając przez las i spotyka niedźwiedzia. Niedźwiedź mówi: - Chodź zając do mnie na wódkę. Zając odpowiada: - Nie idę do ciebie na wódkę, bo po pijanemu mnie bijesz. Na to odpowiada niedźwiedź: - Chodź obiecuję ci że cię nie pobiję. Zając w końcu ulega i idzie do niedźwiedzia na wódkę. Następnego dnia zając się budzi i spogląda w lustro. Od razu po tym biegnie do niedźwiedzia i mówi: - Jak ja teraz wyglądam! Jak ja się pokażę w lesie! Niedźwiedź odpowiada: - Jak wypiłeś trochę wódki zacząłeś się awanturować! Zając odpowiada: - A kto mi przy****dolił w ryja?! Spokojny niedźwiedź odpowiada: - Jak mi w mordę pi***olnąłeś z pustej butelki to ci wybaczyłem. Jak wyzwałeś moją żonę od k*rwy to ci wybaczyłem. Ale jak nasrałeś na moje łóżko i powtykałeś w nie badyle i powiedziałeś, że dzisiaj jeżyk śpi z nami to ci nie wybaczyłem i przy****doliłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prezydent Kwaśniewski wzywa do siebie szefa UOP i mówi: - Niech pan popatrzy! Znów ktoś narobił na trawnik przed Belwederem! Ile razy mam powtarzać, że trzeba pilnować tych rosyjskich dyplomatów!? - Żadnych dyplomatów dziś nie było. Przechodził tylko Lech Wałęsa. - Wałęsa? Ale kupa!!! To naprawdę światowy człowiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona w trakcie kuracji odchudzającej. Staje jak zwykle wieczorem na wadze i kolejny raz konstatuje, że dieta nie przynosi pożądanych rezultatów. - Słuchaj, kochanie - zwraca się do męża z nadzieją w głosie. - Jaka żona by Ci się bardziej podobała: szczupła i zrzędliwa czy gruba i wesoła? Mąż odkładając gazetę: - A ile byś musiała przytyć, żeby być wesołą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 najsłynniejszych powiedzonek w historii, które zawierały przekleństwo: 1. "Co to k*rwa było?" - Burmistrz Hiroszimy 2. "Skąd się wzięli ci wszyscy p**przeni Indianie?" - Generał Custer (Little Big Horn) 3. "Każdy p**przony idiota może to zrozumieć!" - Einstein 4. "Ona tak naprawdę wygląda, do k*rwy nędzy! " - Picasso 5. "Jak to, k*rwa, rozwiązałeś?" - Pitagoras 6. "Co ty chcesz mieć na tym p**przonym suficie?!" - Michał Anioł 7. "K*rwa, nie przypuszczam żeby teraz spadł deszcz" - Joanna d'Arc 8. "P****olona ulewa!" - Noe 9. "Potrzebna mi ta parada jak p***rzona dziura w głowie" - J.F.Kennedy 10. "A kto się k*rwa dowie?" - Bill Clinton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwóch księży rozmawia o celibacie. Jeden mówi: - Słyszałeś, że Watykan rozważa możliwość zniesienia celibatu? - Tak, ale my już tego nie doczekamy. - Ale może nasze dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopaki z policji chcieli napić się wódki, ale mieli tylko pięć tysięcy. Postanowili dodać zero z tyłu. Ale to było jeszcze mało. Dodali wiec jedynkę na początku. W ten sposób mieli sto pięćdziesiąt tysięcy w jednym banknocie. Ale powstał problem - mogą nie chcieć przyjąć takiego banknotu. Postanowili rozmienić. Ale gdzie? Jeden z nich poszedł do komendanta. Po chwili wraca zadowolony i mówi: - Komendant rozmienił na połowę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala, aby przyszyli mu palce: - Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn do lekarza. - A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce? - Niech pan przyszyje mi palce! - Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe. - Dobra niech będą te białe. Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi: - Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meksyk
Jedzie malzenstwo po ostrej klotni samochodem, nie odzywaja sie do siebie. W pewnym momencie mijaja pastwisko z swiniami i krowami. Zona chcac dogryzc mezowi mowi: O kochanie, twoja rodzinka. Na to maz: tak moi tesciowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi facet do burdelu i pyta się: - Mam 5zł, co mogę kupić u was za to? - Hmmm... za 5zł to możemy dać Panu deskę z dziurką. Facet zdziwił się, ale jednak dał się skusić. Poszedł, zrobił co trzeba i mu się to spodobało. Przychodził przez cały miesiąc i brał deskę z dziurką. Pewnego razu przychodzi, wyciąga 5zł i mówi: - A dla stałych klientów macie coś? - Tak, mamy. Proszę iść do końca korytarza i drzwi po lewo. Facet idzie zadowolony, wchodzi, patrzy... a tam deska, ale bez dziurki. Biegnie szybko i mówi: - Ależ proszę Pani, tam nie ma dziurki! A ona na to: - Dla stałych klientów DZIEWICA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wściekły upał, duchota w zatłoczonym autobusie, a tu jakiś facet puścił bąka. Obrzydliwy smród! Ludzie zaczynają się burzyć: - Co za chamstwo! Jak można w takim ścisku! Żadnego szacunku dla innych! - KTO TO ZROBIŁ?! Nikt się oczywiście nie przyznaje. Jeden z pasażerów deklaruje, że znajdzie winowajcę. Wyciąga długi kawał sznurka i prosi, żeby wszyscy chwycili go prawą ręką. Sznurek rozwija się, wędruje po autobusie zygzakami, żeby dotrzeć do wszystkich, wszyscy łapią go prawą ręką. - No jak, wszyscy trzymają sznurek prawą ręką?! - Taaaaak! - Ten, kto puścił bąka, też?! - Tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozsypała się sól - będzie kłótnia. Rozsypał się cukier - na zgodę. Rozsypała się kokaina - będą wizje. Upadł widelec - ktoś przyjdzie. Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego. Jaskółki nisko latają - będzie deszcz. Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina. Pękło lustro - będzie nieszczęście. Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy... Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro. Swędzi nos - będzie pijaństwo. Swędzi dupa - mydło upadło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieś. Zapuszczone, biedne gospodarstwo. Biedni gospodarze. Z inwentarza domowego został tylko głodny kogut, pies i kot. Usiedli sobie oni wieczorkiem pod izbą i naradzają się. Kogut: - Nie ma co,zwlekać. Wynoszę się jutro rano do innej wioski. Tutaj nie ma ziarna, nie ma kur, nic nie ma. Nie ma po kim deptać. Kot: - Ja też stąd idę! Nie ma ziarna, nie ma gryzoni. Nie ma krowy, nie ma mleka. Pies: - A ja jeszcze zaczekam parę dni. Kogut i Kot chórem: - A tobie co? Oszalałeś? Pies: - Wczoraj wieczorem słyszałem, jak gospodarz mówił do gospodyni: "Jeszcze parę dni takiego głodu i będziemy chyba ssać małego Szarikowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mecz finałowy Mistrzostw świata w piłce nożnej. Siedzi facet. Obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego: - Nie, to miejsce jest wolne. - Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść na mecz! - Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła. - To pierwszy finał na którym nie jesteśmy razem. - Bardzo mi przykro, ale... przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego czy nawet sąsiada... - Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po nocy poślubnej matka pyta córkę: - No i jak córeczko? Ile razy było dzisiaj w nocy? - Dwa razy mamusiu... Następnego ranka to samo pytanie. - Dzisiaj mamusiu było sześć razy... Po następnej nocy było szesnaście, a po jeszcze jednej dwadzieścia siedem. Zaniepokojona teściowa wzywa więc zięcia na rozmowę. - Kochany zięciu, jak tak dalej pójdzie, to mi córkę zajeździsz! - Ale o co mamusi chodzi? - No, po nocy poślubnej było dwa razy, później sześć, szesnaście,a teraz dwadzieścia siedem razy... - Aaa... Niech się mamusia nie przejmuje. Ona liczy "tam" i"z powrotem"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były dwie wyspy: Na wyspie 1: było 100 mężczyzn i jedna kobieta, na wyspie 2: 100 kobiet i jeden mężczyzna. Pozostawiono ich na okres jednego roku. Ekspedycja naukowa płynie po tym okresie na 1 wyspę gdzie było 100 mężczyzn i jedna kobieta. Okazuje się że panuje tam ład i porządek. Wybudowano nawet miasto i kręgielnie. Pytają się mężczyzn jak radzą sobie z tymi sprawami? Jest ok. Obleci. Płyną na drugą wyspę gdzie było 100 kobiet i jeden mężczyzna. Spustoszenie i na środku wyspy tylko jedna palma. Na czubku tej palmy trzyma się kurczowo wystraszony facet, a kobiety skandują: - Jak już nie możesz, to chociaż pokaż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×