Herbaciarnia uczuciowa nr 2

Przede wszystkim, Nefrytowa, nie w Guglach, ale Góglach! To po pierwsze.

A po drugie to samo co po pierwsze tylko jako drugie! To po pierwsze. A po drugie...

Po drugie, moja miła Nefrytowa, ja Ciebie przestałem już rozumieć niemal zupełnie: skoro twierdzisz, że na pierwszym spotkaniu ze mną byłabyś skłonna dyskutować ze mną o katedrach, to, na litość, jak miałaby ta nasza rozmowa wyglądać? Na czym polegać? Wyjaśnisz?

Nefrytowa , opowiedz o rzygaczach :) Tak mi się a propos, nasunęło :) Puma, jesteście rodziną z Nefrytową ?

Sztrum-człowiek o cechach ,jakie wymieniłeś, to marzenie każdej fajnej babeczki....ale ,proszę Cię,po co zaraz ta autodesrukcja z użyciem pięści..luzik..

Bo rozumiem, człowiek, który kocha poezję, lubuje się w świecie pięknych dźwięków, jest nieźle wyedukowany, z poczuciem humoru, nieco ironicznie traktujący siebie i swoje otoczenie, jest dla Ciebie niebnormalny! Ja nic nie pisałam o nienormalności... Jesli ktoś jest taki jak napisałeś ( to TY?:P) nie mam nic przeciwko temu. Ale nie chciałabym na pierwszej randce słyszec całej feerii poematów.. Cenie poczucie humoru i normalność szeroko pojętą. Czyli wszystkiego po trochu, ale nie tak, by zemdliło :) każdy ma swoje pasje i zainteresowania i należy to wzajemnie szanować. Jednak trzeba wykazać takt i umiar, szczególnie podczas pierwszych spotkań. Jak juz pisałam, zalanie wiadrem grozi uduszeniem :)

Toczę jałowe spory w imię zasad, które wpoił mi nasz szkolny woźny, pan Innocenty, wielbiciel Radiszczewa i Biellińskiego :)

Jestem podstępnie atakowany, tęczowa, przez tajemniczą koalicję Nefrytowej, Pómy, niejakiego mądrali - no, jakże mu tam, mniejsza o to, i bliżej nieokreślonej liczby różowych poleczników. Zmuszony zostałem do obrony. A ponieważ nie od dziś wiadomo, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie, więc co ja poradzę, że co czas jakiś komuś oberżnę ucho?

Moje ucho

Nie napisałaś, Póma, ale zapewne to pomyślałaś. Będę potrzebował około pięciu minut, żeby wykazać, że pomyślałaś.

Panowie! Patentować ten nick, byle szybko.

Sobie niczego nie użynam :-).

Wiesz co Szturm? Tak pytasz Nefrytową jakbys chciał zjeśc zupke z papierka bez zalania wody:) Człowieku... a co ktos ma Ci powiedzieć o rozmowie skoro nigdy do niej doszło? Chcesz by przedstawiła Ci scenariusz? :D:D:D:

tak ,Kochani,prosta zasada się kłania-to,co wysyłamy potem wraca do nas....

NIe da się, Marzenie. Nie nadążą.

Sztróm, zupełnie nie rozumiem, o co chodzi Pumie i Nefrytowej w odniesieniu do tematu. Ale Ty sobie świetnie radzisz :) , wobec tego oddalę się w celu oddzielania mięsa od kości.

Namów ją, Póma, żeby się ze mną ta cała Nefrytowa spotkała. Zobaczymy, czy w rzeczywistości jest równie odważna i dziarska :-).

A kto rozumie kobietę?????;) Z tymi katedrami to był zart:P Na wszystkich bogów Vallhalii, a skad ja moge wiedzieć o czym bym z Toba rozmawiala na pierwszej randce?? Przecież Cię nie znam. Nie wiem co lubisz, czym sie zajmujesz, jaki jestes itp. Chyba nie masz na mysli randki w ciemno???;)

Boże, zaraz przeczytam kolejną teorię stosunków damsko - męskich :) No dawaj Sztrum:P

Ejże, czekaj, Clementyna. Poruszyłaś temat bliski mojemu sercu. Co za mięso? Co zamierzasz z niego uszykować?

Też mi abstrakcja... Ja rozumiem kobietę. I co na to odpowiesz?

Sztróm, zostawiam Cię z radością na chwilę. Jak wrócę, mam nadzieję na kotlet siekany :D

Newfrytowa? A jeśly bym do Ciebie zagadał kulinarnie, to bym Cię choć odrobinę zaintrygował?

Dostałeś wypłatę?

Nic takiego, obedrę kurczaka i zrobię potrawkę :)

No rzeczywiście, szykuje sie Szturm na krwawa jatkę :D:D

W rzeczywistości jestem jeszcze gorsza:P moja córka mowi ze jak sie postaram to i Bielicka bym przegadała:P Nie jestem w koalicji tylko w sitwie i nie z Puma a z Frk:P

Nie wiem, Clementyno, czy starczy mi pary. Wydzwania do mnie pewien telefon a ja uparcie udaję, że go nie słyszę. Maszynka wprost zachłystuje się swoim dzwonkiem, a ja nic :-). A jednak za którymś razem będę musiał go odebrać, i wtedy skończy się laba.

Zalezy jakie kulinaria masz na mysli:P Krwawa jatka zaraz się zacznie jak wywlekę moja katanę:P

Jak zwał, tak zwał. Sądzisz, że mnie to przeraża, że jesteś gadułą? Uważasz, że nie wiem, co należy, żeby kobiecie przerwać skutecznie gadanie? Podkreślam - gadanie, gadanie, a nie ślinotok...