Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niemy Krzyk

Chemioterapia

Polecane posty

Kolorowa Kartko, a z czego masz ten egzamin? Wlosy juz wypadają? No to ta chemia musi byc bardzo silna. Mnie skora zaczęła boleć po dwóch tygodniach od pierwszej chemii i potem zaczęły wypadac wlosy. Przy drugiej chemii, w szpitalu poduszka byla czarna od wlosow. Strasznie nieprzyjemny widok. po powrocie do domu syn wziął maszynke i przejechał po glowie przy samej skorze. Z łysa pałą bylo mi nawet bardziej do twarzy niz z wlosami. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile kosztuje PET prywatnie
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem czy taka silna, przy pierwszym rzucie też zaczęły mi wypadać jakoś wcześnie (może nie przy pierwszym wlewie, ale drugi to już na pewno). Wydaję mi się, że może włosy jakieś słabsze teraz są? sama nie wiem a może to jakieś urojenia? Chociaż nie, bo wyraźnie wypadają a wcześniej nie wypadały. No nic i tak wiedziałam, że będę znowu łysa. Właściwie nie wiem ile kosztuje prywatnie... \"To badanie można wykonć w Bydgoszcy i Gliwicach. Na badanie refundowane czeka się około 2 miesięcy, zaś w trybie prywatnym kilka dni( koszt 4 500 zł) Natomias czas oczekiwania na badanie Pet w Gliwicach to około miesiąc, zas prywatnie kilka dni(koszt 5 000 zł) Polecam Bydgoszcz.\" To wyczytałam...Byłam już w Bydgoszczy, więc teraz tez tam się udam. Chociaż kiedyś miaąłm dłuższy okres oczekiwania bo się popsuł kilka dni przed badaniem 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo ciekawe
napisz jakie miałas tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem….. Jakie miałam tematy? Raczej zadania …bardzo się pomyliłam a raczej źle mnie poinformowano (no, ale mogłam też osobiście sprawdzić). Miałam 4 zadania (pozwól, że nie będę pisała dokładnych treści, bo nie bardzo pamiętam – chociaż nie były długie) 1. zadanie ( były podane 2 aksjomaty i trzeba było udowodnić, że są tautologiami bądź nie, pewnego zbioru) wszystko na wzorach. Pozostałe 3 były do siebie bardzo podobne a wręcz identyczne chodziło o udowodnienie że podana formuła bądź teza jest tautologiczna albo nie. Czas 50 minut. Po późniejszej analizie jestem pełna obaw. Nie wiem czy to zaliczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostałam wypowiedzenie z pracy w trybie natychmiastowym...bez terminu wypowiedzenia...miły prezent pod choinkę nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powód był....choroba serca i wątroby...miałam liczne zwolnienia lek.w tym zwolnienie ZUS....tylko nie wiedziałam że tak szybko....spoko już przywykłam ....znajdę lepszą robotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach :( Pewnie, że znajdziesz lepszą, szkoda tylko, że taki prezent pod choinkę, mogli poczekać z tą nowiną do nowego roku. Takie kochane kobiety jak Ty nie będa miały problemy ze znalezieniem roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz okropnie, jestem wściekła, bo mogę nie zaliczyć tego egzaminu :( a fizycznie, boli głowa, ale nie na tyle bym musiała zaraz coś łykać, więc nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przepadam za tym okresem, bo jestem osobą niewierzącą a wiadomo mieszkam jeszcze u rodziców i czy tego chcę czy nie muszę się przystosować. Pomóc w kuchni mogę, ale późniejsze debaty o bogu mnie dobijają, gdyby mogli to by mnie pozabijali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie święta ...jak zawsze...Wigilia u teściów,pierwszy dzień u babci...później leżenie na tyłku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat jestem wierzącą,średnio praktykującą...ja uważam że to jaki jest człowiek nie wyznacza jego religijnośći....czasem osoba niewierząca jest lepsza od tej powiedzmy bardzo religijnej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzewczynki! Kolorowa trzymaj sie cieplo widze, ze sie mojamy na roznych topicach ;) a Ty Anielico napewno znajdziesz inna, lepsza prace jestes bardzo potrzebna ludziom chorym ze swoim ludzkim podejsciem ;) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy 🌼 tak wędruję sobie po wątkach, ale znikam zaraz, idę na obiad i spotkanie z kumpelą. Trzeba się jakoś odstresować. Pojawię się wieczorkiem :)😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo co
Witam dziewczyny  Właściwie wcale nie chciałam się przyłączać do was, bo nie bardzo jestem optymistycznie nastawiona do diagnozy, którą otrzymałam niedawno. Jestem już po pierwszej chemii. Trzymam się. Nie jest źle. Rzeczywiście żyły bolą po dakarbazynie. Ten zapach przyprawia mnie o mdłości i zawroty głowy. Cud nie rzygałam za pierwszym razem. W ogóle nie czuje się źle. Teraz zbliża się nieubłagalnie termin kolejnego wlewu, ale jeszcze nacieszę się wolnością. Moja diagnoza to Ziarnica Złośliwa NS CS IVB mam 12 kursów ABVD i 22 kursy naświetleń. Moje ogólne samopoczucie? Tragedia! Wiedziałam, że jest coś takiego jak nowotwór, ale nigdy nie myślałam, że zachoruję na to ja. Już teraz się oswoiłam trochę z tą myślą. Źle mi, ale to chyba normalne? Czytałam ten wątek od początku do końca i wcale mnie nie pociesza. Jedyna optymistyczna rzecz to ten wasz humor i taki dystans do tego co się dzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo co.....jestem z Tobą..🌼..ja jestem pielęgniarką onkologiczną...najlepiej w takim momencie przytulić kogoś,przytrzymać rękę...słowa są zbędne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo co..ja nie choruje, ale ktos mi bliski mial nowotwor. wiem, ze nie ma slow, ktore mogly by Cie uspokoic, bo jak sie slyszy diagnoze to w glowie klebi sie wiele mysli.. kiedy mialam obawy odnosnie swojego zdrowia trafilam na ta strone http://www.ziarnica.pl/index.php gdzie jest masa bardzo fajnych ludz, ktorzy choruja na ziarnice i wiedza o niej bardzo wiele. czytajac ich forum uwierzylam w to, ze nowotwor to nie wyrok gdyz Ci ludzie normalnie zyja, spelniaja marzenia, rozwijaja pasje. bardzo ich podziwiam. mysle, ze za jakis czas odnajdziesz sens w tym wszystkim i napewno uporasz sie z choroba. jedno co moge didac od siebie to optymizm, ktory potrafi gory przenosic. badz dzielna i trzymaj sie cieplo! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka_
Kartko mam do Ciebie pytanie a wlasciwie do kogos chorego ale wiem ,ze TY jestes w moim wieku (czytalam gdzies wczesniej),stad moje pytanie wlasnie do Ciebie. Jak radzisz sobie z mysla i rzeczywistoscia ,ze jestes chora a np. najwiekszym zmartwieniem ludzi w TWoim wieku jest to jak sie ubrac na nastepna impreze?oczywicie to przenosnia z ta impreza,chodzi mi o to ,ze wydaje sie,iz wszyscy wokol maja takie blahe problemy a mlodzi ludzie chorzy na raka musza zdawac sobie sprawe,ze ich marzenia po czesci minely zniknely jak banka mydlana... I mnie to najbardziej doluje i wydaje mi sie ,ze nie dalabym rady gdybym dowiedziala sie,ze mam raka ,choc mam na niego calkiem spore szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×