boje sie ze za malo jem i bede miec efekt jojo, ocencie

czy powinnam jesc wiecej? podam przykladowo swoj wczorajszy jadlospis: sniad: owsianka z 4 lyzek platkow owsianych, lyzeczki platkow lnianych, lyzeczki otrab,2 lyzek platkow zbozowych i lyzki rodzynek zalane 1/3 szklanki mleka 2 sniad; kromka chleba razowego posmarowana flora z pasztetem domowej roboty 3 sniad; kanapka (czyli 2 kromki) chleba razowego z tym samym obiad:miska (tak na oko z 5 moze 6 lyzek kopiastych) bigosu z kurczaka podwieczorek; pasek gorzkiej czekolady, 2 mandarynki kolacja; kromka razowca z margaryna, miodem i bananem 2 kolacja jogurt naturalny z pol lyzeczki otrebami, lyzka platkow kukurydzianych, 1 grejfruit hmm, chociaz teraz jak na to patrze to chyba az tak malo tego nie bylo......

to sporo jesz, nie wiem jak było wcześniej..w każdym razie wszystko zdrowe jest:)

wczesniej bywalo wiecej, np na sniadanie 2 kromki, czesto wlasnie zamiast 1 kromki jadlam 2. i czesto tez mialam ze wieczorem czulam sie zapchana a wczoraj poczulam sie glodna

chyba nawet za duzo.Pierwsze slysze o 3 sniadaniu czy 2 kolacji:).Ja z tej 2 kolacji bym zrezygnowała:).

zawsze jak wstaje musze cos zjesc, rano szybko robie sie glodna wiec do 2 godzin tez cos jem no i potem cos na uczelni- to uznaje tez jakos sniadanie:) a kolacja - godzina przed treningiem i po treningu jogurt

hmm w sumie 4 kromki chleba...dużo jak dla mnie tzn to chyba nie jest dieta,do tego banan,miod,czekolada,sporo również tych łyżek z płatkami,jakby to wszystko policzyc to niezła ilość kalorii chyba wyjdzie a schudłaś juz coś?

niestety nie mam wagi, ale czuje po sobie ze cos jakbym odrobinke mniejsza byla. acha staram sie to "ciezsze " jedzenie jesc do 18, a potem jak dopadnie mnie glod to np. jogurt

co to za dieta?? wczesniej musialas sie opychac tonami jedzenia - jesli to dla Ciebie jest ograniczenie i tyle posilkow - chyba co chwila cos jesz

nie no az tak zle to nie bylo;) ale zdecydowanie wiecej jadlam wieczorami. jejciu teraz widze jaki zarlok ze mnie jest:( w sumie wczoraj tyle zjadlam a i tak czulam sie glodna

śniadanie - serek waniliowy z łyżką błonniku II śniadanie - chleb wasa np. z kabanosem, jabłko III śniadanie (no co, w pracy :P) - wasa + jakaś sałatka obiad - wasa + mały kotlet, papryka itp. kolacja - 2 mandarynki

owsianka wiejski lekki jabłko pomarńcza :) dawka dzienna :P

o rany, przy takiej ilosci jedzenia to ja bym upadla:P czyli mowiac wprost nie jem za malo:)

można się przyzwyczaić - czasem dorzucę jakiś owoc albo warzywo :)

wczoraj zjadłam: 7.00 - płatki z mlekiem 11.00 - activia 14.00 - banan 17.00 - serek homogenizowany (nie mam czasu gotować dzisiaj) 19.00 - sałatka z tuńczyka (120 g tuńczyka w sosie własnym z 2 łyżkami kukurydzy i 2 łyżkami gotowanego ryżu)

a wlasnie bardzo dobrze, male porcje jedzenia co 3h. Idealnie, szczegolnie jesli wczesniej jadlas duzo.

tylko wyeliminuj czekolade, jogurty i raczej owoce

jak tak dalej bedziesz jesc to chyba sie zaglodzisz..

dziewucho!!!!!! ty się obżerasz a nie za mało jesz, rozśmieszyłaś mnie. ja jak jadłam tyle co Ty to czułam sie strasznie i stwierdziłam, ze muszę w końcu zacząc się odchudzac mój jadłospis np dzis: 2 kromki razowca z pasztetem z indyka i ogórkiem, troszke rybki w galarecie, troszkę surówki jeden naleśnik z miodem mandarynka to jest dieta, a może Ty nie wiesz co to znaczy :-)

dobra, to ze jestem obzartuchem to juz wiadomo:P ale powaznie dziewczyny jedzac tak chudne (no tylko troche to trwa) i na prawde dlugo bym nie pociagnela jedzac tak jak niektore z was:) acha i zeby nie bylo ze jakas "grubaska" jestem to mam 163 cm i 55 kg

55kg przy 163?? oz kurde dziewczyno wez sie za siebie i to powaznie