kto powinien placic za wesele?

mlodzi, rodzice, rodzice tylko mlodej? bo nie wiem.. wedlug mnie najsprawiedliwiej jakos podzielic koszty miedzy rodzicow a mlodych.. ehh, kiedys moi rodzice ciagle mowili, ze mi zrobia wesele, a teraz, ze sama mam placic:O owszem, mozemy, ale bedzie duzo skormniej bo my jeszcze na studiach, wiec wiele nie odlozymy..

Sa rozne opinie na ten temat.min. -Po polowie, - od talerzyka za kazdego swojego goscia, a orkiestra, sala, kosciol, auto itp.na pol, - Panna mloda sala, kosciol, kwiaty i jedzenie.pan mlody orkiestra,wodka, napoje, samochod,kamerzysta i fotograf Oczywiscie jesli mlodych nie stac to placa ch rodzice

takie rzeczy,to chyba tylko w bajkach - zazwyczaj mlodzi placa sami, i to nie kwestia,ze np.rodzice nie maja (choc czesto jest i tak), tylko po prostu chca przez co hajtaja sie pozno - tzn.wtedy,kiedy zarobia

ja bym chciała aby rodzice mojego meza zafundowali wessele,,,jak nie to chyba zrezygnuje ze slubu

W ciagu 3 lat w mojej rodzinie bylo 6 wesel.Moich kuzynek i kuzynow i wszystkim placili rodzice.jak nie mieli kasy to brali pozyczke, a dwie ciotki pojechalay na dwa miesiace razem do Wloch do pracy i po powrocie miesiac po miesiecu-slub syna jednej ciotki i slub corki drugiej.Moi rodzice tez mi placili za slub.Tak zawsze bylo.Rodzice wydaja dziecko za maz i jako prezen urzadzaja wesele...

Czesc!:-)wiesz...kto zapłaci za wesele to tak narawde zalezy tylko od tego jak to ustalicie...tak naprawde nie ma jakich szczegolnych zasad kto placi...To zalezy od sytuacji finansowej i relacji z rodzicami itd.Jesli rodzicow stac to napewno sie dorzuca,przyszli tesciowie tez...Jesli beda mogli...to NAPEWNO pomoga.Wkoncu rodzice kochaja swoje dzieci;-) Tylko nie licz odrazu ze za wszystko zaplaca;-)slyszalam ze pan mlody powinien zaplacic za alkohol na wesele.Ale to tylko od Was zalezy!moze pogadaj z rodzicami czy dorzuca pare ,,GROSZY''??;-)tylko nie przesadz;-)Pozdrawiam goraco

mnie niezbyt podoba sie placenie rodzicow za wesele, ale z drugiej strony im tez kiedys ktos zaplacil, wiec teraz oni \"odwdzieczaja sie\" placac za mlodych.tak bylo calymi wiekami. chociaz kurcze...

my placilismy sami, rodzice co prawda odlozyli pieniadze na wesele (maja jedna corke), ale i tak zdecydowalismy sie pokryc koszty z wlasnej kieszeni.

Kiedyś byl taki tradycyjny podział: rodzina (bo tradycyjnie płaci rodzina, a nie Młodzi - tak było w zasadzie zawsze) Pana Modego: - wystrój Pana Młodego, orkiestra, obrączki, alkochol Rodzina Panny Młodej: - wystrój tejże, sala, jedzenie, kościół Nie wiem, jak tradycyjnie było w kwestii fotografa czy kamerzysty, w sumie taka naprawdę długa tradycja raczej ich nie uwzględniała :P

u nas jest tak, że ja kupuje sobie suknie slubna, moj przyszly garnitur no i fryzjer, makijazystka, etc. oplacamy sami. reszte dzielimy na pol, tzn.rodzice

wesela i to oni za nie placa