Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mambo italiano

Co sądzicie o kierunku studiów - prawo?

Polecane posty

Gość gość
moja koleżanka studiuje prawo w Białymstoku uczy się dziennie 8-10 godzin i ma same 3, cieszy się, że zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kiedyś prawo było dla mnie tak prestiżowym kierunkiem jak medycyna. Dziś jestem studentką i przekonałam się, że student prawa czy medycyny jest taki sam jak student europeistyki czy judaistyki. Po pierwsze teraz prawo i medycynę może studiować dosłownie każdy. Oczywiście tylko musi mieć kasę. Nie ważny jest wynik matury, inteligencja i zdolności. Ważne żebyś zdała maturę, 30% wystarczy. Składasz papiery na studia zaoczne nawet na uniwersytecie i dostajesz się bez problemu." co z tego, że na zaoczne dostać może się każdy, kiedy mowa o dziennych. na dobrych uniwersytetach dzienni uczą się codziennie do 1 nad ranem, żeby ZDAĆ. oczywieście są uczelnie, które nie trzymają poziomu- kul, uniwersyetet rzeszowski, warminsko-mazurski, ale są one w mniejszości. na śląskim też jest w miarę łatwo na pierwszym roku. na uw dzienni są wymieszani z wieczorowymi, więc wątpię, by poziom powalał (nawet wiekszość studentow twierdzi potem, że uw jest przereklamowane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
ja polecam ten kierunek, wyłącznie osobom zdeterminowanym w dążeniu do celu lub osobom, które mają powiązania rodzinne. Obecnie znaleźć pracę po prawie a nawet po aplikacji jest bardzo trudno. Mam masę znajomych po róźnych aplikacjach: radcowskiej, prokuratorkiej (kończyli kiedy jeszcze nie było aplikacji ogólnej) i to po zdanych egzaminach zawodowych którzy nie znaleźli pracy w zawodzie. Także po prawie wcale nie jest tak różowo jak się niektórym wydaje. Bo z prawnikami jest dokładnie tak jak na tym obrazku; https://www.facebook.com/photo.php?fbid=485806964788969&set=a.187660041270331.32607.187657104603958&type=1&theater

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możesz porównywać medycynę do prawa, prawo nie jest tak prestiżowe jak medycyna zobacz, kto kończy studia zaoczne prawa (chroń nas Panie), kto kończy prywatne uczelnie na tym kierunku. Poza tym prawo jest dużo łatwiejsze niż medycyna, jak taki lekarz skończy studia, to się tylko doszkala, powstają nowe techniki leczenia dzięki informatyce, pomocy komputerów, laserów itd. Kości nogi dalej są takie same, ręki, wątroba ludzka dalej działa tak samo itd. A prawo się zmienia, ci co skończyli prawo w 1995 roku nie wiedzieli na studiach czym jest ustawa o zamówieniach publicznych, o finansach publicznych, bo ich niebyło itd. A lekarze, kości nogi dalej wiedzą jakie są, bo to się nie zmieniło i jest stałe jak 2x2=4 i to się nie zmienia, a prawo non stop się zmienia, także po 5 latach studiów czy 10 latach po studiach, to czego się nauczyli jest nieaktualne w większości, więc się nie doszkalają, jak lekarze, tylko uczą się od początku jaki tu sens? Poza tym prawo ma być proste i zrozumiałe dla adresata, więc teoretycznie każdy obywatel musi je sobie sam odczytać i zrozumieć nie potrzebuje prawnika, jak jest inaczej to znaczy, że z prawem jest coś nie tak…a medycyna nie musi być prosta i zrozumiała dla adresata czyż nie? Prawo jako studia prestiżu już nie mają, to taka „administracja+” na WPiA „+”, bo można startować na wyższe urzędy np. sędziego, czego po administracji tej zwykłej nie można. Poza tym prawo jest w każdej dziedzinie życia nawet w medycynie, każdy jak siedzi w danej działce prawo jest w niej dobry i może być nawet po szkole rolniczej nie musi kończyć prawa, np. jak jest naczelnik w policji to po 25 latach pracy zna się na prawie wykroczeń, jak ktoś pracuje w prawie budowlanym 15 lat to się na tym zna, jak ktoś jest głównym księgowym to się zna na prawie o rachunkowości niema siły, aby było inaczej, więc zawód prawnika jest, bo niekiedy występuje blokada, że musi przed sądem być np. adwokat, czy na dane stanowisko wymaga się studiów prawniczych, nie umiejętności tylko studiów prawniczych, czyli ustawodawca wychodzi z założenia, że jak ktoś kto skończy zaocznie prawo w prywatnej szkółce jest lepszy niż np. ktoś po dziennych studiach administracji na UJ, i ustawa mówi musi mieć wykształcenie prawnicze, a administracji na siłę i sztucznie do takiego zaliczać nie chcą, więc biorą łajzę po prywatnych szkołach….więc jak jakiś „prawnik” porównuje się do lekarzy to po cichu odpowiadam ŚMIECHEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na medycynę wieczorową nie może się dostać każdy, kto ma kasę? Nie mówimy o prawnikach po zaocznych czy po uczelniach prywatnych, tylko o dziennych studentach prawa, którzy naprawde kują kilka kilkanaście godzin na dobę, żeby przetrwać, znam takich ludzi, znam tez studentow medycyny/ na naukę poświęcają tyle samo czasu, więc nie powiedziałabym, że prawo jest łatwym kierunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim prawem osądzasz, który kierunek jest łatwiejszy? Na UJ na prawie oblewa się 80% ludzi na niektórych egzaminach (i to takich, którzy się mnóstwo uczą), ma medycynie takich pogromów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawa nie polecam... skonczyłam i wylądowałam w UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawo?? 10-15% sie uda, reszta bezrobocie lub UK. W tych czasach tylko medycyna, kierunki medyczne, politechnika....a prawo bez aplikacji to już tragedia jak administracja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jak chcesz dzisiaj dobrze zarobić to tylko medycyna, kierunki medyczne, IT, programowanie, dobrze wykwalifikowani spawacze, kierowcy, mechanicy, stolarze itd. ale jak chcesz 1300 to idź na prawo-administracje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szczerzę mówiąc, to po prawie "bez pleców" i tak kończy się na takim stanowisku, jak po administracji. Więc lepiej się nie męczyć tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na administracji na dobrym wpia męczysz się tak jak na prawie tylko zamiast tego, jak oni mają więcej procedury karnej, cywilnej, karnego do wkucia, ty uczysz się analizy finansowej, ststystyki, zarządzania ludźmi, egzekucji w administracji więc na jedno wychodzi, trudnośc zbliżona, ale i tak niepolecam na dziś ani 1 ani 2, jeżeli studia to tylko medycyna i ścisłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolMieczewski
"Tak szczerzę mówiąc, to po prawie "bez pleców" i tak kończy się na takim stanowisku, jak po administracji. Więc lepiej się nie męczyć tyle" - z takim podejściem na pewno :) Są jednak ludzie bardziej ambitni, którzy chcą coś osiągnąć samodzielnie, bez "pleców". Dobra szkoła i chęć kształcenia są w stanie zdziałać cuda. Mój kuzyn studiował prawo na Uniwersytecie Wrocławskim , nie mamy w rodzinie prawników, a on prowadzi już własną kancelarię, która bardzo dobrze prosperuje. Przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektron59
Studiuję prawo już trzeci rok na Uniwersytecie Wrocławskim i jestem bardzo zadowolony z przebiegu studiów. Zajęcia rozłożone bardzo fajnie. W szkole przyjemnie i nowoczesnie, ludzie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studia prawo? nie dziękuje wolę spawać w Niemczech i przywieśc tu 1700 euro na czysto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale reklama uniwersytetu warszawskiego hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* wrocławskiego jako sędzia prokurato adwokat pracy nie ma, ale jest masa innych mozliwości po prawie, np. doradca podatkowy- świetna fucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura, że na administracji namęczysz się tak jak na prawie. chyba że na prawie na kulu albo uksw hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doradcą podatkowym to i po administracji, ekonomii możez zostać i nieuczysz się w tym przypadku niepotrzebnej Ci procedury karnej, rzymu i innego gó**na...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaciekWrc
"studia prawo? nie dziękuje wolę spawać w Niemczech i przywieśc tu 1700 euro na czysto...." Każdy ma inne ambicje. Jednych kończą sie na byciu spawaczem u Niemców po Wyższej Szkole Wypasu Gęsi, inni mierzą w inną stronę i idą na medycynę albo prawo. Kierunki które się ze sobą spierają od dawien dawna. Fajna praca to lekarz medycyny sądowej :)) A prawo na UWr jest mega dobrym rozwiązaniem dla humanistów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównywanie dziś prawa do medycyny to pomyłka, mgr prawa nic nie znaczy, tak jakbyś miał/miała administracje na wpia, a z aplikacją coraz gorzej, prawo to obecnie mega przereklamowane studia, już lepsze jest ratownictwo medyczne, medycyna, kierunki IT, po samym prawie nic, a nic nie macie i co z tego, że na UWr jest dobre, jak niema po tym pracy? Ale jak chcecie to idźcie, tylko potem nie mówicie, że nie wiedzieliście, że nikt was nie ostrzegał i będzie płacz ale jak to, dlaczego przecież mam prawo??a tu pośredniak, albo praca na Niemca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżyk1
No pewnie, że lepiej być spawaczem w Niemczech :P... jak czytam takie komentarze to nie wiem co się śmiać czy płakać. Ostatni komentarz - co z tego że UWr jest dobre, skoro nie ma po tym pracy? Jesli nawet po samym prawie jest kiepsko z pracą, jest masa kierunków podyplomowych związanych z prawem, gdzie specjalizujesz się juz w konkretnej dziedzinie - a tu juz o pracę łatwiej, tylko się o tym nie mówi bo ludzie wolą myśleć, że po prawie nie ma pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElzbietaWroclaw
Witam, jestem po prawie na Uniwersytecie Wrocławskim i teraz ide na studia podyplomowe. UWr ma bardzo szeroki wachlarz możliwości, jeśli chodzi o studia podyplomowe. Warto wejść na stronę, ponieważ jest tam do wyboru prawie 40 kierunków :) Jest w czym wybierać - polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta reklama UWr pokazuje dokładanie, jak dziś warto studiować prawo nieważne gdzie...tyle nauki żeby potem robić 1500 w urzędzie z kolegą po socjologii oczywiście jak będą znajomości, jak nie to zmywać talerze w barze w UK z kolegą po administracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Porównywanie dziś prawa do medycyny to pomyłka, mgr prawa nic nie znaczy, tak jakbyś miał/miała administracje na wpia, a z aplikacją coraz gorzej, prawo to obecnie mega przereklamowane studia, już lepsze jest ratownictwo medyczne, medycyna, kierunki IT, po samym prawie nic, a nic nie macie i co z tego, że na UWr jest dobre, jak niema po tym pracy? Ale jak chcecie to idźcie, tylko potem nie mówicie, że nie wiedzieliście, że nikt was nie ostrzegał i będzie płacz ale jak to, dlaczego przecież mam prawo??a tu pośredniak, albo praca na Niemca.'' Święte słowa. Również skończyłam studia prawnicze 3 lata temu i na rynku jest tragedia. Gdybym mogłam cofnąć czas to poszłabym na inne studia. Znajomi poszli na aplikacje, bulą 5 tys na rok plus pracują za tysiąc złotych... strach pomyśleć co będzie po tej aplikacji jak taki wysyp prawników na rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iOSx
"pośredniak, albo praca na Niemca.'' Święte słowa. Również skończyłam studia prawnicze 3 lata temu i na rynku jest tragedia. Gdybym mogłam cofnąć czas to poszłabym na inne studia. Znajomi poszli na aplikacje, bulą 5 tys na rok plus pracują za tysiąc złotych... strach pomyśleć co będzie po tej aplikacji jak taki wysyp prawników na rynku." Nie wiem po co się udzielasz, skoro Ci nie wyszło to znaczy że inni bedą mieli tak samo? Może Ci nie wyszło bo robiłaś studia żeby mieć magistra i liczyłaś że kancelarie rzucą się i będą walczyły o Ciebie? Nie było tak więc prawo jest fe i be i złe... Rozczaruje Was, ale jak zaczynasz studiować prawo, po pierwsze odrzuć uczelnie prywatne,idź na jakiś Uniwersytet np ten Wrocławski i juz w czasie studiów znajdź sobie jakieś praktyki, do końca studiów bedziesz miał 3-4 lata stażu po aplikacji około 6, po 6 latach stażu i aplikacji jest dużo łatwiej o pracę po prawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciniak2
Dokładnie, to że komuś nie wyszło nie jest regułą. Jak po samym prawie nie masz pracy to idź na aplikację albo na jakąs podyplomówkę na uniwersytecie Wrocławskim. W końcu chyba szłas na te studia bo prawo Cię interesuje tak? No więc kształć się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety prawa już niewarto studiować nawet na UWr, mityczne wyobrażenie o prestiżu i zarobkach, za dużo nauki w porównaniu z późniejszymi zarobkami, a bez aplikacji to nawet szkoda gadać niestety to jest prawda i tego nieda się ukryć, policjanci zarabiają więcej niż się zaraba po prawie bez aplikacji. Prawo ma sens tylko z aplikacją, jako np. prokurato czy sędzia, reszta już lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie uczesie na poprawke z bloku karnego - I rok aplikacji adwokackiej <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawo bez aplikacji to takie studia w połowie nie możecie oskarżać, bronić itd. czyli jakbyście mieli administracje na wydziale prawa, w sensie uprawnień, trafiacie do urzędu, jak macie szczęście…z aplikacją też już wesoło nie jest, z resztą co to za szkolenie gdzie konkurencja uczy konkurencję? Szczerze mówiąc to tych po prawie jest więcej, niż po tej administracji. Dyplom już dziś nic niewarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×