Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the single factory

Już zawsze będę sama

Polecane posty

Gość the single factory

...a samotność często boli. Nie mam przyjaciół, ze znajomymi widuję się tylko w szkole. Nie wychodzę, jestem nieśmiała, mam kompleksy. Kocham tylko książki, filmy i muzykę, w dodatku inne niż rówieśnicy, dobre i ambitne (pojęcia względne ; ). Mimo że mam dopiero 18 (już 18?) lat, wiem że zawsze będę sama, bo zwyczajnie nie mam jak kogoś poznać. Ktoś ma tak jak ja? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wratek
a skąd jesteś?? ja mam podobnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, ale bredzisz. 18 lat i juz takie scenariusze zakladasz..lapki opadaja. Mezczyzn poznaje sie czasem w bardzo nietypowych okolicznosciach. To ze siedzisz w domu to jedno, ale wychodzic musisz,. Cytasz ksiazki..bodajze biblioteka to popularne miejsce na spotkanie interesujacego faceta, przynajmniej czyta ksiazki a nie wyslawia sie jak ciocia stasia z Klanu. optymizm to podstawa. Poza ty mloda jeszcze jestes....i moze jeszcze za malo wiesz o swiecie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam ostatnio dosyc popularna jestem. :p znajomych mam od choleryi jeszcze trochę, ale niestety zaniedbuję ich, bo... poznałam kolesia w necie. w dodatku takiego który nie jest mna zainteresowany. (normalnie to każdy by padł). buszuj w necie, ale jak się doczepisz do mojego to za siebie nie odpowiadam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
Spod Krakowa. Wiem, wiem że mało wiem, a zostać starą panną w wieku nastu lat... To by było coś : D Wiem też, że niedługo pójdę na studia, wyprowadzę się do jakiegoś większego miasta, będę mieszkała sama (przed czym strach mnie paraliżuje, swoją drogą : P). Później praca itp... Problem w tym, że jestem chyba jakaś aspołeczna : P (ale nieszczególny ze mnie pasztet, w dodatku nie obciągam z połykiem, jak się zaraz pewnie dowiem ; ) Boję się ludzi. Miałam kilka okazji, żeby wejść z kimś w bliższą relację damsko-męską, ale udawałam przed sobą że nie jestem zainteresowana albo że nie zauważam sytuacji. Takie to dziecinne trochę, a baba ze mnie już : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sama aa
the single factory nie martw sie, ja jestem stara, a nie Ty, a mam juz 20 lat :P mam podobne zainteresowania do Twoich i na studiach jest nie lepiej :) wszyscy siedza z nosami w ksiazkach, hmm moze to taki kierunek?? a co zamierzasz studiowac jesli moge byc na tyle wscibska zeby pytac ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se chłopak
ja tez jestem aspołeczny i szukam wlasnie takiej dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brukselkaa
jezeli miałas okazje,to nie bedziesz sama.niektórzy nie maja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sama aa
taki se chłopak typ se to chyba juz przegrales sprawe ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sama aa
* tym mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
O nie - dwójka takich odludków to o co najmniej jednego za dużo : P Zresztą z tym byciem aspołeczną chyba trochę przesadziłam, potrafię chyba jakoś odnaleźć się wśród ludzi (gdy się już między nimi znajdę : P), nie jestem o tyle nieśmiała, co brak mi pewności siebie (zwłaszcza siebie jako... kobiety ; ), tzn. z zewnątrz tego nie widać : P Pogmatwałam... Generalnie chodzi o to, że przespałam chyba pewien okres w życiu, obudziłam się z ręką w nocniku, a inni są już zaprzyjaźnieni albo sparowani : P Te "okazje" odganiałam od siebie, dopiero później zdawałam sobie sprawę z tego, że "mogłam". Nie wierzę i nie ufam znajomościom internetowym... Studiować będę... hmmm... na maturze zdaję historię i wos (rozszerzone), ale nie jestem zdecydowana do końca na żaden kierunek. Myślałam o prawie albo politologii, ale to byłby dla mnie prawdziwy sprawdzian, nie wolno byłoby zamknąć mi się w sobie do końca i dać się zjeść : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij gadać z ludźmi. o wszystkim. za jakiś czas się przekonasz, że to przyjemne. mi też się kiedyś nawet nie chciało rozmawiać... a jeżeli ktoś Ci się spodoba, to nie śpij, tylko mu powiedz, bo to się później robi straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
Tak, robi... Ale nie widzę siebie w roli kobiety, czyjejś kobiety : P Wiem, to głupie. Wydaje mi się, że nie zasługuję na miłość. Chciałabym czasem poznać kogoś całkiem nowego, podejść i porozmawiać w szkole, na przystanku, kupując gazetę albo masło : P, w takich normalnych sytuacjach mówić o pogodzie, o czasie, o porach roku albo innych rzeczach, które nie mają większego znaczenia. Nie umiem, wydaje mi się, że pewnie bym się wygłupiła, pewnie zresztą mam rację : P Dzięki Wam, wszyscy jesteście bardzo mili : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna z perłowa
przestan:) romantyczne dziewczyny maja super serca co kochaja jak nikt:) Aby kochac jak nikt trzeba patrzec na swiat głebiej, inaczej:) zobaczysz spotka cie taka miłosci jakiej nie ma nikt;) zakreci Ci ktos w głowce, a potem hyc pewnego dnia ktos zapuka w okienko przez net;) hihihi i kazdy wam bedzie zazdroscic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar z ulicy wiązów 39
18 lat .........w twoim wieku jeszcze mi się zdwało że cos się może odmienić ale nic sie nie odmienilo i dziś mam 48 lat i :o :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemcoczujesz
masz gg? ja też mam 18 lat i znam to o czym piszesz aż za dobrze. mieszkam 2 godziny od Krakowa... a za dwa tygodnie ta cholerna studniówka, na którą tak nie chcę iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
Dwie godziny w którą stronę? ; ) Co do studniówki - jestem w drugiej klasie, 18 lat kończę w styczniu, ale nie wiem czy pójdę na swoją. To, że już teraz każą mi się zastanawiać gdzie chcę ją mieć i z kim/w czym na nią iść, sprawia, że jest mi niedobrze. W ogóle nie chcę! A Ty, idziesz sama? Chyba bym się nie odważyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemcoczujesz
nie, nie idę sama... z synem koleżanki mojej mamy. w życiu go nie widziałam, ale moja wychowawczyni stwierdziła, ze MUSIMY przyjść z osobą towarzyszącą... miałam nie iśc w ogóle, ale MUSZĘ, bo jestem przewodniczącą. 80 km na północ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemcoczujesz
sorry, na południe. odruchowo mi się wpisało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
Ech, może ten syn okaże się całkiem niczego? : D Chociaż osobiście jestem nieufna jeśli chodzi o takie manewry. Nie poznacie się wcześniej? Ja też trochę na południe, na trasie Kraków - Zakopane ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
blisko Chabówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
Żadnej Chabówki! Chociaż przyznaję, jak na kafe, podszyw inteligentny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the single factory
dokładnie to Rabka Zabornia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarossa777
ah, mówienie, że mloda jestes i ze tez tak myslalam 10 lat temu czyli jak mialam 18 nic nie zmieni. Sama sie z czasem przekonasz. Ja tez sie tak czulam w twoim wieku i powiem Ci ze dopiero teraz czuje sie spelniona, pewna siebie dziewczyna, w wieku 28 lat. Kazdy dojrzewa w innym czasie i nie nalezy nic przyspieszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×