Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość J.Lo74

NOWY ROK NOWE MOZLIWOŚCI-CIĄŻA NA 2008!

Polecane posty

Emsy -bedzie dobrze. Moja kolezanka tez tak miala,dlugo sie starala,poronila pierwsze dziecko. Za drugim razem sie udalo i ma slicznego chlopczyka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsy nie stresuj sie 👄 wiem co czujesz bo przeszlam to samo w sierpniu.. jest to okropne i bardzo boli :( ja stracilam swoje dziecko w 9 tygodniu i teraz bardzo sie boje ale zyje nadzieja i mysle pozytywnie. Wszystko w rekach Boga. Przeciez nie moze byc tak ze Bog za kazdym razem daje i zabiera nam dziecko :) Zrob sobie badania na hormony. Mi wyszlo ze progesteron mam za niski bylo na 90% przyczyna poronienia. Teraz biore duphaston i pierwsze badanie progesteronu w ciazy wyszlo w normie. Poczekaj 3 miesiace i do dziela 👄 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deedee - gratuluje!!!! To musi byc super uczucie! Mialas przeczucie zeby zrobic test czy jakies objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miumiumiu- ja tez to przezywalam ze swoim mezem. Chodzil obabany.Ale ja bylam stanowcza,powiedzialam mu ze chodzilam do tego gina zanim sie poznalismy i ze juz nie raz mnie bez majtek widzial. I ze codziennie naoglada sie tego tyle, ze moja ,,myszka'' go nie zdziwi. Wspak przeciez nie mam. I spytaj sie czy woli zebys go oklamywala,ale to chyba bez sensu ,nie? Sorry za moja pisownie ale juz nie mam nerwow do tego compa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsy, mojego brata żona też poroniła i mają teraz ślicznego synka, zdrowiutkiegi i z ciążą nie było żadnych problemów.....jeśli się bedziesz dołować takimi rtykułami to pojade i abiore ci komputer..zobaczysz😠. Nie denerwuj sie tylko postarajsie wyciszyć i zbierać powoli siły ❤️ i melduj sie tu codziennie, razem bedzie Ci raźniej .. maryam ja też biore duphaston a wcześniej brałam bromergon bo prolaktyne miałam za wysoką . Duphastonn mam brać do odwołania, zreszta zobaczę co powie lekarz we wtorek. Tula daj znak co z Toba...ja musze niedługo wyjść do babci i wolałabym wiedzieć że u Ciebie ok wiec czekam kochana ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapamiętasz przepraszam że sie z Tobą ślicznoto nie przywitałam ale mysle o tej naszej Tuli i Emsy no ale już sie witam 🖐️Zapamietasz🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bysia czy duphaston na CIebie tez dziala zamulajaco? bo ja po nim moglabym tylko spac i spac 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, czuje sie po nim dobrze tylko na początku jak zaczełam brać to piersi mnie bolały. Gorzej czułam sie po bromergonie z nim to jest dopiero jazda. Ale tak sobie mysle o tym duphastonie że zaczełam go brać od tego cyklu i zaraz po owulacji i wtedy też zaszłam wiec te mdłości i ból piersi to raczej hmmm chyba nie po duphastonie.... A ty długo go birzesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biore duphaston dopiero 10 dni - 2 razy dziennie po 1 tabletce - i chyba on troche poteguje mdlosci ale to ospanie najbardziej.. generalnie ciagle chodze ospala a do godziny po wzieciu tabletki najchetniej bym padla na lozko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje kolejnej fasolince! :D wlasnie wrocilam od lekarza- nie bylo mojej pani ginekolog, zastapil ja pan dr(slyszalam o nim, ze bardzo madry) skierowal mnie na badanie krwi(hormony) i powiedzial,, ze moze od przyszlego miesiaca- moge wziasc moj clomidzik:P zla wiadomosc- boli mnie jeszcze troche brzuch i jest nabrzmialy- minelo pol roku po operacji- powinno mnie juz nic nie bolec :( podejrzewaja infekcje :( ale moze to byc cos z pecherzem -oby! przy siusianiu troche szczypie- ale huk to wie! nasiusialam do pojemniczka- zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, wszystko w miarę ok - tzn bez plamień. Śluz leci ze mnie tak, że panikuję, jak głupia. Siedzę na lunchu z klientem, i czuję, że mam normalnie mokro. Przepraszam klienta, lecę do łazienki - a tam ufff.... wszystko ok. I tak dwa razy w czasie jednego spotkania. A ile razy w ciągu dnia, to nie zliczę. Chyba moja wizyta u gina odbędzie się szybciej, niż planowałam. Test nr 2 robię dopiero w sobotę rano, o ile Misiek wyzdrowieje. Jeszcze tylko tego mi brakuje - czyli wiruska grypy żołądkowej. Więc się nie widzimy dzisiaj :( Napiszę więcej, jak wrócę, laseczki! buziaki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desperate wyslalam CI krotkiego maila zebys miala mego maila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ Już jestem. ❤️ Patrze i oczom nie wierze KOLEJNA CIĄŻA-SUPER!!! DEEDEE-gratuluje!!! EMSY-nie zamykaj sie ze swoim smutkiem w czterech scianach.Wykrzycz swoja złośc,zal,ból powinno ci byc wtedy lzej.Odwiedzaj nas codziennie prosze zobaczysz wszystk bedzie dobrze dasz rade wierze w to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny dziewczyny rycze i sie nie moge sie cieszyć swoim stanem, obleciłał mnie strach przed wszytskim , Boże mam nadzieje że to chwilowo. Mama mnie pocieszała żebym nie ryczała bo Gabi bedzie si edenerwować . Stara jestem a głupia :-( Zapamiętasz jeśli chodzi o ikonki to dziewczynki dały mi linka do nich ale ja jakoś takk dziwnie go zapisałam ze nie moge ci go podać :-( JLo szefowo zajefajnie że już jesteś ❤️ Tulcia wychodz już z pracy i chodż do nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYSIA a co sie dzieje, dlaczego placzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki :) Ale tutaj się nadziałło od rana, że hoho. ja miałam jeżdzący dzionek, ale bardzo przyjemniasty... Zapamiętasz dzięki Kochana, że łączysz się ze mną w "bólu", hehe, te chłopaki to naprawde są niepoprawni... Moj pęcherzyk ma 21 mm jest ready to GO, hehe. Muszę wykorzystywac mojego M do konca tygodnia codziennie. Tez dostałam to coś na b... bo prolaktynka troszkę za duża, ale mam brac 1/4 bo podobno po nim jest jakiś taki niefajny stan... No i luteinę od 18 DC...to tyle, reszta w rekach Boga no i ...wiadomo :) Ja na dzisiaj zakupiłam sushi, czerwona szminka, świece..no i takie maja być walentynki :) Całusiam was wsyztskie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZefowo to chyba Hormonki, i strach przd tym wszytskim i Gabi mi jeszcze mówi że już ją cytuję "odwalisz mnie jak sie urodzi dziecko" i tak mi sie jakos smutno zrobiło bo kocham ją ponad życie i wiem że bede potem jej troche nie j uwagi poświęcać ....o i tak :-( miumiu masz śliczny pęcherzyk, książkowy. Napewno dostałas bromergon :-) hmm jak w sumie az tak źle to po nim nie reagowałam ale odczuwałam kutki jeg klimatyzowania się we mnie przez równy miesiąc....potem to juz poszło lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bysia...mam nadzieję, że u Ciebie to tylko taki "spadek formy". Ja też czasami płakuniam bez uzasadnionego powodu... tak poprostu zbieraja się we mnie smuteczki całego świata i wtedy to tylko mnie przytulać i głaskac trzeba. A co dopiero jak Kobietka w ciążu... hlip hlip A wiecie co...mam koleżanke co bedzie w maju rodziła i ona o swojej dzidzi mówi, że ją od środka "obcy żre"...hehehe Tak sie usmaiałam z tego, ale to taki żart, bo tez ma już 35 i to pierwsza dzidzia jest jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie przed chwila poplakalam. Przeczytalam cos smutnego na kafeterii i zaczelam beczec bez ostrzezenia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bysia-zgadza sie to tylko hormonki!Jesli chodzi o Gabi to zazdrosna sie jeszcze bardziej zrobi gdy dzidzia juz zamieszka z wami.Wykorzystaj wtedy czasem meza do opieki nad maleństwem, a sama zajmij sie Gabi i duzo z nia rozmawiaj( upewniajac, ze jest także dla ciebie bardzo wazna i ze ja kochasz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miumiumiu Ciekawy wieczor sie u ciebie zapowiada (mam nadzieje ze niedługo bedzie owoc tych walentynek :D ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JLO...poprostu wszystko jak na zamówienie... :) Wiem, że ta euforia to dlatego, że to 1 staranko, ale jestem urodzoną, niepoprawna optymistką... więc jak ma być dobrze, to dlaczego ma być źle? hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bede musiała zrobić szefowo, musze jej teraz też duzo czasu poświecać... miumiumiu ja tez bo statni tak humor to miałam jak tylko Gabi urodziłam o jenyyyy wtedy to ja dopiero wyłam :-) Bita smitanę i truskaweczki kupiłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam z nóg... nie było mnie 12 godzin w domku. I wiecie, co jest najgorsze? Nie chce mi się jeść :( jak coś jem na siłę, to jest takie papierowe. Mdle rzeczy mnie w ogóle odrzucają, tylko się ożywiam delikatnie na myśl o kapuśniaczku ;) DZIEWCZYNY, wiecie, że ja nie mogę wręcz uwierzyć, że jestem w ciąży? że się udało za drugim razem? że za 8 miesięcy zostaniemy z Misiolinkiem rodzicami synusia... ❤️ ech... to cud jest, to nowe życie w nas... mam wrażenie, że obudzę się jutro rano, i wszystko zniknie. Fasolinki, też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz odrabiam zaległości w czytaniu... :) BYSIA, napisałas tak: \"obleciłał mnie strach przed wszystkim\" - kurcze, jakbym siebie samą slyszała. DLACZEGO SIE BOIMI? Przeciez mamy to, czego tak bardzo pragnelysmy. Ja sie boje, ze wszystko spieprze :( ze sie zle odzywiam, bo nie mam apetytu, że mam jałowy organizm bo mnie tak goni co chwilę do kibelka, że jak się będę dalej tak denerwowac, to stracę tego wyczekanego dzidziunia... no i tak dalej.... w moich myślach tragedia goni tragedię - wiem :( a potem się jeszcze ochrzaniam, ze to negatywne myslenie źle wplynie na dziedziula, że to i tamto, i tak dalej... niech ten Misiek juz wyzdrowieje i mnie ustawi do pionu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tulcia mnie właśnie ochrzaniła moja mama i juz lepiej. Powiem tak...jak byłamz Gabi w ciązy zdawalam sobie z tego sprawe ze dziecko to odpowiedzialność i obowiązki i brak życia towarzyskiego. A tu niby wszytski wiedziałam a jak mi ja połozyli na brzuchu to sie załamałam że w łaśnie to wszytsko o czym wiedziałam i na co se nastawiałam skończyło sie w kilka godzin. Nie bede ściemniać i pisać ze małe dziecko to zajefajna sparwa i ze rano sie wstaje i wygląda pieknie....jest ciężko czasem bardzo. I chyba przybiło mnie to że znowu wypadne z Zycia ...ale to na trochę bo bede miec cudowne dzieci moja gromadkę i już wiem że wartoo !!!!! Jeśli chodzi Tuleńko o twoje dolegliwości to spokojnie nic sie z dzieckiem nie stanie tylko pij duzo wody i to najlepiej Muszynianki bo tam jest duzo Magnezu i Wapnia. Masz w sobie bardzo duzo zgromadzonych zapasów witaminowych i starczy dla Was obojga. A co do kapuchy kiszonej to własnie mój mąż mi ją wiezie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bysia, co ja bym bez Ciebie i bez Was zrobiła? nikomu na razie nie możemy powiedzieć. Moja Mama nic nie wie. Moja teściowa (to be) też nic nie wie. Moje siostry cioteczne nic nie wiedzą. Moi bracia nic nie wiedzą. Mój Tata nic nie wie. Moje przyjaciółki nic nie wiedzą i zaprzyjaźniona sąsiadka też nic nie wie. NIKT NIE WIE, tylko ja, Misio i Wy 🌻 chyba dlatego mam wrażenie, że jak otworzę oczy, to wszystko zniknie... no i Miska nie ma koło mnie. siedzę sama w tym domu, tylko kot się na mnie dziwnie patrzy :P i dlatego tak swiruje. No nic, musze to wytrzymac. Bysia, ja tu o sobie cały czas, a Ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×