Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Azallia

rozwód i małe dziecko

Polecane posty

Mam 22lata, 4 mies temu urodzilam dziecko.Z mezem bylismy para 4,5 roku,potem zaszlam w ciaze i w kwietniu sie pobralismy. Miedzy nami nie ukladalo sie juz od dawna. Głównie chodziło o alkohol, maz go czesto naduzywal, robil awantury, zdazalo sie ze podniosł na mnie reke. Myslalam ze po slubie,bedzie lepiej. Okazalo sie ze sie mylilam. Potem myslalam ze jaku rodze to wszystko sie poprawi, ale zrobilo sie znaczie gorzej. teraz czesciej mnie bije,grozi,wyzywa. Nie moge juz dluzej tego zniesc, ciagle mnie poniza, Dziecko spi z nami w pokoju, a maz robi mi przy nim awantury.Krzyczy nad dzieckiem, trzaska drzwiami, rozbija szklanki. Mam wrazenie ze dziecko jest przestraszone. Zaczal krzyczec nad lozeczkiem juz po 2 tygodniach od porodu. Znajduje sobie zajecia tylko po to by nie byc z dzieckiem. Maz zwykle spi do polodnia a ja nie mam prawa odslonic okien,bo go slonce obodzi. Nie moge nawet zrobic sobie sniadania jeeli dziecko nie spi,bo on nie chce sie nim zajac nawet na te pare minut. W nocy robi awantury ze dziecko siorbie jak je. Kiedy maly placze to wyzywa mnie ze nie potrafie sie nim zajac.Wspomne ze sam chetnie zajmuje sie dzieckiem tylko wtedy gdy mamy gosci.Nie wiem czego- moze chce przy innych pokazac ze jest dobrym ojcem. Mamy do dyspozycji tylko jeden pokój wiec wszystko mu przeszkadza. Ja musze zajmowac sie dzieckiem,poprac,posprzatac,ugotowac i mu podac, a do tego musze jeszcze znalezc czas na nauke i pisanie pracy inzynierskiej. Nie obchodzi go ze jestem zmeczona i jak przychodzi nad ranem to mnie budzi,nie daje mi spac i jeszcze musze mu jedzenie podac. Mimo ze mam tyle obowiazkow to i tak zawsze ma o cos pretensje. Maz uwaza ze duzo robi i jest tak zmeczony ze trzeba dac mu spokoj. Ale wspomne ze on jest z natury majsterkowiczem i jak siedzi w swoim warsztacie to robi to z przyjemnoscia. Nawet jak zrobi cos z wlasnej inicjatywy to potem mi to wypomina. Mieszkamy z moimi rodzicami a mimo to robi mi awantury nawet po polnocy. Nikogo sie nie krępuje. chce zebym byla mu calkowicie posluszna, nie mam prawa miec odmiennego zdania niz on. Zmusza mnie do wspolzycia. Mowi mi ze ja jestem mu tylko potrzebna bo karmie dziecko piersia,ale jak bedzie starszy to mi go zabierze i go nigdy nie zobacze. Grozi,ze podpali nam dom,ze nasle na mnie kolegow albo sam mi twarz zmasakruje. Do tej pory wierzylam w jego przeprosiny,ale po ostatnim pobiciu zrobilam sobie obdukcje i chce wystapic o rozwod. Dlugo by jeszcze o tym pisac. Maz od stycznia ma zaczac prace jako mechanik, ja studiuje 2 kierunki. Jakie mam szanse ze przy rozwodzie dziecko zostanie ze mna? Mieszkam z rodzicami, mama niedlugo idzie na emeryture wiec bedzie mogla mi pomoc. Od czerwca chce zaczac prace,tylko czekam az dziecko podrosnie. Prosze o odpowiedz i jakas porade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno to straszne co Ty piszesz!!!!!A co na to Twoi rodzice?Powinni wezwać policję a jego dawno wywalić z ich własnego domu.Jeżeli chodzi o rozwód to musiał by mieć super świadków i dowody przeciwko Tobie by odebrać Ci dziecko.Także głowa do góry i walcz o siebie i dziecko.Ono nie zasługuje na takiego ojca i takie dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka zimą
azallia gratuluję sobowtóra męża = ojca! Twój syn będzie tak samo piękny i przystojny ja mąż! A co do twoich studiów na 2 kierunkach to proponuję najpierw jeden poważny kierunek - nauka ortografii języka polskiego! Wiec nie ściemniaj z tymi studiami! Jesteś po gimnazjum najwyżej.... i to kiepskim. Cóż takie dziewczyny to mają w genach, ze znajdują takich mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka zimą
pisałem to po lekturze Twego blogu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna ofiara myslenia "po slubie sie zmieni" :O jak czytam po raz enty wyznania takiej naiwnosci, to normalnie rece opadaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa...
to strasznie smutne co napisalas,ale podziwiam Twoja odwage ze chcesz wystapic o rozwod,juz dawno powinnas byla to zrobic.Dla swojego maluszka i dla samej siebie.Nie zwlekaj z tytm i nie sluchaj jego przeprosin i obiecanek ze sie zmieni bo to tylko puste slowa.To Ty jestes gora w rtym momencie mieszkasz z rodzicami ktorzy Ci pomoga,ksztalcisz sie po co Ci taki typek?spakuj mu rzeczy i powiedz do widzenia,rozwiedz sie zacznij zyc!!!!!powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego wczoraj znowu byla awantura i rekoczyny. Nie dal mi spokoju do 6 rano. Zblizaja sie swieta, chyba nawet nie dam mu prezentu bo nie zasluguje. 26grudnia mamy chrzcic dziecko, bedzie cala jego rodzina. Oczywicie wszystko jest na glowie mojej mamy bo od niego nikt sie nie pofatyguje cokolwiek pomoc. A na chrzcinach bedzie ok 19osób- i to tylko nasza rodzina. odechciewa mi sie i chrzcin i calych swiat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka zimą
poczytajcie i oglądnijcie Jej blog to więcej będziecie wiedzieć. Zobaczycie cudnego ojca dziecka i DZIECKO! Wykapany tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa...
jaki blog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mysle o rozwodzie
Też mysle o rozwodzie mimio, że mam o wiele mniej powodów aby sie rozwieść. To straszne, ze to się dzieje przy malym dziecku. Na pewno bdzie to miało negatywny wpływ. A co na to Twoi rodzice? Nie słyszą czy nie chcą słyszeć? Czemu pozwalają na coś takiego we własnym domu? Nie chcę się mądrzyć, ale: - plusem jest to że jesteś jakby u siebie i to ty mozesz go wyrzucić a nie on ciebie - zbierałabym pomału "materiał dowodowy" na niego, zapisuj epitety, zrób zdjęcie siniaków, zainwestuj w dyktafon i nagraj parę"scen" - przeprowadz rozmowę z rodzicami - wreszcie sie postaw, ja bym go pogonila do swojej mamusi, niech ona mu podaje jedzenie!! - pogon go z domu- on sie absolutnie czuje bezkarnie ZRóB DO DLA SWOJEGO DZIECKA I DLA SIEBIE! Dziecko absolutnie nie może czuć takich zlych emocji. edziesz miała pozniej z nim problem- bedzie zle spało itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka zimą
www.karolek-sz.blog.onet.pl jest w stopce azalii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mysle o rozwodzie
Faktycznie twój mąż nie wygląda na niewiniątko. A tak z innej beczki- nie macie co wkładać dziecku do rączki? Papieros???? Kasa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada1
Azallio rozwiedz sie natychmiast, dziecko bedzie przy Tobie. Zloz pozew z orzekaniem o winie meza (zawalcz o alimenty na siebie tez), załoz sobie karte \"niebieskiej linni\" -zadzwon tam. Zbieraj na niego wszelkie dowody tak jak Ci radza inni forumowicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mysle o rozwodzie
Na fajna dziewczyne wygladasz, wiec nie marnuj sobie zycia przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka zimą
zadaję sobie często pytanie: dlaczego taka atrakcyjna dziewczyna idzie do łóżka z takim typem? Wiecej czemu sie nie zabezpiecza przed zapłodnieniem? A skoro dała sie zapłodnić to widać jest jakiś powód! Przestroga dla innych nastolatek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Miki
i pomyslec ze ja mam tak samo wlasciwie identycznie, jestem za granica zadnej pomocy jezyka nie umiem dobrze nie pusci mnie do szkoly bo mi mowi ze go tam zdradzac bede jest naprawdemi ciezko 2 malych dzieci i maz który wyzywa mnie przy nich i bije, wszystko w domu i dzieci sa na mojej glowie on tylko gra na komputerze jakie mam szanse na rozwod aby dzieci przy mnie zostaly? dodam ze nie pracuje bo mi nie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myslalam ze po slubie,bedzie lepiej" x x x :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igość
jeśli masz rodzinę w polsce to zabieraj dzieciaki i wracaj tutaj. Co do nauki angielskiego to proponuje internet i ile się da dziennie. W sklepie też możesz pogadać. A jeśli jesteś w UK i mąż cię bije to nagraj to na dyktafon, kamerę, zgłosisz na policję to go od razu zwiną i będzie miał zakaz zbliżania się do domu. Wszystko co w domu to będzie twoje. Dostaniesz też pomoc od państwa, tylko ucz się szybko angielskiego i nagywaj awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że jesteś naiwna to już pewnie wiesz ale z drugiej strony podziwiam cię że tak długo z nim byłaś choć to było głupie moim zdaniem powinnaś zdobyć więcej dowodów nagraj go ukrytą kamerą jak cię wyzywa grozi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcem od dłuższego czasu wystąpić o rozwód ale ciągle przekładam to ze względu na dzieci . Dzieci mają po 9, 6, i 2,5 a na dodatek jestem w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu też bym się rozwiodła. Nie wyobrażam sobie życia z człowiekiem który nadużywa alkoholu. Mój były mąż również pił, nie chciał pomocy więc się rozwiedliśmy. Otrzymałam z pomocą mojego adwokata www.adwokat-mika.pl alimenty i ułożyłam sobie życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam spamiarzy odgrzebujących wątki sprzed 9 lat, żeby posłużyć dobrą radą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, uciekaj dziewczyno co sił w nogach z dzieckiem i olej studia. Ja uciekłam od sadysty i jak głupek wróciłam do niego. A teraz on ma dwoje naszych dzieci mimo choroby psychicznej ( tak postanowił Sąd Okręgowy w Warszawie). Ex robi ze mnie alkoholiczkę. Ogranicza mi kontakty z dziećmi. W sądzie widzą tylko to co nie na moją korzyść. Nie widzą moich pozytywnych opinni i zaświadczeń z różnych stowarzyszeń. Prawniczka z urzędu totalnie olewa sprawe. Jeden wniosek uciec od faceta z dzieckiem puki masz je blisko siebie i nie dać je sobie zabrać. H.... z małżeństwem dziś to przeżytek. Pozdrawiam Kamila S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×