Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Dzieki dziewczyny za motywacje do cwiczen ! Zaczynam od poniedzialku. Musze sie do cwiczen rano zorganizowac bo wieczorem to roznie bywa, nieraz mi sie zdarzy razem z malym przysnac ;) Dobra smigam na spacer maly juz buszuje od 7 wiec sie troche zdrzemnie na dworku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam i o zdrówko pytam... :D Oleniga, jak po wczorajszych ćwiczeniach? bo ja chodze zgięta w pół :( zakwasy tak jak ewunieńka pisała ;) Ale nie odpuszczę i dziś też będę Ćwiczyć. Skoro ma być lżej niedługo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj Maks dzis jadl lososia :) Sluchajcie jak otworzylam sloiczek tak zawalilo ryba ze mialam watpliwosci czy on to w ogole zje ale wcinal az mu sie uszy trzesly :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Karro zbieraj siły na zamiary :) ... sprawdzimy czy w poniedziałek ćwiczyłaś :) Dafodilek ja juz wczesniej robilam sobie po troszkę brzuszki ale teraz postanowiłam cwiczyc całą parą :) wiec nie mam zakwasów chwilowo ... dobrze ze wprowadziłyscie ten temat (tzn. 6Weidera) i napisałyscie o efektach :) no i Brutta dała linka :) ...teraz tylko cwiczyć :) ... dafodilek damy radę :) Stokrotka mnie wciąż irytuje ten sinlac... czy zdecydowałaś o tym ze względu na alergię? (kiedys byla mowa o alergii i ze sinlac jej nie powoduje) ... dlaczego nie zdecydowałas sie np. na miesznie marchewki z kleikiem ryzowym albo moze kaszką mleczną albo nie dajesz samej marchewki np. z jabłkiem?... czy ten sinlac to zeby podtuczyc dzidzię... przepraszam ze znowu o tym wspominam ale wciąż nie rozumię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro super z tym łososiem... dobrze ze smakuje :) bo to samo zdrowie :) Mój Mikolaj dostał wczoraj pierwszego słoiczka- jabłko+, wcinał ładnie :) ale dziisja rano była wielka zielona kupa :) ... ale dałam mu znowu dzisiaj, zobaczymy jutro :) a tak w ogóle to strasznie bolą go dziąsełka, jęczy w nocy kilka razy i ja za kazdym razem wkladam mu smoka do buzi ... smaruje zelem, daje czasem calpol ... co mozna jeszcze?... :o no i przekazuję pozdrowienia od Onyx :) nieługo się odezwie :) ... problemy z kompem ale wszystko u nich oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas jabłko z marchewka i winogronami błe... narazie nic nie chce jesc oprócz sinlacu wiec do sinlacu dodałam tą marchewkę i troszke zjadł bedziemy cały czas próbowac, cos mu w koncu zasmakuje praqwda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) ale mi dzisiaj dzień zleciał :) po prostu błyskawica :) powiem wam, że wczoraj panicznie się bałam, bo zostawałam sama na dziś i jutro z Wiktorią w domu, a mała chora, ząbkuje itp i panika :) ale powiem wam, że super było :) bałam się czy zdążę wszystko zrobić :) a tu posprzątałam, ugotowałam zupkę sobie i Wiktorii(pierwszy raz zielony groszek jadła :) wsuwała niemiłosiernie :), sama jej trochę podładłam :) pycha :) wlosy umyłam, wyprostowałam, powiem wam, że już dawno tak długich włosów nie miałam :) muszę fryzjera odwiedzić :) poza tym, na szczęście żegnamy się z katarkiem :) miała trochę chrypki po południu, ale przeszło :) nie kaszle więc ok :) i obyło się bez leków :) dałam jej tylko wapno i witaminki :) miałam jej dać eurespal i nasivil, ale poczekałam i dobrze :) ja po tym badziewiu kołatania serca miałam :/ muszę jeszcze psa dzisiaj wykąpać :) nie pasuje mi taki śmierdziel do całokształtu :P buziaki i dobrej nocki :) jutro wam poodpisuję, jak ktoś coś pytał, bo dzisiaj chyba dostałam motorek w tyłek i usiedzieć nie mogę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffff, dobrze, że ten dzień się już kończy Hanię dzisiaj kłuli w paluszek i sikała do woreczka - pani doktor wysłała nas na badania, gdyż przy badaniu nie znalazła powodów do takiej gorączki. Nabiegałam się tam i z powrotem, a badania ok, także nadal nie wiemy skąd była ta gorączka. Może po prostu od kataru...Miłosz będzie miał zakrapiane oczka znowu, za tydzień kolejna wizyta u okulisty. Zła jestem, że nie załatwiliśmy tego jak był R., ale jakoś się zapomniało, a teraz nie będę czekać kolejnego miesiąca, więc cóz robić. Na szczęście to takie krople, które podaje sie godzinęprzed badaniem i zaraz ostrość widzenia wraca. Do wszystkiego czuję dziś, że trace głos :( dopadła mnie chrypa i gardło boli...doprawiłam się wczoraj pijąc Karmi malinowe, mniam i teraz będę cierpieć. Najgorzej, że chłopaki wcale nie reagują na mój maksymalnie ściszony głos :( Teraz urządziłam im kino domowe - oglądają Madagaskar na DVD i objadają sie prażoną kukurydzą o smaku sera :) a Hania siedzi w leżaczku na przeciwko nich i gada sobie pospała dizś popołudniu i teraz zamiast spać oczy ma wielkie muszę kupić ten sinlac i tym spróbuję Małą podtuczyć, też dodam do obiadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenigo :) nic się nie stalo pytaj ja w miare swoich możliwości odpowiem Z tym sinlackiem to wyszlo tak, ze któregoś dnia dokladnie w sobote malutka dostala jakiejs wysypki, plam czerwonych wielkich wyglądało to b.brzydko, ( we czwartek jadlam pierogi z truskawkami i w piątek tez porcje) poszliśmy z tym do lekarza w poniedziałek dopiero, bo wiadomo weekend a mala nie gorączkowała i była caly czas pogodna. Wiec pani pediatra nasza zbadala malutka z podejrzeniem ze może to od tych pierogow nieszczesnych, podejrzewala proszek do prania i kazala pobrac krew zylki wlasnie buu :( na określenie wskaźników alergii skad te plamki (plamami objęte było prawie cale cialko OPROCZ glowki, i miejsca pod pieluszka) a ze się nie dalo z zylki to było z paluszka, pani spojrzała na wyniki i nie wynalazla nic niepokojącego (i ja tez w koncu juz niewiem o co chodzilo z nimi bo kazdego dnia podobne menu)przypisala tylko wapno i clemastinum i mielismy obserwowac dzidzie, lekarstwo zdążyłam podac do srody (3dni) i wszystko zniknęło. W nastepny wtorek (minal tydzień) poszliśmy ponownie na wizyte bo mala cos kichala i prychala i wtedy to pani doktor zaproponowala ten sinlac wlasnie tez ze względu na to co było ostatnio chociaz corcia prawidłowo przybierala i pzrybiera na wadze. Zaproponowala go jako danie np. jako obiadek mówiła ze mogę go laczyc z marcheweczka deserkami (i tak robie) i poki co Wiki nie ma zadej alergii i jest pogodna i wesola, a piers podaje rano (śniadanko), kolacje i w nocy. Podaje corci tez same deserki nie łącze ich wtedy z sinlackiem. Wiki wcina az milo a i ja powoli ja przygotowuje do tego ze nie zawsze dostanie cywunie :) Sinlac je juz prawie tzry tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej dziewczyny Mały już śpi,a ja zajadam kolacyjkę,jak karmie piersią mam taki apetyt,że szok, mogłabym ciągle jeść i jeść... Maruda z niego nieziemska,wydaje mi się,że na zęby...chociaż wypatruje już je od jakiś 3 m-cy:) cały czas chce być noszony ( a wierzcie mi,że jest klopsik, co raz bardziej ciężki-dzisiaj nazwaliśmy go z mężem Pudziankiem:) koniec, jak poleży trochę zaraz mu sie znudzi albo od razu na brzusio, najgorzej ze zaraz po jedzonku więc później zbieram je z maty Dzisiaj zrobił mi miłą niespodziankę, poszedł spać przed 20, wstał na jedzonko o 23,a potem dopiero o 5, aż sama się obudziłam sekundę przed nim, bo wyczułam,że za długo mi się spało:) ale juz o 6.20 był wyspany, zabrałam go do naszego łóżka, i gadał, zasypiał, gadał , zasypiał... Ciekawe jak będzie dzisiaj, ale nie nastawiam się za bardzo. W poniedziałek muszę wybrać się do lekarza, bo jego twarzyczka mi się nie podoba wychodzą mu czasami jakieś krostki, a najwięcej na wieczór, nie wiem czy to czasem nie jakieś uczulenie:( Stokrotka no Pawełek jeszcze nie siada, ale pewnie już niedługo:) Birka życzę zdrówka Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotko to w ciagu dnia piersi nie podajesz? rozumiem ze mała juz ma swoje posiłki i sie nie domaga? u nas na obiadek 50 ml zmieszane z deserkiem - bo młody narazie nie chce tego jesc samego - deserków i na noc 22-23 125 ml z sinlacem 7600 i lekarka zadowolona z wagi wiec na spokojnie rozszerzam diete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Stokrotko :) 🌼 ... wyczerpująca odpowiedź :) teraz już wszystko rozumię :) i życzę żeby plamki juz nigdy nie wróciły :) Renika ja myślę że skoro Twoj synuś nie chce jeść niczego co mu dajesz to poprostu nie jest jeszcze gotowy na stałe jedzonko ... widocznie pasuje mu tylko mleczko mamy :) Dafodilek :) powiem Ci ze jak zaczełam dzisiaj znowu ćwiczyć to poczułam że jednak mam te zakwasy :o ... zrobiłam dzisiaj dwie serie :) jutro to samo :) ... a jak u Ciebie? ja ćwicze jak Mikolaj zasypia w łózeczku :) ... coś mu się przestawiło - juz nie wstaje przed 8 rano tylko przed 7 i idzie spać godzinę szybciej (o 20 dzisiaj - juz nie o 21) ... no i dobrze :) chyba :) a jak inne dziewczyny z ćwiczeniami 6Weidera? .. oprócz Karoo która zacznie w pon. :) EMka trzymam kciuki za kolejny dzien :) Birka zdrówka dla Wiktorii :) ... u nas tez ząbkowe problemy ... dziewczyny dałam mu dzisiaj drugi raz jablko+banan ze sloiczka, rano zrobil kupke zieloną po wczorajszej porcji a dzisiaj wieczorem juz zrobil po dzisiejszej i tez zieloną... czy podac mu jutro to samo (bedzie to 3-ci i ostatni dzien dla tego jedzonka a potem dzien przerwy i coś innego nowego albo nie nowego, zależy od kupki)...? czy dac sobie spokój z jutrem i przerwac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo kobietki:D No ja tylko wpadłam sie pochwalic ze juz tezci dzien po 6weidera... Ojjjjjjjjjj... wczoraj jak zaczelam drugi dzien to przy pierwszym sklonie mialam wrazenie ze mi ktos zebra polamal:P:) Ale dzisiaj juz lepiej.... Jutro troche gorzej bo juz beda trzy serie:P No musze dac rade...;) Oleniga- ja podobnie jak Ty ... cwicze jak Francesco zasypia:D Aha... Pamietajcie ze mozecie robic przerwy miedzy seriami... ale nie pomiedzy cyklami:P:) Karro czekamy na poniedzialek :D Oki ... Milego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleniga- co do wprowadzania nowych decyzji to niestety Ci nie pomoge... Ja nadal tylko na piersi, do podawania nowych produktow czekam do ukonczenia 6-go miesiaca... Ale ogolnie ja bym podala... I wtedy zobaczysz... :)Powodzenia i trzymam kciuki zeby kupki odzyskaly swoj kolor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eMKa31- odnosnie tej goraczki u dziecka. Slyszalas o czyms takim jak 3-dniowka. To jest goraczka trwajaca od 1 do 3 dni i symbolizuje ze organizm walczy z jakim wirusem lub po prostu z oslabieniem. Najlepiej zbijac temp od 39,0° poniewaz u dzieci to jest jeszcze temp wzgledna, nalezy pozwolic organizmowi zabic temperatura to co niedobre (mowiac po polsku :) ). Zbijajac tem za wczesnie, organizm moze sie poddac i potem wychodzi jakas infekcja. Taka temperatura nie wiadompo skad moze sie czasem zakonczyc wysypka na plecach lub brzuszku, to oznaka ze organizm cos wyrzucil :) Pisze tylko o wlasnych doswiadczeniach z oimi dziecmi i o tym co w madrych podrecznikach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samą kaszke zje ale samo jabłko juz nie karmie lyzeczką... teraz kaszka z jabłkiem poszła ciut lepiej a moze przestac? za tydzien spróbowac? chce go konsekwentnie uczyc i boje sie ze jak przestaniemy bedzie wszystko od nowa, ladnie mu juz idzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym próbowała codziennie po troszku :) jak nie to nie, a nuż się zachce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aglucola, znam \"trzydniówkę\" z praktyki własnej, ale i tak się martwię...dziś Hania nadal smarcze i sapie, więc pewnie tak na katarzysko zareagowała. Jesteśmy więc \"uziemieni\" w domku, bo nie ma chętnych do posiedzenia z moją trójeczką jak mnie z nimi nie ma ;) wcale się nie dziwię zresztą, bo potrafią dopiec...odrabiania matematyki ciąg dalszy z Adasiorem... pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwa33
wiecie ja kupilam kaszke z Bobowity o smaku malinowym,niewiele zjadł i wysypały mu krostki wokół ust,widać jest uczulony tylko nie wiem czy na maliny czy na mleko modyfikowane.Myslicie ,ze za kilka dni mogę spróbować ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewwa, ja bym tą kaszkę odpuściła :) na 3 tygodnie min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renika ja odpusciłabym ... ale skoro jednak cos tam je łyzeczka to dawaj ale moze sama kaszke albo kleik ryzowy jesli cos smakowego mu nie podchodzi... :) Ewwa33 jak uwazam tak jak Birka - odpusc sobie ta kaszke malinowa na minimum 3tyg. ... :) a u nas byla dzisiaj juz lepsza kupka po jablku z bananem ze sloiczka ... dobrze ze Cie posłuchałam Brutta :) jeszcze raz dzieki za rade :) zbliza sie czas Weidera ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja daję sobie i karro porządnego kopniaka i w pon ruszamy z 6weidera!!! wczoraj poczyniłam pierwsze kroki: -obmierzyłam się -obejrzałam filmik instruktażowy w necie -wydrukowałam schemat ćwiczeń - czyli jestem na dobrej drodze:) no ale tak bez jakiegoś postanowienia to głupio, myslałam też żeby odstawic słodycze, bo ostatnoi wcinam tyle jak nigdy, ale chyba nie dam rady:( dzis byłam na kawce z psiapsiółami i zjadłam szarlotke z lodami, pycha była!! pytanko do dziewczyn ćwiczących weidera jedna seria to ćwiczenie 1 razy 6 powtórzeń, ćwiczenie 2 razy 6 powtórzeń itd? czyli jak robicie dwie serie to najpierw ćwiczenia od 1 do każe po 6 razy i potem znowu od 1 do 6 każde po 6 razy??bo nie wiem czy dobrze rozumuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja bym się nie poddawała z tym rozszerzaniem diety. U nas też były na początku problemy, a teraz malutki bardzo ładnie je - tj. zależy oczywiście co i kiedy. Od wczoraj dostaje przed kąpielą kaszkę mleczno-ryżową Hippa z jabłkiem i gruszką (słoiczek) - w takich dość dużych słoiczkach i wcina to aż mu się uszy trzęsą, pół słoiczka na raz, a być może jak bym dała więcej to też by zjadł ,ale nie chcę przesadzić. Jedyna moja obawa, to żeby zrobił kupkę przed kąpielą jeszcze, tak było wczoraj, dzisiaj nie i mam nadzieję, że zrobi w takim razie dopiero rano. Co do kupek zresztą, to u nas produkcja idzie pełną parą ;). Tj ciekawe to jest, bo zauważam wyraźnie ,że organizm się przystosowuje. Na początku po każdym takim posiłku była kupka . Dzisiaj np. już nie. Najdłuższy okres bez kupki to 1 dzień - po wprowadzeniu stałych pokarmów zdarzyło się tak chyba raz. Maksymalna liczba kupek dziennie - raz było chyba z 5! ( pokarmy inne niż mleko daję 1-2 razy dziennie). Pozdrawiam tymczasem K. P.S. Dafodilek - trzymam kciuki za starania. Jak my zaczniemy, dam znać ;). Za pierwszym i drugim razem (pierwsza ciąża - bardzo wczesne poronienie) poszło nam bardzo szybko (I - 3 mies., II - miesiąc), ale to nie znaczy, że teraz też tak musi być. U mojej koleżanki np. pierwsze dziecko poczęło się błyskawicznie (w czasie podróży poślubnej ;) ), a nad drugim pracowali z mężem 3 lata... Tak więc z tym to nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewwa wiesz co, :) tak sobie myslałam o tych krostkach o ktorych pisalas... czy one sa tylko wokól buzi?? bo jesli tak to zadne uczulenie to nie jest... Mikolajowi robia sie czasem na brodzie jak mu nie umyje (tylko wytre) buzie po karmieniu... takze bez obaw i smacznego dla dzidzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo Huberta i Oliwki :) tak :) pierwszy dzien robisz od 1-go do 6-go cwiczenia (6Weidera) po 6 powtorzen kazde cwiczenie z przytrzymaniem napietych miesni przez 3 sekundy ... drugi dzien 2 razy to samo: od 1-go do 6-go cwiczenia i jeszcze raz od 1-go do 6-go cwiczenia ... itd :) ja mam straszne zakwasy na brzuchu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos krostek jeszcze- to czasami dzieci je mają od śliny, która im cieknie po buzi, takie niby uczulenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ja od poiedziałku wróciłam do pracy i na czas kiedy nie ma mnie w domu-mąż podaje małej mleko modyfikowane....tj. podawał :O bo niestety pojawiła się wysypka na nóżkach-ponoc to skaza białkowa i jestem zła bo wiem że dzieci tak reagują na bebiko więc kupiłam NAN i masz Ci los....Cóż trzeba będzie się pogodzić z tym że zrobię tak jak myszka 🌻 i kupię nutramigen.Różnica? 12 zł NAN a 30 Nutramigen no ale mleczko musi dostać-nie można jej oszukać herbatką a po kaszce na rzadko domaga się mleka mimo wszystko... Ja będę ważyć małą w tym tygodniu bo wypada mi kolejne szczepienie.Emilka już siedzi sama coraz pewniej,obraca się na boczki i ma 2 ząbale :)Wstawiłam nawet zdjęcie na NK jak siedzi w swoim łóżeczku.Ciekawa jestem ile już urosła od ostatniej wizyty.... Pozdrawiam mamusie i dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×