Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Hej! Dawidek już dużo lepiej. W szpitalu niewiele jadł i wcale nie chciał mleka :( Dziś rano wypił ale niewiele - mleko nadal jest bleeee W ogóle jest trochę nieufny bo boi się że mu będziemy dawać jakieś niedobre lekarstwo, psikać gardło Hascoseptem albo zaglądać jak pani doktor. Jedzeniem najpierw muszę mu pobrudzić usta żeby oblizał i poczuł smak bo inaczej to się wykręca i zaciska usta. W szpitalu w niedzielę trochę więcej jadł i wszystkie pielęgniarki i lekarki go chwaliły. Ale był dumny :) Najważniejsze, że coraz więcej pije. Przez cały pobyt w szpitalu dostał 5 kroplówek (4x0,5l i 1x0,25l) i 11 antybiotyków dożylnie. Musze Wam powiedzieć, że był naprawdę dzielny. Wiadomo, nie był zachwycony wenflonem w rączce, pobieraniem krwi, zaglądaniem do gardła, smarowaniem nosa..... ale miał do towarzystwa inne maluchy więc broili na salach i korytarzu. Jak wychodziliśmy ze szpitala, to dostaliśmy antybiotyk w zawiesinie do kontynuowania leczenia w domu zamiast zastrzyków. Pani doktor uprzedziła nas że jest baaaardzo gorzkie i żeby podać w jakimś słodkim napoju. Niestety Miś zaciska usta i się wykręca. Próbowaliśmy dać ze suszonymi śliwkami i też nic, wiec poszłam do szpitala po receptę na zastrzyki - Pani doktor z bólem serca wypisała nam receptę i mamy do wzięcia 4 zastrzyki w biedna małą pupcię :( Dziś już jeden wieczorem dostał. Oj, płakał :( Ale jak ma wyzdrowieć, to musi je wziąć. Zastępcą ordynatora oddziału dziecięcego jest wspaniała lekarka. Świetne podejście do Małych pacjentów i ich rodziców. Naprawdę - cudowna kobieta. To ona właśnie się nami najwięcej zajmowała. Z nami na sali były dwie dziewczynki - 3 i 13 miesięcy z zapaleniem płuc. Na innych salach z grypą i zapaleniami gardeł chyba z 5 dzieci i z grypa żołądkową też chyba ze 4 maluchy. Dawidek od Pań pielęgniarek dostał prezenty - 3 maskotki :) Początek pobytu był dla nas wszystkich straszny, potem jakoś się z tym pogodziliśmy, ale nie chciałabym powtórki z historii i nie życzę nikomu takiego przeżycia. Dawidkowi pod choinkę chyba sprawię szczepionkę na pneumokoki - 600 zł ale teraz wolę dmuchać na zimne. Czy wy szczepiłyście lub macie zamiar szczepić dzieciaczki p/ pneumokokom?? PS. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i przesyłam buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać jaką lekarze postawili diagnozę: Zapalenie gardła i migdałów i odwodnienie. Chyba przez tą anginę nie miał apetytu bo podobno migdałki były mocno powiększone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze , Myszko, że już jest lepiej i jesteście w domku :). Co do pneumokoków, ja szczepiłam Mateuszka - dostał prevenar, 3 dawki (o ile pamiętam, to już wszystkie), ale gdzieś w necie widziałam ,że jak się szczepi później to jest inna ilość dawek i nie wiem, czy ten sam preparat, czy inny, to już musisz się dowiedzieć. W każdym razie po tej szczepione nie mieliśmy żadnych nieprzyjemnych skutków ubocznych. Być może był troszkę bardziej ospały w dniu przyjęcia szczepionki (tj tuż po), ale to wszystko. Ja chcę też zaszczepić przeciwko ospie wietrznej - tj tu się zastanawiamy, ale raczej tak, no i polecają też szczepienie przeciwko meningokokom. Pneumokoki podobno są bardzo ważne, bo taką sepsę, która jak wiadomo jest ciężką, często śmiertelną chorobą, podobno trudno się leczy, gdyż te szczepy wirusów/ bakterii (? nie wiem), które ją powodują uodporniły się już na wiele leków i nie sąjuż one skuteczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Kasinska, Dawidek teraz dostanie 2 dawki bo ma już ponad rok. Jedna dawka to koszt 290 zł. Mamy do wyboru Prevenar lub Synflorix. Można jeszcze zaszczepić na Rotawirusy, Meningokoki, ospę, grypę........ Podejrzewam, że 2 tys zl by nie starczyły. Na razie zakończymy na pneumokokach. Zobaczymy potem co dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na rotawirusy też szczepiliśmy :). Tyle że ja mam jeszcze ubezpieczenie belgijskie i podczepiłam pod nie Mateuszka - 80% ceny tych szczepionek mam refundowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, super macie. Kiedy u nas tak będzie?? Mogliby chociaż 40 lub 50% refundować to na pewno więcej ludzi by szczepiło Maluszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! A byłyście już może u ortopedy na kontroli bioderek, którą trzeba wykonać jak dziecko już samodzielnie chodzi? Ja się wkrótce wybieram i nie wiem, czy dobrze zapisałam małego, bo na samą konsultację, a wcześniej zawsze było też robione USG stawów biodrowych. Czy i teraz powinno się zrobić USG? Jak wygląda taka wizyta? Będę wdzięczna za info pozdrawiam K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polska!!!!!!!!! taka jestem szczesliwa,ze moge w koncu zobaczyc moja kochana rodzinke ( jak na razie tylko jedna siostre i jej rodzinke), bo jestesmy jeszcze w Warszawie. Dopiero w piatek jedziemy do Lodzi. poczytam was jak bede miala chwile :) calusy od Zoski!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie dolaczam do pytania Kasienskiej, bo jak teraz jestem w Polsce to mialabym szanse isc prywatnie, bo w stanach nawet u niemowlakow usg nie robia :( Myszka i Dawidku...cieszymy sie razem z wami,ze jestescie juz w domu i walczycie dzielnie z choroba. ja niestety nie mam za bardzo wyboru jakie szczepionki Zosia dostanie dodatkowe, bo prawie wszystkie sa przymusowe, tylko np na grype moze powiedziec tak lub nie,ale u mnie w miejscowosci co spotkalam mame, to mowila,ze szczepia przeciw grypie. lot do Polski to jedna wielka przygoda ze spaniem Zoski :) jadac na lotnisko (tylko 4.5godziny) zdrzemnela sie 2 razy, wiec jej dzienny limit sie wyczerpal. wylot ze Stanow mielismy o 15.30 (lot ponad 8 godzin) i Zoska zasnela po ok 6 godzinie lotu. wiec przez 6 godzin zabawianie, chodzenie, tysieczne proby polozenia jej do drzemki itd. nic nie skotkowalo, wiec odpuscilismy. ogolnie zasnela wg amerykasnkiego czasu ok 22, a my po 1,5 godzinie ladowalismy w Amsterdanie. takze na lotniski szala czyli chodzila gdzie sie dalo, zaczepiala ludzi mowiac 'hi' chyba z milion razy :) czyli u nas normalnie 1 nad ranem a zOska cala szczesliwa. potem padla jeszcze na 2 godziny, ale przenoszenie jej, ubieranie ja wybudzilo i potem jej nie dalismy spac, aby zasnlea na noc czasu polskiego. i normalnie niebiosa nad nami czuwaly, bo zasnela o 21 i ja obudzilam z rana ok 8 rano. takze o przebojach w samolocie juz zapomnielismy, najwazniejsze,ze sie juz przestawila :) bo dzis tez juz miala 2 drzemki w ciagu dnia jakby nigdy nic. bylismy juz na spacerze w parku a tyle mam z wozkami,ze ja w szoku. wozki...wooo...od wyboru do koloru. u mnie taki cienki wybor...tylko gracco i jakies tam inne. jeden wozek to mnie normalnie zszokowal. wygladal na krzeslo (takie biorowe) , dziecko siedzialo bardzo wysoko. nie smieje sie ( bo moze ktoras z was ma taki wozek) tylko dla mnie byl taki inny,ze az sie spojrzalam drugi raz. ok zmykam bo dzieciaki mojej siostry przyszly z przedszkola i szikaja zoski i Nicka...a oni na drzemce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dobrą wiadomość. Jest szansa, że wrócę do mojej dawnej pracy. dzisiaj osobiście byłam porozmawiać z szefem :) Dam Wam znać jak będę wiedziała na 100%. Trzymajcie kciuki :) Co do kontroli bioderek to nie przypominam sobie żeby mi ktoś kazał przyjść na kontrolę jak zacznie chodzić ale zadzwonię jutro i zapytam, to wam napiszę. Izabelcia, witamy w PL. PS. Czekam na maila - wiesz jakiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dobrą wiadomość. Jest szansa, że wrócę do mojej dawnej pracy. dzisiaj osobiście byłam porozmawiać z szefem :) Dam Wam znać jak będę wiedziała na 100%. Trzymajcie kciuki :) Co do kontroli bioderek to nie przypominam sobie żeby mi ktoś kazał przyjść na kontrolę jak zacznie chodzić ale zadzwonię jutro i zapytam, to wam napiszę. Izabelcia, witamy w PL. PS. Czekam na maila - wiesz jakiego :) Też widziałam taki wózek u nas w mieście - robi wrażenie, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dobrą wiadomość. Jest szansa, że wrócę do mojej dawnej pracy. dzisiaj osobiście byłam porozmawiać z szefem :) Dam Wam znać jak będę wiedziała na 100%. Trzymajcie kciuki :) Co do kontroli bioderek to nie przypominam sobie żeby mi ktoś kazał przyjść na kontrolę jak zacznie chodzić ale zadzwonię jutro i zapytam, to wam napiszę. Izabelcia, witamy w PL. PS. Czekam na maila - wiesz jakiego :) Też widziałam taki wózek u nas w mieście - robi wrażenie, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dobrą wiadomość. Jest szansa, że wrócę do mojej dawnej pracy. dzisiaj osobiście byłam porozmawiać z szefem :) Dam Wam znać jak będę wiedziała na 100%. Trzymajcie kciuki :) Co do kontroli bioderek to nie przypominam sobie żeby mi ktoś kazał przyjść na kontrolę jak zacznie chodzić ale zadzwonię jutro i zapytam, to wam napiszę. Izabelcia, witamy w PL. PS. Czekam na maila - wiesz jakiego :) Też widziałam taki wózek u nas w mieście - robi wrażenie, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelciu - to pewnie widziałaś Stokke, to jakiś chyba skandynawski wózek, drogi i rzeczywiście odjechany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dobrą wiadomość. Jest szansa, że wrócę do mojej dawnej pracy. dzisiaj osobiście byłam porozmawiać z szefem :) Dam Wam znać jak będę wiedziała na 100%. Trzymajcie kciuki :) Co do kontroli bioderek to nie przypominam sobie żeby mi ktoś kazał przyjść na kontrolę jak zacznie chodzić ale zadzwonię jutro i zapytam, to wam napiszę. Izabelcia, dziękujemy za miłe słowa i witamy w PL. PS. Czekam na maila - wiesz jakiego :) Też widziałam taki wózek u nas w mieście - robi wrażenie, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę zaśmieciłam forum, ale zgłosiłam już nadmiar wpisów do usunięcia więc niedługo powinny zniknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka5 nie przejmuj sie :D Wbilas mi w pamiec wiadomosc o pracy, trzymam kciuki i na razie wstrzymam sie z gratulacjami zeby nie zapeszyc. Podczytuje topik ale nie mialam kiedy pisac - maz byl przeziebiony a my akurat zaszczepilismy Maksia no i przyplatalo sie chorobsko. Teraz panowie zdrowi ale ja icham i prycham. Jak maly zasnie to postaram sie przepisac szczepienia z ksiazeczki zdrowia, mielismy szczepienie prenavarem i jeszcze inna szczepionka, wszystko w ramach ubezpieczenia. Maks mial 2 doby wysoka goraczke i ogolnie byl zdechly. Skutki uboczne moga podobno wystapic do... 16 tygodni!!! Tutaj, w Anglii, nie ma badania bioderek, a chetnie bym sie o tym czegos wiecej dowiedziala - jak wiecie cos to napiszcie prosze! Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Kochane! Myszko duzo zdrowka dla Dawidka, buziaki od Niki :-) ciesze, sie ze juz jestescie w domku! Tutaj w De szczepia na pneumokoki automatycznie. Rotawirusy juz nie i trzeba samemu zaplacic. A u Nas wiecznie szpital wszyscy w kolo chorzy ja juz 2-tydzien ledwo zyje, przezylam zapalenie ucha srodkowego i antybiotyki a teraz zlapalam grype i mam juz dosc. Niki tez kichala przez tydzien a teraz przyplatal nam sie kaszel, ktory tkwi w przelyku wiec mala ciezko oddycha , a noce sa najgorsze, boje sie ze mi sie udusi. Lekarz powiedzial, ze gdyby sie cos dzialo to do szpitala mamy jechac i dal nam jeden czopek , ktory ma pomoc gdyby bylo ciezko. Do tego mala ma goraczke i na okragla biegunki, jej brzuszek nie chce trawic syropow na kaszel i chyba juz niczego bo nawet czopki na goraczke powoduja ze jest biegunka. Do tego jakby bylo malo wczoraj od rana dziecko tak plakalo i wylo z bolu , ze wyladowalismy w szpitalu dzieciecym na dyzurze . Okazalo sie , ze przez te biegunki dostala strasznej wysypki i cala pupa jest czerwona. Dostalysmy masc. tabletki na biegunke i syrop na kaszel. Niki tak strasznie plakala przy siku a ja razem z nia. Dzis idziemy oddac mocz do laboratorium ale nie mam pojecia jak jej go pobrac, dostalam taki woreczek ale jak zlapac siku skoro Ona ciagle wstaje i ucieka. Jeszcze nie wiem jak to zrobic. Juz mam sredecznie dosyc tego chorowania, na dodatek caly dom na glowie pranie , sprzatanie i inne przyjemnosci a ja walcze z goraczka i jak tu zajac sie tym wszystkim ehhh. Z rzezczy przyjemnych to musze sie pochwalic, ze 4. 11 moja Niki zaczela sama chodzic! Pozdrawiam Was Wszystkie bardzo cieplo i zycze zdrowka! Dla Maluszkow i Naszych ciazarowek extra duzo zdrowka! Buziaki i milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobity ! My w tym tygodniu chodzilismy do przedszkola i dzis Maks zostal pierwszy raz sam! Jak wychodzilam pomachalam mu reka i potem z dworu raz jeszcze jak z pania stal w oknie, patrzyl na mnie ciekawie, mam wrazenie ze myslal ze to jakas zabawa. Chyba nie bardzo rozumial ze ja sobie ide, ale jak na razie minela godzina i panie z przedszkola nie dzwonily wiec chyba nie jest tak zle. Juz nie moge sie doczekac odebrania go i 12 i relacji opiekunek. Chodzilismy jak pisalam razem przez 3 dni od 9-15. Powiem wam ze zastanawialam sie co my tam bedziemy tyle godzin robic, ale lecialo szybko jak nie wiem co. Rano dzieciaki ida na dwor, potem lunch i lezakowanie o 12. Dzieci sluchaja bajki w radio i te mniejsze zasypiaja a starsze po bajce ida sie bawic. Maks w pierwszy dzien ciagle mi zwiewal z materaca i chodzil zaczepiac inne dzieci :) Ale na drugi dzien juz grzecznie lezal na swoim miejscu i po 10 minutach spal. Dzis jest tylko do 12tej ale potem bede go odbierac po lezakowaniu, juz teraz nie wydaje mi sie ze te 5 godzin to tak strasznie duzo, w sumie dwie z nich przespi. Co do szczepionek to Maks przedwczoraj dostal ta na swinska grype. Czuje sie dobrze choc ostrzegala nas lekarka ze moze dostac temperatury i zle sie czuc. Tylko w pierwsza noc po zastrzyku obudzil sie i plakal, chyba bolala go nozka (pamietam jak mnie bolala reka po tej szczepionce) ale dostal przeciwbolowe i spal do rana, a na drugi dzien wstal rzeski i z dobrym apetytem wiec wszystko ok. Co do pneumokokow to musze sprawdzic jak to jest u nas , a na kontrole bioderek mamy przyjsc jak Maks bedzie sam chodzil conajmniej 2 miesiace, a on ciagle preferuje raczkowanie, choc umie juz przejsc przez caly pokoj na nozkach jak go najdzie. Myszko czekamy na wiesci opracy, super ze Dawidek juz w domu. Szkoda ze skonczylo sie na zastrzykach ale jak trzeba to trzeba. Mam nadzieje ze niedlugo wroci apetyt i zapomni ochorobie. Iza fajnie ze juz jestescie w Polsce, my wlasnie rozgladamy sie za biletami na swieta (tj ja i Maks). Pozdrawiamy i moze wpadne wieczorem zdac relacje jak Maks przezyl pierwsze rozstanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro...to czekamy na relacje. Juz pisalam ale moja zoska pierwszego dnia od razu zostala sama na 5 godzin i ja bardzo chwalili, bo nie plakala w ogole i oczywiscie pieknie jadla. my chyb apowinnismy ja wyslac na konkurs jedzenia bananow...ona moze zjesc 2 na raz :) a tak na serio mam pytanie...czy moza podac za duzo owocow dzieciom dziennie??? bo moja ZOsk ano moze nie codziennie,ale czesto w ciagu jednego dnia zjada: 1 banan, 1 jablko( tak z 70% calego duzego jablka) i 1 kiwi. od razu zaznacze,ze je inne rzeczy, wiec to nie jest tak,ze je tylko owoce. Myszka...to dokladnie byl ten wozek. nawet probowalam pamietac nazwe,ale zapomnialam jak pisalam do was posta, ale jak zobaczylam nazwe to od razu sobie ja przypomnialam. zeby bylo ciekawiej jak dzis wyszlam z zoska na spacer to zaraz przy klatce sie na ten wozek natknelam :) jedna rzecz...jak mi brakuje takiego zwyklego 'hi' jak sie przechodzi kolo kogos. nigdy, ale to nigdy bym nie pomyslala, bo zyjac w Polsce zawsze chodzilam ze spuszczona glowa itd. a teraz przechodze w parku kolo jakiejs mamy i normalnie ja usmiech na twarzy, na koncu jezyka 'hi' a kobitka wzrok surowy, oceniajacy. woooow...widze,ze troche sie zmienilam. ok koncze bo musze cos porobic, a towarzystwo moje spi. ach Zoska ostatniej nocy przespala 12 godzin i ja normalnie o 9 rano obudzilam, bo ilez mozna :) takze jestem z niej dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Birka - jesteś tu czasem? Może Ty wiesz jak to jest z tą kontrolą bioderek u chodzącego dziecka? Z USG czy bez? Będę wdzięczna za info, pozdr K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izul
Witam. To znowu ja.Chciałam przeprosić,bo się nie przedstawiłam.Mam na imię Agnieszka.Moje dzieci to Iza-6 lat i Piotruś-rok i 2 miesiące.Drogie mamy wizyta kontrolna bioderek jest razem z USG,lekarz wypytuje o wiek w jakim dziecko zaczęło chodzić w miarę stabilnie,pyta czy coś nas niepokoi i robi USG by upewnić się czy stawy i panewki biodrowe są jednakowo rozwinięte,oprócz tego robi też badanie standardowe czyli bada odwodzenie nózek przez malucha.Większości dzieci to się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Siedze wlasnie ze swieta czerwona ksiazeczka Maksia, bo chce napisac dokladnie, jakie dostal szczepienia i poprosic o porownanie z waszymi. Mysmy oprocz ponizszej listy zaszczepili go przeciwko gruzlicy, co nie bylo wymagane, a sugerowane. Maks mial wtedy 3 miesiace. -w wieku 8 tygodni - przeciw blonicy, krztuscowi i tezcowi, polio, paleczce grypy (haemophilus influenzae) i pneumokokom -w wieku 12 tygodni druga dawka powyzszych, tylko zamiast pneumokokom to meningokokom -16 tygodni - to co powyzej i dodatkowo i meningokoki i pneumokoki, biedne dziecko! -12 miesiecy - paleczka grypy i meningokoki -13 miesiecy - odra, rozyczka i swinka oraz pneumokoki (tym razem mozna odcyfrowac nazwy szczepionek - to priorix i oslawiony prevenar) Na razie tyle. :D Musze zadzwonic i zapytac, czy tu badaja bioderka. Pewnie nie... Mozna natomiast zaszczepic jeszcze ekstra na wirusowe zapalenie watroby ale nie wiem, na jakich zasadach. Czy w Polsce tez sa takie laczone szczepionki? Prosilam siostre zeby sie dowiedziala, czy nie mozna szczepic pojedynczo, ale nikt jej nie potrafil wyjasnic. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wlasnie, wiedzialam, ze o czyms zapomnialam! Czesc Izul!!! 🖐️ Witamy i prosimy o wpisy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, czytam Twój wpis i przypomniałam sobie o co miałam zapytać pediatrę!! o te bioderka!! Matko, jaka jestem zakręcona. Wszystko przez to, że byłam po południu z Dawidem na kontroli i usłyszałam "WSZYSTKO W PORZĄDKU" Płucka OK, gardło już prawie nie ma żadnej infekcji. Pani doktor bardzo zadowolona a mi kamień spadł z serca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko, tak sie ciesze! Hurrrrrrrraaa!!! Super! Ja z tym moim kaszlakiem musze isc jutro i sie wepchnac do lekarza, zeby go osluchal, bo podobno miejsc nie ma. A guzior, na pewno sa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izul
Wpadam tu czasami,bo po prostu nie mam z kim pogadać.Mój M wyjeżdża co 6 tyg. i jestem zdana sama na siebie.Babcie są świetne na godzinę,a potem uciekają do domu,przeważnie wtedy gdy mały zaczyna marudzić albo zjawiają się wtedy gdy akurat chcę go ułożyć do spania.Świetne wyczucie czasu.Ale dosyć narzekania.Dzieci w końcu mi zasnęły.Iza codziennie nie może zasnąć,bo zawzięcie zdaje mi relacje z zajęć w zerówce,niektóre rzeczy słyszę po kilka razy.Zastanawiam się co się dzieje,że większość dzieci tak choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×