Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

cześć brutta słyszałam o tym body coś tam, może sama się skusze, póki co jestem fanka spinningu chodze na to 2 razy w tyg do tego raz na step, ja ogólnie uwielbiam fitness! co do jedzenia to Oliwka tez lubi sama jeść, z różnym skutkiem, ale bardziej stałe pokarmy ląduja prawie w 100% w buźce :) izabelciu twoja Zosia faktycznie zaprzyjaźniona z psem, my nie mamy zwierząt ale moja mama ma kota i 2 psy, kota Oli by zagłaskała wiec ucieka przed nia, a psy raczej musztruje, jak prawdziwa kierowniczka pokazuje kto rządzi. niania tez ma psa i tez juz go wyszkoliła.:D za to pieknie bawi sie lalkami, powtarza wszto co ja robie z nia, karmi je, wozi w usypia w wózku mówiąc siiii, słodka mamusia z niej, ciekawi mnie czy reszta wrześniwych dziewczynek tez ma juz etap lalek. zaczyna bolec mnie gardło, nie wiem czy się nie rozchoruję wrrr jak było -15 to sie trzymałam, a teraz odwilz i mnie bierze:( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brutta o body space nie slyszalam ale brzmi jak niezle pocenie .. ja na razie nie mam szans wyrwac sie na pocwiczenie ale mam rower orbi trek w domu i mecze go pol godziny dziennie i tez sie niezle spoce. W tej ciazy najwiecej przytylam jak lezalam plackiem w szpitalu 5 tygodni, teraz 2 mce po porodzie zrzucilam 10 kg (liczac od powrotu do domu po porodzie) ale jeszcze sporo mi zostalo, moze do lata dam rade :) Mysle ze szybciej pojdzie jak juz w koncu bedzie mozna chodzic na spacery wiosna. Nie wspominajac o tym ze bedzie niezly wycisk jak bede sama z chlopcami! Mamohuberta bo ta odwilz sto razy gorsza niz mroz jesli chodzi o choroby .. u nas tez sie zaczela zaraz znow beda jakies wirusy atakowac :( Oj Krzys steka lece zanim sie rozplacze i Maksia obudzi papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolę sobie podać informację o możliwości podarowania 1% podatku dla chorego chłopca - Damianka. Jest to synek mojej koleżanki, który jest młodszy od naszych Bąbli o jakieś 4 miesiące. Urodził się z Zespołem Downa. PODARUJ 1% PODATKU. NIC NIE TRACISZ, A DASZ WIELE Damianek urodził się 16 stycznia 2009 r. z rozpoznaniem Zespołu Downa Synek ma niedoczynność tarczycy, wiotkość krtani i mięśni, przewlekle choruje na zapalenie górnych dróg oddechowych, co powoduje obustronny niedosłuch Damian wymaga stałej rehabilitacji, która jest niezbędna do zapewnienia mu rozwoju psychoruchowego Zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli z gorącą prośbą o pomoc w zbieraniu funduszy na rehabilitację Damianka JAK PRZEKAZAĆ 1% PODATKU? Wypełniając odpowiednią rubrykę w zeznaniu podatkowym PIT należy wpisać w części „WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NA OPP” dane fundacji - Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” KRS: 0000037904, a w poz. cel szczegółowy 1% - dla DAMIANA OTWOROWSKIEGO PIT-28 poz. 133 PIT-36 poz. 309 PIT-36L poz. 109 PIT-37 poz. 128 PIT-38 poz. 62 Podanie imienia i nazwiska jest niezbędne, aby Fundacja mogła przekazać pieniądze na subkonto Damiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka...ja osobiscie nie moge pomoc, ale podam to info mojej rodzinie. Jak piszesz,ze trzeba podac imie i nazwiso...to chodzi o dane Damianka? prawda? moze logicznie to napisalas,ale ja sie probuje wczytac i juz chyba pozno, wiec wole sie zapytac. Tym bardziej mamy za co dzieowac, bo niestety jest tyle dzieciaczkow, ktore musza byc otoczone opieka przez caly czas. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, kochana jesteś. Dziękuję w imieniu Damianka i jego Rodziców :) Co do Twojego pytania, to tak, trzeba wpisać "dla Damiana Otworowskiego", żeby pieniążki wpłynęły akurat na jego konto. Jeszcze raz dziękuję :) U nas jest OK, Dawid zdrowieje, i mamy kolejnego zęba, czyli teraz wychodzi nam 7 zębów na raz a niedługo pokaże się ostatnia trójka. Wlecę później to coś dopiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki! My z chlopakami z niecierpliwoscia czekamy na tate ktory pojawi sie w srode w nocy ! Ale zlecial ten miesiac ! Nie wiem czy wam pisalam ale Krzys dobil juz 3 kg i robi sie fajny i okraglutki, na buzi ma juz pysie. To juz nie ten sam pajaczek co kiedys, az przyjemnie popatrzec na jego okraglosci! Tata gichyba nie pozna. Moja mama odlatuje do Polski w piatek, juz sobie nie pospie niestety .. bo teraz jak Maks sie budzi o 7 rano to go tylko wystawiam z lozeczka a on krzyczy "baba!" i leci do babci do pokoju :) Babcia daje kasze w butli i wlacza bajke a Maksio caly happy. No i ja tez bo spie sobie do 9 lub 10 z Krzysiem :P Oj skoncza sie wakacje niedlugo, trzeba bedzie chodzic wczesniej spac. Teraz moje chlopaki spia a babcia razem z nimi odsypia wczesna pobudke. Nie chce zapeszac tfu tfu ale moj Krzys to w porownaniu z Maksem aniolek .. spi cale noce, jak jest glodny to cicho zasteka, naje sie i dalej chrapie. Ja pamietajac nieprzespane noce i ryki Maksa nie moge uwierzyc po prostu . Wydaje mi sie to zbyt piekne by bylo prawdziwe ale tygodnie leca a on nadal grzeczny. Myszko ja tez przekaze informacje rodzinie w Polsce, strasznie mi szkoda tej mamy .. nie ma nic gorszego niz chore dziecko .. Dziewczyny mam pytanie - czy wasze dzieci maja jeszcze smoczka? Moj Maksio ma do zasypiania a jak znajdzie w dzien to tez pcha go do buzi ale jak nie ma na widoku to nigdy nie wola, tylko wlasnie do spania. Chcialabym juz go oduczyc ale teraz mam Krzysia ze smoczkiem wiec kiepsko to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi girls Ja w pracy, dzisiaj pracuje po poludniu 4-11pm bo kolezanka z powodow rodzinnych musiala wyjechac na pare tygodni. kiedys tak od czasu do czasu pracowalam i powiem,ze az mnie to zaskoczylo jak duzo mozna zrobic przed praca. fakt,ze wstalismy o 9.22 rano a ja z zoska chodze na zajecia 'open gym' na 9.15. takze obudzilam mala i 25 minut pozniej bylysmy na zajeciach. u nas pogoda.....piekna!!! 0C ale slonce siwecilo tak cudownie,ze na minnesote czuc jak 15C. Moja Zoska tylko w spodniach, nawet rajstop jej nie zalozylam. Wrocilysmy po spacerze i nogi miala cieple,choc przez moment, myslalam,ze ja troche za lekko ubralam. nawet przy 0 C widzialam dzisiaj ludzi w krotkich spodenkach :: i w bluzie :) karro...u nas podobnie ze smokiem. dajemy zosce tylko przed snem i zasypia w chwile. w ciagu dnia w ogole nie dostaje (tylko na drzemke) no chyba,ze jestesmy u lekarza czy w dlugiej podrozy, to wtedy ja nawet z checia jej daje :) inaczej nie. choc jak zobaczy czasami gdzies lezacego to chce oczywiscie, ale ja sie jakos wykrece. a kiedy koniec???? ja juz bym chciala od dawna, ale jakos nie moge sobie wyobrazic lulac ja np godzine czy dwie? jakies rady?? ok zmykam troche popracowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Niestety w sprawie Damianka nie mogę już pomóc bo pity u nas już wszystkie poszły :/ Co do smoczka też nie pomogę, bo Wiki nie bardzo chciała :) Karro cieszymy się razem z tobą, gratulujemy i życzymy dalszych postępów :) A ja dzisiaj rzęsami się podpierałam :) Wiki obudziła się o północy i zasnęła dopiero po 3 w nocy :/ ryczała jakby ją ze skóry obdzierali i nic nie dało się zrobić :( masakra normalnie :( poza tym rośnie szkrab, mówi coraz więcej pojedynczych słówek :) próbuje liczyć do pięciu (wliczając jedynie cyfry jednosylabowe :) dwa trzy pięc :) na pytanie ja masz na imię odpowiada tup tuś :) albo iti :) co chyba ma znaczyć Wiki :) pogoda jak z przysłowia w marcu rak w garncu :) pozdawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! ja chora od prawie tygodnia, najgorzej że na lekarza czsu nie ma, mała sie trzyma, jedynie katar czasami, za to synka chyba zaraziłąm, bo wstał dzis rano z bolącym gardłem i kaszlem:( Oliwia tez powtarza coraz więcej słów, a rozumie właściwie wszytsko, denerwuje się jak chce nam przekazać o co jej chodzi, a nie potrafi powiedziec, nam ciązko zgadnac, mały nerwusek z niej. ze smoczkiem nie pomogę, u nas nie było, ale chyba czas na rzucenie, pam,ietam metody z mojego dzieciństwa, np jak moja mama oduczała brata młodszego, to np poszli do parku i kazała wrzucic mu do rzeczki, ponoc mozna niby oddać młodszej dzidzi np w parku napotkanej z wózkiem:) słyszałam tez o metodzie że np rozciąć smoczka nożem i powiedziec ze jest chory. karro wy juz pewnie w komplecie:) buziaki dla was. izabelacia u nas przy 0C to zima jak diabli:D a wy tak lekko ubrania, ale u was innaczej wszytsko, przyzwyczajenie do temperatury też pewnie. co nie słysze od znajomych to u nas strasznie panuje rotawirus. ja własnie szykuje się do pracy, koncze obiad, bo codziennie do niani zawoże obiadek dla małej. pogoda u nas jak to w marcu. nie moge sie doczekac wiosny, nie moge patrzec juz na te zimowe kurtki, szaliki, buty. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamohuberta tak my juz w czworke :) Bylismy w piatke ale mama odjechala na lotnisko godzine temu. Lezka jej sie krecila i mi tez bo przez miesiac sie bardzo zzyla z dzieciaczkami, nie byla babcia "dochodzaca" tylko taka 24 h na dobe przeciez. Jak znam zycie to najblizsze wieczory spedzi ogladajac zdjecia i pociagajac nosem. Ja sie zaraz szykuje na wyjscie, jade z Krzysiem do szpitala na badanie sluchu + rezonans mozgu. Tego drugiego badania sie obawiam, co prawda mial juz jeden jak sie urodzil i nie wykazalo zadnych wylewow, ale jakos tak sie denerwuje bo to wazne badanie. Przedwczoraj bylismy w przychodni, Maks wazy 12 kg wzrost mi wypadl z glowy ale chyba jakies 85 cm. Zaszczepilismy go na odre swinke rozyczke + pneumokoki. Niestety oboje maja problemy z jaderkami co mnie troche zmartwilo - okazalo sie przy badaniu ze Krzys ma mala przepukline ale lekarka mowila ze powinna sie wchlonac sama wiec czekamy do nastepnej wizyty. U Maksia natomiast zauwazyla ze jaderka sa za wysoko wiec tez jest to do dodatkowej kontroli nastepnym razem. Ja wczoraj bylam u poloznej i wszczepic sobie implant antykoncepcyjny - niezbyt przyjemne ale mam teraz spokoj na 3 lata i nie musze sie martwic o lykanie pigulek. Dla mnie oprocz pigulek to bylo jedne wyjscie bo z powodu tej podwojnej macicy nie moge miec spirali. A wracajac do tematu smoczkow to w Szwecji dzieci oddaja je dla Mikolaja w swieta niby dla dzieci ktore bardziej potrzebuja, albo wieszaja na drzewie i wrozka zabiera a w zamian daje prezent. Lece siebie i Krzysia szykowac,poki reszta chlopakow jeszcze chrapie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczelam do was pisac z pracy wczoraj ale tak mialam duzo pracy,ze jak widac nigdy nie wyslalam. MHiO...zdrowka zycze!!! W srode bylam z Zoska u lekarza ...takie kontrolne na 18 miesiecy. dostala ostatnia szczepionke, nastepne chyba za 2 lata. wazy 11,2 kg i mierzy ok 81cm. pytalam sie o wystajace brzusio i oczywiscie jest ok ogolnie lekarz powiedziala,ze mamy idealna core. chodzi czasami na paluszkach wiec sie zapytalam,ale ona patrzyla jak biega i chodzi i powiedziala,ze stopki stawia ladnie, plasko jak chodzi. zalecila aby do dentysty sie wybrac, choc kiedys zalecano w wieku 3 lat. powiedziala,ze maja taka wode, ktora moga jej te zabki psiknac. u nas w miejscowosci jest jeden dentysta, ok, ale ja wole sie wybrac do bardziej nowoczesnego :) pytalam o okuliste, wiec ona patrzy sie w oczki i jak nic niepokojacego nie widzi, to sie nie idzie do okulisty az ...jezeli dobrze pamietam ok 6 roku zycia. kiedys dawalam malej witaminki, potem przestalam i ogolnie zalecila abym cos dawala. w tym wieku sa u nas witaminki w postaci ...jak gumisie. poobuje mala przekonac na nocnik, usiadzie i oglada baje, ale aby cos tam zrobicto nie za bardzo. jak widze po mince,ze robi cos do probuje ja sadzac i sie uda, ale wtedy wlasnie nie za bardzo chce siedziec. takze w poniedzialek jedziemy na duze zakupy i trzeba bedzie kupic wiecej pieluch :( moja gwiazda zjadla sniadanie ok 8.30 cala miseczke chrupek z mlekiem i godzine pozniej wola do kuchni i chce owocki. jej brzusio to jak pusta studnia :) ok zmykam budzic meza bo leniuch spi, a pogoda piekna, sloneczna,choc troche jeszcze chlodnawo.musze zobaczyc w co Zoske ubrac i idziemy na spacer i na plac zabaw. ach..lekarz powiedziala,ze na pewno smoka trzeba odstawic do 3 lat, choc byloby dobrze juz teraz :) powiedziala,ze dentysci pewnie zalecaja jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! My też ostatnio byliśmy - znów - na szczepieniu, tym razem ostatnia dawka pneumokoków. Jak dotąd po żadnym szczepieniu nie było temperatury ani opuchlizny w miejscu ukłucia i tym razem też obyło się bez skutków ubocznych. Za to na przedostatnim był ryk, na szczęście krótko i protesty już przy badaniu, tylko lekarka go dotknęła, a może nawet wcześniej, jak go rozbierałam do badania, a przy okazji tych pneumokoków pamiętał co go spotkało ostatnim razem - he he - i był jeszcze lepszy, bo nie dał się zważyć, w końcu ważył się razem z babcią, bo przykleił się do niej jak miś koala do pnia eukaliptusa, a potem babcia sama i z tego odejmowania mamy wynik ;) - 10,9 kg. PRzy mierzeniu znów protest - skończyło się na kładzeniu na siłę na tej takiej poziomej (suw)miarce dla niemowląt - ja przytrzymywałam łepek, babcia resztę, a pielęgniarka mierzyła - mówię Wam, ale cyrk. Wynik : 83cm. Co do smoka, my już dawno nie używamy, zresztą wcześniej też rzadko, ale za to używamy smoka w butelce - mleko na dobranoc i w nocy, soczek w ciągu dnia, niezbędny zwłaszcza przy zasypianiu w domu na południową drzemkę. Coraz częściej za to w ciągu dnia MAteuń żąda szklanki z wodą, bo chce być jak dorosły ;). Od dwóch dni je aż mu się uszy trzęsą - zwłaszcza pomidorową z ryżem, wczoraj były 3 dokładki i podjadanie ode mnie, ale nie wiem, czy tak mu już zostanie, czy to tylko chwilowe. Za to znudziło mi się gotowanie i jedzenie na okrągło na przemian rosołu i pomidorowej, grochówka ostatnio nie podeszła, ogórkowa jakiś czas temu była be, no i już sama nie wiem jaką zupę mu robić... Mięso jest akceptowane tylko w postaci parówek, suchej krakowskiej, ewentualnie szynki. Makaron ugotowany, ale sam, jest uwielbiany, tak samo jak oliwki. Ostatnio też posmakowały mu pomarańcze. Mateusz gotuje na potęgę, żona to będzie miała z niego pożytek jak mu tak zostanie ;). Jak przyuważy, że mu będę gotować parówki, to on też musi mieć garnek, najchętniej nalałby tam wody, ale to by już było przegięcie, no i podwędza mi parówkę, jeśli akurat nie zauważę i ją sobie do tego garnka wrzuca... Jak gotuję coś bez przykrycia, to przynosi mi przykrywkę, bo bez przykrywki się nie liczy, i podaje jakieś mieszadło, bo bez mieszania to też przecież żadne gotowanie. Garnki nosi za uszy przez ściereczkę' żeby się nie poparzyć' ;), jak mamusia. Prześmieszny jest, mówię Wam. Aha, ostatnio wziął łyżkę cedzakową i o mały włos nie wyłowił mi marchewki z grochówki cwaniak. A wcześniej jak było tylko mięsko w wodzie, to wziął łychę soli i chciał mi ją wsypać do garnka, powstrzymałam go w ostatniej chwili... Ok, kończę już, bo późno, brzusio mi rośnie, a synek w nim szaleje aż mi ten brzuch faluje, ale ja to uwielbiam. Pozdrawiam wszystkie mamy i maluchy, w tym również te najmniejsze - karro mam nadzieję, że Krzyś wciąż jest takim aniołkiem. Ciekawa jestem jaki będzie ten mój brzdąc w brzuszku... Buziole K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, ale pustki, chyba hucznie obchodzicie Dzien Kobiet :) Kasinska ja na pneumokoki szczepilam w zeszla srode i lekarka mowila ze po tej szczepionce goraczka jesli wystepuje to po ok tygodniu. U nas na razie spokoj zobaczymy jutro i pojutrze ale Maks nigdy wczesniej nie zareagowal na zadna szczepionke. U nas zimnica, wiec dalej jestesmy uziemieni w domu ze wzgledu na Krzysia. I juz po pisaniu bo o wilku mowa a wilk zglodnial :) pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis na maxa nie wyspana :( sporo mam na glowie i nie mam czasu aby sie zatrzymac, zrelaksowac. na dodatek Zoska poszla spac po 19 wczoraj i zrobila pobudke o 4 rano!!!! tegi jeszcze u nas nie bylo :) 2 godziny z nia wojowalismy, przytulala sie, kladla na kocyku, przekrecala sie i juz siedzi i koniec spania. na dodatek mialam straszna migrene, nalykalam sie tabletek,az mnie na wymioty bralo. Zoska miala isc do przedszkola na 8 i Nick mial ja zarowadzci, nastawilam im budzik, ale cos czuje,ze pewnie jeszzce spia ( u nas 9.40 rano) chyba ida jej trojki, bo byla dosyc ciepla i miala wypieki na twarzy. z tej dobrej strony...u nas wiosna! :) chociaz dla biznesu tak srednio, ale warunki na narty dobre. codziennie na plusie i slonce pieknie swieci. wczoraj jak bylam z mala na 'open gym', znajomej synek, z 2 miesiace mlodszy od Zoski dal jej calusa w usta a ona odwzajemnila, czyli wystawila swoj pyszzcek tez :) slodki widok, ale przed nickiem musze trzymac tajemnice, bo tatus zapowiedzial....zadnych chlopcow do 18! dziewczyny...pisac, pisac....choc raz w tygodniu :) MHIO....chyba sie pytalas o lalki....moja Zoska ma chyba z 4 lalki, ale tylko jedna sie bawi. dostala ja jak miala ok 8 miesiecy i bardzo ja lubi. jak cos poplakuje i powiem...Zosia choc poszukamy dzidzi to od razuu jej sie humor poprawia. ale inne lalae, nawet ich nie dotknie. ta co sie bawi ma plastikowe raczki i nozki i glowe, ale cialko ma z materialu i ten material jest prawie czarny :( nawet patrzylam juz w sklepie czy maja ten model aby kupic nowa, lae nie widzialam. bo az wstyd ta lalke brac gdzies ze soba, a wyprac to chyba tak srednio. no chyba trzeba bedzie jakies ubranko kupic :) pluszaki...ma pieska z Polski od babci, i jak go gdzies znajdzie to bardzo sie lubi z nim bawic i nosi go po domu. ma sporo fajnych pluszkow, ale z tych wszystkich ma takie niedzwiadki (wygladaja jak prawdziwe) mame i malutkiego niedziwdka i je czasami ciaga po domu :) ok...czas na prace . ja znowu gotowa na jakies wakacje...moze w maju gdzies sie wybierzemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, posłusznie się melduję :) Dawid chyba "wyczytał mi przez ramię co Wasza Zosia wywinęła i zrobił coś podobnego...... Dziś o 5 rano się obudził. Wzięłam go do nas do łóżka ale on nie był specjalnie zainteresowany snem. Zaczepiał nas, śmiał się... Może od 5 do 7:30 pospał z pół godziny :( Jestem niewyspana i okopana. Z tego wszystkiego zasnął już o 11:30 i spał do 14:15 i teraz widzę, że jakbym mu pozwoliła to by zasnął. Poza tym, ostatnio zasypia z maskotkami. Albo z żółtym słoniem albo z wielką żabą. Tak je fajnie obejmuje i zasypia :) Samodzielne jedzenie jest: 1) fajne, bo możemy się spokojnie sami najeść, 2) meczące i uciążliwe, bo sam chce wszystko jeść ale nie do końca mu wychodzi np jedzenie Danonków - cały upaprany, 40% ląduje na całej buzi. Karro, super, że Wasze chłopaki nie sprawiają Ci zbyt dużo kłopotów. Cieszę się, że Krzyś rośnie zdrowo. No i dziękuję za ten 1% podatku dla Damianka :) Daj znać jak będziesz miała wyniki badan Krzysia. Co do smoka to my już mieliśmy jedną próbę odstawienia. Odcięłam czubek smoczka i Dawid niespecjalnie był takim pociętym zainteresowany. Jedynie na noc dostawał. Szło nam dobrze, aż zaczęły się sypać zęby i bardzo marudził, więc postanowiliśmy na razie dać spokój. Niedługo znów spróbujemy to samo. Kasinska, pogłaszcz brzuszek od nas :) A Mateusz może będzie jakimś znanym szefem kuchni.......... :) Dawid jak do piekarnika podchodzi, to bierze moją rękawice kuchenną i dotyka szybę :) Co do jedzenia, to najbardziej smakuje mu pomidorówka mojej produkcji :) Ostatnio je na drugie danie głównie mięso i surówkę z marchewki, pora i jabłka. Reszta niespecjalnie go interesuje. Mięso to jest TO. Coś dawno nie było Magii, ciekawe co u niej. Męczymy tą 386 stronę już od 22 lutego. Może się w końcu przesuniemy dalej ;) Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki, spóźnione zyczonka dla wszystkich was 🌼 ja choruje juz 2 tydzień, został mi katar i rano meczący kaszel. jestem jakas leniwa i osłabiona, chyba to przedwiosnie ma na mnie taki wpływ, mam dośc zimy!!! u nas od kilku dni w ciągu dnia piekne słońce, ale na weekend zapowiadaja powrót zimy, mróz i śnieg:( ja chcę wiosny! Oliwia rozrabia u niani i w domu, jej główka to studnia z pomyślami i to bez dna, czego sie obawiam. z osatatnich nowinek to wlazła na stół w kuchni, wywaliła z wazonu kwitka i robiła "myniu myniu" w wodzie z wazonu :D mam tak cały czas, mówie wam co za baba z niej. leci dzień za dniem, najgorzej, że po powrocie do pracy czasu na wszytsko mniej, teraz jak słońce zagląda przez okna do domu porządki mnie wzywają, a szczerze powiem, że nie mam ochoty. brakuje mi tez codziennych spacerów, jak tylko sie zrobi lato to pewnie bede chodziła z dziećmi po południu, teraz jakos sie nie chce, po południu jest raczej chłodno i buro. oliwia spaceruje z niania i korzysta z wiosennego słoneczka zazdroszczę im tego. troche tęsknie do czasów siedzenia w domu, a zwłaszcza do tego że nie musiałąm się rano z łóżka zwlekać;) pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki, spóźnione zyczonka dla wszystkich was 🌼 ja choruje juz 2 tydzień, został mi katar i rano meczący kaszel. jestem jakas leniwa i osłabiona, chyba to przedwiosnie ma na mnie taki wpływ, mam dośc zimy!!! u nas od kilku dni w ciągu dnia piekne słońce, ale na weekend zapowiadaja powrót zimy, mróz i śnieg:( ja chcę wiosny! Oliwia rozrabia u niani i w domu, jej główka to studnia z pomyślami i to bez dna, czego sie obawiam. z osatatnich nowinek to wlazła na stół w kuchni, wywaliła z wazonu kwitka i robiła "myniu myniu" w wodzie z wazonu :D mam tak cały czas, mówie wam co za baba z niej. leci dzień za dniem, najgorzej, że po powrocie do pracy czasu na wszytsko mniej, teraz jak słońce zagląda przez okna do domu porządki mnie wzywają, a szczerze powiem, że nie mam ochoty. brakuje mi tez codziennych spacerów, jak tylko sie zrobi lato to pewnie bede chodziła z dziećmi po południu, teraz jakos sie nie chce, po południu jest raczej chłodno i buro. oliwia spaceruje z niania i korzysta z wiosennego słoneczka zazdroszczę im tego. troche tęsknie do czasów siedzenia w domu, a zwłaszcza do tego że nie musiałąm się rano z łóżka zwlekać;) pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamohuberta zdrowiej nam szybko ! A co do porzadkow to nie dziwie sie ze nie nie masz ochoty, dwoje dzieci i praca + chorobsko to czlowiek nie jest w najlepszej formie. A u nas sie szykuja duze zmiany ! Wspominalam ze planujemy wyjazd do USA i wszystko nabiera ksztaltow, moj N wczoeaj dowiedzial sie ze dostal przeniesienie i od 24/3 stacjonuje w New Orleans. Od teraz bedzie na morzu 5 tyg i 5 tyg w domu, na razie bedzie latal co miesiac stad do Stanow a przeprowadzke planujemy na koncowke tego roku lub poczatek nastepnego - z powodu na Krzysia ktory ma teraz tyle badan, gdyby nie to juz teraz moglibysmy sie paowac :) Tak wiec u nas nareszcie sie ruszylo z przeprowadzka . Izabelcia przygotuj sie na serie pytan odnosnie zycia w Stanach ! Powiem wam ze denerwuje sie troche, jeszcze poltora tygodnia i zostaje z chlopcami sama .. mam nadzieje ze Maks szybko zaklimatyzuje sie w przedszkolu to chociaz tych pare przedpoludniowych godzin bedzie spokojnie i dam rade cos nam ugotowac i odgruzowac mieszkanie po jego wyczynach. A propos wyczynow u nas zaczelo sie bazgranie po scianach - Maks ostatnio dorwal dlugopis i natworzyl arcydziel na tapecie w duzym pokoju .. a nie bylo mnie w nim ok 4 minut, ale znacie to :) a wczoraj jak rano przebieralam Krzysia wynalazl w jakiejs szafce swiateczne mikolajki z czekolady i w sekund piec byl caly czarny i on i szafki. Dobrze ze do kuchni i sypialni sa drzwi to jak jestem z nimi sama i np karmie malego to po prostu zamykam wszystkie drzwi i Maks ma tylko dostep do przedpokoju. Trzeba kombinowac :) Krzys nadal cichutki anioleczek, jedyny problem to to ze duzo ulewa i wiecznie sa sterty prania i prasowania - ale to pikus w porownaniu do placzow po nocach ktorych nam oszczedza. Jest niesamowicie spokojny, jesli placze to tylko jak jest glodny lub utkna mu w jelitkach gazy - wtedy wystarczy klepniecie po pleckach i spi dalej. Aha no i placze troche przy przebieraniu ale za to uwielbia sie kapac :) Ogolnie sielanka , zobaczymy za 2 tygodnie jak N poleci :P A ja czekam az urodzi moja kolezanka, chodzilysmy razem w ciazy i mialysmy prawie ten sam termin, ona juz na dniach i co dzwoni to mi serce skacze ze chyba juz :) Szkoda mi jej bo ledwo sie bidula tocz i jedyne o czym marzy to juz w koncu urodzic, wszystkie wiemy jak to jest .. Milego weekendu babeczki i piszcie czesciej co u was, sciskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro...ja tam sie oczysiwscie ciesze,ze chociaz bede miala na tym samym kontynencie :) a pytaj, pytaj....ja mieszkam na szarym koncu Stanow, i pewnie duza roznica jak sie przeprowadzicie do duzego miasta. wlasnie tak sobie mysle,ze chyba przez 7-8 lat to moze jechalam autobusem z 3 razy i to pewnie tak wlasnie z 7 lat temu :) do jakiego stanu? Michigan czy to Louisiany? i jakie miasto??? mam przyjaciolke z Polski, z dziecinstawa, ktora przed tygodniem sie przeprowadzila do Meksyku. jej maz pracuje dla jakies amerykanskiej firmy i z Lodzi do Meksyku przeprowadzili sie na 3 lata. maja coreczke, ktora ma 4 latka wiec ma jeszzce czas do szkoly. ok uciekam i byc moze dzisiaj ide ze znajomymi na impreze do baru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelcia78.....Sophia.....23.08.08 (18mies.)....11400 (2700)....81cm Koug.........Emilka.........23.08.08 (18 mies.)....11400 (3245) ...80cm asiek24........Mateusz....31.08.08(12tyg)....6200(3000 ).........59cm karro...............Max..............01/09..(6m).....806 0 (2790)..67cm MaMani......Kornelek........02.09..............7700(3770 ) ........68cm onyx1....Maksymilian Mikołaj....02/09 (9,5mies)...9300(2980)....74cm Słonko_26 ......Lenka ...02/09(16,5 mies).......10800(3440)......80cm magia_......Nicole-Julia.......04/09........9420(3880).. ...........75cm kasinska28.....Mateusz......05/09(16 mies.).......10700(2750)....81cm el79.............Arianna........06/09(31 tyg).....7090(3230).......,65 cm mamahuberta.....Oliwia.........09/09(6m)...6720(3050)... ........66cm majka28.....Amelia........10.09 ........5200 (2920)...................62cm ewwa33...... Piotr Paweł ......10.09.............. 6100...............63cm ewunienka24.....Amira........11.09(1rok)...10500(3340 ).......80cm Dafodilek........Karolek........12.09(9,5 mies)...8750(3400)........80cm kate562..........Marta.........13.09(16tyg).......7100(3 720)......66cm myszka5.........Dawid........14/09 (16 m).....12180(4100 ).......84cm eMKa31..........Hania.........14/09 (1rok i 4 m)...7650g( 3450)...73cm ewelinkas.......Jakub...........14/09..(18tyg)....8380(3 160). .....69cm Brudzia..........Paweł.......16/09(24 tydz).....10050(4750 ).......71cm aga klee.........Jakub..........16/09 ..............6700 (3170)......69 cm eryka......Blanka Roksana......18/09..............6990 (3920)......68cm sandra27.....Damian Daniel.....18/09..............5625(3900)......56cm MamaNiny.....Nina Anna......19/09(7 mies)......8500..3760).......76cm birka87......Wiktoria Anna.....23/09(9 mies).....7960(3090)......74cm renika..........Bartłomiej.........29/9....7m........81 5 (3500)......74cm Born2Love..........Tim.........30/09......4m5d....8460( 4160).....66cm magdae.....CYRYL ANTONI.....30.09(7TYG)......5240(3500).......? brutta.......Francesco Jan.....06/10(1rok)....11100(3500)........71cm oleniga.....Mikołaj,Marcin.....08/10....(37tyg)...10.12 ( 4360)......?cm zmienilam Zoski dane i mam nadzieje,ze juz ich nie zapomnialam. oj...moze otworze w koncu nowa strone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moze mi sie uda wskoczyc na nowa strone :) Iza my planujemy przeprowadzke na Alaske w okolicy Anchorage - tam mieszkaja bracia mojego meza. Fajnie z ta twoja kolezanka, na pewno sie mala przez ten czas nauczy hiszpanskiego. Maks oglada bajke ale juz zerka na moj komputer wiec lece bo zaraz beda cyrki .. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Teraz to już na pewno będzie następna strona :) Karro - super są Twoi chłopcy. Masz już plan jak to będzie z tą przeprowadzką? Z dwójką dzieci to niezły wyczyn :) Izabelcia - miłej zabawy ze znajomymi :) Dawid dziś kończy półtora roku i co chwila nas czymś zaskakuje. Dzisiaj np włożył sobie sam słomkę do kartonika ze sokiem :) Mamy 15 zębów i niedługo pojawi się ostatnia trójka i mam nadzieję, że na razie będzie spokój z zębami i "piątki" wyjdą trochę później :) Powiem Wam, że ostatnio się zraziłam do zakupów przez Allegro :( Miesiąc temu kupiłam dla Dawida spacerówkę-parasolkę, bo ta co mamy o pomału się za ciasna robi. Miała być nowa Mamas&Papas czarna a dostałam używaną, poplamioną, brudną i zniszczoną granatową Kochi. Jakby tego było mało to czekałam na nią prawie 3 tygodnie. Zero kontaktu ze sprzedającą :( Odesłałam z reklamacją i do dziś nic :( Mam nadzieję, że niedługo odda mi kasę, bo normalnie się poświęcę i zgłoszę to na policję. Najlepsze jest to, że nie jestem pierwszą ofiara tej oszustki. Na szczęście znalazłam tą spacerówkę u nas w mieście i wczoraj ją kupiliśmy. Wygląda tak. Jestem nią zachwycona :):) http://www.comparestoreprices.co.uk/images/ma/mamas-and-papas-beat-buggy.jpg OK, wyżaliłam się i jest mi trochę lepiej Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko rozumiem twoja frustracje, sama tak kiedys kupilam ciuszki dla Maksa (przez szwedzki odpowiednik allegro) na zdjeciach wygladaly super, prawie nowki, a jak przyszly to szkoda gadac ! Myslalam ze szlag mnie trafi .. Moim zdaniem powinnas daj jej/jemu znac ze zglosisz na policje, a jak nie podziala to naprawde zglos i tyle. A spacerowka bardzo fajna. Zazdroszcze ci ze z takim lekkim wozeczkiem chodzisz, a ja szarpie sie z podwojnym :p Co do przeprowadzki to w sumie ciesze sie ze dzieci takie male i nie beda musialy np zmieniac szkoly, mam nadzieje ze szybko sie zaadaptuja w nowym miejscu. A jesli chodzi tak czysto praktycznie to tez raczej nie bedzie problemu - graty poplyna droga morska a my z dziecmi polecimy samolotem i tyle. Hmm na pismie brzmi super, zobaczymy jak wyjdzie w praniu :) Skonczylam przed chwila odkurzac i Krzysio sie juz budzi, ogolnie lubi spac do buczenia odkurzacza czy suszarki Pa milej niedzieli !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze,ze nie wyslalam mojego ostatniego posta :( Karro....kiedys was odwiedzimy na Alasce, bo to marzenie mojego Nicka. jak pamietam z twojej podrozy to Alasca ci sie podobala. Myszka...ja bym zrobila podobnie, bo nie lubie klamst i oszukanstwa wczoraj bylam w podrozy 4 godziny i na spotkaniach przez 7, wiec jak wrocilam do domu to bylam padnieta. zoska z nickiem byli przed domem (ok 19) i juz troche zimno sie robilo,ale gwiazda do domu nie chce wracac jak jest na dworze. ogolnie pogoda piekna i az sie zyc chce, a pracowac nie za barrdzo :) przesylam troche sloneczka dla WAS!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przejęłam choróbsko od mojego P. On ozdrowiał a ja się męczę. Od rana czuję się coraz gorzej, zawalone zatoki znów. Dopiero co chyba 1,5 miesiąca temu byłam chora i znów :( Co do wózka, to napisałam do nich, że ze sprawą zaznajomił się już prawnik i jak mi nie odda kasy to zgłaszam to na policję. Wyobraźcie sobie, że od razu można mi było odpisać! Do końca tygodnia mają mi kasę oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! z allegro też są czasem numery. My ostatnio zamówiliśmy 6 książek, przyszły 3. Piszemy maila, zeby dosłali pozostałe. Wczoraj przyszła paczka.. z jedną książką :/ Znowu mąż napisł maila. Zobaczymy co odpowiedzą. NAdmienię ze książki zamówione miesiąc temu. Ja zmęczona jestem strasznie. A do tego Zosia ma ciągle zielone kupki, to już ze 3 tygodnie. Dodatkowo wczoraj pojawiła ise wysypkana buzi. A kolki sa prawie co wieczór. Jednak KArolek to był anioł w porównaniu do niej. Jestem na diecie eliminacyjnej, jadam: płatki owsiane, chleb z oliwą, mięso, kasze, marchewkę i ziemniaki. po kolei wykluczałam produkty i zostało tylko to. A kupki nadal zielone! CZy któraś z Was miała podobny problem? Błagam o radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem z sąsiedniego forum - sierpień i tak czasem do Was zaglądam bo mam dziecko z końca miesiąca. :) Dafodilek moja Mała ma alergię i początki też były ciężkie. Nie przerabialiśmy zielonych kup, u nas były ze śluzem. Typowych kolek też nie, brzuch ja bolał ale dlatego że alergeny go podrażniały. Dla dzieci alergicznych polecany jest dicoflor - probiotyk. niektórym podobno bardzo pomaga, u nas średnio ale warto sprawdzić. ten w saszetkach jest do rozpuszczania ale opornie to idzie, ja z dwojga złego wybierałam ten w kapsułkach i dawałam go na wodzie/mleku, nie rozpuszcza się ale mniej go ilościowo i łatwiej "wchodził". U nas alergenami okazały się wszelkie przetwory mleczne, wołowina, cielęcina, maliny, truskawki, orzechy - wszystko bardzo typowo i ZIEMNIAKI ale u każdego co innego i niestety trzeba sprawdzać metoda prób i błędów. Polecam ci forum o alergiach, mi bardzo dużo pomogło, porady mam z podobnymi problemami, doświadczeniami. Możesz ustawić sobie wg ilości wypowiedzi lub poszukać o dietach w wyszukiwarce. http://forum.gazeta.pl/forum/f,578,Alergie.html Zauważyłam że u nas pogorszenie jest po szczepieniach więc rozkładam je w czasie. ostatnio szczepiliśmy mmr i skóra gorzej wygląda. Z perspektywy czasu wiem że zupełnie inaczej teraz bym szczepiła ale w tych pierwszych miesiącach nie miałam takiej świadomości i szczepiliśmy wg schematu i dodatkowo rotarixem ( po którym przez 2tyg strasznie ulewała i z dziecka przybierającego bardzo dużo na wadze stała się dzieckiem nie wyrabiającym przyrostowej normy :O, później jednak to nadrobiła). Kończe ten przydługi wpis. :P Na pocieszenie - z czasem jest lepiej a dietę da się przeżyć, jestem na niej juz 1,5 roku. Pozdrawiam i powodznia. Izabelcia zamilkłaś i nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi....witam! bylam tu z dziwczynami od poczatku, jako wrzesniowka, a mi tu Zoska wywinela numer i sie jako jedna z pierwszych na naszym topiku urodzila, w sierpniu :) probowalam kiedys czytac was, ale nie mialam czasu pisac. potem cos napisalam i jakos tak nie moglam zalapac kto jest kto bo jak porownasz to sierpiem ma chyba ponad dwa razy wiecej wpisow niz my. bylo u was milo, tylko czasu brak na czytanie i pisanie. my tu zawsze zapraszamy!!! moja zoska ...pokazuje na drzwi, trzyma buty w reku i mowi..'out' tak uwielbia byc na dworze, ze juz mnie to troche przeraza, bo jak powrot do domu, to troche ciezko. chodzimy na spacery i na plac zabaw bez wozka, tylko tup, tup, tup :) dzisiaj dostalam telefon od kobitki,ze w gminie otrzymali specjalne fundusze i moga oplacic psychologow dla mnie i Nicka. kiedys wypelnialam jakies tam info o Zosce i rodzinie i wpisalam,ze jakby cos to jestem zainteresowana pomoca psychologa. ja powiem szczerze, nigdy za psychologia nie bylam, wiec teraz musze siebie a potem Nicka przekonac,ze warto tam sie wybrac. ogolnie wychodze z zalozenia,ze Nick o wiele wiecej sie martwi i mysli o chorobie niz mi mowi lub po nim widac. takze chce fachowej pomocy i zobaczymy, czy jest nam to potrzebne czy nie. ciesze sie na maxa,ze bedzie za darmo bo jedna wizyta to ok $200, wg mnie to strasznie duzo kasy. dzisiaj placilam rachunek w klinice za Nica, i zapytalam o Zoski rachunki. Zoska ma dwa ubezpieczenia, ale sie pytam czy ubezpieczenia wszystkie koszty pokryly czy ja mam cos placic, a kobitka,ze jeszcze jest wszystko w trakcie, a jedna wizyta na pogotowiu, jak zoska miala zapalenie krtani to ok $1300...czyli na zlotowki...pewnie cos ok 3500 zl. takze mam nadzieje,ze pokryja wszystko, albo Zoski swinka bedzie rozbita :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×