Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Ja tez planuje weidera, ale poczekam, aż mój R. przyjedzie, bo mnie to na pewno zakwasy wykończą.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Co do usypiania - wg moich obserwacji, mogę położyć spać małego ok. 3 godz. po obudzeniu się z ostatniej drzemki. Ostatnio zasypia najpóźniej tak do 20:30 (tfu, tfu, nie zapeszając ;)). I rano też wstaje wcześniej -6, przed 7, dziś dał mi pospać nieco dłużej. Zasypia przy piersi - tj. albo uśnie od razu, albo go karmię i karmię, a on najedzony i nic, oczy szeroko otwarte, wtedy kładę go do łóżeczka, włączam mu misia z pozytywką i wychodzę. On tak sobie kilka minut poleży (bez płaczu) i dopiero po jakimś czasie zaczyna popiskiwać. Wtedy do niego wracam i z reguły jest już gotowy do spania (czasem nawet popiskuje ale ma już zamknięte oczka), wystarczy jeszcze na chwilę przystawić do piersi i.. śpi. Też doszłam do wniosku, że lepiej niech siedzi sobie przy tym cycku niż bym go miała bujać nie wiadomo ile (zresztą to na niego nie działa, w pojedynczych sytuacjach tylko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RENIKA-Ja poczatkowo tez mialam problem, zeby mala zasypiala w lozeczku. Karmilam ja piersia. Byla niespokojna i wiecznie glodna-mialam takie wrazenie. Poniewaz to druga coreczka nie mialam juz obaw zeby dac jej flache z mlekiem. Gdy pila ja pierwszy raz (miala 2,5mies.) az bomble takie wielkie w butli sie robily. Wtedy zrozumialam-moje dziecko bylo glodne a oj pokarm pomimo ze duzo go mialam, byl malo wartosciowy i tyle. Przez miesiac karmilam ja jeszcze cycusiem i butla a potem to juz flacha zostala. Moze po prostu sprobuj raz dac mu sztuczne mleko przez smoczek przypominajacy sutek. Nie bedziesz przez to gorsza mama :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, no i bron Boze nie namawiam do odstawienia laktacji. Po prostu przy pierwszej corce tak sie nameczylam-5 miesiecy. Ona wkolko jadla i byla taka drazliwa. Jak ja przestawilam na flache to od razu inne dziecko. Zaczela dluzej i spokojniej spac, byla mniej placzliwa i wtedy dopiero i ja odpoczelam. Dlatego przy drugiej coreczce tak dlugo nie czekalam. Nie kazdej z nas jest dane miec wartosciowy, syty pokarm i to niezaleznie od tego co by sie jadlo, to nie zawsze cycus smakuje jak powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poprzednim mieszkaniu tez mielismy takiego co mu przeszkadzalo ze drzwi od mieszkania mi trzaskaja, albo ze jak okno zamykam to za glosno nim trzasakam. Probowal nas ustawic. Moj ugodowy maz nie chce z nikim na zadry isc, ja tam odwrotnie. Raz panu powiedzialam ze czasy Hitlera juz sie skonczyly i zyjemy w wolnym kraju i tez sie uspokoilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aglucola no wlasnie dostaje na noc kaszke na moim mleku, wieczorem nie ma klopotu z zasnieciem idzie do łózeczka chwilke pogada i z reguły zasypia czasami trzeba przyjsc przytulic bez wyjmowania i dalej spi W dzien jest włsnie gorzej....teraz zasnąl na rekach i przelozyłam do łózeczka. Na łózku nie chcial spac, pewnie chcial sie wtulic. raz chce tak raz inaczej. Ach zobaczymy moze w koncu mu sie unormuje staram sie jak przymyka oczka wkładac go do łózeczka a jak płacze znów i tak w kółko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.... Karro-pociesze Cię że po 3dniach bedzie duzo latwiej:D Wszystkie to przeszlysmy:P;) Co do karmienia piersia to z tego co ja wiem to nie ma czegos takiego jak malo wartosciowy pokarm. Tak ja czytalam...:) Plus karmienia butla jest taki ze widzimy ile malenstwo zjadlo w przeciwienstwie do piersi:) Maluszki maja swoje fazy przejscioowe... Moj tez wczesniej spal po 6godz non-stop a teraz mu sie odwidzialo;) No coz:P:) Mojej kolezanki cora dopiero po 2,5roku przespala cala noc!!! A tez byla na butli;) Ja mam putanko, która z mam walczyla z lzawieniem oczek Malenstwa? I pytanie czy zwalczyla a jak tak to jak? Bardzo was prosze o pomoc by my sie z tym borykam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. aglucola nie chcę byc nie miła, ale faktycznie nie ma ponoc czegoś takiego jak mało wartościowy pokarm matki, to mit z dawnych czasów, kiedy to nasze babki mówiły że mleko matki musi byc tłuste:) renika moja mała zasypia własciewie tylko przy piersi, sama zasypia jedynie na świezym powietrzu. karro nie wiem czy dobrze pamietam, ale walczyłaś kiedys zeby Maksio zasypiał sam w łóżeczku i pamietam że jakos wam to szło, teraz jest inaczej? moja Oliwa przypomina zachowaniem twojego \"małego\":), pamietam jak kiedys chodzili spac przed 24:) no i moja tez zasypia teraz przy piersi, zastanawiam sie co bedzie jak sie mleczko skonczy? co do weidera to zakwasy sa przez pierwsze 2 dni, bynajmniej ja tak miałam, teraz nie czuję brzucha w ciagu dnia, jedynie jak cwiczę, rowerek jest najgorszy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renika to odnośnie zasypiania niemowlaka. znalazłam to w necie, ja ci powiem ze nie dałam rady wprowadzic tego w zycie, bo ta metoda ponoc w koncu skuteczna, ale opłacona wieloma łzami dziecka:) u nas jak Oliwka nie mogła spać jak była malutka to pomagało kołysanie i "szumienie" i do 2 mca lezaczek z wibracjami:) teraz automatycznie zasypia przy cycu, je intensywnie potem coraz wolniej i w koncu odpada, nie ssie smoczka wiec cycuś to pewnie dla niej uspokajacz. "# Witam, na wstępie zaznaczam, że to nie są moje porady, ale przeze mnie sprawdzone i naprawdę dają efekty, jeśli stosuje się je konsekwentnie. Należy nie zapominać tu o anielskiej cierpliwości (co jest baaardzo trudne, kiedy dzieciątko tak głośno płacze), spokoju i wytrwałości, a na pozytywne skutki nie będzie trzeba czekać długo. Niech nasze maleństwa zawsze czują się bezpieczne i kochane. # Po pierwsze: regularność - wieczory powinny wyglądać podobnie: czas na zabawę, kąpiel i jedzonko powinny się odbywać o jak najbardziej zbliżonych porach (jeśli dzieciątko miało drzemkę dosyć późno, to oczywiste, że nie zaśnie nam zbyt szybko) Kąpiel powinna być ciepła, bez nerwówki, żeby maleństwo mogło się nam odprężyć po obfitym w doświadczenia dniu # Po drugie: dziecko po całym dniu, w którym miało naprawdę ogrom wrażeń, musi być wyciszone przed spaniem, żeby się nie wybudzało (nie chodzi tu jednak tylko o wyciszenie tylko hałasów i wszelkiego rodzaju dźwięków, a oszczędzenie mu dodatkowych bodźców - najlepiej w tym celu wygasić mocne światło, włączyć jakąś relaksacyjną muzyczkę - o ile dzieciątko ją zna i lubi, zamknąć drzwi od pokoju i nie pozwolić, żeby ktokolwiek się tam kręcił, zakłócając rytuał zasypiania...) Niektórym dzieciom pomaga w zaśnięciu lulanie, innym trzeba pośpiewać kołysanki, a jeszcze inne potrzebują całkowitej ciszy (moje z kolei przyzwyczaiło się do dźwięku suszarki, która była tak pomocna przy kolkach. Niestety czasem to wszystko nie wystarcza, bo, tak jak w moim przypadku, albo brakuje mi siły, albo mam chrypkę, albo sąsiad właśnie zaczyna grać na akordeonie (ughhhh). Co wtedy??? # Dziecko najlepiej się czuje w naszych ramionach, jest bezpieczne, dlatego też nie zostawiajmy mocno płaczącego dziecka samego w łóżeczku, przytulmy, ale też nie kładźmy się z nim zbyt często, dzieci szybko nabierają przyzwyczajeń i później jest strasznie trudno to zmienić; wyjmijmy płaczące! (bo jak nie płacze, to nie ma do tego powodu, dajmy mu czas, żeby samo zasnęło) dziecko z łóżeczka, weźmy na ręce w pozycji pionowej, przytulmy policzkiem główkę i nie kołysząc !!!!!!!!!!! Bo to czasem się robi automatycznie) trzymajmy dzieciątko, lekko poklepując plecki, rytmicznie. Starajmy się przy tym nic nie mówić i nie nawiązywać kontaktu wzrokowego!!! Maleństwo w końcu się uspokoi, nie musi zasnąć na naszym ramieniu, po prostu odłóżmy je do łóżeczka i poczekajmy obok aż zaśnie. Musi wiedzieć, że jesteś w pobliżu. Takie działanie należy powtórzyć ilekroć (nawet i 100 razy) dziecko zanosi się płaczem - do skutku!!! nie tracąc przy tym wspomnianej początkowo cierpliwości i spokoju ( chcąc nie chcąc dzieciątko wyczuje każde nawet najmniejsze zdenerwowanie!!). Musimy dzieciątku pomóc w uspokojeniu się, dlatego tak ważne jest nasze podejście; nie zniechęcajmy się po kilku "porażkach" # Po trzecie: do bólu powtarzane i gorąco polecane - KONSEKWENCJA, SPOKóJ, CIERPLIWOść, MIłOść, bo przecież tak bardzo kochamy nasze maleństwa i chcemy im pomóc... Pozdrawiam serdecznie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie tak robic no coz ale powiedzcie moze dizecko ma ochote spac gdzie indziej? dzisiaj rano zasnął w lezaczku, potem w łózeczku po 15 minutach ululania, potem na rekach a teraz znowu w leżaczku... ale postaram sie ztym odkładaniem i uspokajaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
el widzisz nie mozna mieć wszystkiego:D ja mam widok stópek w buźce a ty grzeczna córunię co zasypia w łóżeczku;) marze o tym żby mała przespała całą noc, o tym żeby zasnęła sama nawet nie myslę:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamohuberta dobrze pamietasz, staralam sie nauczyc Maksa zasypiania samemu jednak bez wiekszych sukcesow niestety .. bylam twarda ale on tez ;) po prostu nie wytrzymalam histerycznych rykow i poddalam sie. Powiem ci ze wole polezec z nim 20 min w lozeczku i potulic sie niz sluchac jego placzu przez 2 godziny :O horror Czyli u nas jest tak samo , zasypianie samodzielne tylko na spacerze :) a o ktorej Oliwka chodzi teraz spac na noc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro teraz Oliwia zazwyczaj zasypia do godz 21. kapiemy ja po 20, potem masowanie, wszelkie zabiegi pielegnacyjne, ubieranie, wszystko wyłączam i kłade się z nia do naszego łózka, je na leżaco, potem juz na spiocha do odbicia i lulu. często kreci sie ok 23, wezmę ja wtedy na ręce albo podkarmię. na jedzenie budzi sie ok 1 i po 3 w nocy, po tym 2 karmieniu spi juz z nami w łóżku, bo ja jestem nietomna;) i zasypiam z nią. je jeszcze ok 7 i spimy do 8:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty mamohuberta dokarniasz dzieciatko ?? bo my dajemy kaszke i tak z 4-5 godzin spi :) ale wstaje 6 rano :( no ale cóz tak bywa teraz zamiast spac około 17 stej godzinke spał ponad 2 :) i marudzi :( zaraz kąpiel i zobaczymy co dalej mam nadzieje ze nie wstanie mi o 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwa33
dziewczyny problemy z zasypianiem to tylko sprawa przejściowa,u mnie też to bylo i mineło.Mały jak przychodziła godz. 18 stawał się marudny,popłakiwał,nie pomagała kąpiel,cyc,słowem nic.Tak było do 4 miesiąca,teraz ma 6 m-cy ,zasypianie się unormowało.O godz. 19 kapiel,potem mleczko z cycusia przez godzinę i śpi bez krzyków,nawet płyty relaksacyjne nie sa potrzebne.Mamy natomiast inny problem,jutro kończy 6 m-cy ,dlatego zaczełam go od 2 tyg .przyzwyczajać do innego jedzonka,ale na większośc się krzywi,nie smakuje zupka jarzynowa,nie podchodzi jabłko,kaszke dzisiaj zjadł 20 ml ,ale to przez kroplomierz:),aż się boję ,żeby cały życie nie był na mleku,toleruje tylko mojego cyca,od miesiąca coś mu się przywidzialo i nie weżmie butelki.Rozpacz mnie ogarnia ,bo wkrótce muszę wrócic do pracy.Czy się przyzwyczai? Dziewczyny miałyście podobne problemy? Ps.Jak zaczerniacie swojego nicka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sie zarejestroiwac :) wtedy nik bedzie czarny z jedzeniem próbuj, dzis to jutro tamto ale konsekwentne, ja nauczyłam małego ze okolo 13 jemy lyzeczką i tak mu daje juz dynie z ziemniakami - troche niesmakowa ale jakos idzie a butelke dawałam juz wczesniej jak odciągałam mleko - wiec mój zna butle, teraz i herbatke i soczek przez to pije :) zasnął - przy cycu a potem w łózeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewwa, moja Hania też była oporna na wszelkie nowości, u mnie zasmakowała sama marchewka i młoda marchew z ziemniakami gerbera do których dodawałam 30 ml mleka i zagęszczałam kleikiem (zjadała ok. pół słoiczka z ww. \"domieszaczem\"). Teraz (po ok. 3 tyg.) zjada cały słoiczek 130 g - nawet dynię z ziemniakami ;P, pod warunkiem, że jest wyspana i nie straszliwie głodna, bo wtedy to już tylko cyc... Ja robię tak: pierwsze jedzonko to cyc 7 - 7,30 i zabawa, potem ok. 10 cy i wtedy przy cysiu zasypia. Budzi się ok 11, a po 12 dostaje zupkę. Potem spacerek lub najpierw krótka drzemka po obiadku i dopiero spacerek, podczas którego tak 30 minut pośpi. Jak na razie nie udaje mi się wprowadzić owoców - próbowałam podać ok. 18 razem z kleikiem na mleku, ale raz na 5 razy ma ochotę, chyba spróbuję trochę wcześniej bez dodatków. Około 20 szykujemy się do spania, myjemy się (kąpiel w wanience zwykle raz na trzy dni), przebieramy w piżamkę i cycuś, a czasem dwa ;) i nawet jak przy nim nie zaśnie to ją odkładam do łóżeczka i grzecznie sobie zasypia...dodam, że Hanusia w wieku 2 mcy upodobała sobie ssanie paluszka i zwykle zasypia z nim w buzi...A i nie zapeszając śpi do 7 rano następnego dnia :) pozdrawiam dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczęta :) Wszystkiego najlepsiejszego z okazji wczorajszego Naszego świeta :) 🌻 My już po imprezie Pol-urodzinkowej :) był nawet torcik z truskawkami. I prezenty m.in. ubranka i pierwsza powazna lala :D i kwaitki dostałyśmy tyz I Moja corcia mnie zadziwia zrobila nam prezent z okazji dnia kobialek chiba ;) heheh przespala po raz pierwszy cala noc bez pobudki juupppiii od godz. 20 do 6 rano dawala i wczoraj to samo było ehe ciekawe jak będzie dzisiaj? Super normalnie, ale jeszcze tak mocno się nie ciesze bo moze jej się odmienic przeciez a we srode wsadzila sobie stopke do buzki i teraz non stop wklada i mokre ma obie eheheh sciaga skarpetki, mocuje się jak nei może (jak sa śpioszki) i heheh smiesznie to wyglada Z zasypianiem raczej nie mam problemu, po kolacji chwilke ja potrzymam na rekach, paciorek, smok i odkladam do łóżeczka, Wiki chwilke pobawi się pieluszka cos zagada, powierci się i moment zasypia i spi jak suselek ;) w ciagu dnia podobnie, chociaz te ostatnie drzemki to tylko po 45-55 minut (wczesniej potrafila 1,5 godz) jak zaczyna trzec oczka i marudzic odkladam do łóżeczka i spokoj mam na troche mogę poczytac ;) Oleniga – mieszkamy w B. i się budujemy pod miastem 15 min. jazdy samochodem. Okolica to las, trzech sąsiadów na skrzyz, dzicz wokolo i tory, pociag smiga co 20 minut, podobno można się przyzwyczaic ;) hheheh zobaczymy, i miedzy innymi dlatego prawko robic jutro zaczynam hihi bo z dojazdem to cieniutko będzie Fundamenty zalane i chyba nawet jakies sciany już sa :) Mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki ich rodzice sa zdrowi bo pogoda to w pl nie rozpieszcza Wiosna gdzie ty?... Renika ja tez naleze do grona przebywających nonstoper z dzidzia do wieczora, czasami tez mam po dziurki…. Ale nie można narzekac nasze mamy tez siedziały i tez nas mialy momentami po te dziurki heheeh I podziwiam te z Was które siedza z wieksza ilością dzieciaczkow A możliwe ze maluch potrzebuje ciepla i się uspokaja jak słyszy bicie serca :), moja mala tez czasami jak jest taka niespokojna to się wycisza jak ja przytule i bujam leciutko, aha z tym odkladaniem dzieciaczka w inne miejsce niż wlasne lozeczko u mnie nie zdaje egzaminu, nawet jak jestemy u znajomych to jak Wiki przysnie to za chwilke placz wielki i musimy jechac bo marudzi już ze szkoda jej i uszu znajomych ;) Ale Ty sprobuj w ciagu dnia klasc Bartusia np. na waszym lozku i zobaczysz jak bedzie Wyloty wakacyjne i nie tylko hmmm się zamyśliłam bo my mamy jeszcze zalegly wypad miodowy ;) w prezencie dostaliśmy możliwość wyboru miejsca no i pewnei kiedys gdzies polecimy na razie domek ;) Cwiczenia cwiczeniami ale hula hop tez jest fajne :D Brutta- u mojej Wiki łzawiło oczko, ale od jakichs dwoch tyg cisza uff, chiba zadziałało te systematyczne masowanko :) Udalo się wreszcie cos napisac :) polukam jeszcze co na poczcie slychac i zajme się soba :) mam swój wieczor jak co poniedziałek bo jestem wtedy sama tzn mój Shm i koledzy Ida na pifko a Ja wtedy mmmrr rozkosz w pianie, swieczki i z drinkiem z soczku i parasoleczka i mniam i owockiem i muzyczka w tle mirr ide papa G.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i wyczytalyscie ze nie ma czegos takiego jak malo wartosciowy pokarm. Mozecie w to wierzyc-kazdy ma prawo. Ja wiem co bylo z moimi obiema corkami. Na moim pokarmie:slabo przybieraly na wadze, krotko spaly, byly niespokojne. Przy podaniu flaszki widzialam ze jest zmiana. Dzieci spokojniejsze, lepiej spaly, a rady babci? Zawsze mowilam: moja tesciowa (70lat) znow jakies pierdoly staroswieckie gada, a przewaznie zawsze wychodzi ze miala racje. Moze gdybyscie otarly sie osobisce z takim problemem to punkt widzenia bylby troche inny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, ja też uważam, że są przypadki, że dziecko nie najada się cycem i trzeba flachę dać, a nie męczyć siebie i malucha. Ja moją trójkę cycem wykarmiłam, chłopaków przez 8 i 6 mcy, a Hania to jeszcze nie wiem ;), a u mojej siostry tak było z pierwszym synkiem - nie najadał się, bo słabo przybierał i budził się co chwilę, dopiero jak dała flachę to był szczęśliwy...być może przyczyną było niewłaściwe chwytanie piersi, bo zamiast jeść to spał przy niej po 2 minutach, ale z drugim synkiem nie miała już takich problemów i cyca dostawał. Nie przejmuj sie Aglucola, ja Cię rozumiem i wiem, że na pewno nie jesteś gorszą mamą 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nikogo nie krytykuję i uważam ze kazdy wybiera najlepsza opcje dla siebie i swojego malenstwa... Ale nadal bede twierdzic ze nie ma czegos takiego jak malo wartosciowy pokarm! Nawet kobiety ktore sie zle odrzywiaja sa w stanie wykarmic dziecko na zdrowgo bobaska:) Jak najbardziej się przychyle do tego ze dzieciaczki czasami lapia zle piers i sie poprostu nie najadaja... Ostatnio takie zdarzenie mialo miejsce u mojej znajomej... Dziecko jej wisialo non-stop na cycu i nic nie przybieralo... Teraz odciaga pokarm i daje przez butle i jest wszystko oki:) Mlody rosnie jak na drozdzach:D Aglucola-najwazniejsze ze Twoje Malenstwo jest zadowolone a Ty razem z nim:) Ale sie dzisiaj zasiedzialam!!!!!!!!!!!!!! łłłłłłoooooooooooo matko!!!!!!!!! oki spadam;) Trzeba cos pospac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wizyciu u lekarza...podsumowanie :) waga 7,5 kg wzrost 65 cm Zoska jest dokladnie po srodku kazdego wykresu. jak to doktor stwierdzila nie bedzie \'najwieksza\' w klasie i zebysmy sie nie dziwili. nie za bardzo zalapalam, wiec wytlumaczyla,ze tutaj jest sporo ludzi pochodzacych ze Skandynawi a oni bardziej zbudowani, potezniejsi. nie wiem czy prawda czy nie ale Nick chudzina i ja tez sie jakas taka zrobilam. waze 51,5 a przed ciaza ok 53. dla mnie to zaden problem,przynajmniej frytki bedzie mogla jesc :) chocoaz jak spojrzycie na zdjecia zoski to pucia na maxa. tatus takie mial jak byl w jej wieku. Zoska sie nie chce odwracac, kiedys tak a teraz nic a nic. lekarz stwierdzila,ze nie ma problemu, za czasami dzieci zaczna szybciej raczkowac nic sie obracac. jak szlam to pomyslalam,ze moze jakas rehabilitacja itd,a tu nic. hmmm jestem ciekawa co by polski lekarz na to powiedzial. dzisiaj Zoska wydalila z siebie \'dwa bobki...kupki\' normalnie jak dorosly czlowiek. sorry za opis,ale bidula sie troche nastekala przy tym. ostatnio wprowadzilam marchewke i taki chyba efekt. po squashu i slodkim ziemniaczku kupki byly ok i nawet 2-3 razy dziennie. o wlasnie sobie zdalam sprawe, ze tutaj tylko sa w sloiczkach slodkie ziemniaczki, nie maja w ogole normalnych. co kraj to obyczaj :) Myszka i Mamani....rewelacyjne fotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brutta ty to nocny marek jestes ! Ewwa cale zycie na pewno na mleku nie bedzie .. probuj codziennie niech sie przyzwyczaja no i nastaw sie na to ze czasem wejdzie tylko jedna mala lyzeczka. U nas z tym jedzeniem tez jest roznie, jak juz jedna z dziewczat pisala jak jest zbyt glodny to nie ma zmiluj sie, tylko cyc wtedy, jak jest zbyt najedzony to tez nie chce. Mnie tez jeszcze czasem trudno trafic, tym bardziej ze maly zasypia przy cycu i zawsze sie troche napije wiec czasem trudno mi wyczuc dobry moment na jedzonko. Dziewczyny karmiace piersia mam pytanie odnosnie picia - dopajacie ? Chodzi mi glownie o popijanie np obiadku. Ja nigdy nie dopajalam Maksa, on zreszta nie tknal niczego innego z butelki procz mleka, herbatki zawsze byly ble. No i czasem przy obiadku probuje dac mu troche wody w butli albo na lyzeczce zeby popil i sie nie zapchal ale nie chce .. a jak wy robicie ? Emka a moj znow jaklby mogl to tylko owoce by wcinal, a szczegolnie jablko i banana - a wczoraj zrobilam mu mus z gruszki i mango jeny jakie to bylo dobre , cieszylam sie ze mi troche zostawil :) Stokrotka gratuluje pierwszej przespanej nocy, byle tak dalej ! Bardzo przyjemnie ze sobie zrobiliscie pol - urodzinkowa imprezke :) my tez mielismy zamiar ale rozeszlo sie po kosciach bo Nels szykowal sie na morze. Ale roczek bedzie huczny ! Izabelcia ja w Skandynawii mieszkam i jakos mi sie nie wydaje zeby tu ludzie wieksi byli :) No chyba ze gdzies na wsi bo tu u nas same kurdupelki :P Co do malo wartosciowego pokarmu to ja tez slyszalam z wielu (profesjonalnych) zrodel ze nie ma czegos takiego. A ze dziecko moze zle ssac i nie najadac sie to juz inna historia. W kazdym razie nie ma sie co denerwowac bo nikt nikogo nie krytykuje - wiadomo ze kazda mama chce by dziecko bylo najedzone i szczesliwe. Ja nadal czekam na wiesci o mieszkaniu ktore bylam ogladac, spoldzielnia nadal rozpatruje komu da :O kurde mogliby sie pospieszyc !! Czekam na ta decyzje jak na zbawienie bo jak nie znajdziemy nowego lokum do kwietnia tó nie pojedziemy do Stanow tylko bedziemy musieli zostac i dalej szukac :( Moj Maksio obudzil mnie dzis o 7mej, lezal w poprzek lozka wedrownik maly i kopal jak szalony. Nie wiem od ktorej szalal ale chyba wczesniej niz od 7mej bo o 8 wymiekl i poszedl dalej spac. Lece pocwiczyc poki maly spi pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamohuberta- masz racje nie mozna miec wszystkiego a szkoda ale mimo wszystko jakbym miala wybrac wole bezproblemowe zasypianie :) U nas wyglada to tak ze kapiel jest co drugi dzien pozniej zabiegi pielegnacyjne potem cycus i o 19-19:20 do spania. Maluda budzi mi sie czasami z dwa razy na jedzonko w nocy a czasami i cztery razy wiec tez juz nie moge sie doczekac az przespi cale noce (chodziaz juz tak sie zdazalo) za to rano tak szybko jesc nie chce np. dzisiaj jadla o 2:30 w nocy a pozniej dopiero o 8:20 rano. Ma czasami takie chwilowki ze za nia nie nadazam. Kiedys bylo wiadomo jedzonko co 2-3 godz i nie bylo problemu teraz to jest tak roznie ze trudno cokolwiek zaplanowac bo jak nie jest glodna to poprostu cycka nie wezmie i koniec a glodna teraz jest w roznych odstepach czasu. A co do spania w dzien to u nas pomaga hustawka , malutka jak jest spiaca szybko na niej zasypia a w lozeczku spi tylko w nocy. Ale dzisiaj za to paskuda mala obudzila sie o 5:30 i juz nie w glowie bylo jej spanie :( karro - powodzenia w cwiczeniach ja dopiero od maja wiec pewnie bede ostatnia na tym forum co bedzie cwiczyc wszystkie juz beda po 6tce piekne i z plaskimi brzuchami :) Aglucola- najwazniejsze ze mala szczesliwa i najedzona skoro nie mogla sie najesc mlekiem z cycusia to cale szczescie ze jeszcze inne mozna podac :) i ze pije z butelki!!! moja za nic w swiecie nie chce butelki , byl przypadek ze nie moglam ja przez pewien czas karmic piersia pol zamrazalnika mam mojego mleka a ona na butelke beee i wtedy to dopiero problem oj jak ja marze o jakis wakacjach... ostatni raz to bylam w Egipcie dwa lata temu od tej pory to tylko w odwiedzinach u rodzinki w PL ale jak narazie bardziej sie skupiam na swietach bo spedzam je u swoich rodzicow i juz sie nie moge ich doczekac kiedy pojade do PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, a u nas dzisiaj była pobudka o.. 3 rano!!! Przez pół godziny ignorowałam moje rozkoszne dziecię, które mnie zaczepiało (tylko całowałam w nosek od czasu do czasu ;) ), a potem próbowałam uśpić bujając w leżaczku, bo zupełnie nie miałam pomysłu co zrobić, takie normalne bujanie olewał, aż w końcu po pewnym czasie zechciał w końcu usnąć z cyckiem w buzi ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Widzę że MamaNiny się pojawiła - super. Mam nadzieje, że szybko dojdziesz do siebie po przejściach. Nina to ślicznotka - super fotki Mamo HiO, Dawid jest na Nutramigenie. Od 3 dni już mu nie dodaję do mleka sinlacu bo już go polubił i wieczorkiem wcina odrobinę w formie kaszki :) Rano nadal opornie pije mleko ale już się to poprawia. Ostatnio Dawid miał zaparcie i strasznie się męczył. Odkryłam nowość Gerbera - Śliwki suszone - wcina aż mu się uszy trzęsą - nie nadążam mu podawać, tak ślicznie buźkę otwiera. I wiecie - pomogło :) Od ponad tygodnia Młody zasypia na boczku. Kładę go na pleckach do łóżeczka, a on obraca się na boczek i momentalnie zasypia :):) Mówię Wam - szok! Brutta - dzięki za linka - muszę sobie coś takiego sprawić :) Stokrotka - gratuluje przespanej nocki Co do ćwiczeń, to miałam zacząć wczoraj ale miałam małą robótkę do zrobienia i jakoś mi nie wyszło. Chyba się zaraz obmierzę i zrobię od razu dwie serie :):) Aglucola, co do mleka to nie wiem co powiedzieć.... Lekarka mówiła, że nie ma czegoś takiego jak tłuste mleko, ale jak karmiłam Dawida piersią, to nie bardzo potrafił się najeść. Jak skończył 3 tygodnie to pił z piersi po około 20 minut, często przy niej zasypiał (a ja razem z nim hihi) i potem dawałam mu butlę. Nieważne jak długo pił z piersi i tak musiałam mu dawać butelkę. Mleka miałam dużo... nie wiem o co chodziło. I chyba przez to przeszliśmy na butelkę po 6 tygodniach :( Dawid jak skończył 3 miesiące to przesypia całą noc bez karmienia :) Dziewczynki, a jak tam cera Waszych Maluszków po marchewce? Daliśmy Młodemu nowość - sok z brzoskwiń - szaleństwo - bardzo mu smakuje. Chrzciny były super. W kościele Dawid sobie po swojemu śpiewał ,wydawał dźwięki brrrrr, brrrrr. Podczas samego chrztu zaczepiał księdza...............:) Impreza też super. Miało być w restauracji, ale z uwagi na dzień Kobiet mieliśmy ją w apartamencie bo na dole był ...... męski striptease.... Dawid wręczył każdej Pani po różyczce z okazji ich święta, każdy z gości dostał na pamiątkę gipsowego aniołka z podziękowaniami i jego małym zdjęciem a Rodzice Chrzestni dodatkowo podziękowania na papierze czerpanym :) Chrzest było 18:30, około 21 wypił mleko i zdrzemnął się pół godzinki a potem buszował z gośćmi prawie do północy....... Uciekam, bo muszę jeszcze coś zrobić Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×