MOJ CHLOPAK TO IDIOTA. pomóżcie bo zwariuję!!!!!!!!!!!

BłAGAM POMOżCIE. mam 16 lat, on prawie 18. Jesteśmy ze sobą ponad 2 lata, jest chorobliwie zazdrosny, nic właściwie nie mogę. Ale poza tym to jest wspaniały ( i to jest najgorsze). Byliśmy dziś na zakupach w Olsztynie, z moją mamą, wszystko było wspaniale itd, dopóki nie dostałam sms od przyjaciółki, czy pojdę do kina na maraton filmowy od 19.00 - 00:30. Wtedy chodził napuszony jak gbur:O nie wiedziałam czy mama nie bedzie miała nic przeciwko żebym jeszcze szła po całym dniu poza domem. Odwieźliśmy go, mama mi pozwoliła, więc napisałam że mogę iść. Poszłam z 2 przyjaciółkami, kino mam 2 minuty drogi od domu. Napisałam mu że jestem z dziewczynami w kinie, bo dawno się z nimi nie widziałam , A ON W TYM MOMENCIE ZACZął SWOJE PARANOJE, OTO KILKA SMS-ów " słucham? tak myślałem, spoko ema ;/;/;/ " "żegnaj" napisał do mojej przyjaciółki " miłej zabawy pustaki" gadał coś, że go oszukałam, zaczął wymyślać, że jestem zajebistą aktorką, mówiąc że go kocham, że gdybym mu pwoiedziała o tym wcześniej o by od razu na pociąg poszedł z Olsztyna. " NIgdy sukom nie wybacze, I jeszcze mówisz do mnie, że mam się leczyć? zobaczysz." " scene to ja mogę dopiero zrobić, jesteś kłamcą który mnie zniszczył" " spoko, ale należało ze mną o tym pogadać, że chcesz isć ale ok, zanim coś sobie zrobię, napsize do twojej mamy, niech wie co się stało i co nas łączyło" " mogę tu umrzeć gdzie jestem? zabiłąś mnei swoimi kłamstwami" :O:O:O gadał coś że bym się chociaż przyznała do winy. Straszył mnie szpitalem, że się zabije, podobno lezy teraz w szpitalu na jakieś EKG serca ( bolało go po drodze) jestem w jakimś jebanym bagnie! Teraz wszyscy będą gadać mu, jaki to on jest biedny, że przezemnie znowu w szpitalu , powiedzcie mi czy to jest normalne? bo nie sądze JAK JA MAM SIę TERAZ ZACHOWAC? NIE CHCE ABY KTOS MYSLAL O MNIE , ZE JESTEM TAKA OKRUTNA, BO NIC NIE ZROBILAM [BEKSA]

pomocy powiedzcie co robić

ale co tu ci mamy pomagać to jemu trzeba pomóc , wizyta u psychiatry

mówiłam żeby się leczył bo z nim nie będe , to gówno z tego wyszło co mam zrobic żeby nie wyjść na okrutną jędze przed wszystkimi

dziewczyno daj sobie spokoj!!!! zadajesz sie z psychopatą i tyle

ale powiedzcie cos więcej, co mam robić tu wszyscy piszą zawsze, że jest nienormalny, a w realnym świecie jest postrzegany za wspaniałego chłopaka, bo tak duzo dla mnie robi, jest kochany, itd, ale jego druga połowa jest psychiczna

dokladnie ZERWIJ!!!!! uwierz mi, bo ja spotykalam sie 6 lat z facetem ktory byl psychiczny i taki zwiazek trudno jest zakonczyc - to wiem. dlatego ZERWIJ jak najszybciej bo z takim chlopakiem to nic dobrego cie nie spotka. tylko sie nerwicy nabawisz i tyle

tak, myślisz, że to takie proste i po problemie niby zerwałam, ale on nie może pojąc. Ostatnio jak to zrobiłam, to nie dawał mi żyć, nie chodził do szkoł, nie jadł nie pił, nie trenował , ja jestem w pułapce bez wyjścia on jest toksyczny! a najgorsze, że go kocham i jak nie ma pretensji to jest cudem na ziemi:O:O

taaaa ten cud to ci bokiem jeszcze wyjdzie uwierz mi.

4 lata życia na TAKIEGO SAMEGO faceta, wierz mi - TE SAME TEKSTY, TAKIE SAMO CHORE ZACHOWANIE ... uciekaj, póki możesz !!! czy mogę zapytać, jakie masz stosunki ze swoim tatą?

chciałabym bardziej, abyście mi pomogły, jak mam go traktować, co robić gdy tak pisze i jak się zachowywac. Czy muszę pytać go o zgodę na pojście do kina?

Olej go, to palant. Nic sobie nie zrobi. A nawet jak sie zabije, to jednego idioty mniej na swiecie.

z tatą ok. Znaczy się, nie jestem z nim dość blisko, nie gadam o praktycznie niczym, ale też nie kłócę się.

kurcze ja 6 lat stracilam na takiego palanta. to sie naprawde nie ma co zastanawiac. rozstanie z nim to trwalo kilka miesiecy i naprawde zajebiscie duzo pomogla mi moja rodzina. bo chyba nie dalabym rady sama z tym psycholem

a czy ta zazdrość jest w ogóle uzasadniona? jest nie pewny siebie, zakompleksiony dlatego tak cię traktuje

O_o moja ex przyjaciółka chodziła kiedyś z takim świrem - też groził że sobie coś zrobi, płakał dzwonił po jej znajomych, nawet do mojego faceta :/ raz na sylwestra wkurzył się, że ona nie chce z nim seksu uprawiać i wyszedł z domu, a myśmy razem z nią leżeli po ciemku i baliśmy się, że on wróci z siekierą (i to wcale nie było śmieszne :/) w końcu z nim zerwała, ale za późno o jakieś parę miesięcy. daj sobie spokój z tym świrem :/

hmmm, a jak z Twoim poczuciem własnej wartości, może boisz się, że innego nie znajdziesz? albo po prostu potrzebujesz takiej huśtawki emocjonalnej? bo nic wartościowego Cię z tym chłopakiem nie czeka, uwierz starej babie ;)

aha no i oczywiście, on był dla niej dobry, super, w łóżku też ok, ale był okropnie zaborczy, nie pozwalał jej palić, był zazdrosny itd, no i miał zrąbaną psychikę, zupełnie jak ten twój

mój też wysyłał mi smsy, że właśnie jest na moście i zamierza skoczyć :o za to, że poszłam z koleżankami do pubu :o

porozmawiaj z jego rodzicami

taaa moj psychol tez sie chcial zabic. jego matka wydzwaniala do mnie o 2 w nocy ze bede miala go na sumieniu. i zaborczy byl cholernie. a z wiekiem to sie tylko poglebialo.

nie jest uzasadniona. A on ma duże powodzenie, jest lubiany, itede:O a ja nie spotykam się z żadnymi chłopakami, nie mogę nawet z przyjaciółmi, bo widzicie co sie robi:O robi wojnę o każdego smsa od kolegi, strzałke nawet. Wszystko Zostawiłam go miesiąc temu. Błagał mnie tydzień az wybłagał, mówił że zrozumiał, że bierze to na swoje barki, że będziemy żyć po mojemu, a nie zmieniło się nic. Chciał ostatnią szansę, dałąm mu, a teraz co? następna ostatnia?

ja mysle ze ty powinnas najpierw ze swoimi rodzicami porozmawiac.

on sie nie zmieni uwierz mi. nie jest w stanie-nawet gdyby chcial

ale co zrobić z tym strachem? on jest do tego zdolny, aby cos zrobić! co wtedy?

taka żebyś zostawiła go ja nigdy bym sie nie odważył tak mojej kobiecie zrobić ... prędzej bym sam poszedł do psyhiatry jakbym odczuwał taką zazdrość w sobie. NIe zostawiaj go od razu bo tak jest ciężko. Zostawiaj go powoli coraz mniej wkładaj serca w spotkania sms / gg /związek.. Takie stopniowe załatwianie tego będzie łatwiejsze dla Ciebie. Ale nie ma to trwać tydzień tylko około miesiąca wystarczy naprawdę tak jest łatwiej a potem będzie ci łatwiej odejść i wychodź z koleżankami

przeżyłam z nim wszystko, zawsze był przy mnie, czuje się jak bym go znała od zawsze, z nim mój pierwszy raz, wszystko! Tylko to drugie oblicze zawzze się ujawnia, za jakie grzechy?

jak teraz się złamiesz i dasz kolejną szansę, to już koniec, nigdy się od niego nie uwolnisz, a dla niego to będzie sygnał, że może sobie pozwolić na wszystko :o wiem, co czujesz, wiem też, że żadne nasze rady nie skłonią Cię do ostatecznego zerwania z nim, bo masz w pamięci to, jaki POTRAFI BYĆ - dobry, czuły, kochany... niestety, prawda jest taka, że on musi zrobić Ci coś strasznego, pobić Cię, upodlić, zeszmacić do granic możliwości, dopiero wtedy serce Ci pęknie i się od niego odetniesz ... tak bardzo mi Cię żal, malutka :(