ngLka dr.nauk .med. ginekolog.

he he:) te palcy napewno by pomogły:))) jak nie będzie widać serduszka w 7 tygodniu???? mój zobaczył w 4 tygodniu :)

he he albo jesczę mi się przypomniało zawszę na wymioty to zapałke dawali do gryzienia:) ha ha na prawde, jak jezdziłam do babci autobusem to czesto dzieci brało na wymioty , ech, nie ma to jak metody babuni:)

dwie_kreseczki -> nie bardzo bo wtedy zwrócę wszystko co zjadłam a to nie od tego mi niedobrze - niedobrze mi o konkretnych porach dnia, zwrotka niczego tu nie zmieni...W 4 tygodniu ale od zapłodnienia - nie ma możliwości, by było widać w 4 tygodniu od daty ostatniej miesiączki (2 tygodnie po zapłodnieniu) bo serde zaczyna bić między 21 a 25 dniem po owulacji.7 tydzień = 5 tygodni po zapłodnieniu. Mniej więcej na ten czas umawiają się ginekolodzy z pacjentkami we wczesnej ciąży bo wcześniej może nie być widać serca.

hmmm a ja bylam swiecie przekonana ze dopiero w 10 tc. Ale wydaje mi sie ze cos nie tak, ze u Ciebie widzial w 4 tc :P o ile mi wiadomo to gdzies dopiero w 6tc mozna na usg zobaczyc zarodek :D wiec albo ja sie myle , albo Twoj gin cos zle obliczyl i Twoja dzidzi jest starsza niz myslisz :P

ngLka................oczywiście staram się poprawić Tobie humorek , bo mi jakoś dopisuję, może dla tego że ten mój złośliwiec poszedł spać ufffff!!!

To ja idę oglądać Kiepskich, poleżę przy okazji trochę. Miłego wieczoru ;)

hmmmm...teraz to już nie wiem .....że co ? że jak ? czyli 4 tygodni od zaplodnienia jesczę nie bije? ale od zapłodnienia....

ok...ngLka ja tez się powoli będę zbierać, całuski

a może mój zarodek rośnie jak na drożdżach :)? nie ma to jak dystans do siebie :p a tak na serio, to nawet nie wiem od kiedy bije serduszko, i czy jest to sprawa indywidualna.

http://echo.3w.pl/cgi-bin/echo/zdrowie/zdrowie/chk/08 to dla Ciebie Backspace :D również zmykam spac ! Slodkich snow mamuski i do jutra :P

he he dzięki misiaczku :) pobawię się i też zmykam spać, dla Ciebie i Twojej córeczki.....kolorowych...

Dzień Doberek dziewczynki :D wczoraj pochwalilam sie ze mam malo objawow.. a dzisiaj ... witalam poranek na klęczkach w kibelku ... oh cóż za rozkosz :P

witajcie:) Ngelka-co sadzisz o planowaniu płci? Oczywiscie chodzi mi o planownanie wzgledem owulacji?a nie jakiegos kalendarzynka:)?Czy uwazasz to za możliwe,ze blisko owul poczynają sie chłopcy a \'dalej\' dziewczynki? No i gratuluję dzidzisia-oby zdrowo rósł:)

hajstra ---- ngLka chyba jesio śpi więc pozwole sobie odpowiedziec w jej imieniu kopiując wątek http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3194759 Dziewczyny dobrze wyjasnily :) a na co liczysz? na chopaka czy dziewczynke?

Spałam twardo do 12 z uwagi na to, że wczoraj o 2 w nocy chrzciłam toaletę :-)hajstra - uważam, że to możliwe na tyle na ile dowody przywodzi nauka. Wiadomo, że plemniki męskie są szybsze i mniejsze, w związku z czym jeśli stosunek odbywa się blisko owulacji - jest około 90% szans na chłopca. Plemniki żeńskie są wolniejsze, większe ale bardziej wytrzymałe od męskich, dlatego przy współżyciu na 2-3 dni przed owulacją jest większa szansa na dziewczynkę, ale tych szans na płeć żeską jest już tylko 60% z uwagi na to, że często gęsto męskie plemniki przezywają 2-3 dni.Jeszcze jedna uwaga - istnieje taki termin jak polaryzacja komórki jajowej. Jest to pewien okres w życiu kobiety (trwa kilka miesięcy, u niektórych nie wiadomo dlaczego - trwa stale) - kiedy to komórka jajowa przepuszcza przez otoczkę tylko i wyłącznie plemniki jednego rodzaju - albo tylko XX albo tylko XY. Wtedy wszystkie diety i owulacje biorą w łeb w stosunku do planowania płci. Nie wiadomo do końca dlaczego tak się dzieje.Dziękuję za gratulacje ;)

Dzieńdoberek spiochi:)) nie dodałąm sobie tego tematu do ulubionych i musiałąm go szukać, więc wpisałam ngLka , he he i jakie było moje zdziwienie że mamy taką sławną koleżanke , którą wszyscy kochają:) tyle tematów jest pozakładanych, nawet ktos się tam oświadzcza ngLka :P Swoją grogą jak zdróweczko dziewczynki, ja sobie wczoraj wyliczankę robiłam na tej stronce co mi kreseczko podałąś:) i wszystko sie sprawdza ....serduszko zaczyna bić 25 dni od zapłodnienia.....normalnie gdy by było można mogłą bym chodzić na usg codziennie , albo mieć go w domu i sy tam kukać:)

witaj ngLka:) nie wiem czy mnie pamietasz... w koncu i mnie sie udalo, ale niestety ciaza poroniona w 8 tc (krwiak) Wpadlam, zeby Ci serdecznie pogratulowac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i podziekowac (za pomoc-wiesz za co) :) i zyczyc duuuuuuuuuuuuuzo zdrowka i wspaniale rozwijajacego sie dzieciaczka :D

eeeeeeee!!!!!!!!!!!! zakłądamy fun klub :P

Zaliczyłam kolejną zwrotkę, musiałam się zapchać kiwi i sokiem z pomarańczy, bo na myśl o jedzeniu...kruchaa - wybaczysz, jak napiszę, że nicka nic a nic nie kojarzę? może bardziej by mi pomogło przybliżenie sytuacji o której pisałyśmy?przykro mi z powodu poronienia :/Za życzenia dziękuję :) backspace82 e tam, jaki fanklub? wolę się czuć normalnie ;)

ha ! jestem :D zjadlam 3 talerze bigosu i pol kilograma sezamków :/ chyba mi niedobrze... Witaj Kruchaa serdecznie ! Bardzo wspolczuje poronienia :(

tyle sie slyszy o poronieniach eh ... tak bardzo sie boje isc na usg... chyba za duzo czytam :(

nglKa, juz sie przypominam, chodzilo o wykresy ;) dwie kreseczki - racja, ciagle cos niedobrego sie slyszy...ale trzeba byc jak najlepszej mysli :) i wierzyc ze najgorsze nas ominie :) chociaz ja teraz mysle, ze co ma byc, to bedzie - (duzo mnie kosztowalo, aby dojsc do takich wnioskow - i w to uwierzyc - czasmi na niektore rzeczy ne ma sie wplywu).... Zycze Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :) nie wolno sie smucic, martwic - tylko jesc, jesc i jeszc no i czasami odwiedzac wc (zebyscie poczuly uroki wspanialego stanu, jakim jest ciaza

ale jeeeeeeeeesteeeeeeeem dziś szczęśliwa cholera!!!!! nie wiem dla czego ale tryskam humorem tra la la la lal :))pewnie dla tego że grasuję dziś sama w domu bez męża :) buuuuuuuuuuuuu za nie dugo wraca :( i znów kłótnie będą:( swoją drogą ngLka jak samopoczucie, zaczełaś wkońcu jeść śledzie:)? z miodem:) a ty kreseczko kochana , jak tam???? wcinasz normalnie i wcinasz he he a mi ślinka cieknie, oooooo.....idę po jabłecznik i zrobie sobie szarlotkę na ciepło z lodami bitą śmietaną polane czekolada:P

a mi dzisiaj caly dzien niedobrze ... pochwalilam sie wczoraj :( zaraz mąż kebaba przywiezie :P

Kruchaa - nie mogę sobie przypomnieć, może inny nick miałaś?

dwie_kreseczki - właśnie wciągnęłam kebaba z frytkami i surówką :D ale sama sobie przywiozłam, tatuś najpierw się wylał a po awanturze chciał jechać - podziękowałam i sama sobie przywiozłam :)

eeee...ngLka widze że razem mamy jazdy, ty się popłakałaś że makaroniku nie było oj jo joj:) a mój mi teraz biega na zawołanie , raz mówie chcę to , a drugi raz chce to, i to i jescze to , a on grzecznie lata :P

Ja się wręcz poryczałam (już w domu) w związku z tym makaronem, byłam ta potwornie głodna, że płakałam chyba z bezsilności.Mój nie lata bo to taki typ. Wie wszystko najlepiej i uważa, że zachcianki w ciąży to z lenistwa. Chyba mu kiedyś klawiaturę zarzygam i powiem, że to ot, z lenistwa.

nie ma kebaba ... jestem wściekła jak osa \"bo bylo zamkniete\". Jakby jedna kebabownia byla w miescie !!! zaraz komus przywale chyba :P

biedne dziewuchy :D Ależ macie dzisiaj synchronicznie fazę na ten kebab...