10.01.2008 czy ktos też jutro zaczyna?

polecam biala herbate (nazywa sie ja eliksirem młodosci) a z liptona jest naprawde pyszna

nuletak : wiem ze jest fatalnie:P ale co zrobic...trzeba z tym zyc i zaczac dzialac :) moja fotka : http://img184.imageshack.us/img184/7109/bezglowiega8.png jakby ktos nie mogl sobie wyobrazic 84kilowego wieloryba:P hihi widze ze tu coraz wiecej osob :) fajniusio:)

czerwona herbata tez jest dobra,albo woda z cytryna oczywiscie bez cukru:)herbaty te maja troszke dziwny smak ale idzie sie przyzwyczaic.zwykla herbata czarna nie jest wskazana bo wyplukuje wode z organizmu i prowadzi do odwodnienia tkanek.

Ja kupiłam z liptona, ale okazało się, ze nie dość że zwykła to jeszcze sypana:/ A co z czarną herbatą??

a jeszcze male pytanko.czy cwiczycie????????cokolwiek

Ja już na dzisiaj kończę:) Napisze jutro rano:)

Ja ćwiczę około 1h dziennie a do tego 20 minutowy spacer

http://img128.imageshack.us/img128/9902/bezglowiebgjc0.jpg poleca duzo osob herbate pu-ehr ,moja kolezanka pije ja regularnie i nie widzi jakos specjalnie efektow

Ja ćwiczę:) *brzuszki *hula-hop *jazda na rowerze:)

Ja też kończę ide spać napiszę raczej jutro wieczorem 3majcie się!!

Ja ćwicze tak ok.1,5h:) Do hana17----->zdjęcie coś nie działa:(

o rany jestem pelna podziwu.ja dopiero zaczynam wszystko od nowa wiec cwiczenia mi toszke opornie ida

wiem...mi tez sie nie otwiera:P hehe nie wiem czemu:P

centka: mam tak samo...moge przestac jesc itd ale cwiczenia to koszmar ! moze jak sie czlwoeik juz w ten rytm dopasuje to jest oki ale poczatek to ehh...szkoda gadac

no to do juterka dziouchy pozdrawiam pa pa

Ja się po 2-3 dniach przyzwyczaiłam i teraz to już łatwo:)

czytam was momentami mam ochote cos napisac ale nie chce sie wtracac i nie chce zebyscie wyzywaly mnie ze wymadrzam sie :(

p.s no pisz dziewczyno co na watrobie ci lezy jakos przyjmiemy to na klate no nie dziewczyny:)

No jasne:)

hej!! moge z wami? miesiac temu schudlam 8 kilo i przez swieta nadrobilam :(:(:( i jem jem jem i mam dosyc musze si wziac w garsc pomozecie???

Oczywiście, że tak możesz:) Zapraszamy:) Ja już schudłam to co mi się prze święta nazbierało:) no prawie:)

pewnie ze mozesz.ty masz problem z laknieniem.tak zawsze jest na poczatku.problem tkwi w glowie caly czas myslisz o jedzeniu.ja tez tak mialam

Ja już muszę iść:) Napisze jutro:)

no to napisze wam co wiem :) nie zawsze trzymam sie zasad bo jestem tylko czlowiekiem :) zaczne od hernatki :) co do zielonej to czytalam ze za duzo nie wolno jej pic, czerwona - przede wszystkim przyspiesza metabolizm na poczatku mozna zuwazyc ze leci sie na wadze potem jak organizm przyzwyczai sie juz nie jest tak latwo zrzucic kiloski dlatego najlepiej ja pic nie caly czas tylko jak pojecie za duzo (za spory obiadek) lub zjecie cos slodkiego a slodycze moga niestety zahamowac wasza wizyte w lazience pisalyscie cos o weglowodanach to najlepiej bedzie jak je odstawicie czyli pieczywkom, ziemniaczkom, makaronom i innym maczym przetrworom mowcie nie :) wiem ze to boli ale lepiej zjesc na sniadanie 2 plasterki wedliny i sera niz 1 kanapke z wedlina, a obiadek weglowodany zastapcie surowkami itd czytalam ze ktoras z was musialaby schudnac ponad kilo tygodniowo ... samej mi sie to zdazalo ale najlepiej gubic na wadze do kilograma na tydzień...wiecie jojo :( jak jestescie na diecie róbcie sobie tak zwany "dzien dziecka" ja staram sie raz w tygodniu zjesc cos niezdrowego i kalorycznego np pizze ale oczywiscie w rozsadnych ilosciach. postawcie sobie 6-7 dni na diecie i zaplanujcie co zjecie po tym okresie a to marzenie menu bedzie was trzymac na nogach przez tydzien :)

no co do herbaty zielonej mam troszke inne zdanie.bo trzeba wiedziec jak taka herbate sie przyzadza i pije.jstnieje specjalna technika parzenia i picia tej herbaty.co do twojej diety bezweglowodanowej to niestety trzebabybylo juz sie tak odzywiac do smierci.bo jak organizm od czegos odzwyczaisz a zdazy sie tobie do dawnych nawykow powracac to niestety energia z tych produktow bedzie to odkladana przez organizm w postaci tluszczu

moge podac swoje dzienne menu jakie stosowalam przez 3 lata.

No jasne centka podaj:)

Ja zrobię sobie dzisiaj dzień owocowy:) Tz. będę jadła wyłączenie owoce:)

centka nie bede spierac sie z toba ale to czy ktos tyje po zaprzestaniu diety czy nie... zalezy wylacznie od odchudzającego... trzeba odpowiednio wyjsc z diety... ja nie jedzac weglowodanow w ciagu 3 miesiecy zjechalam ponad 20 kilo potem rzucilam papierosy i pomimo tego ze bylo ciezko bo ciagle chodzilam glodna i czegos mi brakowalo pilnowalam sie i nie przytylam jak ma to miejsce w wielu innych przypadkach... zaczelam wtedy nawet jesc weglowodany. trzeba wiedziec na ile mozesz sobie pozwolic na poczatku i jak zwiekszac dawke np zaczynasz od kromki chleba w ciagu dnia czy jednego kartofelka na obiad a potem powoli mozesz to zwiekszac... a to ze przytylam ostatnio to nie wina \"biales smierci\" tylko slodyczy i chips\'ow no i mojego faceta uspil moja czujnosc przynoszac cukierka, potem batonika, male chips\'y itd i nie zauwazylam kiedy przybralam a spodnie zrobily sie za ciasne... odnosnie mojego mezczyzny on kochan mnie taka jaka jestem nie lubi jak odchudzam sie mowi ze bral mnie przy kosci i taka mu sie podobalam :) marudzi ale wiem jak zalezy mi na tym zeby wkoncu spelnic marzenia :)

a slodycze to nie weglowodany?!istnieja cukry proste i zlozone.a cukier buraczany czy trzcinowy jest sacharydem czyli cukrem zlozonym.a wiec nie tylko weglowodany w ziemniakach czy w chlebie sa biala smiercia a wlasnie przede wszystkim cukier.no ale ,mniejsza o to jak zwal tak zwal.nie spierajmy sie bo nie o to chodzi,ilu ludzi tyle zdan i opini.a to czy ktos po diecie przytyje czy nie to i po czesci moze byc i racja ze zalezy od czlowieka.jednak wydaje mi sie ze wazna role odgrywaja tez uwaronkowania genetyczne i metaboliz jakze odmienny u kazdego z nas.ogladam duzo programow o dietach i zdrowym odzywianiu.jednym slowem temat rzeka.a nie o to w tym topiku chodzi