Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

dziewczyny- strasznie wam dziekuje za wsparcie i trzymanie kciuków. az mi sie płakac chce jak widze ile osób mnie wspiera ❤️. Macie rację, musi się udać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia- będzie lepiej niz dobrze!!!! Życzę braku dolegliwosi pierwszego trymestru :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odezwę się wieczorem, bo dziś mnie czeka wizytacja :o Już mam mega stres :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia będzie dobrze Karola ja też zamierzam karmić samym cycem do 6 miesiąca. :D Pamiętam, że na początku wspierałaś mnie w karmieniu naturalnym i jakoś przetrwałam. Teraz to wygląda tak, że karmię cycem cały czas. Nawet herbatek, ani glukozy nie daję do picia. Kompletnie nic. Sam cyc. Tylko w nagłych wypadkach - np. strasznego głodu Adasia - dokarmiam NAN-em. No i jak wyjeżdżam, to moja mama też karmi NAN-em. Pamiętam, że Bartek jak był malutki, to dawałam mu mnóstwo herbatek do picia i jak tylko skończył 4 miesiące, to dostawał różności do jedzenia - bardzo szybko. Także teraz zrobię inaczej. A u teściowej też bym Adasia nie zostawiła :( Ach te teściowe !!! Jutro mam wizytę kontrolną w poradni preluksacyjnej. Ciekawe co mi powie otropeda, bo na pierwszej wizycie oba bioderka były II klasy (czy jakoś tak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wiem co zrobic z tym karmieniem mojego synka, bo w październiku do pracy mam wracać, a on chyba za bardzo butelki nie toleruje, nie wiem czy to były jednorazowe wybryki ale po tym moim sobotnim wypadzie wogóle nie chciał butelki. Mam dużo mleka naściaganego w zamrażalce i chyba musze mu jeszcze spróbować podać z butelki bo jak on tylko cyca tolerwać bedzie to pojecia nie mam co zrobie z nim jak pójde do pracy.... Jak nie bedzie chciał z butelki to musze chyba zaczać obiadki mu wprowadzać, bo dziecko z głodu mi umrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola to dowiedz sie co z tymi zielonymi kupkami po bebilonie comfort, dodam że kuzynka swojemu małemu tez dawała i tez kupy zielone były, dziwne, a może któraś z was karmi takim mlekiem? mała dala dzis popis nie szło jej uspokoić tak ryczała i nie wiem dlaczego az musiałam vibrucola jej zaserwować, szok nigdy tak nie płakała a właściwie darła się:( aż te dzieci:) minimoniu całym sercem jestem z Tobą będzie wszytko dobrze, a za rok ty będziesz tulić swojego bobaska:) jak sobie wspomnę rok temu to jeszcze nie byłam świadoma że jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna słyszałam gdzies żeby butelkę najlepiej podawał ktos inny ale nie mama bi dzieckonczuje cyca i nie bedzie chciało z butelki, a oczywiści trzeba próbowac bo nie zawsze za pierwszym razem wyjdzie:) znam przypadek że dziecko nie chciało buteli i czekała z jedzeniem na mame jak przyjdzie z pracy, tylko że mam nie pracowała na pełen etat a po kilka godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iskierka mój mały na pierwszym badaniu miał bioderka grupy IIa, musieliśmy pieluszkować ale tylko na noc, po 6 tyg byliśmy na kontroli i już było super, zaczęły się formować dobrze bioderka i nie musimy pieluszkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna to może spróbuj z kubeczka lub łyżeczką. W ostateczności do swojego mleka dodaj kleiku lub kaszki i daj łyżeczką. Mój z butelki pięknie ciągnie, ale tylko moje mleko. żadna woda czy herbatka nie wchodzi w grę :P Jak idę na 2 godziny na rolletic to tatko go karmi- i mówi że to uwielbia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimonia gratulacje i trzymamy mocno kciuki, napewno będzie dobrze:)))) stelka ja dawałam mojemu bebilon pepti mct i kupy robił zielone, teraz je nutramgen i są żółciuteńkie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
czesc dziewczyny Widze ze jest dyskusja na temat karmienia, ja mojej Dagmarce dalam juz z bobovita jabluszko 3 dni z rzedu (ale tylko troszkie tak dla smaczku)Widac bylo ze jej smakowalo. Tydzien predzej w sobote odciagnelam troszkie mojego mleka i dosypalam kaszki bananowej i byla nerwowa bo z lyzeczki nie lecialo caly czas tak jaj z cycka, a w niedziele sama ugotowalam marchewke od tesciowej z ogrodu i przecisnelam przez drobne sitko, aby byla papka o gladkej konsystencji ale to jej nie smakowalo! Po kazdej probie wprowadzenia czegos nowego, bylo wszystko ok,zadnych buli brzuszka i uczulen! Moja kruszynka tez teraz bardzo malo spi w dzien, ale sadze ze tak to juz bedzie, bo musi poznawac swiat Mam do was wszystkich pytanie, jak u was wyglada usypianie dziecka? Dagmarka zasypia mi tylko i wylacznie przy cycku. Prubowalismy polozyc ja do luzeczka aby sama zasnela lecz to sie zdalo na nic, moze to za szybko? Ona jest bardzo apsorbujaca i caly czas ktos musi ja zabaliac i byc przy niej, wiec jak nie spi nic innego nie moge zrobic, tylko byc przy niej. Jak sadzicie czy jak bedzie starsza to bedzie umiala sie sama soba zajac, czy wyrosnie z tego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
przepraszam za bledy lecz z pospiechu nie myle nawet jak pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia a ile ma Twoja Dagmarka? u nas usypianie jeszcze gorzej wyglada bo w dzien zazwyczaj na rękach, kiedyś przy butelce, a teraz jej sie coś odwidziało, całe szczęście wieczorem nie ma większych problemów, ale chyba wolałabym żeby przy cycu a w naszym wypadku przy butelce usypiała bo mój kręgosłup jest już w szczątkach :) kurcze w dzień to ona juz zapomniała jak sie smej usypia:( a jak ją próbuje oduczać to jest później taki krzyk że nie da sie tego opanować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia trudno powiedzieć co będzie, moja starsza córeczka mając 4 -5 miesięcy trafiła na podłogę na koc i pięknie bawiła się sama godzinami, by zasnęła usypiałam ją na rękach, później kładłam się obok niej, natomiast synek widzę, że potrzebuje więcej towarzystwa, nie potrafi za długo poleżeć w leżaczku, czy na macie no ale cóż zrobić każde dziecko jest inne. ja małego usypiam w śmieszyny sposób bo kładę do łóżeczka ( czasami sam zasypia), ale często biorę go za tyłeczek i leciutko klepię, on wycisza się i zasypia. najładniej śpi na dworze jednak, mam nadzieję, że jak córeczka pójdzie do żłobka to on zrobi się bardziej samodzielny, no właśnie zaczął już płakać po 3 minutach zabawy na podłodze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubus bardzo długo zasypiał sam, ale jakos ostatnio oduczył sie tego , w sumie to moja wina, bo on mało śpi w dzien i chciałam go zmusić do tego i lewdo wstał to ja do wózka wozić zeby zasnał...i to był mój bład który teraz chce naprawic...wkładam wiec małego do łózeczka i odchodze, jak płacze do podchodze biore na rece albo podaje smoczka i znowu odchodze i tak do skutku..wkońcu zasypia sam i powiem wam ze w ten sposób śpi dłużej, bo jak go usypiałam to spał góra 50 minut a jak zasnie sam to śpi 1,5 h... .no ale tak robie w dzien a wieczorami w wiekszosci sam zasypia w łózeczku, choć tez nie zawsze, wtedy tak samo podchodzenie i odchodzenie od łózeczka... karola to ja moge juz mu kaszke czy kleik dać? mam w domu bananowa dostałam z próbek z nestle, musze go chyba w którys dzien u tesciowej zostawic i zobaczymy czy bedzie chciał pic z butelki, jak nie to bedzie trzeba kombinowac..a wolałbym nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
no Dagmarka 10 wrzesnia bedzie miec 4 miesiace Fakt po wyjsciu ze szpitala nie karmilam jej piersia tylko odciagalam mleko i dawalam z buteli i wtedy potrafila zasnac przy bytli lub normalnie na rekach i to nie okoniecznie moich, lecz po ponownym powrocie do karmienia piersia stalo sie cos dziwnego, bo za zadne skarby nie chce ruszyc butelki z herbatka, co prawda nie wiem jak jest z picie mleka z butli ale chce sprubowac w weekend czy bedzie chciala. 20 wrzesnia idziemy na slub do mojego kuzyna ktory zaczyna sie w kosciele dopiero o 17 i juz wiemy ze jak mala wytrzyma w tym chalasie to bedziemy na weselu max do 20:30-21, bo ona bedzie juz spiaca. My ja staramy sie usypiac juz o 20 lecz czasem chce brykac i usypia dopiero o ok 21, wiec dluzej ona nie wytrzyma No niestety za duzo to my nie urzyjemy bo nie moge jej nikomu zostawic bo po 1 pije tylko z cycka a po 2 usypia tylko przy piersi no i masz tu babo placek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia dzieci zaczynają się same zajmować sobą tak koło 13 roku życia :P :P :P a jak dobrze pójdzie ok 4-5 roku... A ja właśnie odkryłam że jak chcę by mały trochę pospał to muszę go usypiać w sypialni. Jak karmię go w dużym pokoju i widze że oczka mu się kleją, to szybko do naszego łóżka i kontynuuję karmienie. W ten sposób z 10minut spanie wydłużyłam do godziny a czasem 1,5 :) Zastanawiam się nawet czy nie przywieżć Ludwisiowi wreszcie łóżeczka :P :P :P Ale muszę kupić nowy materacyk, a jakoś nie mam kiedy po sklepach jeżdzić... Pewnie jak Mati wróci do przedszkola. A właśnie zdecydowaliśmy że mimo wszystko jedziemy do Włoch. W końcu mąż mój może CV wysyłać i z Italii :)) A tak to przynajmniej będziemy mieć wakacje i to na koszt teściowej :P :P :P :P :P Wiecie moi teściowie nigdy nie zapytali nawet czy mamy za co żyć, a były momenty że tylko jedno z nas pracowało... Zarobki u nas są koszmarne (śr 1200pln), więc ciężko nam było... Jak zawsze mogłam liczyć tylko na swoich rodziców. Gdyby nie oni to byśmy pewnie z głodu przymierali... Teraz też mój tatko od razu powiedział że mam się nie martwić bo on nam pomoże... Jest naprawdę kochany!!! Teściowa twierdzi że nie może pomóc, bo kupiła samochód, a emeryturę polską oddaje cała córeczce- biednej malutkiej, samotnej, która sama zarabia jakieś 2500tys + 1400emerytury... i to ma na siebie samą. Ma 29 lat, 40 kg nadwagi i dziwi się skąd... a przeżera cała tą kasę.... i narzeka jeszcze że to mało na jedną osobę........ szkoda słów. Zamierzam nabuntować swego mężą by powiedział teściowej że raz na 5 lat może nam przelać swoją emeryturę, bo on nie ma teraz pracy, a dzieciom trzeba coś jeść dać... no i szczepionki Luśkowi kupić.... Zobaczymy co powie... Jak znam życie powie że córeczce będzie ciężko bez tej emerytury przeżyć, a my z moim 1100pln pensji jakos sobie musimy poradzić :( :( Ona do tej pory nie odcieła pępowiny z córeczką...) A mój to czasem mówi że jest chyba prawie sierotą.... Teść ma młodą konkubinę (jest już po 2 rozwodach) więc zachowuje się jakby miał znów 40 lat :P :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna kleik lub kaszkę możesz dać od 4 miesiąca ale zlituj się nie smakową :P :P :P :P Smakowe kaszki to sama chemia - niestety. O ile kleik kukurydziany to po prostu mączka kukurydziana pasteryzowana, to jak dodasz smak to jakoś to trzeba zakonserwować, a smak to też nie same suszone owoce... Jak kiedys będziesz chciała dać owocową kaszkę to lepiej zrobic bezsmakową i dodać przetarte owoce- będzie dwa w jednym :) i do tego o niebo zdrowsze. Jak patrzę po pacjentach to te smakowe kaszki mocno uczulają. Mój Mateusz był na piersi, na bezmlecznej diecie, więc kaszke dostawał na soczku robiona. Małym dzieciom większość lekarzy zaleca Sinlac, bo nawet na wodzie to pełnowartościowy posiłek. A jak zrobisz na swoim mleku to będzie już super zdrowy posiłek :) http://www.dziecko.nestle.pl/produkty_sinlac.asp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo dzieciobójstwa my z mężem ogólnie jak się złościmy to mamy zasadę liczenia 1,2,3 a jak się śmiejemy że nie pomaga to mówimy może od końca 3,2,1 to coś da. Ja tez jak zła jestem to zęby zaciskam ale nie tak mocno jak cyna... :) Apropo chrztu to każdego sprawa indywidualna przecież nie każdy jest katolikiem ale tak z reguły to się o tej wiarze mówi głośno bo większość to katolicy. Ja powiem wam, że chetnie poszłabym na ślub do prawosławnych bo nawet nie wiem jak to u nich wyglądaa ponoć bardzo uroczyście. Najbardziej mnie denerwuje wiara świadków jehowych (sorki jak ktoś z tej wiary) tzn. głównie nachodzenie ludzi w domach i przekonywanie ich do swojej wiary. Jak bym chciała zmienić wiarę to sama bym się do nich zgłosiła. Ostatnio im powiedziałam żeby nie przychodzili do naszego domu bo my pozostajemy katolikami. Ze zdenerwowania tak powiedziałam ale grzecznie bo nachodzą i nachodzą. Mam kolegę z liceum który nie należy do żadnej wiary. W nic nie wierzy i wcale nikt się z niego nie śmiał ani wytykał. Czarna a może zmień mu butelkę na tommy tippee mają fajne smoczki mięciutkie jak sutek mamy. Ale na innym forum mamy sobie chwaliły i mówiły że nie zaburza u nich przez to laktacji. Ja dopiero zamówiłam więc nic więcej Ci o niej nie powiemiem http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=419888329 A jeśli chodzi o usypianie to w wózku lub w łóżeczku chyba że czasem płacze bo coś go boli to wtedy na rączkach. W nocy to najpierw bo wymęcze przytrzymam trochę dłużej i do łóżeczka i odrazu zasypia. Teraz coś biedny płacze idę go ponianiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dzień przed snem pomarudzi ale zasypia w wózku bądź w łóżeczku jak zaczyna marudzić a wiem że niedawno jadł to znaczy że szykuje się do snu. No chyba że płacze łzami to widać że go coś boli. Bo jak marudzi to bez łez i płacz jest taki dziwny" marudzący" jednak znalazłam suuuper spacerówkę tylko ta cena troszkę wysoka dla mnie ale jak na ten wózek to jest niska. I wykombinuję kase jakoś na niego. http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=420576475 naoglądałam się ich tyle że aż zgupiałam. Ale szukałam opini na temat wózków które już miałam w planach i wybrałam najlepszy nawet pisałam na allegro do kobiety która kupiła aż dwa takie wózeczki i napisała mi same pozytywy miała 4 wózki wcześniej (chicco inne nie wiem) i ten jest najlepszy według niej. Inna napisała że miała X-landera i ten opla jest jednak lepszy. A i tańszy od niego. Jakby któraś z was potrzebowała kiedyś kupić spacerówkę to ponoć tą polecają. tutaj link od kobitki która miała x-landera i teraz ma tego ramatti opal http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=22462&w=77870587&v=2&s=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek- wózeczek fajny, tylko ciężki. Jak na spacerówę prawie 13kg to sporo. Ale jak nie musisz wysoko po schodach nosić to na pewno będzie super. j€a na długie spacery też używam takiego dużego wózka, ale do sklepu czy z psem na 30min to albo parasolka albo Graco, bo ważą góra 6-7kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
No ja wlasnie mam takie butelki i moja corcia z nich tez nie chce pic herbatki, ale sprawdze w weekend czy moze moje mleko bedzie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do usypiania małego... jak już marudzi i ma czerwone na oczami, to znak, że: kładziemy go do jego pokoiku na łóżko... smoczuś i pieluszka... minuta i chłopak smacznie śpi ;) ja teściów nie mam ;/ a mama daleko... ;/ teraz przyjechala na 2 dni, by popilnować karola ;) i nam pomaga, również finansowo, ale ja nie chce, bo chociaż jest źle, to zapinamy pasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Wy juz sie na spacerowki przenosicie??? Moj ledwo w gondoli sie miesci ale jakos jeszcze o spacerowce nie pomyslalam. Ale sie dzis usmialam. Poszlam z synkiem na spacer, ten lezac ciagle probowal podniesc glowke, czerwony byl ze hej z wysilku... i tak cala droge okolo godziny. W pewnym momencie patrze a synus sie zlapal za uszy i probowal podniesc glowke - widok byl pierwsza klasa :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, odebrałam wyniki bhcg, i chyba nie jest dobrze :( nie bardzo się znam, bo to jakieś inne jednostki niż miałam w poprzednich ciązach. mój wynik to 5,81 U/l, norma od 3 tc jest od 5,80 U/l. nie ma podanych norm dla 1 i 2 tc, dla niecięzarnych jest do 5,3... zawsze miałam wyniki w mlU/ml. czy mozna to jakoś przeliczyć? moze któraś się zna i okaze sie ze bez sensu się zamartwiam? ale strasznie malutka ta moja beta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minomonia ja bety nigdy w życiu sobie nie robiłam, nie mam pojecia jak sie ją interpretuje i wogóle.. mam jednak nadzieje że twój wynik jest ok i jestes zaciążona... moze dziewczyny ci odpowiedzą bo ja napradwe sie nie znam... ale trzymam kciuki zeby ten wynik okazał sie jak najbardziej dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×